179. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosyjski ostrzał w obwodzie dniepropietrowskim, trwa akcja ratunkowa

(Fot. PAP/EPA)

Trwa 179. dzień napaści Rosji na Ukrainę i bohaterskiej obrony Ukraińców przed najeźdźcą. Cztery osoby zginęły, a dwie odniosły obrażenia w sobotę w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego.

21:41 Brytyjski ekspert: Dugin nie jest tak wpływowy, na jakiego się kreuje

Aleksandr Dugin, którego córka zginęła w sobotę w zamachu bombowym, wcale nie jest tak wpływowy, jak niektórzy uważają i za jakiego on sam chce uchodzić, tym niemniej to zabójstwo będzie podtrzymywało jego mit – pisze na portalu tygodnika „The Spectator” prof. Mark Galeotti.

Galeotti, autor 24 książek na temat Rosji, jest przekonany, że prawdziwym celem zamachu miał być sam Dugin, ale, jak wskazuje, jest wiele możliwych hipotez na temat tego, komu miało zależeć na jego zabiciu.

– Rosyjscy komentatorzy już winią Kijów, nie wyjaśniając, dlaczego akurat Dugin miałby być jego celem – jest znacznie więcej wściekłych i wpływowych komentatorów (niż on) – ani jak udało im się przeprowadzić atak w samym sercu rosyjskiego państwa policyjnego. Podobnie inni zakładają, że był to atak Kremla, ponieważ chciano uczynić z Dugina symbolicznego męczennika lub też obawiano się, że ultranacjonaliści tacy jak on mogliby wzniecić protesty, gdyby Rosja wycofała się z wojny na Ukrainie. Wreszcie, istnieją nieuniknione sugestie, że w rzeczywistości było to zabójstwo na zlecenie, którego przyczyną nie była polityka, lecz spory biznesowe. Dugin jest przecież fenomenalnie płodnym pisarzem – pomijając jakość – i energicznym autopromotorem. Innymi słowy, najwyraźniej w jego wściekłym i mistycznym nacjonalizmie jest sporo pieniędzy. To morderstwo tylko wzmocni mit Dugina, który on sam tak pieczołowicie rozwijał – pisze Galeotti.

Jak przekonuje, choć wiele osób na Zachodzie uważa Dugina za „mózg Putina” lub „Rasputina Putina”, nie jest on jednak, i nigdy nie był, szczególnie wpływowy i nie ma żadnych osobistych powiązań z rosyjskim prezydentem. Jest, jak uważa Galeotti, jednym z całego szeregu „przedsiębiorców politycznych”, którzy próbują przedstawić Kremlowi swoje plany i doktryny, i faktycznie przez chwilę, w 2014 roku, był na fali, bo jego twierdzenia o cywilizacyjnym przeznaczeniu Rosji i statusie euroazjatyckiego narodu były wygodne przy racjonalizowaniu zagarnięcia ziem w Donbasie. Później jednak Dugin przestał być przydatny.

– Może nie mieć realnych wpływów w rządzie, ale jego zdolność do prezentowania się jako głęboki myśliciel, którego (często szalone) pomysły stanowią ramę dla myślenia Kremla, oznacza, że jest uznawany za ważnego. A jeśli ludzie uważają go za ważnego, to do pewnego stopnia staje się on ważny. Albo raczej ważny staje się mit Dugina – pisze autor. – To właśnie ten mit będzie prawdopodobnie miał znaczenie w następstwie zabójstwa jego córki – dodaje.

Jak przewiduje Galeotti, prawdopodobnie nastąpi kilka pospiesznych aresztowań, zaprezentowane zostaną sfingowane dowody na ukraińskie, amerykańskie i brytyjskie wątki w zabójstwie Duginej, ale w rzeczywistości Kreml, który i tak już wydaje się nie mieć żadnych hamulców w kwestii działań na Ukrainie, nie będzie chciał wyjść poza symbolikę.

– Ale my i, co ważniejsze, Rosjanie widzieliśmy to wszystko już wcześniej. Jest mało prawdopodobne, aby przyniosło to rozstrzygnięcie lub uspokojenie. Jest to raczej jeszcze jedna wskazówka dotycząca podpowierzchniowych niestabilności i słabości reżimu, który stara się wyglądać na niezwyciężony – wskazuje Galeotti.

20:57 Zełenski: tylko zniszczony sprzęt Rosji może „defilować” na Ukrainie

Jedyna możliwa defilada rosyjska na Ukrainie to „defilada” sprzętu zniszczonego – oświadczył w niedzielę prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski, komentując wystawienie w centrum Kijowa egzemplarzy zniszczonych rosyjskich czołgów, wyrzutni i innego sprzętu.

– Tylko taka może być na Ukrainie „defilada” sprzętu rosyjskiego – napisał Zełenski na Facebooku. Ten krótki komentarz umieścił pod nagraniem wideo, pokazującym z lotu ptaka rozstawione w centrum Kijowa rosyjskie pojazdy, czołgi i wyrzutnie. Zełenski wyraził uznanie dla armii ukraińskiej.

Kilkadziesiąt czołgów, pojazdów opancerzonych, wyrzutni rakiet i innych egzemplarzy sprzętu wojskowego ustawiono dzień wcześniej, w sobotę, na głównej ulicy Kijowa, Chreszczatyku. Prezentacja jest związana z przypadającym 24 sierpnia ukraińskim świętem państwowym – Dniem Niepodległości. Władze Ukrainy przypomniały, że w lutym, gdy Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, miała plany zdobycia Kijowa i przeprowadzenia w nim defilady wojskowej.

20:03 W obwodzie dniepropietrowskim w rosyjskim ostrzale zginęła kobieta, sześć osób jest rannych

Jedna kobieta zginęła, a sześć osób zostało rannych w rosyjskim ostrzale Zełenodolska w obwodzie dniepropietrowskim; wśród rannych jest dziecko – poinformowały w niedzielę ukraińskie władze.

Szef administracji obwodowej Wałentyn Rezniczenko powiadomił, że ostrzał prowadzony był z wyrzutni Uragan. Sześć rannych osób trafiło do szpitala. Wśród nich jest dziewięcioletni chłopiec.

W wyniku ostrzałów zniszczone zostały budynki mieszkalne i szkoła sportowa. Trwa akcja ratunkowa.

19:22 W obawie przed atakami w Dniu Niepodległości w Kijowie przedłużona godzina policyjna, zakaz imprez

– W związku z obchodzonym 24 sierpnia Dniem Niepodległości Ukrainy i obawą, że Rosja może w tym czasie nasilić ataki, w Kijowie obowiązywać będzie od poniedziałku zakaz imprez masowych, a w Charkowie – wydłużona godzina policyjna.

Imprezy masowe w stolicy będą odwołane od 22 do 25 sierpnia – taką decyzję podjęły władze w związku z groźbą ataków rakietowych ze strony Rosji.

W Charkowie w Dzień Niepodległości będzie obowiązywać godzina policyjna – rozpocznie się ona już o godz. 19 we wtorek i potrwa do godz. 7 w czwartek.

W związku z tym ukraińskie koleje poprosiły podróżnych o przeniesienie planowanych na ten czas podróży z i do Charkowa. Część połączeń kolejowych zostanie w tym czasie zawieszona.

Portal Ukrainska Prawda powiadomił z kolei, że osobom pracującym w kijowskiej dzielnicy rządowej zalecono w dniach 22-26 sierpnia pracę z domu. Zdalnie będzie w tym czasie funkcjonować m.in. Rada Najwyższa (parlament).

W niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oznajmił, że można się spodziewać nasilenia rosyjskich ataków w Dzień Niepodległości Ukrainy.

– Rosja to państwo archaiczne. Łączy swoje działania z pewnymi datami (…). Nienawidzą nas, dlatego spróbują 23 i 24 sierpnia zwiększyć liczbę ostrzałów szeregu naszych miast rakietami manewrującymi. Na pewno będzie wśród nich Kijów – oznajmił Podolak w ukraińskiej telewizji.

O groźbie rosyjskich ataków w okolicach Dnia Niepodległości mówił także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz armia.

18:56 Ukraiński Sztab Generalny: Rosja częściowo zamyka przestrzeń powietrzną w trzech obwodach blisko granicy

– Rosja zamyka odcinki przestrzeni powietrznej w obwodach woroneskim, biełgorodzkim i lipieckim do czwartku 25 sierpnia – poinformował w niedzielę ukraiński Sztab Generalny. Poinformował też o „częściowym powodzeniu” wojsk Rosji koło osiedla Pisky w obwodzie donieckim.

– Według posiadanych informacji wróg zamyka poszczególne fragmenty przestrzeni powietrznej w obwodach: lipieckim, woroneskim i biełgorodzkim w okresie od 22 do 25 sierpnia br. – podał sztab w komunikacie na Facebooku. Obwody woroneski i biełogorodzki graniczą z Ukrainą; obwód lipiecki sąsiaduje z woroneskim.

W komunikacie sztab zwraca też uwagę na prowadzoną przez wojska rosyjskie „rotację poszczególnych oddziałów w rejonach przygranicznych obwodów briańskiego i kurskiego”. Oba te obwody Rosji również graniczą z terytorium Ukrainy.

Doniesienia o zamykaniu przestrzeni powietrznej zbiegają się z ostrzeżeniami władz ukraińskich, że Rosja zintensyfikuje ataki w okolicach Dnia Niepodległości Ukrainy (24 sierpnia).

Opisując sytuację na froncie według stanu na niedzielę wieczorem, Sztab Generalny informuje o „częściowym powodzeniu” szturmu rosyjskiego na osi natarcia Łoziwskij-Pisky oraz Wasylky-Błahodatne. Zapewnił przy tym, że kilka innych prób szturmu w Donbasie zostało odpartych i Rosjanie zostali zmuszeni do wycofania się

17:48 Enerhoatom: przez rosyjskie ostrzały powstało zagrożenie dla funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej

– Z powodu rosyjskich ostrzałów powstały poważne zagrożenia dla bezpiecznego funkcjonowania Zaporoskiej Elektrowni Atomowej – powiadomiła w niedzielę spółka Enerhoatom, operator ukraińskich siłowni jądrowych.

W niedzielnym komunikacie Enerhoatom wymienia szereg uszkodzeń spowodowanych przez ostrzały wojsk okupujących elektrownię; jak podkreśla, stanowią one zagrożenie dla bezpieczeństwa pożarowego i radiologicznego.

Między innymi 5 sierpnia w wyniku rosyjskiego ataku zadziałał awaryjny system bezpieczeństwa, przez co jeden z trzech bloków energetycznych został wyłączony. – Utrzymuje się ryzyko wycieku wodoru oraz rozpylenia substancji radioaktywnych, istnieje wysokie zagrożenie pożarowe – podano.

Dzień później przez ostrzały uszkodzone zostały trzy czujniki monitoringu radiologicznego, a 20 sierpnia z powodu działań okupantów uszkodzony został łącznik używany przez personel.

11 sierpnia Rosjanie ostrzelali jednostkę straży pożarnej przy elektrowni.

W komunikacie zaznaczono, że ukraiński personel stacji kontynuuje pracę i dokłada wszelkich starań, by zapewnić bezpieczeństwo jądrowe i radiologiczne, a także likwidować skutki uszkodzeń.

– Zaporoska Elektrownia Atomowa jest dotąd okupowana i kontrolowana przez rosyjskie wojska. Ze względu na to, że działania najeźdźców są nieprzewidywalne, utrzymuje się zagrożenie dla fizycznego bezpieczeństwa siłowni – podano w komunikacie.

Enerhoatom apeluje do wspólnoty międzynarodowej o niezwłoczne działania na rzecz zmuszenia Rosji do opuszczenia elektrowni i przywrócenia ukraińskiej kontroli nad tym obiektem.

Położona na południu Ukrainy Zaporoska Elektrownia Atomowa – największa taka placówka w Europie – została zajęta przez siły rosyjskie w nocy z 3 na 4 marca. Na terenie obiektu stacjonują rosyjscy żołnierze oraz pracownicy rosyjskiego koncernu Rosatom. Według strony ukraińskiej rosyjscy żołnierze ostrzeliwują okolice elektrowni, stwarzając poważne niebezpieczeństwo katastrofy nuklearnej. Kijów oskarża stronę rosyjską o szantaż nuklearny.

17:47 Władze regionalne: separatyści z Ługańska wysłali 430 górników na front

Szef władz regionu ługańskiego na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj poinformował w niedzielę, że w Dołżańsku, mieście kontrolowanym przez separatystów, wysłano na front 430 górników tamtejszej kopalni, a ich pracę wykonują pod ziemią kobiety i emeryci.

– Zmobilizowano 430 górników zakładów, które kiedyś były przodującą kopalnią w Donbasie – napisał Hajdaj na komunikatorze Telegram. Dodał, że chodzi o kopalnię Dołżańska-Kapitalna.

Według ukraińskiego urzędnika w samym Dołżańsku podlegające separatystom media informują, że mężczyzn, którzy pojechali na front, zastępują teraz przy pracy kobiety i ludzie starsi. – Kobiety zostały i z powodzeniem wykonują swoje obowiązki nawet przy najcięższych pracach – cytuje Hajdaj przekaz tamtejszych mediów.

Dołżańsk znalazł się w 2014 roku pod kontrolą wspieranych przez Rosję separatystów, którzy powołali tzw. Ługańską Republikę Ludową. Nosił wówczas nazwę Swierdłowsk. W 2016 roku parlament ukraiński zmienił nazwę miasta na Dołżańsk w ramach dekomunizacji nazw.

Hajdaj wcześniej już informował, że w obwodzie ługańskim, niemal w całości zajętym przez wojska rosyjskie, władze okupacyjne prowadzą przymusową mobilizację. Odbywa się ona nie tylko na obszarach tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej, ale i na terenach zajętych przez wojska Rosji po inwazji na Ukrainę rozpoczętej 24 lutego br.

16:52 Ukraiński wywiad: z braku chętnych armia Rosji nie może sformować nowych oddziałów

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) oświadczył w niedzielę, że armii Rosji nie udaje się formowanie nowych oddziałów, gdyż brakuje chętnych do pójścia na wojnę. Według wywiadu w Rosji trwa ukryta mobilizacja, a odpowiedzialność za nią spadła na władze regionalne.

HUR podał w komunikacie na stronie internetowej, że w obwodzie niżnienowogrodzkim w Rosji od początku lipca próbowano sformować batalion pancerny, ale bez skutku. Kontrakt z armią podpisało jedynie 30 osób, podczas gdy potrzebnych jest 160 ludzi. – Władze obwodu obiecują, że w celu podwyższenia motywacji będą od 1 września wypłacać comiesięczną zapomogę rodzinom „ochotników-żołnierzy kontraktowych”, których dzieci uczą się w klasach 10-11 średnich szkół ogólnokształcących – podał HUR. Klasy 10-11 obejmują uczniów w wieku 16-18 lat.

Wywiad ocenia, że w Rosji „stworzono nowy system mobilizacji”, który opiera się na zasadzie terytorialnej. – W każdej jednostce terytorialnej formowane są oddziały finansowane z budżetu lokalnego – uważa HUR. W tym systemie, według informacji wywiadu, werbowani są przede wszystkim przedstawiciele „małych narodów” Federacji Rosyjskiej i najbiedniejsze grupy ludności.

Wcześniej wywiad ukraiński podawał, że w Rosji trwa kampania społeczna zachęcająca władze i mieszkańców wszystkich regionów tego kraju do wystawienia i sfinansowania batalionu „ochotników” na wojnę z Ukrainą. Rekrutacja odbywa się w dużej mierze poprzez „prywatne firmy wojskowe”, czyli formacje najemnicze, oddziały Gwardii Narodowej (Rosgwardii) oraz „siły zbrojne” samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Werbunek na wojnę – jak pisał HUR, a także media niezależne w Rosji – trwa w zakładach karnych w Rosji; więźniom obiecuje się amnestię i wysoki żołd.

W połowie lipca amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) informował o nasileniu tworzenia ochotniczych batalionów przez poszczególne regiony Rosji, przy czym wiele z nich powstaje na obszarach zamieszkanych przez mniejszości etniczne. Eksperci ISW zwracali już wcześniej uwagę na powszechność etnicznie nierosyjskich batalionów wśród wojsk wysłanych na Ukrainę. Są wśród nich żołnierze z Czeczenii, Tuwy, Tatarstanu, Baszkirii, Czuwaszji i innych enklaw mniejszości etnicznych – tj. ludności niesłowiańskiej – w Federacji Rosyjskiej.

W połowie sierpnia ISW oceniał, że władze regionalne w Rosji zawyżają dane o liczbie zgłaszających się ochotników, by w ten sposób zachęcić potencjalnych kandydatów.

15:39 Niezależna „Nowaja Gazieta” porównuje śmierć Darii Duginej do zabójstwa Kirowa w czasach stalinowskich

Śmierć Darii Duginej, córki prokremlowskiego ideologa Aleksandra Dugina, nastąpiła w czasie, gdy na szczytach władzy w Rosji zaczęły się konflikty wywołane niepowodzeniami w wojnie z Ukrainą – ocenia Julia Łatynina, publicystka niezależnej „Nowej Gaziety”. Porównuje ona tę sytuację do zabójstwa w 1934 roku Siergieja Kirowa, które stało się dla Józefa Stalina pretekstem do czystek i masowych represji.

– Taka śmierć jak najbardziej może być rezultatem kłótni o władzę na Kremlu, a jednocześnie – pretekstem do totalnych represji. Wraz z przegrywaniem na froncie reżim zacznie nie tylko dzielić się na frakcje, ale też stawać się coraz bardziej okrutny. Wojnę popiera już teraz nie tak wielu Rosjan. Tylko terror może sprawić, że zaakceptowana zostanie powszechna mobilizacja – ocenia Łatynina w komentarzu, który w niedzielę opublikowała „Nowaja Gazieta. Jewropa”, założona przez dziennikarzy „Nowej Gaziety”, którzy wyjechali z Rosji.

Publicystka zastrzega, że za przedwczesne uważa wskazywanie, kto stoi za zabójstwem Duginej. – W obecnej napiętej atmosferze możliwe jest po prostu wszystko – ocenia.

– Jeśli jednak jest to operacja wywiadu wojskowego Ukrainy, to niezrozumiałe jest, dlaczego za swój pierwszy cel obrali nie kogoś z wojskowych, kto mordował w Buczy – zauważa komentatorka. Argumentuje, że śmierć Dugina, a tym bardziej jego córki, nie znalazłaby uznania wśród wahających się sojuszników Ukrainy na Zachodzie.

Łatynina nazywa przy tym Dugina postacią „znaczącą”, ale „pozostającą na marginesie”, człowiekiem, „który bardzo wiele mówił, ale o niczym nie decydował”.

Apelując, by nie wyciągać pospiesznych wniosków, zwraca uwagę, że „tak znaczące zabójstwo” zbiega się z atakami na obiekty rosyjskie na Krymie i na sztab najemników z „grupy Wagnera” w obwodzie ługańskim Ukrainy. Podkreśla, że w ostatnim czasie właśnie w związanych z Duginem mediach społecznościowych pojawiła się krytyka pod adresem prezydenta Rosji Władimira Putina, wyrażająca postawę „imperialnego” skrzydła w służbach siłowych Rosji. Zwolennicy tego skrzydła domagają się od Kremla masowej mobilizacji i konfrontacji z Zachodem.

– Ataki na Krymie są zgubne dla notowań Putina. Na to wszystko trzeba odpowiadać, a problem polega na tym, że Putin nie ma czym odpowiedzieć z zewnątrz. Oznacza to, że będzie odpowiadać od wewnątrz – tam, gdzie najprościej – uważa Łatynina. Ocenia, że obecnie na Kremlu „rozpoczęły się rozliczenia w związku z niepowodzeniami i partia jeszcze większych oszołomów od Putina deklaruje swoje dążenie do powszechnej mobilizacji i triumfu totalitaryzmu”.

29-letnia Dugina, córka i współpracowniczka Aleksandra Dugina, ideologa rosyjskiego imperializmu i zwolennika inwazji na Ukrainę, zginęła w sobotę wieczorem pod Moskwą, gdy na autostradzie eksplodował jej samochód. Dugin, jak podano po śmierci jego córki, w ostatniej chwili nie wsiadł z nią samochodu, który potem eksplodował.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak zapewnił w niedzielę, że Kijów nie ma nic wspólnego z tym zamachem, bowiem Ukraina „nie jest państwem terrorystycznym”.

Z oskarżeniami pod adresem władz Ukrainy wystąpił szef prorosyjskich separatystów w Donbasie Denys Puszylin. Oznajmił on, że Dugina stała się ofiarą działań dywersantów ukraińskich, którzy chcieli zabić jej ojca. Rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa oświadczyła, że należy poczekać na wyniki śledztwa, a jeśli „kompetentne organy” potwierdzą „wersję” Puszylina, to można będzie mówić o „polityce terroryzmu państwowego” ze strony władz ukraińskich.

15:11 Ukraińskie wojsko: Rosjanie zwiększają liczbę okrętów rakietowych na Morzu Czarnym

– Na Morzu Czarnym siły rosyjskie zwiększają liczbę okrętów przenoszących rakiety Kalibr – powiadomiło w niedzielę ukraińskie dowództwo operacyjne Południe. W jego ocenie może to oznaczać, że dojdzie do nasilenia ataków na Ukrainę w okolicach Dnia Niepodległości (24 sierpnia).

– Na Morzu Czarnym zgrupowanie okrętów wroga zwiększono do dwóch dużych okrętów desantowych oraz pięciu okrętów przenoszących rakiety, na których pokładzie znajduje się ponad 30 rakiet typu Kalibr – powiadomiło w komunikacie dowództwo Południe.

Według cytowanej przez portal Suspilne rzeczniczki tej struktury Natalii Humeniuk może to świadczyć o przygotowaniu do zmasowanych ostrzałów rakietowych terytorium Ukrainy.

Wcześniej w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oznajmił, że można się spodziewać nasilenia rosyjskich ataków w obchodzonym 24 sierpnia Dniu Niepodległości Ukrainy.

– Rosja to państwo archaiczne. Łączy swoje działania z pewnymi datami (…). Nienawidzą nas, dlatego spróbują 23 i 24 sierpnia zwiększyć liczbę ostrzałów szeregu naszych miast rakietami manewrującymi. Na pewno będzie wśród nich Kijów – oznajmił Podolak w ukraińskiej telewizji.

Portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła w parlamencie i rządzie, podał, że pracownikom kijowskiej dzielnicy rządowej zalecono pracę zdalną w dniach 22-26 sierpnia.

– W dzielnicy rządowej znajdują się budynki parlamentu, administracji prezydenta, rządu, Narodowego Banku Ukrainy – przypomina portal.

13:22 Zakaz imprez masowych w Kijowie do 25 sierpnia

– Zakaz przeprowadzania imprez masowych ogłoszono w Kijowie w dniach 22-25 sierpnia w związku z dużym prawdopodobieństwem ostrzałów rakietowych – podał w niedzielę szef wojskowej administracji miasta Mykoła Żyrnow w rozporządzeniu, cytowanym przez agencję Interfax.

Zakaz obejmuje imprezy masowe, pokojowe zgromadzenia, wiece oraz wszelkie wydarzenia związane z obecnością dużej liczby ludzi. Przy tym nakazano władzom Kijowa zapewnić funkcjonowanie miasta w tym czasie – np. transportu czy służb miejskich – przy pomocy „minimalnej niezbędnej liczby ludzi”.

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak oznajmił wcześniej, że siły rosyjskie spróbują 23 i 24 sierpnia zwiększyć liczbę ostrzałów szeregu ukraińskich miast rakietami manewrującymi i wśród tych miast na pewno będzie Kijów. Według niego ma to związek z przypadającym 24 sierpnia Dniem Niepodległości Ukrainy.

13:06 Służba Bezpieczeństwa Ukrainy: spośród 20 wystrzelonych rosyjskich rakiet 19 trafia w infrastrukturę cywilną

– Spośród 20 rakiet wystrzelonych przez Rosjan, średnio tylko jedna dosięga celu wojskowego; reszta trafia w infrastrukturę cywilną – poinformowała w niedzielę w komunikatorze Telegram Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

– W ciągu sześciu miesięcy wojny na pełną skalę świat zobaczył brutalne oblicze Kremla – tysiące zabitych Ukraińców, zniszczone domy, dzieci, które straciły rodziców. Tylko co dwudziesty atak rakietowy Federacji Rosyjskiej został przeprowadzony na obiekt wojskowy, pozostałe 19 uderzyło w budynki mieszkalne, szkoły, szpitale, uniwersytety. W to, co Ukraińcy zbudowali i stworzyli własnymi rękami i z czego składało się nasze pokojowe życie – napisano w komunikacie.

12:14 Ukraińskie władze: Rosjanie nasilają terror wobec ludności cywilnej na Chersońszczyźnie

– W ostatnich tygodniach w obwodzie chersońskim na Ukrainie Rosjanie nasilili terror wobec ludności cywilnej, zwiększając skalę działań „filtracyjnych” i dokonując porwań – powiedział w niedzielę w rozmowie z portalem informacyjnym Ukrinform zastępca chersońskiej rady obwodowej Juryj Sobołewski.

– Liczba mieszkańców chersońszczyzny uprowadzonych (w ostatnich tygodniach) przez rosyjskich najeźdźców wzrosła kilka razy. Na celowniku są wolontariusze pracujący na terytoriach okupowanych, przewodniczący spółdzielni mieszkaniowych, którzy odmawiają współpracy z okupantami – wyliczał Sobołewski.

Dodał, że Rosjanie, chcąc wymusić współpracę np. jednego z małżonków, niejednokrotnie porywają oboje. Według Sobołewskiego pozostawanie na terytoriach okupowanych jest obecnie szczególnie niebezpieczne również dla nauczycieli.

11:56 Ukraińskie władze: można się spodziewać nasilenia rosyjskich ataków w Dzień Niepodległości

– Można się spodziewać nasilenia rosyjskich ataków w Dzień Niepodległości Ukrainy 24 sierpnia – oznajmił w niedzielę doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. Dodał, że Ukraina nie miała nic wspólnego z wybuchem, w którym zginęła córka ideologa Kremla Aleksandra Dugina.

– Rosja to państwo archaiczne. Łączą swoje działania z pewnymi datami(…). Nienawidzą nas, dlatego spróbują 23 i 24 sierpnia zwiększyć liczbę ostrzałów szeregu naszych miast rakietami manewrującymi. Na pewno będzie wśród nich Kijów – oznajmił Podolak w ukraińskiej telewizji.

Wyraził przekonanie, że „apokalipsy nie będzie”, ale trzeba zachować ostrożność i jeśli rozlegnie się sygnał alarmowy, chować się do ukrycia.

Podolak zapewnił też, że Ukraina nie miała żadnego związku z sobotnim wybuchem pod Moskwą, w którym zginęła córka głównego ideologa Kremla Aleksandra Dugina, Daria. – Z wczorajszym wybuchem Ukraina oczywiście nie ma nic wspólnego, bo nie jesteśmy państwem przestępczym, jak Rosja, a tym bardziej państwem terrorystycznym – oznajmił.

Świadkowie mówią, że samochód, którym jechała Dugina, eksplodował podczas jazdy w rejonie miasta Odincowo pod Moskwą. Jak twierdzą lokalne media, pojazdem miał też jechać sam Dugin, ale w ostatniej chwili zmienił zdanie i wsiadł do innego pojazdu, unikając w ten sposób śmierci.

11:25  Rosjanie nagrali szaber skradzionym telefonem, właścicielka znalazła film w chmurze

Grupa rosyjskich okupantów, którzy wdarli się do prywatnych domów w wiosce Cyrkuny w obwodzie charkowskim, nagrała swój szaber skradzionym telefonem, ale jego właścicielka znalazła filmy w chmurze – podała w niedzielę ukraińska policja na Facebooku.

Kobieta, do której należał budynek, gdzie zamieszkali okupanci, wyjechała za granicę. Zaczęła jednak dostawać na swojej chmurze w Google’u zdjęcia i nagrania przedstawiające żołnierzy rosyjskich pijących i bawiących się w jej domu, a także kradnących sprzęt i ubrania.

– Swoje zdjęcia raszyści robili skradzionym telefonem. Ale rozumu, żeby wyłączyć magazyn w chmurze, już im nie starczyło – napisał szef wydziału śledczego policji obwodu charkowskiego Serhij Bołwinow.

Ustalono tożsamość sprawców. Byli to rosyjscy żołnierze z Moskwy, Kurska i Niżnego Nowogrodu.

10:55 Instytut Badań nad Wojną: Rosja zapewne będzie musiała wycofać część wojsk z linii frontu

– Rosja będzie zapewne musiała wycofać część swoich wojsk z linii frontu, żeby utrzymać kontrolę nad okupowanym Krymem – ocenił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

ISW przypomina, że w sobotę poinformowano o kolejnym ataku dronem na siedzibę Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu. – Rosyjscy urzędnicy okupacyjni na Krymie zapewne rozważają wzmocnienie bezpieczeństwa na półwyspie po atakach na rosyjską infrastrukturę wojskową, a takie posunięcia mogą odciągnąć rosyjskie służby bezpieczeństwa od linii frontu – czytamy.

ISW pisze, powołując się na mianowanego przez Rosjan gubernatora Krymu Michaiła Razwożajewa, że cała służba bezpieczeństwa w Sewastopolu działa w trybie „wysokiego alertu” i kontroluje wszystkie wjazdy do miasta. Razwożajew twierdzi, że mieszkańcy domagają się zwiększenia patroli i utworzenia nowych posterunków kontrolnych.

Instytut zwraca uwagę, że Rosjanie do walki zaangażowali różne formacje odpowiedzialne za bezpieczeństwo, w tym np. Gwardię Narodową. W związku z tym ”prawdopodobnie będą musieli część tych sił wycofać z linii frontu i z zadań bezpieczeństwa w innych miejscach, aby ochronić okupowany Krym”.

09:51 Sztab Ukrainy: siły ukraińskie zabiły już ponad 45 tys. żołnierzy wroga

– Około 300 żołnierzy rosyjskich zostało zabitych w ciągu ostatniej doby przez siły ukraińskie. Łączne starty armii rosyjskiej w Ukrainie przekroczyły już 45 tysięcy – poinformował w niedzielę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku.

W sumie od początku wojny siły rosyjskie straciły w Ukrainie 45 200 żołnierzy.

Armia rosyjska straciła ponadto 234 samoloty, 197 śmigłowców, 806 samolotów bezzałogowych, 1 912 czołgów, 4 224 pojazdów opancerzonych, 1 028 systemów artyleryjskich i 266 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

Siły ukraińskie zniszczyły również 15 okrętów rosyjskich i 141 systemów przeciwlotniczych.

08:55 Szef Służb Bezpieczeństwa Ukrainy w obwodzie kirowohradzkim znaleziony martwy

– Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) w obwodzie kirowohradzkim w środkowej części Ukrainy Ołeksandr Nakoneczny został znaleziony martwy – poinformował w niedzielę portal Obozrewael, powołując się na własne źródła.

Ciało Nakonecznego znalazła w mieszkaniu jego żona późnym wieczorem w sobotę. Miał ranę postrzałową.

Są ustalane okoliczności jego śmierci. – Według wstępnych danych popełnił samobójstwo przy użyciu broni palnej – pistoletu – powiedziało portalowi Obozrewatel jego źródło.

Nakoneczny stanął na czele służb bezpieczeństwa w obwodzie kirowohradzkim na początku ubiegłego roku. Przedtem dwa lata pracował w kontrwywiadzie, a jeszcze wcześniej przez ponad 10 lat w wydziale walki z korupcją i przestępczością zorganizowaną SBU w Kijowie.

08:00 Ukraiński sztab generalny: Ukraińcy odparli rosyjskie ataki w obwodzie donieckim

– Siły Zbrojne Ukrainy odparły kilka rosyjskich ataków w obwodzie donieckim; jednak nieprzyjaciel odniósł częściowy sukces w obwodzie mikołajowskim – relacjonuje w niedzielę rano ukraiński sztab generalny w komunikacie opublikowanym na Facebooku.

Z danych sztabu generalnego wynika, że Rosjanie prowadzili ostrzał moździerzowy i artyleryjski m.in. w obwodzie charkowskim, czernihowskim, sumskim i zaporoskim. W obwodzie donieckim w kilku punktach prowadzili rozpoznanie walką i wszędzie zostali odparci.

– Na kierunku mikołajowskim nieprzyjaciel prowadzi ofensywę w stronę miejscowości Wasylki i Błahodatne (na wschód od Mikołajowa i na północ od Chersonia), odniósł częściowy sukces, zajmuje południowe obrzeża osady Błahodatne, działania wojenne trwają – podsumował sztab.

07:37 Ukraińskie władze: 4 zabitych, 2 rannych w obwodzie donieckim

– Cztery osoby zginęły, a dwie odniosły obrażenia w sobotę w wyniku rosyjskich ostrzałów obwodu donieckiego – poinformował w niedzielę szef władz obwodowych Pawło Kyryłenko na Telegramie.

Dwie osoby poniosły śmierć w Heorhijiwce, jedna w Awdijiwce i jedna w Paraskowijiwce. Obrażenia odniosły dwie osoby: w Bachmucie i we Wremiwce.

Od początku wojny zginęło już 755 mieszkańców obwodu donieckiego, a 1943 odniosło obrażenia. Bilans ten nie uwzględnia ofiar w Mariupolu i Wołnowasze, gdyż nie ma możliwości określenia ich liczby.

07:05 Ukraiński wywiad wojskowy: okupanci mogą chcieć odłączyć elektrownię atomową od sieci

– Rosyjscy okupanci mogą się szykować do odłączenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej od ukraińskiej sieci energetycznej, o czym świadczy m.in. wysłanie ukraińskich pracowników na urlop – poinformował ukraiński wywiad wojskowy na Telegramie.

Wywiad podkreśla, że ukraińskim pracownikom elektrowni przedłużono „urlop”, nie podając terminu jego zakończenia. Ponadto, w odróżnieniu od poprzedniego rozporządzenia w tej sprawie, tym razem „urlopowano” także dyżurnych operatorów.

Jednocześnie do elektrowni sprowadzono z powrotem część przedstawicieli rosyjskiego koncernu Rosatom. W siłowni nadal pozostaje kontyngent wojsk okupacyjnych z dużą ilością broni i amunicji.

– Te posunięcia mogą świadczyć o zamiarze okupantów odłączenia elektrowni od ukraińskiej sieci energetycznej i zasilania(…). W takim przypadku elektrownia zostanie na jakiś czas pozbawiona zasilania. Awaryjne zasilanie energią będą zaś zapewniać podstacje na olej napędowy – czytamy.

Według ukraińskiego wywiadu stwarza to potencjalne zagrożenie, bo zwiększa prawdopodobieństwo powstania sytuacji krytycznych.

We wtorek minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow oznajmił w wywiadzie dla ukraińskiej redakcji Głosu Ameryki, że Rosjanie chcą przekierować energię produkowaną przez Zaporoską Elektrownię Atomową na okupowany Krym i całkowicie odciąć od tej energii tereny Ukrainy kontrolowane przez rząd w Kijowie.

Zaporoska Elektrownia Atomowa została zbudowana w latach 1980–1986 i jest największą siłownią jądrową w Europie. Przed rosyjską inwazją pracowało w niej sześć reaktorów, każdy o mocy 950 MW. Obiekt położony przy mieście Enerhodar, nad Zbiornikiem Kachowskim na Dnieprze, znajduje się w odległości około 680 km na południowy wschód od Kijowa.

03:08 W wybuchu samochodu pod Moskwą zginęła Daria Dugina, córka głównego ideologa Kremla

– W wybuchu samochodu na autostradzie pod Moskwą zginęła Daria Dugina, córka Aleksandra Dugina, głównego ideologa Kremla, rosyjskiego imperializmu i zwolennika inwazji na Ukrainę – podały w nocy z soboty na niedzielę ukraińskie media, m.in. portale Ukraińska Prawda i Ukr.net.

Świadkowie mówią, że samochód eksplodował podczas jazdy w rejonie miasta Odincowo pod Moskwą. Według wstępnych informacji znajdowała się w nim Daria Dugina. Kobieta zginęła na miejscu.

Na opublikowanych w sieci materiałach filmowych widać płonące auto Darii Duginy, którym miała zabrać swojego ojca. Jak twierdzą lokalne media, na które powołują się ukraińskie portale, „guru” Kremla w ostatniej chwili zmienił zdanie i wsiadł do innego pojazdu unikając w ten sposób śmierci.

W dostępnych w internecie nagraniach widać trzymającego się za głowę Aleksandra Dugina stojącego w pobliżu płonącego samochodu terenowego córki, która wracała z festiwalu „Tradycja”.

Aleksandr Dugin uznawany jest za jednego z głównych doradców rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Kremlowski ideolog jest m.in. zwolennikiem ekspansywnej polityki Rosji, a także wojny na Ukrainie.

Nazywany „mózgiem Putina” filozof uważa, że Moskwa właśnie poprzez zajęcie Ukrainy powinna rozpocząć budowę „imperium euroazjatyckiego od Dublina po Władywostok”, stając się alternatywą dla chylącego się ku upadkowi Zachodowi. Zdaniem Dugina powstałym w ten sposób mocarstwem powinni kierować Rosjanie.

Jak podała stacja CNN, uważa się, że ideologie Dugina, których zwolenniczką była także jego córka, mają istotny wpływ na politykę Kremla.

 

PAP/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj