313. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Prezydent Zełenski: mamy informacje, że Rosja planuje duży atak dronów

(Fot. EPA/GEORGE IVANCHENKO)

Trwa 313. dzień pełnoskalowej wojny za naszą wschodnią granicą. W nocy Rosjanie zaatakowali Kijów przy pomocy dronów, w efekcie uszkadzając obiekty infrastruktury energetycznej i raniąc młodego mężczyznę.

21:19 Rzecznik praw człowieka zamierza spotkać się z przedstawicielką Rosji ws. jeńców

Ukraiński rzecznik praw człowieka Dmytro Łubinec poinformował w poniedziałek, że zamierza się spotkać w styczniu z Tatianą Moskalkową, pełniącą ten urząd w Rosji, by omówić możliwość uwolnienia cywilów ukraińskich znajdujących się w niewoli rosyjskiej.

Zapowiadając spotkanie z rosyjską rzeczniczką Łubinec podkreślił, że oddzielnym tematem rozmów będzie kwestia uwolnienia osób cywilnych. – My ze swej strony opracowaliśmy mnóstwo wariantów, ale nie wiemy, czy Federacja Rosyjska się na to zgodzi – zastrzegł rzecznik, cytowany przez portal Suspilne.

Podkreślił, że władze ukraińskie „nie zaprzestają prób uwolnienia również cywilów”, jednak „problem jest w Federacji Rosyjskiej”, która chce odrębnych rozmów w sprawie osób cywilnych, które trafiły do niewoli.

Władze w Kijowie poinformowały 1 stycznia, że do końca 2022 roku wróciło z niewoli rosyjskiej 1596 obywateli Ukrainy. Większość uwolnionych – 1464 osoby – to wojskowi ukraińscy. Cywile stanowią pozostałą grupę uwolnionych – 132 osoby.

21:06 Prezydent Zełenski: mamy informacje, że Rosja planuje duży atak dronów

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oznajmił w poniedziałek, iż dysponuje informacjami, że Rosja planuje długotrwały atak na Ukrainę przy użyciu dronów produkcji irańskiej typu Shahed, licząc na wyczerpanie obrony powietrznej i systemu energetycznego Ukrainy.

– Mamy informacje, że Rosja planuje długotrwały atak przy użyciu shahedów. Może stawiać na wyczerpanie – naszych ludzi, obrony przeciwlotniczej, naszej energetyki – powiedział Zełenski w wieczornym wystąpieniu wideo. Zaapelował, by uczynić wszystko, by „ten cel terrorystów, tak jak inne, poniósł fiasko”.

Podkreślił, że w ciągu dwóch dni 2023 roku ukraińska obrona strąciła ponad 80 dronów wystrzelonych przez wojska rosyjskie.

Rzecznik ukraińskiego lotnictwa wojskowego Jurij Ihnat ocenił w poniedziałek, że Rosjanie mogą przeprowadzić kolejny duży atak przed 7 stycznia, gdy przypada prawosławne Boże Narodzenie.

Zełenski nie wymienił konkretnych dat w kontekście doniesień o planowanym ataku, ale powiedział, że liczba zestrzelonych bezzałogowców może „w najbliższym czasie” wzrosnąć.

20:05 W Chersoniu liczba mieszkańców skurczyła się już o 80 procent i wynosi niecałe 70 tysięcy

Liczba mieszkańców położonego na południu Ukrainy Chersonia zmalała wskutek wojny z 330 tys. do niecałych 70 tys. – poinformował w poniedziałek w ukraińskiej telewizji rzecznik prasowy komendantury wojskowej Chersonia Dmytro Płetenczuk.

Wśród tych, którzy pozostali w mieście, dominują osoby niezdolne do przemieszczania się i najbiedniejsze – powiedział rzecznik.

– Ale są też tacy, którzy zostają, bo uważają, że tak trzeba. Jednak jeszcze raz apelujemy, aby w miarę możliwości na razie opuścić miasto, ponieważ w tej chwili w Chersoniu nie ma bezpiecznych miejsc – dodał Płetenczuk.

Chersoń był jedynym miastem obwodowym Ukrainy, które wojska rosyjskie zdołały opanować po zaatakowaniu tego kraju 24 lutego 2022 r. Miasto było okupowane przez siły rosyjskie od marca do 11 listopada 2022 r., kiedy to zostało wyzwolone przez ukraińskie wojsko. Wówczas w mieście znajdowało się około 80 tys. ludzi. Po wyzwoleniu Chersoń stał się miastem przyfrontowym – na przeciwnym, lewym brzegu Dniepru, są pozycje wojsk rosyjskich.

19:06 Kancelaria prezydenta Ukrainy: szczyt UE-Ukraina odbędzie się 3 lutego w Kijowie

Szczyt Unia Europejska-Ukraina odbędzie się 3 lutego w Kijowie – podało w poniedziałek biuro (kancelaria) prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. O dacie szczytu informowały wcześniej służby prasowe Rady Europejskiej, nie określając jednak, gdzie się on odbędzie.

Informację o miejscu szczytu kancelaria Zełenskiego podała w komunikacie o rozmowie telefonicznej prezydenta z szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Służby prasowe Rady Europejskiej w grudniu informowały, że Zełenski został zaproszony do Brukseli, ale zastrzegły, że miejsce szczytu nie zostało jeszcze uzgodnione ze stroną ukraińską.

W szczycie Wspólnotę reprezentować będą przewodnicząca KE von der Leyen i przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel. Obecny będzie też szef dyplomacji UE Josep Borrell.

16:33 Władze Rosji potwierdziły śmierć 63 żołnierzy w ukraińskim ataku; Ukraińcy mówili o 400 ofiarach

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło śmierć 63 żołnierzy w jednym ataku sił ukraińskich w Makiejewce; sztab ukraiński informował wcześniej, że w uderzeniu tym zabito około 400 Rosjan – poinformował w poniedziałek portal Radia Swoboda.

Ukraińskie siły zbrojne uderzyły w koszary wojskowe w Makiejewce, w okupowanej części Donbasu w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia. Rosyjski resort obrony poinformował, że do ataku użyto systemu HIMARS.

Liczba zabitych jest zaniżona – zauważył portal. Wcześniej rosyjskie kanały propagandowe informowały o uderzeniu na Makiejewkę podając wyższą liczbę zabitych. Kanał telewizyjny Cargrad przekazał wcześniej, że źródła będące na miejscu szacowały liczbę zabitych w ataku na „setki osób”. Prorosyjski kanał na Telegramie Operatiwnyje Swodki poinformował natomiast o około 500 zabitych – zauważyło Radio Swoboda.

Wcześniej o ataku tym informowało Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy, przekazując, że w wyniku ostrzału zabito około 400 rosyjskich okupantów, a ogółem 1 stycznia zginąć miało 760 rosyjskich żołnierzy.

Według ostatnich danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy Rosjanie stracili już ponad 107 tys. żołnierzy. Strona rosyjska o swoich stratach informowała 21 września, podając, że od rozpoczęcia „specjalnej operacji wojskowej” na Ukrainie zginęło 5937 rosyjskich żołnierzy – podkreśliło Radio Swoboda.

15:19 Wywiad wojskowy Ukrainy: wiemy, gdzie Rosja przechowuje broń jądrową

Rosja ma w swoim arsenale wszystkie rodzaje broni jądrowej – taktyczną, jak i strategiczną; wywiad wojskowy Ukrainy (HUR) monitoruje przemieszczanie uzbrojenia przenoszącego ładunki jądrowe – powiedział w poniedziałek przedstawiciel HUR Wadym Skibicki.

– Przede wszystkim, znane nam są wszystkie miejsca przechowywania (broni jądrowej). Po drugie, znamy liczbę i rozmieszczenie nośników taktycznej broni jądrowej. Stale monitorujemy jakiekolwiek przemieszczanie wszystkich nośników – powiedział Skibicki, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Jak dodał, ukraiński wywiad śledzi działania „które przeprowadza bądź może przeprowadzać” zarząd 12. ministerstwa obrony Rosji. Właśnie ten zarząd w resorcie obrony Rosji „odpowiada za przygotowanie i dostarczenie ładunków jądrowych” – dodał przedstawiciel HUR.

Skibicki przyznał, że ten monitoring nie jest prostym zadaniem. Wskazał jednak, że Ukraina prowadziła takie działania od 2014 roku, a nawet wcześniej. W 2014 roku Rosja przeprowadziła aneksję ukraińskiego Krymu. Władze ukraińskie często określają obecną inwazję rosyjską jako rozszerzenie na pełną skalę agresji rozpoczętej przez Moskwę w 2014 roku.

15:04 SBU: zebraliśmy dowody przeciwko szefowej rosyjskiego banku centralnego

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała w poniedziałek, że w toku śledztwa zebrała dowody przeciw szefowej rosyjskiego banku centralnego Elwirze Nabiullinej, dotyczące jej udziału „w finansowaniu ugrupowań wojskowych kraju-agresora”.

– Służba Bezpieczeństwa nadal ujawnia przestępstwa urzędników rosyjskich wysokiej rangi mających związek z wywołaniem i prowadzeniem wojny przeciwko Ukrainie – głosi oświadczenie SBU, opublikowane na serwisie Telegram.

Służby oświadczyły, że sformułowały wobec Nabiullinej podejrzenia o możliwości popełnienia przestępstwa. W szczególności, uznano że szefowa banku centralnego organizowała wprowadzanie rosyjskiego rubla na terytoriach ukraińskich okupowanych przez Rosję.

– Nabiullina wydała polecenie otworzenia „filli” kontrolowanego przez Kreml banku Promswiazbank na bazie przejętych oddziałów ukraińskich instytucji finansowych – dodała SBU.

– Oprócz tego, szefowa Banku Rosji wspierała okupacyjną rosyjską administrację lokalną w blokowaniu obiegu hrywny. Wróg, by zrealizować ten krok, zabronił na zagarniętych terytoriach (Ukrainy) operacji elektronicznych i rozliczeń gotówkowych w hrywnach – czytamy w komunikacie.

Podejrzenia wobec Nabiullinej grożą karą od 10 do 15 lat pozbawienia wolności do nawet dożywotniego więzienia wraz z konfiskatą majątku. Chodzi o domniemane przestępstwo, jakim są „umyślne działania ze strony przedstawiciela władz, działającego w porozumieniu z grupą osób”, którego celem są zmiany terytorialne i zmiana granic państwa ukraińskiego, a także naruszenie ładu ustalonego w konstytucji Ukrainy, co „doprowadziło do śmierci ludzi i innych ciężkich następstw”.

Nabiullina kieruje bankiem centralnym Rosji od 2013 roku. Za jej zasługę uważano podtrzymanie stabilności rubla po sankcjach zachodnich nałożonych na Rosję po aneksji Krymu w 2014 roku. W marcu 2022 roku, już po inwazji rosyjskiej na Ukrainę, Nabiullina rozpoczęła kolejną pięcioletnią kadencję na czele banku. Gdy Rosja we wrześniu 2022 r. ogłosiła aneksję okupowanych terytoriów południowej Ukrainy, USA i Wielka Brytania objęły szefową banku sankcjami. Uznano, że odgrywa ona zasadniczą rolę w kierowaniu rosyjską gospodarką podczas wojny oraz we wprowadzaniu do obiegu rosyjskiego rubla na okupowanych terytoriach Ukrainy.

14:45 Żaryn: rosyjska propaganda kontynuuje fałszywą narracje o rzekomym masowym udziale polskich najemników w wojnie na Ukrainie

Rosyjska propaganda kontynuuje promowanie fałszywych narracji o rzekomym masowym udziale i ogromnych stratach wśród polskich najemników w wojnie na Ukrainie – ocenił w poniedziałek na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

Minister w KPRM w serii wpisów wskazał na ostatnie przekazy dezinformacyjne dotyczące rosyjskiej propagandy, która kontynuuje promowanie fałszywych narracji o rzekomym masowym udziale i ogromnych stratach wśród polskich najemników w wojnie na Ukrainie.

– Temat ten jest stałym elementem wykorzystywanym w propagandowych działaniach skierowanych do rosyjskiej opinii publicznej prowadzonych w rosyjskiej infosferze – napisał w poniedziałek na Twitterze Stanisław Żaryn.

Dodał, że tym razem do „problemu” masowych ofiar wśród polskich najemników odniósł się kremlowski politolog Aleksiej Podberyozkin, który zaproponował, by „ciała Polaków z frontu na Ukrainie wysyłać do Ambasady RP w Moskwie” lub stworzyć specjalny cmentarz na terenach Ukrainy okupowanych przez Rosję.

– Według Podberyozkina, w operacjach bojowych po stronie Ukrainy +biorą udział całe jednostki wojskowe z Polski przebrane w ukraińskie mundury, a nie pojedynczy najemnicy. „Niszczenie” ich przez Rosjan ma służyć osiągnięciu „efektu politycznego” – ocenił Stanisław Żaryn.

Zdaniem zastępcy ministra koordynatora służb specjalnych promowanie przez rosyjskich „ekspertów” fałszywej narracji o oddziałach polskich żołnierzy walczących na Ukrainie „wpisuje się w dążenia Kremla do przedstawiania Polski jako podżegacza wojennego angażującego się w przedłużanie konfliktu”.

13:11 Szefowa KE: wkrótce zaczniemy wypłacać Ukrainie wsparcie z pakietu wynoszącego18 mld euro

Wkrótce zaczniemy wypłacać Ukrainie comiesięczne wsparcie z pakietu wartego 18 mld euro – poinformowała w poniedziałek przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po rozmowie telefonicznej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

– W pierwszej rozmowie telefonicznej w nowym roku z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim zapewniłam o naszym całkowitym poparciu dla narodu ukraińskiego i przekazałam najlepsze życzenia na rok 2023. UE będzie stać u waszego boku tak długo, jak będzie to konieczne. Popieramy waszą heroiczną walkę. Walkę o wolność i przeciw brutalnej agresji – napisała von der Leyen na Twitterze.

– Pomagamy wam przetrwać tę zimę, dostarczając generatory, żarówki, schrony, autobusy szkolne. I kontynuujemy nasze wsparcie finansowe. Wkrótce zaczniemy wypłacać comiesięczne transze z naszego 18-miliardowego pakietu wsparcia – dodała szefowa KE.

12:30 Wywiad: władze Rosji zaakceptują stratę na froncie nawet 70 tys. żołnierzy do maja

Władze Rosji są przygotowane na to, że w ciągu najbliższych czterech-pięciu miesięcy wojny z Ukrainą stracą nawet 70 tys. żołnierzy; jest to koszt, który Kreml uważa za akceptowalny – oznajmił w poniedziałek przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Czerniak w rozmowie z portalem RBK-Ukraina.

Serwis przypomniał ocenę naczelnego dowódcy sił zbrojnych Ukrainy generała Wałerija Załużnego, który w grudniu wyraził przypuszczenie, że wróg „gdzieś za Uralem” szykuje nowe wojska w liczbie 200 tys. żołnierzy, aby ponownie zaatakować sąsiedni kraj.

Według Kijowa do takiej ofensywy dojdzie najprawdopodobniej pomiędzy styczniem i marcem. Jak przewiduje Załużny, nowa odsłona wojny może rozpocząć się w Donbasie, ale nie da się wykluczyć także ataku w kierunku Kijowa, natarcia od strony Białorusi, a nawet szturmu na południowym odcinku frontu.

– Bierzemy pod uwagę scenariusz, w którym (wróg) może przeprowadzić równoczesną ofensywę ze wschodu i północy. Zakładamy takie działania przeciwnika i nasze wojska są na to gotowe. Aktualnie okupanci nie posiadają jednak (wystarczających do tego) sił i środków na terytorium Białorusi – powiadomił Czerniak.

Jak dodał, coraz większym problemem dla Moskwy staje się utrzymanie tempa produkcji uzbrojenia w warunkach sankcji gospodarczych Zachodu.

– Dostrzegamy technologiczne wyczerpanie Rosji. Nowoczesnej amunicji pozostało im tylko na kilka miesięcy wojny. Mają jeszcze setki tysięcy sztuk sowieckich pocisków, ale także one stopniowo ulegają wyczerpaniu i stają się niezdatne do wykorzystania. (Kreml) jest w stanie wyprodukować do 40 nowoczesnych pocisków rakietowych w ciągu miesiąca, lecz nie (radzi sobie) z produkcją wystarczającej ilości amunicji artyleryjskiej – oznajmił przedstawiciel HUR.

10:02 Mer Kijowa: w stolicy zmarła druga ofiara sobotniego ataku rakietowego rosyjskich wojsk

W nocy z niedzieli na poniedziałek w Kijowie zmarł 46-letni mężczyzna, ranny w wyniku sobotniego ataku rakietowego rosyjskich wojsk – oznajmił na Telegramie mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Była to druga ofiara ostrzału tego miasta, przeprowadzonego 31 grudnia. W całej Ukrainie zginęły wówczas cztery osoby.

– Ciężko ranny 46-latek był reanimowany (w szpitalu) – dodał Kliczko.

W ostatnim dniu 2022 roku rosyjskie wojska zaatakowały pociskami rakietowymi m.in. Kijów, Kramatorsk, Zaporoże, Mikołajów i Chmielnicki. Odgłosy eksplozji słychać było również w Chersoniu. Jak poinformował na Telegramie naczelny dowódca ukraińskiej armii generał Wałerij Załużny, 12 z ponad 20 rakiet zostało unieszkodliwionych przez siły obrony powietrznej. Najwięcej, odpowiednio sześć i pięć, zestrzelono nad obwodami kijowskim i żytomierskim.

W niedzielę władze obwodu chmielnickiego na zachodzie Ukrainy powiadomiły o śmierci 22-letniej kobiety, ciężko rannej w wyniku sobotniego ostrzału. W całym kraju obrażeń doznało około 50 osób – poinformował zastępca szefa biura (administracji) ukraińskiego prezydenta Kyryło Tymoszenko.

Przeciwnik „włożył w listopadzie i grudniu wiele wysiłku w to, żebyśmy powitali Nowy Rok w ciemnościach (na skutek) ataków rakiet i dronów. Nie udało mu się to. Teraz (Rosjanie) szukają sposobu, żeby w jakikolwiek sposób nas ukłuć, jednak ich taktyka terroru nie przyniesie rezultatu” – zadeklarował w poniedziałek na Telegramie szef prezydenckiego biura Andrij Jermak

09:28 Resort obrony W. Brytanii: trwają ukraińsko-rosyjskie walki o strategicznie ważną trasę Swatowe-Kreminna

W ciągu pięciu ostatnich dni ukraińskie i rosyjskie wojska prawdopodobnie walczyły o ustanowienie kontroli nad strategicznie ważną trasą Swatowe-Kreminna w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy; jest to kluczowy szlak zaopatrzenia sił rosyjskich na północnym odcinku frontu w Donbasie – oznajmił w poniedziałek brytyjski resort obrony.

– Poruszanie się tą trasą, (kontrolowaną dotąd przez Rosjan – PAP), jest od października utrudnione na skutek ukraińskich ostrzałów artyleryjskich. Gdyby armia Ukrainy zdołała przejąć kontrolę nad tym szlakiem komunikacyjnym, rosyjska obrona (okupowanego) miasta Kreminna uległaby jeszcze większemu osłabieniu – dodano w komunikacie ministerstwa na Twitterze.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski potwierdził 2 października 2022 roku, że w wyniku ukraińskiego kontrnatarcia zostało wyzwolone ważne strategicznie miasto Łyman w Donbasie. Odbicie Łymanu pozwoliło Ukraińcom rozpocząć operację na rzecz przywrócenia kontroli nad obwodem ługańskim.

Obecnie pod kontrolą ukraińskich wojsk pozostaje wąski pas terenu na zachodzie Ługańszczyzny, a linia frontu ustabilizowała się w pobliżu trasy Swatowe-Kreminna. Toczą się tam jedne z najcięższych działań zbrojnych na całej Ukrainie.

08:51 Lokalne władze: eksplozja w bazie rosyjskich wojsk pod Melitopolem

W poniedziałek nad ranem rosyjscy okupanci w Melitopolu, w obwodzie zaporoskim, „zostali wyrwani ze snu”; w okolicach miasta doszło do potężnego wybuchu – powiadomił na Telegramie lojalny wobec Kijowa mer Melitopola Iwan Fedorow. Jak doprecyzowały miejscowe media, zaatakowano bazę rosyjską pomiędzy miejscowościami Myrne i Piwniczne.

– Najeźdźcy powinni wreszcie zrozumieć, że pora zwiewać z okupowanych terytoriów. Amatorów cudzej ziemi czeka tutaj tylko jeden finał – spoczynek w niej – napisał Fedorow w mediach społecznościowych.

Ukraińskie wojska przeprowadziły atak na bazę wroga, którą stały się dacze, czyli prywatne domy wypoczynkowe w pobliżu miejscowości Myrne, kilka kilometrów na północ od Melitopola. Tuż obok tej wsi, w lesie, wojska rosyjskie ukrywają swoje uzbrojenie i sprzęt wojskowy. W ostatnich dniach Rosjanie zaczęli osiedlać się w prywatnych domach, a nie w budynkach administracyjnych, ponieważ pod koniec grudnia ostrzelano dom kultury w Myrnem, gdzie stacjonowali agresorzy – czytamy na łamach lokalnego portalu RIA Melitopol.

Poniedziałkowy atak na rosyjskie pozycje w obwodzie zaporoskim, na południu Ukrainy, to już kolejne takie zdarzenie w ciągu ostatnich tygodni. W grudniu ukraińskie siły przeprowadziły skuteczny ostrzał zgrupowań wroga w miejscowościach Majske koło Melitopola oraz Połohy. Kilkakrotnie atakowano też bazy przeciwnika m.in. w Melitopolu i Berdiańsku nad Morzem Azowskim.

Głównym celem ukraińskich wojsk jest ofensywa z kierunku zaporoskiego w stronę wybrzeża Morza Azowskiego, która pozwoliłaby zamknąć rosyjskie oddziały w kotle we wschodniej części obwodu chersońskiego, na lewym brzegu Dniepru – oznajmił na początku grudnia ukraiński ekspert wojskowy pułkownik Roman Switan.

08:10 Ambasador Szczerski: Pod względem swoich skutków, wojna na Ukrainie jest wojną światową

Jeśli chodzi o skutki i wpływ na gospodarkę oraz globalną politykę, wojna na Ukrainie jest wojną światową – powiedział ambasador RP przy ONZ Krzysztof Szczerski. Podsumowując miniony rok, ocenił przy tym, że mimo krytyki, w ONZ doszło do podjęcia ważnych kroków w sprawie wojny.

Zdaniem stałego przedstawiciela RP przy ONZ, wojna na Ukrainie, która była najważniejszym wydarzeniem minionego roku, mimo ograniczonego zasięgu działań militarnych, jest w pewnym sensie wojną globalną.

– Wojna rosyjsko-ukraińska ma co prawda w sensie wojskowym regionalny, ograniczony wymiar, ale jest to jednocześnie wojna światowa, jeśli chodzi o skutki i wpływ na gospodarkę i globalną politykę – mówi Szczerski, wskazując na efekty konfliktu w pogłębieniu kryzysów inflacji, zadłużenia, cen żywności czy energii. Jak dodaje, być może te względy były brane pod uwagę przez Władimira Putina, kiedy decydował się na inwazję.

– Rosja, jak mówi jej lider, nie walczy z Ukrainą, Rosja na Ukrainie walczy o zmianę wzorca relacji międzynarodowych poprzez podważenie dominacji świata zachodniego i jego zasad – te szerokie skutki wojny miały w tej kalkulacji z jednej strony spowodować, że świat nie będzie zdolny do przeciwstawienia się rosyjskiej agresji i +odpuści+ Ukrainę, albo pod naciskiem społeczeństw w wyniku ekonomicznych skutków wojny szybko z poparcia się wycofa – analizuje dyplomata.

Jak uważa, wybuch wojny był jednocześnie porażką „dyplomacji prewencyjnej” – czy to ze względu na słabość instytucji i porządku międzynarodowego, czy politykę mocarstw, „z których jedne dawały sygnały wsparcia Moskwy jako przeciwwagi dla Zachodu i jego interesów, a drugie – zwłaszcza europejskie – bardzo intensywnie współpracowały z Rosją Putina do ostatnich miesięcy przed wojną”.

Jak ocenia Szczerski, mimo zasłużonej krytyki ONZ za jej niemoc w obliczu konfliktu, udało się w minionym roku podjąć szereg ważnych kroków i decyzji. Wskazuje tu m.in. na przyjęte przytłaczającą większością głosów przez Zgromadzenie Ogólne trzy rezolucje, które potępiły rosyjską agresję, próbę aneksji ukraińskich terytoriów i poparły ideę reparacji wojennych dla Ukrainy.

– To ONZ – żadna inna organizacja nie ma takiej siły – określiła zatem prawny i polityczny charakter tego, z czym mamy do czynienia – będzie to miało fundamentalne znacznie w przyszłości przy określaniu warunków pokoju – powiedział polski ambasador.

Jak podkreślił, organizacja odegrała też ważną rolę przy uzgodnieniu porozumienia odblokowującego eksport ukraińskiego zboża przez porty czarnomorskie oraz ukraińskich i rosyjskich nawozów sztucznych do krajów potrzebujących, a także przy dwóch porozumienia o wymianie jeńców wojennych, dzięki którym m.in. uratowano przed śmiercią część obrońców Azowstalu w Mariupolu. Zaznaczył, że ONZ jest też głównym dostawcą pomocy humanitarnej na Ukrainę oraz pomaga uchodźcom m.in. w Polsce.

Komentując działania polskiej dyplomacji na forum ONZ, Szczerski przekazał, że jej głównym zadaniem było „pokazanie światu fenomenu polskiej solidarności okazanej Ukraińcom, wspieranie obecności i pomocy ONZ dla uchodźców w Polsce oraz nieustanne zwalczanie wrogiej narracji skierowanej przeciw nam, Zachodowi i Ukrainie”. Jak wyliczył, mimo że Polska nie jest obecnie członkiem Rady Bezpieczeństwa, 22 razy zabierała głos na posiedzeniach tego ciała, współorganizując też nieformalne spotkanie Rady poświęcone niszczeniu przez rosyjskich agresorów dziedzictwa kulturowego Ukrainy.

Według Szczerskiego, dwa najważniejsze polskie wystąpienia na forum ONZ, które odbiły się największym echem, dotyczyły napływu uchodźców do Polski, a także tuż po tragedii w Przewodowie.

– Liczba jaką podałem w tym pierwszym wystąpieniu na początku wojny – 100 osób na godzinę, które całą dobę napływały do Polski – zrobiła ogromne wrażenie i była cytowana przez media na całym świecie. Tak jak informacja, że na granicy Polski zarejestrowaliśmy osoby 121 narodowości – wspomina ambasador.

Szczerski zauważa jednocześnie, że choć z polskiej perspektywy rok był zdominowany przez wojnę w sąsiedniej Ukrainie, jest ona jednym z wielu dramatów, które wydarzyły się w 2022 r.

– Obok takich konfliktów jak w Syrii, Jemenie, Libii, jest jeszcze wiele innych nierozwiązanych problemów: sytuacja w Afganistanie, program nuklearny Iranu, polityka Korei Północnej, napięcie wokół Tajwanu, sytuacja migracyjna w Ameryce Środkowej, terroryzm i obecność najemników w Afryce, turbulencje polityczne będące skutkiem „arabskiej wiosny” na Bliskim Wschodzie – wymienia dyplomata.

– Musimy o tym pamiętać, żeby widzieć wojnę na Ukrainie w szerokim kontekście i zrozumieć, że nasza polityka nie może być jednowymiarowa (…) bez okazywania globalnej wrażliwości i zrozumienia nie przekonamy do naszych racji społeczności międzynarodowej – dodaje. Jak podkreśla, wiele państw wciąż postrzega wojnę na Ukrainie jako nowy i obcy im rozdział zimnej wojny. Część sprzyja też Rosji albo ze względu na powiązania gospodarcze i wojskowe, albo nie chcąc, by Zachód wyszedł z niej jako zwycięzca.

Szczerski ocenia, że kluczowe znaczenie dla tego, jak będzie wyglądał nowy rok, będzie miała kwestia tego, czy dojdzie do przerwania konfliktu na Ukrainie i na jakich warunkach.

– Dla treści pokoju najważniejsza jest odpowiedź na pytanie: jak zostanie potraktowana Rosja? Czy jest możliwe, że rosyjski imperializm zostanie potraktowany jako ideologia zagrażająca światowemu porządkowi na takiej samej zasadzie, jak kiedyś uznany był niemiecki nazizm? Bo jeśli tak by się stało, to otwiera to drogę do powtórzenia rozwiązań przyjętych po zakończeniu II wojny światowej – odebranie Rosji narzędzi do odgrywania roli globalnego mocarstwa (w tym na forum ONZ), oddanie pod międzynarodowy sąd zbrodniarzy wojennych w mundurach i w garniturach łącznie z Putinem, wypłatę reparacji wojennych i inne podobne działania – uważa Szczerski. Jak dodaje, gdyby zwyciężyła opcja „restauracji porządku” i zachowania twarzy Putina, może to być „ostatni gwóźdź do trumny powojennego porządku symbolizowanego przez zasady Karty Narodów Zjednoczonych”.

08:03 Siły powietrzne: w nocy zestrzeliliśmy wszystkie rosyjskie drony atakujące nasz kraj

W nocy z niedzieli na poniedziałek zestrzeliliśmy wszystkie drony bojowe, przy pomocy których rosyjscy najeźdźcy zaatakowali Ukrainę; zneutralizowano 41 bezzałogowców wroga, z czego 39 produkcji irańskiej – oznajmiło w poniedziałek rano dowództwo ukraińskich sił powietrznych.

Jak podkreślono w komunikacie na Telegramie, tak duża skuteczność sił obrony powietrznej Ukrainy wynika z zastosowania uzbrojenia przekazanego Kijowowi przez państwa NATO.

– W odparciu ataku brały udział jednostki obrony przeciwrakietowej, myśliwce oraz mobilne grupy uderzeniowe. Wykorzystujemy w coraz większym stopniu sprzęt wojskowy i broń dostarczoną Ukrainie przez naszych zachodnich partnerów – oświadczyło dowództwo.

Podobne informacje przekazał w poniedziałek rano ukraiński sztab generalny, który powiadomił, że w ciągu minionej doby zneutralizowano wszystkie rosyjskie bezzałogowce.

W niedzielę i w nocy z niedzieli na poniedziałek przeciwnik wystrzelił w kierunku Ukrainy 44 drony Shahed-131 i Shahed-136, lecz żaden z nich nie zdołał dotrzeć do celu. Łącznie Rosjanie przeprowadzili 51 ataków z powietrza – czytamy w komunikacie sztabu na Facebooku.

Władze Kijowa poinformowały, że nad stolicą zestrzelono w nocy 22 rosyjskie aparaty latające. „Według danych sił obrony powietrznej na Kijów leciało 40 bezzałogowców. Nad miastem zniszczono 22 spośród nich, 15 – nad sąsiednimi obwodami i jeszcze trzy w obwodzie kijowskim” – napisał na Telegramie mer stolicy Witalij Kliczko

07:19 Wojsko: w naszym ataku na koszary w Makiejewce zginęło około 400 rosyjskich rezerwistów

W wyniku skutecznego ataku ukraińskich wojsk na koszary wroga w Makiejewce w Donbasie zginęło około 400 rosyjskich rezerwistów zmobilizowanych na wojnę z Ukrainą, a 300 zostało rannych; ostrzał miał miejsce w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia – powiadomiło w niedzielę wieczorem Centrum Komunikacji Strategicznej Sił Zbrojnych Ukrainy.

Dowództwo wojskowe w Kijowie zasugerowało, że wróg wykazał się dużą nieostrożnością, rozmieszczając wielu żołnierzy w jednym miejscu i narażając ich w ten sposób na atak. – Rezerwistów zwieziono do okupowanej Makiejewki i stłoczono tam w budynku szkoły zawodowej – czytamy w komunikacie Centrum na Telegramie.

– Miejscowi mówią, że setki okupantów zginęły w wyniku ostrzału (przeprowadzonego przy pomocy systemów artylerii rakietowej) HIMARS. Teraz (w Makiejewce) zaczęło się polowanie na „zdrajców”. Ruscy chodzą po domach i szukają osób, które (…) ujawniły pozycje wojskowych. Ale co tam było ujawniać? O tej bazie wiedziało całe miasto. (Wróg) zapewne potrzebuje po prostu kozłów ofiarnych – relacjonował jeden z mieszkańców Makiejewki w rozmowie z ukraińskim portalem Obozrevatel.

Jak dodał, rezerwiści sprawiali wiele problemów w okupowanej miejscowości. – Ciągłe krzyki, bijatyki. A do tego przed Nowym Rokiem ci wojacy powyciągali ze sklepów wszystkie możliwe zapasy jedzenia i alkoholu. Mieszkańcy byli wściekli. Trzeba było daleko chodzić na zakupy, co jest trudne zwłaszcza dla starszych osób – oznajmił rozmówca ukraińskiego serwisu.

Śmierć wojskowych potwierdziły rosyjskie propagandowe kanały w mediach społecznościowych. Komentatorzy bliscy Kremlowi również podkreślili, że zgromadzenie tak wielu żołnierzy w jednym budynku było dużym błędem.

– W sprawie Makiejewki (będzie) krótko. W przypadku każdego takiego zdarzenia (należy podać) imiona, nazwiska i stanowiska (odpowiedzialnych osób). Traktowanie przeciwnika jak durnia, który niczego nie dostrzega, to po 10 miesiącach wojny karygodne przestępstwo. Rozmieszczanie żołnierzy gdzie popadnie, w zwykłych budynkach, a nie w schronach, to bezpośrednia pomoc przeciwnikowi – napisał w niedzielę wieczorem na Telegramie rosyjski dziennikarz i radny Moskwy Andriej Miedwiediew.

Doniesienia o śmierci wielu żołnierzy rosyjskich w Makiejewce pośrednio potwierdził niedzielny raport sztabu generalnego ukraińskiej armii. 1 stycznia powiadomiono, że w ciągu minionej doby na froncie zginęło aż 760 wojskowych z Rosji

06:01 Mer Kijowa: w wyniku ataku uszkodzone zostały obiekty infrastruktury energetycznej

W wyniku nocnego ataku powietrznego Rosjan na Kijów uszkodzone zostały obiekty infrastruktury energetycznej – poinformował w poniedziałek nad ranem mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko.

Według niego w mieście doszło do awaryjnych przerw w dostawie prądu i niektóre obiekty ciepłownicze zostały odłączone od zasilania.

Władze wojskowe obwodu kijowskiego podały, że obrona przeciwlotnicza zestrzeliła 20 rosyjskich obiektów powietrznych nad Kijowem. W wyniku ataku na stolicę uszkodzony został budynek mieszkalny, a 19-letni mężczyzna został ranny.

04:11 Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego: Rosja może stać się kolonią sąsiedniego kraju

Szef Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Ołeksij Daniłow ostrzegł w niedzielę, że Rosja może stać się „kolonią” jednego z sąsiednich krajów, a taka sytuacja może być bardzo niebezpieczna. Nie sprecyzował, czy chodzi o Chiny.

– Jeśli ktoś wierzy, że rok 2023 będzie łatwy, że z Rosjanami wszystko się skończyło i wszystko będzie dobrze – nie podzielam tego punktu widzenia. Faktem jest, że Rosjanie mogą mieć właścicieli – powiedział Daniłow, cytowany przez portal Ukraińska Prawda.

Według Daniłowa „dziś obserwujemy, że pewne sąsiednie państwo już stopniowo przejmuje kontrolę nad Federacją Rosyjską, bo ma tam swoje własne interesy. I to jest bardzo, bardzo niebezpieczny trend dla całego świata, w tym dla nas”.

Daniłow zapytany, czy ma na myśli Chiny, odpowiedział: – Mam na myśli procesy, które zachodzą. Trzeba na nie bardzo uważać… mogą zyskać nieoczekiwanych +przyjaciół+, a Rosja może stać się kolonią – ostrzegł.

– Mówię o bardzo skomplikowanych rzeczach – są to kraje, które posiadają broń nuklearną. Rosja może wymieniać technologie nuklearne na pociski, których nie posiada – wyjaśnił.

Podkreślił też, że mobilizacja w Rosji może być dużym wyzwaniem dla Ukrainy. – Jeśli odwołają się do planu, który mają, i będą mieli broń, którą mogą im dać nieoczekiwani partnerzy, będzie to dla nas duże, duże wyzwanie – powiedział.

Dodał też, że szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Kyryło Budanow ma rację mówiąc, Rosji wystarczy pocisków na 2-3 zmasowane bombardowania Ukrainy.

02:41 Władze lokalne: Rosyjskie ataki dronów są wymierzone w infrastrukturę krytyczną

Rosyjskie ataki dronów są wymierzone w infrastrukturę krytyczną w Kijowie i otaczającym go regionie – poinformował w nocy z niedzieli na poniedziałek na Telegramie Ołeksij Kułeba, szef władz obwodu kijowskiego.

– W regionie i w stolicy jest głośno: nocne ataki dronów – napisał Kułeba – Rosjanie wystrzelili kilka serii (wyprodukowanych w Iranie) dronów Shahed. Celują w obiekty infrastruktury krytycznej. Obrona powietrzna działa – dodał.

Lokalne władze wojskowe podały, że siły obrony przeciwlotniczej Ukrainy zestrzeliły 16 celów powietrznych nad Kijowem.

01:51 Nad Kijowem zestrzelono 12 celów powietrznych

Siły obrony przeciwlotniczej Ukrainy zestrzeliły już 12 celów powietrznych nad Kijowem – poinformowały w nocy z niedzieli na poniedziałek lokalne władze wojskowe w komunikacie.

Dodano, że obrona powietrzna w Kijowie nadal działa, a w mieście obowiązuje alarm przeciwlotniczy.

Jak podała administracja wojskowa Kijowa, w wyniku nalotu na stolicę uszkodzony został budynek mieszkalny, a 19-letni mężczyzna został ranny.

Również na terenie innych centralnych obwodów Ukrainy nadal trwa alarm przeciwlotniczy, dlatego ludność proszona jest o przebywanie w schronach.

00:33 Władze lokalne: Trwa atak lotniczy na nasz kraj

Trwa atak lotniczy na Ukrainę – poinformowali w nocy z niedzieli na poniedziałek Dmytro Łunin, szef połtawskich władz obwodowych i Mykoła Łukaszuk, szef Rady Obwodu Dniepropietrowskiego.

Łukaszuk poinformował o zagrożeniu atakiem szachedów w obwodzie dniepropietrowskim. Według niego w Dnieprze było słychać odgłosy wybuchów.

Wojskowa administracja obwodowa podała, że w rejonie Połtawy działa obrona przeciwlotnicza, podobnie jak w Kijowie i okolicach stolicy, gdzie także doszło do eksplozji.

00:00 Alarm przeciwlotniczy w wielu obwodach, w Kijowie słychać wybuchy

Na Ukrainę wleciały dwie grupy irańskich dronów, w wyniku czego w regionach centralnych i wschodnich kraju ogłoszono alarm przeciwlotniczy – poinformowała agencja Ukrinform. Wybuchy słychać m.in. w Kijowie.

O godzinie 23:44 czasu lokalnego ogłoszono alarm powietrzny w obwodach kijowskim, czerkaskim, kirowohradzkim, połtawskim, sumskim, charkowskim, dniepropietrowskim, mikołajowskim, chersońskim, zaporoskim, donieckim i ługańskim, a także na okupowanym przez Rosjan Krymie.

O zagrożeniu poinformował szef kijowskich władz obwodowych Ołeksij Kułeba. Potwierdził, że stolicy grozi kolejny atak szahedów, ale zapewnił, że w regionie działa już obrona przeciwlotnicza i zaapelował do mieszkańców o pozostanie w schronach i bezpiecznych miejscach.

Według portalu Ukraińska Prawda w Kijowie słychać wybuchy, zwłaszcza w centrum miasta.

PAP/ua/aKa/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj