297. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. W atakowanym przez Rosjan Charkowie choinka stanęła w metrze

(Fot. facebook.com/General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 297. dzień bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę. Armia Ukraińska wciąż dzielnie się broni, odpierając zmasowane ostrzały wroga. Tymczasem wojsko rosyjskie atakuje nie tylko cele militarne, ale też ludność cywilną. Niszczy również zabytki kultury.

21:13 W Charkowie, atakowanym rosyjskimi rakietami, miejska choinka stanęła w metrze

W Charkowie na wschodzie Ukrainy, gdzie ostatnie rosyjskie ostrzały rakietowe spowodowały znaczne zniszczenia infrastruktury, choinka miejska stanęła w metrze, na jednej ze stacji w śródmieściu – podała w sobotę rosyjska redakcja BBC.

Kursowanie metra po piątkowych ostrzałach zostało już całkowicie wznowione. Choinka stanęła na stacji metra Uniwersytet, którą ozdobiono świątecznymi dekoracjami. Na stacji znalazł się także „domek św. Mikołaja” – prawdopodobnie będą tam przyjmowane listy z prośbami o prezenty.

Po piątkowym ataku Charków, drugie co do wielkości miasto Ukrainy, jak i cały obwód charkowski – w którym mieszka 1,2 mln ludzi – zostały całkowicie pozbawione prądu. Nie działało metro, wodociągi i ogrzewanie. Mer miasta Ihor Terechow poinformował, że zniszczenia są ogromne, głównie w sektorze energetycznym.

W sobotę dostawy elektryczności zostały przywrócone. Nie jest jasne, jak dokładnie wygląda sytuacja z ogrzewaniem w Charkowie i całym obwodzie.

W trakcie zmasowanego ostrzału rakietowego na Ukrainę w piątek terytorium obwodu charkowskiego zostało zaatakowane dziesięcioma rakietami z systemów S-300. Obrona powietrzna zestrzeliła dwie rakiety manewrujące.

20:15 Doradca mera Mariupola: centrum miasta zapełnione żołnierzami Rosji

W okupowanym Mariupolu na południu Ukrainy przybywa rosyjskich wojskowych, żołnierze w pełnym ekwipunku dosłownie zapełnili centrum miasta – poinformował w sobotę Petro Andriuszczenko, doradca mera lojalnego wobec władz w Kijowie.

– Przyczyna na razie nie jest znana. Po raz ostatni taką liczbę okupantów widziano tutaj tylko podczas działań bojowych – napisał Andriuszczenko.

Poinformował, że przez Mariupol Rosjanie przewożą stożkowe konstrukcje przeciwczołgowe. Jak relacjonował, utworzyła się „prawie cała karawana” samochodów transportujących te umocnienia. Rejestracja pojazdów wskazuje, że pochodzą z Kraju Stawropolskiego w Rosji, odległego od ukraińskiego Mariupola o co najmniej 650 km.

Ponadto przez Mariupol przemieszczany jest sprzęt wojskowy, m.in. z miejscowości Manhusz przywieziony został system rakietowy Buk. Prawdopodobnie Rosjanie planowali umieszczenie systemu w rejonie (dzielnicy) kalmiuskiej. Okazało się jednak – według Andriuszczenki – że rozmiary transportu nie pozwalają na przejazd przez most do tej dzielnicy. Przez miasto przejeżdżają także, w kierunku obwodu zaporoskiego, pojazdy opancerzone i ciężarówki wojskowe.

Według informacji doradcy mera do Mariupola ściągnięte zostały oddziały sił specjalnych rosyjskiej policji (OMON) z Petersburga. Skierowano je do patrolowania miasta w małych grupach. – Głównym celem jest wykrycie „partyzantów”. Na razie partyzantów nie wykryto, za to partyzanci widzieli mnóstwo patroli – napisał Andriuszczenko.

19:39 Wywiad: wśród pojmanych do niewoli są obywatele państw innych niż Rosja

Wśród trafiających do naszej niewoli są osoby posiadające podwójne obywatelstwo (w tym Rosji), obywatele innych państw oraz bezpaństwowcy – poinformował w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.

– Wśród osób wziętych do niewoli były zarówno osoby z podwójnym obywatelstwem i bezpaństwowcami, jak i przedstawiciele państw trzecich. Takie przypadki były i są nadal. Większość z nich, to przedstawiciele tzw. prywatnych firm wojskowych. To wcale nie są firmy wojskowe, to odnogi okupacyjnego korpusu Putina – oświadczył Jusow w ukraińskiej telewizji.

Jusow powiedział też, że według danych, którymi dysponuje ukraiński wywiad, na skutek mobilizacji ogłoszonej we wrześniu przez Putina, do wojska powołano 300 tys. osób, z czego 100 tys. już wysłano na front na Ukrainie „w roli mięsa armatniego”.

19:35 Wywiad: Rosja dostała nową, mniejszą partię irańskich dronów Shahed-136

Rosja otrzymała nową partię irańskich dronów Shahed-136, mniejszą jednak od pierwszej, która umożliwiła masowe stosowanie tych aparatów przeciwko Ukrainie – poinformował w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.

– Jest to nowa partia. Nie komentujemy liczby (maszyn), jednak widzimy na przykład, że podczas wczorajszych zmasowanych ataków rakietowych drony Shahed-136 nie były używane – powiedział Jusow, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina. Ocenił, że partia ta „w porównaniu z początkowym masowym używaniem” dronów „jest najwyraźniej mniejsza”.

Irańskie pociski rakietowe jak dotąd nie są używane podczas atakach rosyjskich na Ukrainę. Niemniej wiadomo, że Rosja „dokładała wielu wysiłków, by uzyskać te rakiety” i doszło do wstępncyh porozumień – zauważył Jusow.

12 grudnia armia ukraińska informowała, że według danych wywiadu wojskowego Ukrainy Rosja zamówiła w Iranie 1740 dronów Shahed-136, ale nie wiadomo, czy Iran był gotów dostarczyć aż tyle maszyn.

Wywiad brytyjski w analizie z 9 grudnia oceniał, że Rosja prawdopodobnie wyczerpała swoje wcześniejsze zapasy kilkuset Shahed-131 i 136 i w ostatnim czasie otrzymała uzupełnienie. Pierwszą partię dronów Rosja otrzymała od Iranu w sierpniu br.

18:36 61 oligarchów i firm z Rosji złożyło pozwy do Trybunału Sprawiedliwości UE

61 oligarchów i firm z Rosji złożyło już pozwy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w Luksemburgu w sprawie sankcji UE – informują media. Wśród nich znajduje się m.in. były właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn Roman Abramowicz.

Informacje o tym, że kilkudziesięciu Rosjan i rosyjskich podmiotów z unijnej listy sankcyjnej złożyło pozwy do TSUE, informował we wrześniu holenderski dziennik „NRC”. Wykreślenie z listy sankcyjnej pozwoliłoby Rosjanom m.in. odzyskać dostęp do aktywów przejętych przez kraje europejskie.

Niemiecki dziennik „Bild” uściśla w sobotę, iż do trybunału trafiło 61 pozwów. Na razie nie ma jednak oficjalnego potwierdzenia trybunału. – Nie mamy jeszcze informacji dla prasy w tej sprawie – powiedział Stefaan Van der Jeught z biura prasowego TSUE.

Tymczasem źródła niemieckiej gazety informują, że niektórzy oligarchowie domagają się zadośćuczynienia za „szkody niematerialne”, jakie ponieśli w wyniku unijnych sankcji. Na przykład jeden z nich, Grigorij Bieriozkin, twierdzi, że poniósł „poważne szkody wizerunkowe”, albowiem „nie ma materialnego związku między nim, a rosyjską polityką na Ukrainie”.

Dziennik informuje również, że mieszkający w Szwajcarii rosyjski magnat energetyczny i infrastrukturalny Giennadij Timczenko żąda 1 mln euro i oskarża UE o „błąd w ocenie” jego relacji z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.

Z informacji „NRC” wynika, że do TSUE wystąpili także m.in. właściciele upadłego Amsterdam Trade Bank, założyciel Alfa Banku Michaił Fridman i oligarcha Aliszer Usmanow.

W piątek Unia Europejska przyjęła dziewiąty pakiet sankcji i do obecnej listy, która liczy ponad 1,5 tys. pozycji, dodano kolejnych 190 osób i podmiotów. Znaleźli się wśród nich wysocy rangą wojskowi, sędziowie, krewni oligarchów, politycy i przedstawiciele lokalnej administracji. Nie mogą oni podróżować do UE, a aktywa, które umieścili w unijnych krajach, są zamrożone.

17:30 Operator Ukrenerho: deficyt energii po rosyjskich atakach wciąż jest znaczny

Ukraiński system energetyczny wciąż jest naprawiany po dziewiątym już zmasowanym ataku rakietowym Rosji na obiekty infrastruktury; pogoda utrudnia naprawianie sieci i deficyt energii wciąż jest znaczny – poinformował w sobotę ukraiński operator elektroenergetyczny Ukrenerho.

W komunikacie przekazanym przez portal Suspilne operator poinformował, że trwa doprowadzanie reaktorów ukraińskich elektrowni jądrowych do poziomu planowanej mocy. Stopniowo pracę wznawiają elektrownie cieplne. Elektrownie wodne pracują według grafiku. W obiektach infrastruktury uszkodzonych podczas piątkowych ostrzałów trwają naprawy.

– Stan sieci elektrycznych w całym kraju jest gorszy z powodu warunków pogodowych. Deszcz ze śniegiem, mróz i silny wiatr powodują oblodzenie – poinformował operator.

Ukrenerho ogłosił w piątek, ze względu na skutki ostrzałów, stan wyjątkowy dla operacji na rynku energii, jednak wieczorem stan ten został odwołany.

17:00 Ukraina dostała transformatory i generatory prądu od Azerbejdżanu

Ukraina otrzymała od Azerbejdżanu 45 transformatorów siłowych i 50 generatorów prądu – podała w sobotę agencja Ukrinform. Azerbejdżan przekazał ten sprzęt w ramach pomocy humanitarnej o łącznej wartości 837 tys. USD.

Uroczystość przekazania transformatorów i generatorów przedstawicielom ukraińskiego ministerstwa energetyki odbyła się w sobotę w Czerniowcach. Przedstawiciel ambasady Azerbejdżanu w Kijowie Sabir Rzajew powiedział, że w najbliższym czasie jego kraj wyśle na Ukrainę drugą partię pomocy humanitarnej. Wartość całego przekazywanego sprzętu energetycznego wyniesie 837 tys. USD.

Wcześniej sąsiadująca z Azerbejdżanem Gruzja przekazała Ukrainie ponad 560 tys. USD na zakup generatorów prądu.

Azerbejdżan, bliski sojusznik Turcji, zajmuje neutralne stanowisko wobec inwazji Rosji na Ukrainę.

W kwietniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił, że Kijów przyjmuje ze zrozumieniem tę postawę, której powodem jest uwikłanie Baku w konflikt terytorialny z Armenią o Górski Karabach. Zełenski zauważył wówczas, że Ukraina nie otrzymuje od Azerbejdżanu broni, lecz innego rodzaju wsparcie, np. produkty naftowe dla armii ukraińskiej.

16:36 Incydent we wsi Kaczaniwka – ze studni popłynęła ropa zamiast wody

We wsi Kaczaniwka w obwodzie sumskim na północy Ukrainy ze studni zamiast wody popłynęła ropa naftowa – podały portale Ukraińska Prawda i Suspilne. Przyczyna tego zjawiska nie jest znana, sprawą zajmuje się państwowa inspekcja ekologiczna.

Urząd ten poinformował, że zgłoszenie ze wsi Kaczaniwka, leżącej w rejonie (powiecie) ochtyrskim, nadeszło 15 grudnia. – Obywatele powiadomili, że z ich studni na ulicy Dehtjarenki zamiast wody pitnej wydobywa się ropa – oświadczyła inspekcja.

Wysłany na miejsce specjalista z zakresu ochrony środowiska naturalnego potwierdził obecność w studni ciemnej substancji o zapachu ropy. Trwają badania laboratoryjne.

Przyczyny zdarzenia nie są znane. W pobliżu Kaczaniwki znajduje się złoże ropy naftowej, eksploatowane od lat 50. XX wieku.

15:03 BBC: premier Sunak poprosił o dokonanie „audytu” wojny na Ukrainie

Brytyjski premier Rishi Sunak poprosił o dokonanie „audytu” postępów w wojnie na Ukrainie i efektów brytyjskiego wkładu w nią, co wzbudziło obawy, że może przyjąć bardziej zachowawcze podejście – podała, powołując się na źródła rządowe, stacja BBC.

Cytowane przez BBC źródło porównało to do badania wojny i tego w jaki sposób wykorzystywane są brytyjskie dostawy broni poprzez „tabelki z Goldman Sachs”, nawiązując do tego, że przed wejściem do polityki Sunak pracował w tym banku jako analityk. – Chodzi o to, aby spojrzeć na to, co włożyliśmy, a co otrzymaliśmy – wyjaśnia.

BBC podaje, że pomysł ten wzbudził zaniepokojenie w kręgach rządowych, bo dowódcy sił zbrojnych podkreślają, że dostawy broni dla Ukrainy zimą mogą być kluczowe dla wyniku wojny. – Wojen się nie wygrywa poprzez tabelki. Wojny się wygrywa instynktem. Na początku było tak, że Boris (Johnson) siedział i mówił: „Po prostu idźmy w to”. Więc Rishi musi odnaleźć swojego wewnętrznego Borisa w polityce zagranicznej – choć oczywiście tylko w niej – mówi źródło rządowe.

Wielka Brytania jest drugim po Stanach Zjednoczonych największym dawcą pomocy wojskowej dla Ukrainy.

13:31 Połowa obwodu kijowskiego wciąż bez prądu po piątkowym ataku Rosji

Po ataku rakietowym Rosji prądu nie ma na terytorium połowy obwodu kijowskiego – powiadomił w sobotę szef władz regionu Ołeksij Kułeba. Prace energetyków utrudniają warunki pogodowe.

– Po wczorajszym ostrzale rakietowym w obwodzie kijowskim wciąż trwają prace w celu przywrócenia dostaw prądu. Proces ten utrudniają warunku pogodowe – deszcz ze śniegiem powoduje oblodzenie i zrywanie linii. Energetycy pracują we wzmocnionym trybie – powiadomił Kułeba w Telegramie.

Decyzją operatora Ukrenergo wprowadzono przerwy w dostawach prądu. Bez energii elektrycznej jest ok. połowy obwodu.

Mer Kijowa Witalij Kliczko rano w sobotę powiadomił, że prądu wciąż nie ma 1/3 odbiorców w stolicy.

13:20 Wojsko ukraiński: czwartkowy rosyjski atak dronów służył m.in. rozpoznaniu obrony powietrznej

Czwartkowy atak dronami kamikadze Rosjanie przeprowadzili, aby wykryć pozycje ukraińskiej obrony powietrznej przed zmasowanym atakiem rakietowym, do którego doszło dzień później – powiedział w sobotę rzecznik Dowództwa Sił Powietrznych Ukrainy Jurij Ihnat.

– Robi się to m.in. po to, żeby ustalić, gdzie zostały zestrzelone Shahedy (irańskie drony Shahed-136-PAP), gdzie działa ukraińska obrona powietrzna. Dlatego że w nocy (a wtedy przeprowadzono atak dronami) przede wszystkim wykorzystywane są przeciwlotnicze systemy rakietowe. Oni oznaczają miejsce ich lokalizacji i potem korygują plany swoich ataków już przy użyciu rakiet – powiedział Ihnat na antenie ukraińskiej telewizji. Cytuje go agencja Ukrinform.

Komentując piątkowy atak rakietowy, Ihnat powiedział, że Rosjanie wykorzystali „wszystkie dostępne rodzaje broni z wyjątkiem Shahedów”. Były to rakiety wystrzeliwane z ziemi, powietrza oraz z okrętów. Ogółem Rosjanie wystrzelili w czasie zmasowanego ostrzału ponad 70 rakiet, atakując obiekty infrastruktury krytycznej, przede wszystkim energetycznej.

W piątek Ihnat powiadamiał, że „z samolotów Tu-95 odpalono rakiety Ch-535 oraz Ch-101, wypuszczono także Kalibry z Morza Czarnego; były odpalenia rakiet S-300. Ponadto działały bombowce Tu-22M3, które odpalają rakiety Ch-59”. Ukraińskie służby odnotowały także ruch rosyjskich samolotów MiG-31K, które mają na uzbrojeniu pociski Kindżał oraz myśliwców Su-35 z rakietami Ch-59.

W czwartek nad ranem Rosjanie zaatakowali dronami Shahed-136. Ich celem był m.in. Kijów. Prezydent Wołodymyr Zełenski mówił potem, że zestrzelono wszystkie z 13 dronów kamikadze.

13:06 W ostrzale Chersonia zginął mieszkaniec miasta; jedna osoba jest ranna

W wyniku kolejnego rosyjskiego ostrzału wyzwolonego Chersonia na południu Ukrainy zginął mężczyzna. Ranna jest 70-letnia kobieta – powiadomiły lokalne władze.

Szef władz obwodu chersońskiego Jarosław Januszewycz poinformował w Telegramie, że Rosjanie po raz kolejny ostrzeliwali w sobotę stolicę regionu.

– Raszyści ostrzeliwują z wyrzutni wieloprowadnicowych i artylerii dzielnicę Korabelną. Na miejscu zginął 36-letni mężczyzna, który znajdował się w samochodzie. 70-letnia kobieta z obrażeniami trafiła do szpitala – powiadomił Januszewycz. Do ostrzału doszło w sobotę rano.

Chersoń, stolica obwodu na południu Ukrainy, został wyzwolony 11 listopada po blisko ośmiu miesiącach okupacji. Po tym, jak wojska przeciwnika w wyniku ukraińskiej kontrofensywy wycofały się na lewy brzeg Dniepru, rozpoczęły one regularne ostrzały miasta. Rosjanie atakują cele cywilne, zabijając mieszkańców.

12:12 Szef CIA: Rosja nie wykazuje żadnych chęci do prawdziwych negocjacji

Dyrektor amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA) William Burns powiedział w sobotę w wywiadzie dla portalu PBS, że na tym etapie wojny z Ukrainą Rosja nie wykazuje chęci do prowadzenia prawdziwych negocjacji. Jego zdaniem obecnie nie ma żadnych dowodów na to, aby Moskwa planowała użyć taktycznej broni jądrowej.

– Większość konfliktów kończy się negocjacjami, ale to wymaga powagi ze strony Rosjan, czego tutaj chyba nie widzimy. Przynajmniej nie sądzimy, aby Rosjanie poważnie podchodzili w tym momencie do tematu prawdziwych negocjacji — powiedział Burns.

Jednocześnie szef CIA bierze pod uwagę błędne przekonanie prezydenta Rosji Władimira Putina, że jeszcze długo będzie mógł prowadzić wojnę i nic go nie powstrzyma.

– Myślę, że myli się, przewidując taki scenariusz, tak samo jak głęboko się mylił, przewidując rozwój wydarzeń 24 lutego, kiedy rozpoczął tę wojnę – skomentował Burns.

– Myślę, że ze strategicznego punktu widzenia pod wieloma względami wojna Putina jest dla Rosji porażką. Rosyjska armia spisała się słabo i poniosła ogromne straty. Rosyjska gospodarka poniosła długoterminowe szkody. Większość postępów, jakich dokonała rosyjska klasa średnia w ciągu ostatnich 30 lat, jest niszczona – mówił Burns.

– Zaczynamy dostrzegać rosnący niepokój w Rosji związany z wojną i kumulacją szkód dla rosyjskiej gospodarki i przyszłości Rosjan, co z czasem będzie zbierać żniwo – dodał.

Zaznaczył, że armia rosyjska jest teraz „mocno osłabiona”, a armia ukraińska jest zdeterminowana, by kontynuować presję i odnosić sukcesy na polu walki. – Jednak tempo coraz bardziej brutalnych ataków Putina na ukraińską ludność cywilną i ukraińską infrastrukturę cywilną nic nie zwalnia – zaznaczył.

Jednocześnie podkreślił, że Ukraińcy też potrzebują czasu na doposażenie i uzupełnienie zapasów.

Burns powiedział również, że CIA nie widzi obecnie żadnych wyraźnych dowodów na to, że Rosja planuje użyć taktycznej broni jądrowej. – Myślę, że pobrzękiwanie szabelką ma na celu zastraszenie. Nie widzimy dziś wyraźnych dowodów na plany użycia taktycznej broni jądrowej – wyjaśnił.

– Powiedzieliśmy bardzo jasno, prezydent (Biden) bardzo jasno wyjaśnił Rosjanom, jakie byłoby to poważne ryzyko. Myślę, że bardzo korzystne było także to, że Xi Jinping i premier Modi w Indiach również wyrazili swoje obawy dotyczące użycia broni jądrowej – oświadczył szef CIA.

11:14 W całej ukrainie alarm lotniczy z powodu wylotu MiG-31K z lotniska na Białorusi

Alarm lotniczy ogłoszono w sobotę przed południem na całej Ukrainie. Przyczyna to wylot z białoruskiego lotniska w Maczuliszczach myśliwców MiG-31K. Mogą one, według Rosjan, przenosić rakiety Kindżał, których deklarowany zasięg to 2 tys. km.

Według białoruskiej grupy monitoringowej Biełaruski Hajun w sobotę z lotnisk na Białorusi wystartowały, oprócz dwóch MiG-ów 31K, także samolot zwiadowczy A-50 oraz jeszcze dwa myśliwce.

Wcześniej ukraiński sztab generalny wyjaśniał, że każdy wylot MiG-31 oznacza konieczność ogłoszenia alarmu lotniczego na całym terytorium kraju, bo potencjalnie może on wystrzelić pociski w dowolne miejsce na terytorium Ukrainy.

Samolot A-50 (na bazie Ił-76) to maszyna wczesnego ostrzegania. Służy on m.in. do lokalizowania celów i rozpoznawania pozycji ukraińskiej obrony przeciwlotniczej.

10:24 Wywiad wojskowy Ukrainy o ostrzałach Doniecka: informacje o ukraińskich ostrzałach celów cywilnych są nieprawdziwe

Wojska ukraińskie nie ostrzeliwują celów cywilnych na terytoriach okupowanych; strona rosyjska przeprowadza operacje pod fałszywą flagą, prowokacje przeciwko cywilom, by obwiniać Ukrainę – powiadomił wywiad wojskowy Ukrainy, komentując sytuację w okupowanym Doniecku.

– Siły ukraińskie nie ostrzeliwują i nie wybierają jako cele dzielnic mieszkalnych czy obiektów infrastruktury cywilnej – powiedział na antenie ukraińskiej telewizji oficer wywiadu wojskowego HUR Andrij Jusow.

– Armia rosyjska, przegrywając na polu walki, wykorzystuje brudne narzędzia: ataki terrorystyczne na obiekty infrastruktury, a także (fałszywe) operacje pod ukraińską flagą przeciwko cywilom na terytoriach czasowo okupowanych – powiedział Jusow.

Dodał, że wywiad ukraiński posiada informacje, że rosyjscy wojskowi otrzymali instrukcje, by zbierali odłamki pocisków kalibru 155 mm (standardu natowskiego, używane w zachodnich modelach uzbrojenia, przekazanych Ukrainie) i innej amunicji, która mogłyby wskazywać na „udział” Ukrainy w ostrzałach Doniecka. Te odłamki są następnie zwożone do Doniecka, a następnie „widzimy zmontowane filmy i materiały”.

– Celem tych prowokacji jest podważenie zaufania do Ukrainy, przede wszystkim ze strony partnerów zagranicznych – aby przerwali wsparcie gospodarcze i obronne – zaznaczył Jusow.

Władze okupacyjne w Doniecku oskarżają stronę ukraińską o ostrzały miasta, w których giną cywile. Niezależni eksperci przyznają, że nie ma możliwości zweryfikowania źródeł ostrzału. Zwracają jednak uwagę, że na innych odcinkach frontu, np. na terenie okupowanego obwodu ługańskiego, wojska ukraińskie działają zgodnie z prawami i zwyczajami wojny, tzn. atakując cele w głębi terytorium kontrolowanego przez okupantów, celują w obiekty wojskowe.

Według analityka Rusłana Lewijewa z projektu Conflict Intelligence Team jest możliwe, że Rosjanie celowo ostrzeliwują Donieck, by oskarżyć o to Ukrainę.

10:20 W okupowanym obwodzie ługańskim szpitale przyjmują tylko rannych wojskowych, odmawiają leczenia cywilów

W związku z dużymi stratami na froncie władze okupacyjne przekształcają szpitale w obwodzie ługańskim na Ukrainie w szpitale wojskowe, jednocześnie odmawiają przyjmowania cywilów – powiadamia portal Sprotyw, stworzony przez ukraińskie Siły Operacji Specjalnych.

– Z powodu dużych strat szpitale na terenach okupowanych przez wroga odmawiają obsługiwania cywilów – pisze Sprotyw.

Według tej informacji część szpitali w Ługańsku i innych okupowanych miejscowościach już została przekształcona w szpitale wojskowe. Ok. 100 rannych żołnierzy jest w szpitalu numer 3 w Ługańsku, całkowicie przeformatowany dla potrzeb wojskowych został szpital w Kreminnej.

Szpital numer 15 w Ługańsku na razie zaprzestał przyjmowania cywilów, a od grudnia ma całkowicie przekształcić się w szpital wojskowy. Według Sprotywu „taką strategię okupanci wprowadzili na całej okupowanej części obwodu”.

10:11 Resort obrony Wielkiej Brytanii: Rosja wystrzeliwuje drony z okolic Krasnodarska, a nie z Krymu

Rosja zmieniła miejsce wystrzeliwania irańskiej produkcji dronów na Ukrainę z Krymu na Kraj Krasnodarski, co wynika zarówno z kwestii logistycznych, jak i z obaw o podatność Krymu na ataki ukraińskie – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

– W ostatnich dniach nastąpiło nasilenie rosyjskiej kampanii uderzeń dalekiego zasięgu w krytyczną infrastrukturę narodową Ukrainy. Fale ataków składały się w dużej mierze z wystrzeliwanych z powietrza i morza pocisków manewrujących, ale prawie na pewno obejmowały również dostarczone przez Iran bezzałogowe statki powietrzne (UAV) wystrzeliwane z rosyjskiego regionu Krasnodaru – napisano w codziennej aktualizacji wywiadowczej.

Wskazano, że wcześniej UAV były wystrzeliwane głównie z lokalizacji na okupowanym Krymie, a zmiana miejsca wystrzelenia wynika prawdopodobnie z rosyjskich obaw o podatność Krymu na ataki, a choć jednocześnie jest to dogodne ze względu na dostarczanie ich z prawdopodobnego miejsca ich dostarczania do Rosji, z Astrachania.

9:20 W Charkowie i obwodzie charkowskim wznowiono dostawy prądu, przerwane po piątkowym ataku Rosji

W sobotę wznowiono dostawy prądu w Charkowie i obwodzie charkowskim – powiadomiły władze regionu. Po piątkowym ataku rakietowym Rosji w całym obwodzie, w którym mieszka 1,2 mln ludzi, nie było elektryczności.

W trakcie zmasowanego ostrzału rakietowego na Ukrainę w piątek terytorium obwodu charkowskiego zostało zaatakowane dziesięcioma rakietami z systemów S-300. Obrona powietrzna zestrzeliła dwie rakiety manewrujące – powiadomił szef władz obwodu Ołeh Syniehubow.

Oprócz tego w ciągu minionej doby ostrzeliwane były m.in. z artylerii okolice Kupiańska oraz miejscowości w powiatach charkowskim i czuhujiwskim.

8:08 W Kijowie przywrócono dostawy wody, połowa mieszkańców ma ogrzewanie

Udało się przywrócić dostawy wody dla wszystkich mieszkańców Kijowa, ogrzewanie ma na razie połowa użytkowników sieci – powiadomił w sobotę rano mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Po piątkowym ataku rakietowym Rosji w mieście nie było prądu, wody i ogrzewania.

– Specjaliści pracują nad przywróceniem ogrzewania dla wszystkich. Do prądu podłączono już 2/3 kijowian. W dalszym ciągu obowiązują jednak awaryjne przerwy w dostawach w celu ustabilizowania systemu energetycznego – napisał w Telegramie Kliczko, podkreślając, że deficyt energii elektrycznej wciąż jest znaczny i konieczne jest jej oszczędzanie.

Wcześniej mer stolicy zapowiedział wznowienie od rana w sobotę pracy kijowskiego metra, które również nie działało po piątkowym ostrzale rakietowym Rosjan.

W piątek Rosja przeprowadziła kolejny zmasowany atak rakietowy na infrastrukturę krytyczną Ukrainy. Ponad 70 rakiet wystrzelono w cele w Kijowie i obwodzie kijowskim, w obwodach charkowskim, dniepropietrowskim połtawskim, zaporoskim, mikołajowskim, żytomierskim, winnickim.

7:24 W Krzywym Rogu spod gruzów po rosyjskim ostrzale wydobyto ciało 1,5-rocznego dziecka

Spod gruzów budynku mieszkalnego trafionego w piątek rosyjską rakietą wydobyto ciało czwartej ofiary śmiertelnej – półtorarocznego chłopczyka. Wcześniej informowano o śmierci w ostrzale jego rodziców oraz jeszcze jednej osoby.

– Po północy ratownicy wydobyli spod gruzów budynku zniszczonego przez rosyjską rakietę ciało półtorarocznego chłopca. Piątkowy ostrzał zabrał życie czterech osób. Rosjanie zabili 64-letnią kobietę i małżeństwo oraz ich małego synka. Trzynaście osób jest rannych, a wśród nich czworo dzieci – powiadomił szef władz obwodu dniepropietrowskiego Wałentyn Rezniczenko.

W piątek wojska rosyjskie przeprowadziły kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę, w ramach którego wróg wystrzelił ponad 70 pocisków rakietowych w cele cywilne, w tym infrastrukturę krytyczną i domy mieszkalne. 60 rakiet zestrzelono.

W sumie w ciągu doby Rosjanie wystrzelili w cele na Ukrainie 98 rakiet, a także przeprowadzili 65 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych – powiadomił sztab generalny w porannym komunikacie w sobotę.

Rezniczenko powiadomił również, że w nocy z piątku na sobotę ostrzeliwany był powiat nikopolski obwodu dniepropietrowskiego. Doszło do nowych zniszczeń infrastruktury, ludzie nie ucierpieli.

7:19 Stoltenberg dla AFP: Putin przygotowuje Rosję do długiej wojny na Ukrainie

Rosja przygotowuje się do długiej wojny z Ukrainą – powiedział w rozmowie z agencją AFP sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. – Sojusznicy z NATO muszą nadal dostarczać Ukrainie broń, dopóki prezydent Władimir Putin nie zda sobie sprawy, że nie może wygrać na polu bitwy – podkreślił.

– Nic nie wskazuje na to, by Putin zrezygnował ze swojego celu kontrolowania Ukrainy – ostrzegał szef Sojuszu – Nie wolno nam lekceważyć Rosji. Ona przygotowuje się do długiej wojny. Widzimy, że mobilizują więcej sił, że są gotowi ponieść również wiele strat, że próbują uzyskać dostęp do większej ilości broni i amunicji – dodał.

Zdaniem Stoltenberga trzeba zrozumieć, że „Putin jest gotowy do prowadzenia tej wojny przez długi czas i do rozpoczęcia nowych ofensyw”.

Mimo to szef NATO uważa, że „najprawdopodobniej ta wojna zakończy się przy stole negocjacyjnym, jak większość wojen”. – Każde zakończenie musi sprawić, że Ukraina zwycięży jako suwerenny i niepodległy naród – podkreślił.

– Najszybciej można to zrobić, wspierając ich militarnie, aby prezydent Putin zrozumiał, że nie może wygrać na polu bitwy, ale musi usiąść i negocjować w dobrej wierze – zaznaczył szef NATO.

Stoltenberg potwierdził, że „toczą się dyskusje” na temat dostawy na Ukrainę systemów Patriot, ale podkreślił, że państwa NATO muszą zapewnić wystarczającą ilość amunicji i części zamiennych, aby wysłana do tej pory broń mogła nadal funkcjonować.

– Prowadzimy dialog między sojusznikami na temat dodatkowych systemów, ale coraz ważniejsze staje się zapewnienie, aby wszystkie dostarczane systemy były funkcjonalne – wyjaśnił.

– Zwiększamy naszą produkcję w tym konkretnym celu, abyśmy mogli zarówno uzupełniać własne zapasy do odstraszania i obrony, jak i nadal wspierać Ukrainę w perspektywie długoterminowej – powiedział Stoltenberg.

Zapewnił też, że pomimo niedawnego spadku zagrożenia nuklearnego ze strony Rosji Sojusz pozostaje „czujny i będzie stale monitorował to, co (Putin) robi”.

– Retoryka nuklearna, z odniesieniami do potencjalnego użycia broni nuklearnej, jest lekkomyślna i niebezpieczna – podkreślił szef NATO – Celem Putina jest oczywiście odwieść nas od wspierania Ukrainy, ale on nie będzie w stanie tego zrobić – dodał.

7:03 ISW: rosyjskie ataki rakietowe nie złamią ducha Ukraińców

Wojska rosyjskie nasilają ostrzały Kijowa, chcąc wywołać w ukraińskiej stolicy falę niezadowolenia społecznego, ale te ataki rakietowe zapewne nie złamią woli walki Ukraińców – ocenia w sobotę w najnowszym raporcie Amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Komentując piątkowe ostrzały amerykański think tank ocenia, iż był to jeden z największych ataków rakietowych na Kijów. Była to zarazem dziewiąta fala zmasowanych ataków rakietowych wymierzonych w ukraińską infrastrukturę energetyczną. Uderzenia te „nadal stanowią poważne zagrożenie dla cywilów ukraińskich, jednak nie poprawiają zdolności wojsk rosyjskich do prowadzenia operacji ofensywnych na Ukrainie” – wskazuje ISW.

Amerykańscy analitycy prognozują, że Władimir Putin, który 19 grudnia odwiedzi Mińsk, będzie naciskał na Alaksandra Łukaszenkę w sprawie kolejnych ustępstw w integracji Rosji i Białorusi. Zarazem, w ocenie ISW, ich spotkanie „wzmocni rosyjską operację informacyjną, której celem jest przekonywanie Ukrainy i krajów zachodnich, iż Rosja może zaatakować Ukrainę z kierunku Białorusi”. – Elementami tej operacji informacyjnej, wzajemnie się wzmacniającymi, są: kolejne ataki rosyjskie na Kijów, ciągłe rozmieszczanie wojsk na Białorusi i nieustanna wojownicza retoryka – wyjaśnia think tank.

– Nie wydaje się, by Kreml zdołał złamać wolę walki Ukraińców. Stara się zapewne przekonać Zachód do uznania – nieprawdziwego – faktu dokonanego, iż Ukraina nie może zmienić obecnych linii frontu i w wojnie faktycznie nastąpił pat. Uważamy, że taki wniosek jest niewłaściwy, a Ukraina ma spore szanse na odzyskanie w najbliższych miesiącach znacznych kluczowych obszarów – konkluduje ISW.

5:00 MSZ Ukrainy: Rosjanie niszczą zabytki Tatarów na okupowanym Krymie

Rosyjscy okupanci kontynuują niszczenie unikatowej kultury tatarskiej na okupowanym Krymie – ogłosiła w piątek wiceminister spraw zagranicznych Ukrainy Emine Dżaparowa. Mamy informacje, że Rosjanie zdewastowali Pałac Chanów Krymskich w Bakczysaraju – dodała i zaapelowała o reakcję UNESCO.

– Rosyjscy okupanci kontynuują niszczenie unikatowej perły kultury mojego narodu – Pałacu Chanów Krymskich w Bakczysaraju. Mamy informacje o zniszczeniu wspaniałego Złotego Gabinetu chana Kryma Gireja, w którym okupanci rozebrali sklepienie i zespół kolorowych witraży. Rosyjscy terroryści nie znają nic poza zabijaniem, niszczeniem wszystkiego, co piękne, wymazywaniem pamięci kulturowej i tożsamości mojego narodu – napisała Dżaparowa na Twitterze.

– Jako przewodnicząca ukraińskiego komitetu UNESCO wzywam tę organizację do odpowiedniej reakcji na rosyjskie przestępstwa, wymierzone w dziedzictwo kulturowe okupowanego Krymu – dodała ukraińska polityk krymskotatarskiego pochodzenia.

Historia kompleksu pałacowego w Bakczysaraju sięga XVI wieku. Przez ponad 250 lat był siedzibą rządzącej Chanatem Krymskim dynastii Girejów. Pałac jest narodowym zabytkiem Ukrainy, został też wpisany na listę informacyjną UNESCO, na której umieszczono obiekty, które ukraińskie władze chcą wpisać na listę światowego dziedzictwa UNESCO. We wrześniu 2021 r. UNESCO opublikowało raport, w którym zaznaczono, że „prace konserwatorskie” prowadzone w pałacu „stwarzają realne zagrożenie zniszczenia historycznej i kulturowej wartości zabytku” – przypomina agencja Ukrinform.

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznały za nielegalne. Tatarzy, którzy przed aneksją stanowili 12-15 proc. ludności półwyspu, zbojkotowali referendum i narazili się na represje ze strony Moskwy.

PAP/ol/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj