„Nie wszędzie należy sprzątać liście. Czasem mogą pomóc w przeżyciu niektórym zwierzętom”

Jesień już nadeszła i liście szybko spadły z drzew. Często jednak ludzie sprzątają je nie tam, gdzie trzeba. Na chodnikach zalega ich gruba warstwa, gdy tymczasem na trawnikach, gdzie mogłyby leżeć, są sprzątane. – To jest bardzo poważna sprawa. Takie liście bywają schronieniem na przykład dla jeży czy mniejszych żyjątek – podkreśla ogrodniczka Katarzyna Bellinham.

NIE WSZYSTKIE LIŚCIE TRZEBA ZGARNIAĆ

W rozmowie z Tomaszem Olszewskim tłumaczy, jak ważne jest dbanie o dzikie zwierzęta jesienią i zimą. Jak im pomóc? Sposobów jest wiele. Jednym z nich jest na przykład rozważne sprzątanie opadłych liście w ogrodzie.

– Jest pewien łańcuch pokarmowy. Jeżeli nie pozwolimy małym robaczkom zagnieździć się w liściach, zostawmy chociażby kilka miejsc w ogrodzie, które są nieruszone, które są naturalne. Pamiętajmy, że ktoś później te małe zwierzątka przecież je – tłumaczy specjalistka. Kto się żywi takimi żyjątkami? Na przykład sowy lub jeże. Zostawiając liście w ogrodzie, możemy uratować im życie.

POMÓŻ BRACIOM MNIEJSZYM

Jesień to także czas, kiedy bardzo dużo ptaków przylatuje do ogrodu. Szukają pożywienia na zimę. – Jest ich stanowczo więcej, niż w zeszłym roku o tej porze. Teraz wszędzie można zamawiać i kupować karmę dla dzikich ptaków. Czarny słonecznik kosztuje nawet 2,5 złotego za kilogram – podpowiada ogrodniczka.

BĘDZIE MROŹNA ZIMA?

– Mój mąż powiedział, jak tylko zobaczył te ptaki, że będzie bardzo sroga zima, bo wiele ptaków już się zlatuje, gromadzi jedzenie. Szczerze mówiąc, nie obraziłabym się jakąś mroźną śnieżną zimę, bo jeśli chodzi o ogród to na pewno roślinom będzie lepiej pod pierzynką – dodaje Katarzyna Bellingham.

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj