353. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie stracili minionej doby 1140 żołnierzy

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 353. dzień bandyckiej napaści Rosji na naród Ukraiński. Minionej doby wojska Putina rozpętały kolejny masowy atak rakietowy na terytorium Ukrainy, wystrzeliwując 106 rakiet, również w infrastrukturę cywilną. Ponadto rosyjskie siły przeprowadziły 59 nalotów lotniczych, włączając ataki dronami. Pomimo poniesionych znacznych strat Rosja kontynuuje swoje operacje ofensywne.

18:29 Prezydent Zełenski: za 2 lata chcemy być w UE, a po zwycięstwie w NATO

Prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział w sobotę, że Ukraina za dwa lata chce być członkiem Unii Europejskiej i po zwycięstwie nad Rosją powinna zostać członkiem NATO, poinformował The Kyiv Independent.

Zełenski wygłosił to oświadczenie podczas spotkania z menedżerami towarzystwa funduszy inwestycyjnych J.P. Morgan. Dodał, że Ukrainie potrzebne będą również gwarancje bezpieczeństwa.

W swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim w czwartek podczas historycznej wizyty w Brukseli Zełenski podkreślił, że Ukraina walczy o „europejski styl życia” i zapowiedział, że jego kraj będzie walczył tak długo, jak to będzie konieczne.

Ukraina oficjalnie złożyła wniosek o członkostwo w UE pod koniec lutego 2022 r., zaledwie kilka dni po tym, jak Rosja zaczęła bombardować Kijów i inne miasta, rozpoczynając totalną wojnę przeciwko niej.

16:59 Podolak: tylko 9 proc. światowych firm odeszło z Rosji w trakcie roku wojny

Doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak ocenił w sobotę, że w trakcie trwającej blisko rok agresji rosyjskiej na Ukrainę wycofało się z Rosji dziewięć procent firm światowych, a niektóre banki zachodnie odniosły w Rosji w tym czasie duże zyski.

– Prawie rok wojny i tylko 9 proc. z blisko półtora tysiąca światowych firm opuściło rynek Federacji Rosyjskiej. Wśród firm zachodnich, które nadal pracują w Rosji najwięcej jest niemieckich (19,5 proc.), 12,4 proc. to firmy amerykańskie, a 7 proc. – japońskie – napisał Podolak na Twitterze.

– Niektóre banki zachodnie w ciągu roku wojny na pełną skalę odniosły nadwyżki w Rosji. Raiffeisen zwiększył dochody w Rosji o 313 procent – napisał Podolak. Ocenił, że za sprawą podatku zapłaconego w Rosji bank ten oddał państwu rosyjskiemu kwotę 94,8 mln euro. Zdaniem doradcy Zełenskiego „to jest podatek na wojnę, na zabijanie Ukraińców”. Podolak argumentował, że „działając w FR, firmy międzynarodowe płacą podatki do budżetu rosyjskiego, które są wykorzystywane dla produkcji (rosyjskiego) kompleksu przemysłowo-obronnego”.

Ponadto – według niego – firmy działające w Rosji wspierają działania na rzecz mobilizacji na wojnę.

– Zgodnie z nowymi rosyjskimi przepisami korporacje działające w Rosji są zmuszone wspierać wezwania pracowników do armii i finansować ich wyposażenie wojskowe – oświadczył Podolak. Ocenił, że pozostanie w Rosji w trakcie obecnej wojny jest „świadomym stanowiskiem”, a „pasywna bezczynność również jest zbrodnią”.

15:48 Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy: Rosjanie stracili minionej doby 1140 żołnierzy

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył w sobotę, że wojska rosyjskie w walkach na Ukrainie straciły minionej doby 1140 ludzi. Rosjanie stracili też dziewięć czołgów i 19 systemów artyleryjskich.

Informacja ta znalazła się w danych o stratach rosyjskich opublikowanych na oficjalnym Facebooku Sztabu Generalnego. Ogólne straty w ludziach, jakie wojska rosyjskie poniosły w wojnie, zbliżają się obecnie – według armii ukraińskiej – do 137 tysięcy (136 886).

Według ogłoszonych w styczniu br. szacunków wywiadu USA straty rosyjskie na Ukrainie to 188 tys. żołnierzy zabitych i rannych (według stanu na 20 stycznia).

15:21 Prezydent Duda w BBC: wysłanie samolotów to poważna decyzja, która musi być podjęta wspólnie przez sojuszników

Prezydent Andrzej Duda powiedział stacji BBC, że przekazanie Ukrainie samolotów F-16 byłoby „bardzo poważną decyzją”, którą „nie łatwo byłoby podjąć” i podkreślił, że musiałaby ona zostać podjęta wspólnie przez sojuszników.

W sobotę stacja BBC udostępniła fragment wywiadu, którego polski prezydent udzielił w Warszawie w związku z przyszłotygodniową wizytą w Wielkiej Brytanii. Wyjaśnił w nim, że wysłanie odrzutowców F-16 przez Polskę stanowiłoby „poważny problem”, ponieważ „mamy ich za mało (…), a potrzebowalibyśmy ich znacznie więcej”. Prezydent wyjaśnił, że w polskich siłach powietrznych jest mniej niż 50 sztuk tego typu samolotów.

Polski prezydent dodał, że samoloty bojowe, takie jak F-16, wymagają „bardzo poważnych potrzeb w zakresie konserwacji”, więc „nie wystarczy tylko wysłać kilka samolotów”.

Andrzej Duda zaznaczył również, że ewentualna decyzja o dostarczeniu odrzutowców musi być „wspólną decyzją” sojuszników Ukrainy, a nie taką, którą może podjąć jakikolwiek pojedynczy kraj. Podkreślił też, że „broń musi być cały czas dostarczana na Ukrainę… ona potrzebuje uzbrojenia”.

Cały wywiad prezydenta Dudy dla BBC wyemitowany zostanie w niedzielę rano.

14:01 Ukraińska prokuratura powiadomiła o podejrzeniach wobec szefa rosyjskiego Komitetu Śledczego

Ukraińska Prokuratura Generalna poinformowała w sobotę, że szef rosyjskiego Komitetu Śledczego Aleksandr Bastrykin jest podejrzany o popełnienie przestępstwa, polegającego na tworzeniu fili instytucji karnych Rosji na Ukrainie, na terytoriach okupowanych.

Prokuratura złożyła wobec Bastrykina powiadomienie o podejrzeniu przestępstwa – poinformowało biuro prokuratora generalnego w komunikacie na serwisie Telegram.

Według śledczych Bastrykin od 2014 roku tworzył jako przedstawiciel władz Rosji tzw. regionalne wydziały Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, najpierw na anektowanym Krymie i na terenach obwodu donieckiego i ługańskiego. Po inwazji rosyjskiej w lutym 2022 r. struktury te pojawiły się w okupowanych przez wojska rosyjskie obwodach Ukrainy: na dalszych obszarach obwodu donieckiego i ługańskiego i na terenie obwodów chersońskiego i zaporoskiego.

Rezultatem działalności tych organów było wszczęcie ponad 2 tys. spraw karnych wobec obywateli Ukrainy – podkreśliła prokuratura. – W polu widzenia wroga znaleźli się w pierwszej kolejności przedstawiciele ukraińskich władz wojskowych i politycznych, struktur siłowych, żołnierze wzięci do niewoli, a także obywatele Ukrainy, którzy kwestionowali przynależność terenów okupowanych do Federacji Rosyjskiej – głosi oświadczenie.

Podejrzenia wobec Bastrykina sformułowano na podstawie przepisów ukraińskiego kodeksu karnego, mówiących o działaniu na szkodę integralności terytorialnej Ukrainy, dotyczących „usprawiedliwiania agresji zbrojnej FR przeciwko Ukrainie, uznania jej za legalną i kwestionowania”, że chodzi o agresję.

Szef rosyjskiego Komitetu Śledczego popiera cele władz w Moskwie i „publicznie usprawiedliwia agresję zbrojną i zagarnięcie części wschodnich i południowych obwodów Ukrainy” – podkreśliła prokuratura.

Bastrykin jako szef Komitetu Śledczego, będącego jednym z rosyjskich resortów siłowych, podlega bezpośrednio Władimirowi Putinowi. Kieruje Komitetem Śledczym FR od 2011 roku.

13:08 Ukraiński wywiad: Rosja nie ma wystarczających zasobów, aby zacząć dużą ofensywę

Rosja nie ma teraz wystarczających zasobów, aby w czasie, gdy przypada pierwsza rocznica napaści na Ukrainę – 24 lutego – zacząć dużą ofensywę – ocenił w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Czerniak w wypowiedzi dla „Kyiv Post”.

– Rozpowszechniana jest informacja o zaplanowanej na 24 lutego dużej ofensywie Rosji. Wywiad wojskowy Ukrainy informuje, że Rosja już zaczęła ofensywę na pełną skalę 24 lutego zeszłego roku, która dziś jest kontynuowana – powiedział przedstawiciel wywiadu. – Według naszych danych dowództwo rosyjskie nie ma wystarczających zasobów do działań ofensywnych na szeroką skalę – podkreślił.

Rosja – ocenił – stawia sobie za cel „osiągnięcie jakiegokolwiek taktycznego sukcesu na wschodzie Ukrainy”. Zdaniem HUR w najbliższych tygodniach Rosja planuje aktywizację działań na wschodzie Ukrainy, a teraz „stara się wykryć słabe miejsca” obrony ukraińskiej.

Zdaniem przedstawiciela HUR Rosja wykorzystała ponad 80 proc. swoich pocisków rakietowych o wysokiej precyzji. – Próbują wznowić produkcję, ale im się to na razie nie udaje – powiedział Czerniak.

Prognoza, że w pierwszych miesiącach br. rozpocznie się ofensywa na froncie, powtarzana jest przez komentatorów od dłuższego czasu, przy czym oceniają oni, że ofensywę podjąć mogą obie strony. Według amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) Rosjanie już faktycznie zaczęli ofensywę w obwodzie ługańskim, choć nie w formie szerokiego ataku. Świadczy o tym – według analityków – zaangażowanie do walk znaczących elementów trzech dywizji rosyjskich i wzmocnienie tempa operacji rosyjskich. W obwodzie ługańskim inicjatywę przejęły wojska rosyjskie, kończąc okres trwający od sierpnia 2022 roku, gdy miały ją siły ukraińskie – uważa ISW.

11:23 Ukraińska armia: Rosjanom nie udało się przeciąć tras zaopatrzenia pod Bachmutem

Wojskom rosyjskim atakującym Bachmut nie udało się odciąć tras zaopatrzenia dla sił ukraińskich broniących tego miasta – poinformował w sobotę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk armii ukraińskiej Serhij Czerewaty.

– Obrońcy mają możliwość dostarczania do Bachmutu uzbrojenia, prowiantu i innych niezbędnych rzeczy, a także wywożenia z Bachmutu rannych – powiedział Czerewaty, cytowany przez portal Hromadske. Jak wskazał, Rosjanie próbują przejąć kontrolę nad szosą Kostiantyniwka-Bachmut, na południowy zachód od miasta. Siły ukraińskie prowadzą jednak skuteczną walkę kontrbateryjną – zapewnił rzecznik.

Bachmut pozostaje głównym celem szturmów – dodał Czerewaty. – W ciągu tylko jednej doby doszło do 124 ostrzałów z artylerii różnego typu i rekordowej liczby 54 starć bojowych na całym kierunku bachmuckim – powiedział Czerewaty.

Według raportu brytyjskiego ministerstwa obrony z 10 lutego siły rosyjskie coraz bardziej dominują na północnych podejściach do Bachmutu. Na północnych obrzeżach miasta oddziały rosyjskich najemników z Grupy Wagnera przesunęły się o 2-3 km dalej na zachód, kontrolując tereny wiejskie w pobliżu głównej trasy M-03.

10:32 Ukraińska armia: Rosjanie w nocy zrzucili cztery bomby lotnicze na Wyspę Węży

Wojska rosyjskie zrzuciły cztery bomby lotnicze w nocy z piątku na sobotę na Wyspę Węży na Morzu Czarnym, a także ostrzelały wybrzeże rakietami przeciwokrętowymi – poinformowało w sobotę Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej.

W komentarzu cytowanym przez portal ZN.UA armia oświadczyła, że celem ataków było „wywołanie nastrojów paniki wśród mieszkańców rejonów graniczącym z Mołdawią i Naddniestrzem” – separatystycznym regionem Mołdawii.

Wyspa Węży zyskała rangę symbolu w trwającej od roku inwazji rosyjskiej na Ukrainę. Wyspa, leżąca w północno-zachodniej części Morza Czarnego, przy głównych szlakach żeglugowych do Odessy i sąsiednich portów, została zajęta przez Rosję pierwszego dnia inwazji, 24 lutego 2022 roku. Następnie Rosjanie rozmieścili tam zmodernizowane systemy rakiet przeciwlotniczych, stacje walki elektronicznej i inną broń oraz sprzęt, by zapewnić osłonę dla ewentualnego desantu lub zmasowanego ostrzału Odessy. Siły ukraińskie systematycznie atakowały rosyjski garnizon i w lipcu 2022 r. Rosjanie wycofali się z Wyspy Węży.

09:44 Brytyjski resort obrony: kurczące się zasoby rekrutów problemem dla dowództwa Rosji

Rosyjskie dowództwo stoi przed trudnym wyborem pomiędzy wyczerpywaniem wojsk na Ukrainie, ograniczeniem liczby celów lub przeprowadzeniem kolejnej mobilizacji – przekazało w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 9 lutego szef Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył, iż jego formacja wstrzymała program rekrutacji więźniów, a dane rosyjskiej Federalnej Służby Więziennej już wcześniej sugerowały spadek tempa rekrutacji więźniów od grudnia 2022 roku. Wskazano, że wiadomości o surowych realiach służby w Grupie Wagnera na Ukrainie prawdopodobnie dotarły do więźniów i zmniejszyły liczbę ochotników.

– Kluczowym czynnikiem zakończenia programu jest zapewne coraz bardziej bezpośrednia rywalizacja między rosyjskim ministerstwem obrony a Grupą Wagnera. Regularne wojsko rosyjskie prawdopodobnie rozmieściło już także zdecydowaną większość rezerwistów powołanych w ramach „częściowej mobilizacji”. Rosyjskie dowództwo stoi przed trudnym wyborem: albo nadal wyczerpywać swoje siły, zmniejszać liczbę cele, albo przeprowadzić kolejną formę mobilizacji – napisano.

09:21 Litwa wyśle na Ukrainę 36 dział przeciwlotniczych L-70

Litwa przygotowuje 36 dział przeciwlotniczych L-70 do przekazania Ukrainie – poinformowały w sobotę litewskie media. Do miejsca przeznaczenia mają one dotrzeć w najbliższym czasie. Przekazywana jest też amunicja oraz dodatkowe wyposażenie, wymagane do obsługi tej broni.

– Armata L-70 jest przeznaczone do obrony powietrznej – powiedział Jurgis Norvaiszas, rzecznik wojska litewskiego, którego cytuje agencja BNS. Działa, które Litwa otrzymała od Szwecji w 2000 roku, są w stanie niszczyć cele – samoloty, śmigłowce i drony oddalone nawet o 12 km.

Minister obrony Litwy Arvydas Anuszauskas, który w tym tygodniu na południu Ukrainy spotkał się z ukraiński odpowiednikiem Ołeksijem Reznikowym, poinformował, że wartość nowego pakietu pomocy wojskowej Litwy dla Ukrainy wynosi około 126,2 mln euro. Litwa przekaże też m.in. dwa śmigłowce Mi-8, poradziecką broń automatyczną i amunicję. Dotychczasowa litewska pomoc wojskowa dla walczącej Ukrainy wynosi 283 mln euro.

Na Ukrainę z Litwy wysyłane są też samochody skonfiskowane pijanym kierowcom i przemytnikom – poinformowała w piątek telewizja LNK.

W ubiegłym roku Departament Celny Litwy przekazał Ukrainie około 80 samochodów, w tym skonfiskowane pojazdy. Teraz do przekazania przygotowywanych jest 15 samochodów.

Litewskie media podają także, iż 15 ukraińskich żołnierzy w ciągu ostatnich kilku tygodni było szkolonych przez litewskich instruktorów z obsługi dział.

09:06 ISW: Jest mało prawdopodobne, aby loty rakiet rosyjskich nad terytorium NATO doprowadziły do eskalacji

Jest mało prawdopodobne, aby loty rakiet rosyjskich nad terytorium NATO doprowadziły do eskalacji – ocenia w sobotę w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW). Zdaniem think tanku prezydent Rosji Władimir Putin nie chce ryzykować bezpośredniego konfliktu z NATO.

– Trwająca rosyjska kampania ataków rakietowych będzie nadal generować zagrożenia peryferyjne poza Ukrainą, takie jak przeloty lub ryzyko incydentów obrony powietrznej (jak w Polsce 15 listopada 2022 r.). ISW ocenia jednak, że NATO (i poszczególne państwa członkowskie) ma pełną kontrolę nad swoimi reakcjami i stopniem, w jakim decyduje się na eskalację w odpowiedzi na przypadkowe lub celowe przeloty rosyjskich rakiet lub inne prowokacje. ISW nadal z dużą pewnością ocenia, że Putin nie dąży do wojny z NATO i jest mało prawdopodobne, aby bezpośrednio ryzykował eskalację – napisano w raporcie.

W piątek dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny oświadczył, że dwie rosyjskie rakiety Kalibr wystrzelone w kierunku Ukrainy z Morza Czarnego wleciały w przestrzeń powietrzną Rumunii. Z kolei ministerstwo obrony w Bukareszcie podało, że pocisk rosyjski wystrzelony z okrętu w pobliżu anektowanego Krymu znajdował się 35 km od granicy rumuńskiej, ale wleciał w przestrzeń powietrzną Mołdawii

ISW pisze też, że nieudana próba ataku na Wuhłedar w obwodzie donieckim pokazuje słabe systemowe wyszkolenie zmobilizowanych żołnierzy rosyjskich, a niedawny materiał filmowy z tymi wydarzeniami stał się kolejnym powodem do krytyki w rosyjskiej przestrzeni informacyjnej.

– Rosyjscy blogerzy wykorzystali ten materiał filmowy, aby zacząć krytykować rosyjskie dowództwo wojskowe. Twierdzą, że dowódcy, którzy prowadzili ataki 155. Brygady Piechoty Morskiej na Pawliwkę w listopadzie 2022 r., są teraz odpowiedzialni za atak na Wuhłedar. Jeden z rosyjskich blogerów napisał, że dowódca Wschodniej Grupy Sił, generał broni Rustam Muradow, jest odpowiedzialny za rosyjskie porażki taktyczne wokół Wuhłedaru – napisano w raporcie ISW.

Analitycy instytutu uważają, że „rosyjskie wojska stosują wyjątkowo dysfunkcyjną taktykę, która pokazuje, że porażka 155. Brygady Piechoty Morskiej wynika bardziej ze słabego wyszkolenia poborowych, a nie z błędnych decyzji dowództwa”.

08:38 Na południu Ukrainy armia zestrzeliła 11 dronów irańskich

Armia ukraińska zestrzeliła wieczorem w piątek 11 dronów irańskich, którymi wojska rosyjskie zaatakowały południe kraju – poinformował w nocy z piątku na sobotę przedstawiciel władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.

– 10 lutego, od godz. 19:50 do 22:50 (godz. 18:50-21:50 w Polsce – przyp.red.) okupacyjne wojska rosyjskie zaatakowały południe Ukrainy dronami kamikadze typu Shahed-136 – poinformował Bratczuk na serwisie Telegram. Jak dodał, cztery drony zestrzelono nad obwodem odeskim, pięć nad mikołajowskim i dwa nad obwodem chersońskim.

O większej liczbie zniszczonych dronów – 20 maszynach strąconych w kilku regionach – poinformowało ukraińskie lotnictwo wojskowe. Atak, o którym mowa w oficjalnym komunikacie armii, nastąpił w godzinach od 18:00 do 23:55 (godz. 17:00-22:55 w Polsce). W oświadczeniu tym nie wymieniono konkretnych obwodów. Rosjnie „zaatakowali infrastrukturę krytyczną Ukrainy w kilku regionach”, wystrzeliwując drony „ze wschodniego wybrzeża Morza Azowskiego .(…) Zniszczono 20 dronów kamikadze Shahed 136 i 131” – podano w oświadczeniu.

Ponadto późnym wieczorem w piątek Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej poinformowało, że dron irański uderzył w obiekt infrastruktury krytycznej w obwodzie dniepropietrowskim. Obiekt ten był celem wcześniejszego ataku w piątek, gdy wojska rosyjskie przeprowadziły zmasowany ostrzał terytorium Ukrainy z użyciem bombowców strategicznych i okrętów.

07:35 Premier Słowacji: rozpoczęliśmy negocjacje z Ukrainą o przekazaniu myśliwców MIG-29

Premier Słowacji Eduard Heger powiedział w piątek w Bratysławie, że po otrzymaniu oficjalnej prośby od Ukrainy o przekazanie samolotów myśliwskich MIG-29 rząd rozpoczął negocjacje na ten temat. Przeciw przekazaniu samolotów jest były trzykrotny premier, jeden z liderów opozycji Robert Fico.

O wycofane z eksploatacji słowackie samoloty sowieckiej konstrukcji poprosił Hegera w czwartek w Brukseli prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Szef słowackiego gabinetu stwierdził, że negocjacje będą prowadzone także z Komisją Europejską, ponieważ liczy na materialną lub finansową rekompensatę.

Lider najsilniejszej obecnie słowackiej partii opozycyjnej Kierunek-Socjaldemokracja (Smer-SD) skrytykował pomysł przekazania myśliwców. Zapowiedział, że będzie we wtorek chciał przeforsować w parlamencie rezolucję odrzucającą oddanie MiG-ów Ukrainie. Smer-SD od dawna sprzeciwia się dostawom broni na Ukrainę i krytykuje antyrosyjskie sankcje, a możliwe udostępnienie samolotów myśliwskich Ukrainie określa jako niekonstytucyjne i ograniczające zdolności obronne kraju.

W odpowiedzi Heger skrytykował Fica, mówiąc, że ten odwraca się plecami od mordowania niewinnych ludzi na Ukrainie. Ostrymi słowami potraktował Fica także minister obrony Jaroslav Nad’, który powiedział, że trzykrotny premier jest opłacany przez Rosję. Nazwał go pożytecznym idiotą Moskwy na Słowacji.

Szef rządu i minister obrony wezwali także szefa drugiej co do popularności partii opozycyjnej Głos-Socjaldemokracja (Hlas-SD) Petra Pellegriniego do zajęcia jasnego stanowiska ws. ewentualnego przekazania MIG-ów. Pellegrini, który także piastował urząd premiera i był współpracownikiem Fica, zanim nie stworzył własnej formacji, nie odrzuca dostaw sprzętu dla Ukrainy, ale warunkuje je wspólną decyzją sojuszników z NATO.

Debata o przekazaniu myśliwców dla Ukrainy wpisuje się w rywalizację przed zapowiedzianymi na wrzesień przedterminowymi wyborami. Kolejne sondaże wskazują na wygraną Smer lub Hlas. Obie partie nie zadeklarowały, że będą chciały współtworzyć przyszły rząd. Między innymi dzieli je stosunek do wojskowej pomocy Ukrainie.

Słowackie MIG-29 zostały definitywnie uziemione w sierpniu 2022 r. a do czasu zrealizowania dostaw amerykańskich F-16 obronę słowackiego nieba przejęły Polska i Czechy, do których mają dołączyć Węgry.

06:52 Premier Ukrainy: przez wojnę straciliśmy 44 proc. mocy z energetyki atomowej

Z powodu ciągłych ostrzałów rosyjskich i zajęcia części obiektów energetycznych przez Rosjan energetyka ukraińska straciła czasowo 44 proc. mocy wytwarzanych w elektrowniach atomowych i 75 proc. – w elektrowniach cieplnych – poinformował w piątek premier Denys Szmyhal.

– Ogólnie z powodu ciągłych ataków uszkodzonych jest prawie 20 bloków energetycznych elektrowni cieplnych – powiedział premier na posiedzeniu rządu.

Szmyhal zaznaczył, że w ciągu czterech miesięcy została zaatakowana połowa stacji elektroenergetycznych przedsiębiorstwa Ukrenerho.

– Pomimo tego terroru większość Ukraińców ma ciepło, wodę i prąd. Trwają naprawy, mamy wystarczające zasoby do końca zimy, nadchodzą generatory, sprzęt energetyczny – dodał szef rządu.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj