Pomoc psychologiczna dla uchodźców. Psycholog radzi: „Każdy z nas może to zrobić, ale warto wiedzieć jak” [POSŁUCHAJ]

(Fot. Archiwum Prywatne)

Każdy z nas może pomóc uchodźcom z Ukrainy również w przezwyciężeniu traumy wynikającej z przeżyć wojennych – uważa psycholog Karolina Ziegart-Sadowska. Specjalista zamieściła na swoim profilu na Facebooku mini poradnik, jak to można zrobić oraz jak zachować się wobec osoby, która doświadczyła koszmaru wojny i ucieczki.

Mierzymy się z tym, jak zaopiekować lęk, smutek, złość i rozpacz, jak ukoić osoby po stratach, jak poradzić sobie z brakiem poczucia kontroli. Wielu „pomagaczy”, wolontariuszy, pracowników służb medycznych staje przed wyzwaniem wspierania osób w dużym kryzysie, często nie będąc pewnymi, jakie objawy i na jakim etapie powinny niepokoić, a co wpisuje się w obraz radzenia sobie z ekstremalną sytuacją – podkreśla Karolina Ziegart-Sadowska.

Mini poradnik – jak mądrze pomagać ludziom, którzy doświadczyli koszmaru wojny znajdziesz >>>TUTAJ.

ZAOPIEKOWANIE

– Prawda jest taka, że my – psychologowie i psychoterapeuci – nie jesteśmy aż tak niezbędni w początkowych fazach radzenia sobie z traumą. Te pierwsze godziny, a później tygodnie, to czas naturalnego dochodzenia organizmu do stanu równowagi, naturalnego zdrowienia, w którym ważne jest głównie zaopiekowanie podstawowych potrzeb i danie umysłowi czasu. To interwencja, którą może zrobić prawie każdy z nas, nie wymaga specjalistycznej wiedzy lub przygotowania – wyjaśnia psycholog.

Ważne, by pamiętać, że pojawiające się w tym okresie objawy mogą wydawać się bardzo silne, nadmiarowe, nienaturalne, bo sytuacja, na którą odpowiadają te osoby jest nienaturalna. To oznaka prób radzenia sobie organizmu, procesów zdrowienia i nie należy ich tłumić, ani jakoś „specjalistycznie” sobie z nimi radzić.

WSPARCIE I CZAS

Statystyki mówią, że jedynie około 1/3 osób rozwinie PTSD czyli zespół stresu pourazowego, który przekracza możliwości danej osoby z poradzeniem sobie traumatycznym przeżyciem, wtedy wsparcie psychoterapeuty będzie niezbędne, ale możemy o tym mówić dopiero po około miesiącu występowania objawów.

– Do tego czasu wspieramy, jesteśmy, dajemy czas, nie psychologizujemy i pamiętamy o ładowaniu swoich baterii! Nie damy rady odbyć tej podróży na pustym baku – napisała na swoim profilu terapeutka.

Posłuchaj rozmowy z Karoliną Ziegart-Sadowską:

Włodzimierz Raszkiewicz/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj