Ceramiczne choinki, piernikowe serca, ozdoby na choinkę zrobione przez niepełnosprawne dzieci i świece Caritas. W niedzielę można je było kupić pod katedrą oliwską. Caritas diecezji gdańskiej zorganizowała specjalny festyn dla tych, którzy chcieli wesprzeć akcję i dzieci z najuboższych rodzin. –

Chętnych do zakupu świec nie brakowało. Wiele osób przyjechało z Sopotu i z Gdyni, by wspomóc akcję Caritas – mówi dyrektor gdańskiej Caritas ksiądz Janusz Steć. – Zakup jednej świecy to wypoczynek dla konkretnego dziecka. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile radości sprawiacie dzieciom zakupem takiej świecy. Co roku wakacje mogą spędzać w górach lub nad morzem. To pomoc nie do przecenienia. Udaje się nam co roku wysłać na wakacje ponad 1000 dzieci z najbiedniejszych rodzin.

POCZĘSTUNEK I KARTKI DLA WIERNYCH

Wolontariusze i pracownicy gdańskiej Caritas podczas festynu przed katedrą oliwską częstowali wiernych ciastkami, piernikami, gorącą herbatą i grochówką. Dużym zainteresowaniem cieszyły się też ozdoby choinkowe i świąteczne pamiątki przygotowane przez niepełnosprawnych podopiecznych Caritas.

– Taka kartka świąteczna zrobiona przez dziecko chore ma dla nas zupełnie inne znaczenie, niż taka zwykła kupiona na poczcie – opowiadała pani Ewa z Oliwy.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO PAPIESKIE

– Papież Franciszek pobłogosławił akcję Caritas. Boże Narodzenie to święto dziecka, a światło, które Chrystus nam przynosi jest pomostem miedzy nami wszystkimi. Niesiemy zatem i my to miłosierdzie wszędzie tam, gdzie dzieci w rodzinach są w potrzebie – powiedział nuncjusz papieski.

Pomysł Wigilijnej Świecy Caritas zrodził się w 1993 roku w ośrodku pomocy dzieciom niepełnosprawnym w Rusinowicach. W tym samym roku świece Caritas zapłonęły na stołach polskich domów w zaledwie kilku diecezjach. Rok później, światło Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom zajaśniało już na stołach wigilijnych w całej Polsce. Tylko podczas pierwszej edycji akcji w 2004 roku rozprowadzono 4,5 miliona świec. Dzięki akcji Caritas od 23 lat pomoc otrzymało kilka milionów dzieci z ubogich rodzin.