376. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Sztab generalny o sytuacji pod Bachmutem: Rosjanie atakują, nie licząc się ze stratami

(Fot. PAP/Mykola Kalyeniak)

Wojska ukraińskie wciąż bronią Bachmutu, trwają ciężkie walki o miasto. Pełnoskalowa inwazja rosyjska na Ukrainę trwa już 376. dzień.

22:26 Dziennikarz: w Bachmucie jest gorzej niż w piekle, ale na razie nie ma decyzji o wycofaniu się

Sytuacja w Bachmucie, to coś gorszego niż piekło, ale na razie nasi żołnierze zachowują bojowy nastrój i nie ma planów wycofania się – pisze ukraiński dziennikarz Andrij Caplijenko na łamach portalu nv.ua.

– O ile wiem od naszych chłopców, którzy tam są, na razie nie ma zamiarów wycofania się z Bachmutu. Pomimo trudnej sytuacji, pomimo strat, ostrzałów, pomimo tego, że jak mówią – to nie jest piekło, ale coś gorszego niż piekło, zachowują oni bojowego ducha – przekazał Caplijenko.

Dziennikarz nawiązał też do poniedziałkowego spotkania prezydenta z dowódcami wojskowymi i ogłoszonego po nim komunikatu, że w ich opinii obrona miasta powinna być kontynuowana.

Caplijenko twierdzi, że dwie główne trasy: Kostiantyniwka-Bachmut i Czasiw Jar-Bachmut, będące „drogami życia”, niezbędnymi dla dostaw i ewakuacji, ciągle są pod kontrolą Ukrainy, chociaż Rosjanie je ostrzeliwują. Rosjanie mieli podejść „dość blisko” do trasy z Kostiantyniwki, ale według informacji dziennikarza udało się ich trochę odepchnąć w rejonie miejscowości Iwaniwske.

Według Caplijenki, pomimo „całego tragizmu sytuacji w Bachmucie” i ponoszonych tam przez Ukraińców strat, obrona miasta wypełnia swoją funkcję – spowolnienia ofensywy wroga, systematycznego niszczenia („przemielania”) jego wojsk i tworzenia warunków do przyszłej ukraińskiej kontrofensywy.

Według strony ukraińskiej siły rosyjskie mają pod Bachmutem siedmiokrotnie większe straty niż Ukraina.

Caplijenko zauważył również, że na korzyść obrońców działa pogoda, bo zaczynające się roztopy utrudniają Rosjanom ataki.

Radio Swoboda przytacza z kolei wypowiedź wojskowego Jurija Syrotiuka, walczącego pod Bachmutem. – Wydaje mi się, że możemy utrzymywać miasto. Tak, ciężko jest znosić ciągłe ataki wroga. Tak, dostęp do miasta jest utrudniony, bo jest ono otoczone z trzech stron, ale jednak docierają dodatkowe siły, amunicja, ranni są wywożeni – mówił żołnierz.

W ostatnich dniach pojawiały się nieoficjalne informacje, mówiące o tym, że siły ukraińskie mogą wycofać się z miasta na kolejną linię obrony ze względów taktycznych w związku z zagrożeniem okrążenia miasta przez siły wroga.

Po raz trzeci w ciągu 10 dni w Bachmucie był w niedzielę dowódca sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski.

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił w najnowszym raporcie, że siły ukraińskie w Bachmucie prawdopodobnie przeprowadzają ograniczony taktyczny odwrót.

Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą.

22:15 Prezydent Zełenski: dowództwo jednomyślnie opowiedziało się za wzmocnieniem obrony Bachmutu

Dowództwo jednomyślnie opowiedziało się za wzmocnieniem obrony Bachmutu – przekazał w poniedziałek w wieczornym przekazie wideo prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

– Będę szczery – jest wiele przekazów dezinformacyjnych od tych, którzy nie mogą nawet słyszeć rozmów, niejawnych rozmów, ale twierdzą, że wiedzą to i owo o niektórych decyzjach dotyczących obronności – powiedział.

Zdaniem Zełenskiego „społeczeństwo musi zrozumieć sens naszych operacji obronnych. Prawdziwy sens. Dziś podczas spotkania dowództwa zadałem pytanie generałowi Syrskiemu oraz dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy generałowi Załużnemu o to, jak widzą dalszy przebieg operacji obronnej w Bachmucie. Wycofać się czy kontynuować obronę i umocnienia w mieście? Obaj generałowie odpowiedzieli, że nie wycofywać się i wzmacniać. To stanowisko zostało jednomyślnie poparte przez całe dowództwo” – poinformował Zełenski.

Ukraiński przywódca dodał, że nie ma takiego terytorium na Ukrainie, którego obronę można byłoby odpuścić.

Wcześniej w poniedziałek dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Syrski oświadczył, że „walki o Bachmut osiągnęły najwyższy poziom intensywności”. Generał po raz kolejny – już trzeci w krótkim czasie – odwiedził ten odcinek frontu.

W ostatnich dniach pojawiały się niepotwierdzone oficjalnie informacje, że siły ukraińskie mogą wycofać się z miasta na kolejną linię obrony ze względów taktycznych w związku z zagrożeniem okrążenia miasta przez siły wroga. Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił w najnowszym raporcie, że siły ukraińskie w Bachmucie prawdopodobnie przeprowadzają ograniczony taktyczny odwrót.

Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą.

20:58 Ukraiński sztab generalny o sytuacji pod Bachmutem: przeciwnik atakuje, nie licząc się ze stratami

Na kierunku bachmuckim przeciwnik szturmuje miasto i okolice, nie licząc się ze stratami – poinformował sztab generalny ukraińskiej armii. Siły ukraińskie odparły ataki w rejonie miejscowości Zaliznianske, Dubowo-Wasyliwka i Iwaniwske.

Według komunikatu sztabu przeciwnik atakował w rejonie miejscowości Zaliznianskie i Dubowo-Wasyliwka (na północ od Bachmutu), a także Iwaniwske (od południowo-zachodniej strony miasta), jednak nie osiągnął powodzenia.

Siły rosyjskie ostrzeliwały także Bachmut i jego okolice.

W ciągu doby Rosjanie przeprowadzili 42 ataki lotnicze i pięć rakietowych na cele w Ukrainie. Użyli także 11 dronów kamikadze produkcji irańskiej – dziewięć zestrzelono.

Główne kierunki rosyjskich ataków to – oprócz bachmuckiego – także kupiański, łymanski, awdijiwski i szachtarski.

Na kierunkach kupiańskim i łymanskim przeciwnik próbuje przełamać ukraińską linię obrony. Prowadził nieskuteczne ataki w rejonie miejscowości Hrianykiwka, Newske, Biłohoriwka i Fedoriwka.

Bez powodzenia Rosjanie atakowali również na bardziej południowym odcinku frontu w obwodzie donieckim – w okolicach miejscowości Krasnohoriwka, Kamianka, Awdijiwka, Sewerne, Perwomajske, Newelske, Marjinka i Pobieda.

W obwodach zaporoskim i chersońskim przeciwnik prowadzi działania obronne.

Wojska rosyjskie kontynuowały ostrzały artyleryjskie wzdłuż linii frontu, a także w obwodach czernihowskim, sumskim i charkowskim.

Ukraińskie lotnictwo przeprowadziło 12 ataków na wojska i sprzęt wroga i jeden atak na system przeciwlotniczy. Wojska rakietowe i artyleria raziły trzy miejsca skupienia wojsk przeciwnika i stanowisko obrony powietrznej.

20:43 Biały Dom: nie rozważamy w tej chwili przekazania Ukrainie samolotów F-16

Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o decyzję prezydenta Joe Bidena w sprawie ewentualnego przekazania Ukrainie samolotów F-16 – oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre. Odniosła się w ten sposób do doniesień o „zapoznawaniu się” ukraińskich pilotów z symulatorami F-16 w USA.

– Prezydent już wypowiedział się w sprawie F-16 i nic się w tej sprawie nie zmieniło. W tej chwili to nie leży na stole – oznajmiła Jean-Pierre, odpowiadając na pytanie o wizytę dwóch ukraińskich pilotów wojskowych w Arizonie.

Jak powiedział w weekend mediom przedstawiciel Pentagonu, piloci mają podczas wizyty „zaznajomić się” z amerykańskimi myśliwcami, by sprawdzić, ile zajęłoby przeszkolenie ich na tych maszynach. Ukraińcy mają ćwiczyć na symulatorach F-16.

Umożliwiają one szkolenie pilotów we wszystkich procedurach – od uruchomienia maszyny, kołowania i startu przez walkę powietrzną, korzystanie z uzbrojenia i wspieranie własnych sił lądowych po działanie zespołowe, tankowanie w powietrzu i procedury awaryjne.

Prezydent Biden wcześniej w styczniu i lutym jednoznacznie powiedział, że USA nie przekażą myśliwców Ukrainie; w lutowym wywiadzie dla telewizji ABC stwierdził, że „Ukraina nie potrzebuje teraz F-16”.

20:22 Dziennikarz Andriej Nowaszow skazany na 8 miesięcy prac poprawczych za rzekome fake newsy o armii Putina

Rosyjski dziennikarz Andriej Nowaszow został w poniedziałek skazany w Kemerowie na Syberii na osiem miesięcy prac poprawczych za „świadome rozpowszechnianie fałszywych informacji o rosyjskiej armii”.

Nowaszow, wolny strzelec związany wcześniej z amerykańskim Radiem Wolna Europa, został uznany za winnego „dyskredytacji armii” za cztery posty w mediach społecznościowych, oraz zrepostowanie artykułu, w którym mowa była o ostrzeliwaniu infrastruktury cywilnej podczas walk o Mariupol w zeszłym roku – podaje agencja Reutera.

Przed sądem Nowaszow oświadczył, że „wszystko, co zostało powiedziane w postach, o których publikację zostałem oskarżony, jest prawdą.” – Odmawiam nazywania czarnego białym. Od samego początku tak zwanej specjalnej operacji wojskowej uważałem ją za zbrodnię przeciwko narodowi ukraińskiemu – powiedział dziennikarz w oświadczeniu końcowym przed sądem – relacjonuje portal Moscow Times.

Sąd dodatkowo nałożył na Nowaszowa roczny zakaz publikowania czegokolwiek w internecie.

Inna rosyjska dziennikarka, Maria Ponomarenko, została w zeszłym miesiącu skazana na sześć lat kolonii karnej za oskarżenie rosyjskich sił powietrznych o zbombardowanie w kwietniu ubiegłego roku teatru w Mariupolu, w którym schroniły się kobiety i dzieci.

Za „dyskredytowanie” armii Putina grozi obecnie kara do pięciu lat więzienia, a za rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji na jej temat – 15 lat pozbawienia wolności.

Niższa izba parlamentu Rosji udzieliła w tym miesiącu wstępnego poparcia ustawie, która wprowadziłaby dłuższe kary więzienia i rozszerzyła ustawodawstwo na siły najemnicze znane jako Grupa Wagnera.

20:08 Szef ukraińskiej dyplomacji apeluje do MTK o śledztwo w sprawie rozstrzelania przez Rosjan ukraińskiego jeńca

O niezwłoczne wszczęcie dochodzenia w sprawie egzekucji nieuzbrojonego ukraińskiego jeńca wojennego przez rosyjskich żołnierzy zaapelował do Międzynarodowego Trybunału Karnego minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba.

– Przerażające wideo, na którym nieuzbrojony ukraiński jeniec wojenny zostaje stracony przez rosyjskich żołnierzy tylko za powiedzenie „Chwała Ukrainie”. To kolejny dowód, że ta wojna jest ludobójcza – napisał Kułeba na Twitterze.

Szef ukraińskiej dyplomacji zaapelował do prokuratora MTK Karima Khana o „niezwłoczne wszczęcie dochodzenia w sprawie tej ohydnej zbrodni wojennej”.

– Sprawcy muszą stanąć przed wymiarem sprawiedliwości – podkreślił Kułeba.

W poniedziałek w internecie pojawiło się nagranie, na którym widać, jak rosyjski żołnierz rozstrzeliwuje z karabinu maszynowego nieuzbrojonego ukraińskiego wojskowego.

Jak pisze Ukraińska Prawda, nie wiadomo, gdzie i kiedy powstało to nagranie.

19:52 „NYT” – wojna w Ukrainie widziana z okopów na linii frontu

„New York Times” uzyskał dostęp do ukraińskich żołnierzy z elitarnej 79. Brygady Desantowo-Szturmowej na najbardziej wysuniętym odcinku frontu. Są w okopach na tyle blisko Rosjan – około 300 metrów – że mogą dostrzec wroga na swoich ziemiach, których są zdeterminowani bronić.

Gazeta wyjaśnia, że ukraińska armia nazywa to „pozycją zerową”. Jak dodaje, ta stara taktyka wojenna zbiera przerażające żniwo.

– W błocie i mule, gdzie zamarznięte płaty ziemi ustępują miejsca mulistej, gęstej glinie, można zabić i zostać zabitym na wiele sposobów. Rosyjskie śmigłowce regularnie ostrzeliwują ukraińskie okopy. Rosjanie bombardują ukraińskie pozycje ciężką artylerią z odległości wielu kilometrów i wysyłają małe grupy żołnierzy, którzy próbują przeniknąć do ukraińskich okopów w ciemnościach nocy – relacjonuje „NYT”.

Zwraca uwagę, że potężne drony prowadzą obserwację, a mniejsze quadcoptery zrzucają do okopów materiały wybuchowe. Rosyjskie ataki mogą też obejmować pojazdy opancerzone i czołgi, lub fale żołnierzy piechoty, którzy próbują szturmować okopy.

Według nowojorskiego dziennika Ukraińcy odpowiadają mocno. W pobliżu zniszczonego miasta Marinka w obwodzie donieckim, od roku udaremniają każdą rosyjską próbę zajęcia nowego terenu.

Jak wynika z lutowego raportu waszyngtońskiej organizacji badawczej Center for Strategic and International Studies, pomimo intensywnych walk przez całą zimę, Rosja od września zdobyła tylko około 1000 km kw. na całym froncie wschodnim.

– Przełamywanie okopanych i ufortyfikowanych linii jest śmiertelnie niebezpieczne. Ale utrzymanie się tam wiąże się również z ogromnymi kosztami. Dwa dni przed wizytą „NYT”, 79. Brygada poniosła ciężkie straty, a żniwo nieustannej walki było widoczne w przekrwionych oczach żołnierzy – podkreśla dziennik. Przywołuje ich wypowiedzi, że są gotowi umrzeć. Wojna toczy się o przetrwanie, nie tylko dla nich, ale całego narodu. Teraz żołnierze mają za zadanie utrzymać pozycję około 25 km od Doniecka, twierdzy Rosji i jej sił proxy od 2014 roku.

– Po tym, gdy przez prawie rok Rosjanom nie udało się przełamać ukraińskich linii, zmienili ostatnio taktykę, zwracając się ku małym grupom szturmowym, próbującym wyrwać dziury w ukraińskiej obronie, które mogliby wykorzystać – wynika z rosyjskiego podręcznika zdobytego przez Ukraińców – pisze „NYT”.

Wspomina o podziale usiłujących się wedrzeć do okopów rosyjskich plutonów szturmowych na kilkuosobowe grupy taktyczne, wspierane dodatkową siłą ognia. Ukraińscy żołnierze zaczęli nazywać te grupy „mięsem”, z powodu wysokiego tempa, w jakim są zabijane. Opisuje też przedzieranie się Ukraińców przez sieć okopów, by dotrzeć do linii zero za Marinką.

– Okopy są zbudowane z zakrętów, aby powstrzymać wybuch, gdyby w środku wylądował pocisk moździerzowy lub granat. (…) W chwilach spokoju – a nawet w najbardziej zagrożonych zakątkach Ukrainy wiele czasu spędza się na oczekiwaniu na kolejny paroksyzm przemocy – żołnierze jedzą posiłki z blaszanych puszek; opiekują się, jak to nazywają, „ukraińskimi kotami wojennymi”, które patrolują okopy w poszukiwaniu szczurów – zauważył dziennik.

Powołując się na relacje żołnierzy 79. Brygady, „NYT” pisze jak niedawno Rosjanom pokrzyżowali plany kompleksowych ataków z udziałem kolumn pancernych spadochroniarze ukraińscy, używający pocisków przeciwpancernych Javelin. Uszkodzili kilka rosyjskich czołgów i bojowych wozów piechoty.

– Wracając do okopów, żołnierze wiedzą, że Rosjanie będą wciąż nadchodzić. I mówią, że są gotowi na dzień, w którym sami ruszą do ataku – konkluduje „New York Times”.

18:21 Ukraińskie wojsko: zniszczyliśmy trzy łodzie motorowe z rosyjskimi grupami zwiadowczymi

W ciągu minionej doby ukraińskie wojska zniszczyły trzy łodzie motorowe, wykorzystywane przez grupy zwiadowcze wroga; operacja miała miejsce w pobliżu ujścia rzeki Dniepr do Morza Czarnego, gdzie przeciwnik próbuje prowadzić działania dywersyjne – poinformowało w poniedziałek na Facebooku dowództwo operacyjne Południe armii Ukrainy.

Najeźdźcy poruszali się cywilnymi łodziami motorowymi. Zginęło 18 żołnierzy agresora – powiadomiono w komunikacie na Facebooku.

Jak dodano, rosyjska marynarka wojenna utrzymuje obecnie na wodach Morza Czarnego 15 okrętów, w tym trzy przenoszące pociski rakietowe. Dwa spośród nich to okręty podwodne. Łącznie wróg może posiadać na tym akwenie do 16 pocisków manewrujących typu Kalibr.

Według dowództwa wojskowego w Kijowie, od 24 lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na sąsiedni kraj, rosyjskie siły straciły 18 okrętów i innych jednostek pływających, w tym m.in. kutrów. Największe znaczenie miało zatopienie 14 kwietnia ubiegłego roku krążownika rakietowego Moskwa, flagowego okrętu Floty Czarnomorskiej.

Rzeka Dniepr rozdziela w obwodzie chersońskim, na południu Ukrainy, tereny kontrolowane przez władze w Kijowie od ziem zajmowanych przez Rosjan. Obszary położone po zachodniej stronie Dniepru zostały wyzwolone w listopadzie 2022 roku podczas ukraińskiej kontrofensywy. Wschodnia część regionu pozostaje pod okupacją Kremla.

17:37 Minister obrony Wielkiej Brytanii: sprzęt sił lądowych rozpaczliwie potrzebuje wymiany

Sprzęt brytyjskich wojsk lądowych „w rozpaczliwej potrzebie wymiany”, a inwazja Rosji na Ukrainę powoduje, że modernizacja musi nastąpić szybciej niż pierwotnie planowano – oświadczył w poniedziałek minister obrony Ben Wallace.

Wallace mówił o stanie brytyjskich sił zbrojnych podczas konferencji poświęconej obronie i bezpieczeństwu, którą zorganizował portal Conservative Home.

Wyraził przekonanie, że w budżecie na nowy rok finansowy, który zostanie przedstawiony w przyszłym tygodniu, znajdą się dodatkowe pieniądze na obronność, ale podkreślił, że zwłaszcza sprzęt sił lądowych wymaga pilnej modernizacji, bo – jak zauważył – od czasów zimnej wojny została ona zaniedbana.

Zwrócił uwagę, że jeszcze przed wojną na Ukrainie ministerstwo obrony otrzymało środki na „zajęcie się historycznymi czarnymi dziurami”, ale też na rozpoczęcie modernizacji. Jednak potem, jak mówił, Władimir Putin dokonał inwazji na Ukrainę i to zmieniło część harmonogramów z poprzedniej dekady, zatem teraz trwają negocjacje budżetowe, jak można szybciej mieć sprzęt, który zaplanowany był na później.

Omawiając wsparcie Wielkiej Brytanii dla Ukrainy, dodał: „Musimy inwestować na przyszłość i wyciągać wnioski z tego, co widzimy na polu bitwy, aby upewnić się, że jesteśmy gotowi cokolwiek się stanie dalej. A myślę, że będzie jakieś dalej – i musimy tylko upewnić się, że będziemy tam i będziemy gotowi” – powiedział Wallace.

17:01 Gen. Syrski po inspekcji oddziałów w Bachmucie: walki o miasto osiągnęły najwyższy poziom intensywności

Dowódca ukraińskich wojsk lądowych gen. Ołeksandr Syrski oświadczył, że „walki o Bachmut osiągnęły najwyższy poziom intensywności”. Ministerstwo obrony poinformowało, że generał po raz kolejny – już trzeci w krótkim czasie – odwiedził ten odcinek frontu.

Jak powiadomiły służby prasowe ministerstwa obrony, 5 marca Syrski po raz kolejny odwiedził jednostki broniące Bachmutu w obwodzie donieckim.

– Wróg rzucił do walki dodatkowe siły (formacji najemników) Wagnera. Nasi wojskowi mężnie bronią pozycji na północy Bachmutu, usiłując nie dopuścić do otoczenia miasta – powiedział Syrski.

Dodał, że ukraiński opór w tym miejscu trwa już od kilku miesięcy (miasto jest atakowane od lata – PAP).

– Cały czas próby zajęcia miasta przez wroga rozbijały się o nieugiętość naszych żołnierzy. Nasi obrońcy zadali wrogowi duże straty, zniszczyli ogromną liczbę sprzętu, zmusili go do wysyłania najlepszych oddziałów Wagnera i zmniejszyli potencjał ofensywny przeciwnika – cytuje generała w Telegramie Military Media Center.

O poprzednich wizytach Syrskiego w Bachmucie informowano 3 marca i 25 lutego.

Obrona Bachmutu była w poniedziałek tematem narady prezydenta Ukrainy z dowódcami – gen. Syrskim i naczelnym dowódcą gen. Walerijem Załużnym. Według oficjalnych komunikatów wojskowi mieli się opowiedzieć za kontynuowaniem obrony Bachmutu.

Jednocześnie w ostatnich dniach pojawiały się niepotwierdzone oficjalnie informacje, że siły ukraińskie mogą wycofać się z miasta na kolejną linię obrony ze względów taktycznych w związku z zagrożeniem otoczenia miasta przez siły wroga.

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW) ocenił w najnowszym raporcie, że siły ukraińskie w Bachmucie prawdopodobnie przeprowadzają ograniczony taktyczny odwrót.

Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą.

16:38 Rosjanie rozstrzelali ukraińskiego jeńca wojennego za słowa „Chwała Ukrainie”

Rosyjscy żołnierze rozstrzelali nieuzbrojonego ukraińskiego wojskowego – jeńca wojennego za słowa „Chwała Ukrainie”. Nagranie tej zbrodni pojawiło się w internecie. Do mordu tego odniósł się szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak, zapewniając, że „za każdą zbrodnię przyjdzie zapłata”.

– Rosjanie hołdują zbrodniom wojennym. A wybiela je propaganda i mity o „nazistach”. Zabójstwo człowieka, który trafił do niewoli, to jeszcze jeden przykład (zbrodni wojennych). Jest to także przykład ich narodowej nikczemności i słabości – napisał w Telegramie szef gabinetu prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Jermak zapewnił, że „za każdą zbrodnię przyjdzie zapłata”.

Jak pisze w poniedziałek Ukraińska Prawda, nie wiadomo, gdzie i kiedy powstało to nagranie, które pojawiło się w internecie, m.in. na kontach blogerów i w Telegramie.

Na wideo widać wojskowego (jego twarz jest zamazana), który trafił do rosyjskiej niewoli. Gdy wypowiada słowa „Chwała Ukrainie”, niewidoczny w kadrze rosyjski wojskowy rozstrzeliwuje go z karabinu maszynowego ze słowami „Zdychaj, s…”.

15:53 Żaryn: rosyjska propaganda kontynuuje utrwalenie obrazu Rosji, jako państwa zagrożonego przez Zachód

Rosyjska propaganda kontynuuje utrwalenie obrazu Rosji, jako państwa zagrożonego przez Zachód, czyli tzw. syndromu oblężonej twierdzy, zmuszanej do obrony swojego istnienia – podkreślił pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn.

– W ostatnim czasie w działania te zaangażował się m.in. W. Putin oraz najwyżsi rangą przedstawiciele Kremla. Putin przekonywał, że działa przeciwko Ukrainie mają dla Rosji charakter egzystencjalny, a porażka będzie oznaczała rozpad państwa, z uwagi na rzekome agresywne plany Zachodu – napisał w poniedziałek na Twitterze Stanisław Żaryn.

Zaznaczył, że Kreml utwierdza odbiorców w fałszywym przekonaniu, że padł ofiarą prowokacyjnej postawy Zachodu, gdyż ten odmówił udzielenia jej tzw. gwarancji bezpieczeństwa, a rosyjskie ultimatum było de facto żądaniem, by Europa Środkowo-Wschodnia zrezygnowała z własnego bezpieczeństwa na rzecz Federacji Rosyjskiej.

Stanisław Żaryn ocenił, że Rosjanie kontynuują przedstawianie Ukrainy w fałszywym świetle państwa upadłego, sztucznie utworzonego i reżimowego, które stało się teatrem działań obronnych Rosji w wojnie zastępczej z Zachodem

– Powtarzają także narracje o historycznej przynależności ziem ukraińskich do Rosji – podał pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP.

Zauważył, że propaganda Kremla stale odwraca obraz wojny przeciw Ukrainie, przypisując Zachodowi odpowiedzialność za zniszczenia i cierpienie ludności poprzez dostarczanie Ukraińcom uzbrojenia. W szczególny sposób Rosjanie zaś łączą ofiary wśród Ukraińców z dostawami sprzętu wojskowego z Polski.

– Coraz częściej i śmielej Rosjanie wykorzystują w swoich działaniach informacyjnych skierowanych do opinii publicznej na Zachodzie prorosyjskich agitatorów, agentów wpływu oraz liderów fałszywych ruchów pacyfistycznych – napisał Żaryn.

Dodał, że w ostatnim czasie rosyjska propaganda prowadziła operację dyskredytacji Mołdawii, oskarżając władze w Kiszyniowie o to, że są niesuwerenne i realizują prowokacje na zlecenie USA wymierzone w Naddniestrze, celem uwikłania Rosji w konflikt.

Z kolei w polskiej infosferze odnotowywane są stałe próby „zohydzenia Ukraińców w oczach Polaków”.

– Obiekty należące do rosyjskiego systemu wpływu przedstawiają uchodźców z Ukrainy jako osoby niewdzięczne, roszczeniowe i leniwe. Celem jest obniżenie akceptacji Polaków dla dalszego wspierania Ukrainy – ocenił Żaryn.

Według pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP propaganda Mińska nie ustaje w dążeniach, by wypromować swój fałszywy obraz państwa zagrożonego przez Polskę.

– W ostatnim czasie odnotowano jednak białoruską operację informacyjną o znamionach prowokacji, która miała zasugerować, że zagrożenie militarne dla Białorusi płynie też z Ukrainy – podał Żaryn.

Przekazał też, że Mińsk nie rezygnuje także z prób przedstawienia decyzji władz Rzeczpospolitej o zamknięciu przejścia granicznego z Białorusią w Bobrownikach jako motywowanej nienawiścią, opresyjnej i odbijającej się najboleśniej na zwykłych Polakach.

– W polskim środowisku informacyjnym stale odnotowywane są próby fałszywego przypisania Rządowi RP prorosyjskości lub intencjonalnego działania zgodnie z interesami Kremla – zaznaczył Żaryn.

W jego opinii próby te są identyfikowane zarówno w działaniach podejmowanych przez przeciwników politycznych koalicji rządzącej, jak i w ramach trwającej, postępującej rosyjskiej operacji ingerencji w procesy demokratyczne w Polsce.

14:49 Ukraińskie wojsko: szybko przywróciliśmy możliwość dostaw do Bachmutu od strony zachodniej

Przed kilkoma dniami rosyjskie wojska zniszczyły most na ważnej trasie z Bachmutu do miasta Czasiw Jar, lecz możliwość komunikacji od strony zachodniej została szybko przywrócona; nasi żołnierze mogą bronić się w Bachmucie jeszcze długo – oznajmił w poniedziałek ukraiński oficer Taras Berezowec.

W ubiegłym tygodniu, w nocy z czwartku na piątek, wojska agresora ostrzelały most w pobliżu Chromowego na zachód od Bachmutu, na ostatniej kontrolowanej dotąd przez ukraińskie siły trasie dojazdowej do miasta. Sytuacja garnizonu broniącego się w Bachmucie staje się coraz trudniejsza – alarmowała przed kilkoma dniami stacja CNN.

– Obecnie możliwe jest przewożenie tamtą trasą zarówno żołnierzy, jak też sprzętu wojskowego. Nasze oddziały inżynieryjne (skutecznie) wykonują swoją pracę – uspokoił Berezowec w poniedziałkowej rozmowie z niezależną rosyjską telewizją Nastojaszczeje Wriemia.

Według ukraińskiego oficera w Bachmucie – w przeciwieństwie np. do zrujnowanej Marjinki w pobliżu Donbasu – zachowała się duża część zabudowy. Umożliwia to prowadzenie długotrwałej obrony, dlatego – mimo starań agresora, by okrążyć Bachmut od północy – obecnie nic nie wskazuje na szybkie zdobycie miasta przez wroga.

– Wciąż istnieje tam możliwość przeniknięcia na tyły przeciwnika, przeprowadzenia uderzeń z zaskoczenia i natychmiastowego odwrotu. Tam są profesjonaliści z ukraińskich sił operacji specjalnych, którzy zostali do tego przeszkoleni i wiedzą, jak prowadzić walkę partyzancką w mieście. (…) (Najeźdźcy) chcieli zająć Bachmut do 24 lutego, czyli pierwszej rocznicy inwazji. Teraz kolejną datą będzie zapewne 8 marca (Dzień Kobiet, państwowe święto w Rosji – PAP). Potem te daty zostaną gładko przeniesione na Wielkanoc, (majowy) Dzień Zwycięstwa itp. – prognozuje Berezowec.

Według wojskowego agresorzy nie ustają w wykorzystywaniu najemników z Grupy Wagnera do przeprowadzania samobójczych, skutkujących ogromnymi stratami szturmów na ukraińskie pozycje.

– Regularna armia (wroga) odmawia uczestnictwa w takich natarciach – oznajmił rozmówca opozycyjnych rosyjskich mediów.

Oficer poinformował, że sytuacja ukraińskich obrońców miasta nie wygląda tak dramatycznie, jak można było w ostatnich dniach usłyszeć w niektórych przekazach docierających z Bachmutu.

– Mogę powiedzieć, że w wyniku rotacji do Bachmutu trafiły nowe siły rezerwowe – wyszkoleni, zmotywowani (żołnierze), którzy przeprowadzają m.in. szturmy na (pozycje) agresora – przekazał wojskowy.

Rosyjskie oddziały próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. Władze w Kijowie utrzymują, że sytuacja w mieście jest coraz trudniejsza, lecz większość Bachmutu, w tym centrum, wciąż pozostaje pod kontrolą ukraińskiej armii.

14:42 Dowódca sił zbrojnych Finlandii: skala pomocy Ukrainie zaskoczyła Rosję

Wsparcie, które otrzymała Ukraina, było zaskoczeniem dla Rosji – powiedział dowódca fińskich sił zbrojnych gen. Timo Kivinen. Kluczową rolę w wojnie obronnej Ukrainy – dodał – odgrywa odporność społeczeństwa na kryzys oraz zachodnie wsparcie wojskowe, finansowe i polityczne.

Wojskowy przemawiał w poniedziałek w Helsinkach podczas oficjalnego otwarcia kolejnej sesji kursu obrony narodowej, który jest organizowany w kraju cyklicznie od początku lat 60-tych.

– W obecnej sytuacji jest oczywiste, że wsparcie dla Ukrainy należy kontynuować – oświadczył Kivinen.

Zwraca się uwagę, że sama Finlandia (5,5 mln mieszkańców) przekazała – od rozpoczęcia ataku Rosji na Ukrainę – ok. 0,75 mld euro materialnej pomocy wojskowej, tj. porównywalnie – biorąc pod uwagę możliwości i wielkość kraju – tyle, co Niemcy (ok. 14 mld euro).

Kivinen wskazał także, że Rosja oraz Chiny chcą zmienić porządek międzynarodowy budowany po okresie zimnej wojny, a „tradycyjna polityka siły mająca na celu maksymalizację wpływu jest znów prowadzona”.

Minister obrony narodowej Antti Kaikkonen zwrócił z kolei uwagę, że Finlandia, także jako przyszły członek NATO, „będzie odpowiedzialna za własną obronę”, a jej podstawą jest powszechny obowiązek służby wojskowej.

– To wymaga dalszych nakładów oraz utrzymania kadry i wyszkolenia rezerwistów na wysokim poziomie – podkreślił w przemówieniu dla słuchaczy.

Kursy Akademii Obrony Narodowej, organizowane od 1961 r. kilka razy w roku, przeznaczone są dla osób zajmujących ważne stanowiska z różnych środowisk społecznych. Przeszkolono w nich ok. 10 tys. osób.

14:25 KE: Rosja kontynuuje stosowanie terroru wobec Ukrainy i jej mieszkańców; nie może być bezkarności za zbrodnie wojenne

Od początku rosyjskiej agresji każdy dzień dostarcza przykładów nielegalnego i nieludzkiego charakteru działań Kremla; Rosja stosuje systematyczny i cyniczny terror wobec Ukrainy i jej mieszkańców; nie może być bezkarności za zbrodnie wojenne – oświadczył w poniedziałek na konferencji w Brukseli rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

– Od początku rosyjskiej agresji każdy dzień dostarcza przykładów nielegalnego i nieludzkiego charakteru działań Kremla. Zeszłej nocy Rosja przeprowadziła kolejny barbarzyński atak na Ukrainę przy użyciu irańskich dronów Shahed. To kontynuacja masowych ataków dronów i rakiet na ludność cywilną, w tym zniszczenie budynku mieszkalnego w Zaporożu w środku nocy kilka dni temu. Tylko w tym ataku zginęło 13 niewinnych cywilów, w tym dziecko. Te przerażające działania pokazują systematyczny i cyniczny terror stosowany przez Rosję wobec Ukrainy i jej mieszkańców – powiedział Wigand.

Jak przypomniał, w weekend podczas konferencji „Zjednoczeni dla Sprawiedliwości” we Lwowie podjęto kilka ważnych kroków, aby Rosja zapłaciła za swoje zbrodnie wojenne na Ukrainie.

– W sobotę podpisano porozumienie umożliwiające powołanie nowego Międzynarodowego Centrum Ścigania Zbrodni Agresji (ICPA) przeciwko Ukrainie. Około miesiąca temu przewodnicząca Ursula von der Leyen zapowiedziała utworzenie takiej struktury. Z dużym zadowoleniem przyjmujemy ten ważny krok i szybkie wdrożenie. Nowe centrum będzie zabezpieczać dowody i przygotowywać analizę dowodów na potrzeby prokuratury dla przyszłych procesów, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych – powiedział Wigand. W praktyce ICPA będzie częścią istniejącego Wspólnego Zespołu Śledczego w Eurojust.

– Kluczowe znaczenie ma ścisła współpraca z naszymi międzynarodowymi partnerami. Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy protokół ustaleń podpisany z USA w celu zacieśnienia współpracy między USA a Wspólnym Zespołem Śledczym. Ponadto uruchomiliśmy również Grupę Dialogu – forum koordynujące nasze działania z naszymi międzynarodowymi partnerami. Jedno jest pewne i zbliżamy się do tego o krok: nie może być bezkarności za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie. Ci, którzy stoją za tymi okrucieństwami muszą zostać pociągnięci do odpowiedzialności i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć ten cel – podsumował Wigand.

14:12 Wiceszef MSZ Ukrainy o wizycie liderów SPD w Kijowie: zobaczą na własne oczy okropności rosyjskiej agresji

Lider Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) Lars Klingbeil i lider grupy parlamentarnej SPD w Bundestagu Rolf Muetzenich przyjechali w poniedziałek z wizytą do Kijowa. To ważne, że politycy SPD w końcu odwiedzili Ukrainę, by na własne oczy zobaczyć okropności rosyjskiej agresji – powiedział agencji dpa ukraiński wiceminister spraw zagranicznych Andrij Melnyk.

Ukraiński wiceminister wyraził nadzieję, że Klingbeil „dostrzeże potrzebę przekonania rządu federalnego do podejmowania odważniejszych decyzji”, zwłaszcza przekazania myśliwców.

Melnyk, były ambasador Ukrainy w Berlinie wątpił jednak, by lider grupy parlamentarnej SPD Rolf Muetzenich zmienił stanowisko w sprawie dostaw broni po powrocie do Niemiec.

– Pozostaje bardzo wątpliwe, czy będzie to oznaczać, że pan Muetzenich nie będzie już hamował niemieckich dostaw broni – ocenił.

Muetzenich był wielokrotnie krytykowany na Ukrainie za niechęć do dostaw broni i promowanie dyplomacji. Dotychczas ani SPD, ani niemiecki rząd nie chciały brać udziału w dyskusji na temat dostaw myśliwców na Ukrainę- przypomina dpa.

SPD ma trudne zadanie na Ukrainie ze względu na swoją politykę wobec Rosji przed inwazją. Partii zarzuca się, że przez dziesięciolecia źle oceniała prezydenta Rosji Władimira Putina i zbyt mocno opierała się na współpracy z Rosją. Zarówno Klingbeil, jak i Muetzenich otwarcie przyznali się do błędnych ocen – pisze dpa.

14:03 Niezależne media: Ukrainka deportowana do Rosji została tam umieszczona w szpitalu psychiatrycznym za odmowę przyjęcia rosyjskiego obywatelstwa

Obywatelka Ukrainy, która w maju ubiegłego roku została deportowana ze swojego kraju do Rosji, była tam do lutego przetrzymywana w szpitalu psychiatrycznym za odmowę przyjęcia rosyjskiego obywatelstwa – powiadomił w poniedziałek niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.

Historię kobiety o imieniu Irina opowiedział w rozmowie z opozycyjnymi mediami adwokat Ukrainki Aleksiej Prianisznikow.

– W dokumentach medycznych (Iriny) napisano, jakoby przybyła do swoich bliskich do Biełgorodu (w Rosji), ale ona sama twierdzi, że nigdy nie miała tam żadnych krewnych. (Początkowo) umieszczono ją w szpitalu psychiatrycznym za odmowę złożenia zeznań na swój temat. Rzecz jasna, nie stanowi to podstawy do (zastosowania takich metod). Nie jest to jednak, niestety, pierwszy taki przypadek w mojej praktyce zawodowej – relacjonował prawnik.

Jak dodał, w sierpniu ubiegłego roku Irinę przewieziono do innego szpitala psychiatrycznego, tym razem w znacznie bardziej oddalonym od Ukrainy mieście Engels w obwodzie saratowskim. Kobietę przymusowo „leczono” tam haloperydolem. – To preparat neurologiczny stosowany od czasów sowieckich w leczeniu schizofrenii. W całym cywilizowanym świecie uważany jest za dosyć szkodliwy i wywołujący mnóstwo skutków ubocznych – podkreślił Prianisznikow.

Irina była wielokrotnie szantażowana, że może zostać wypisana ze szpitala, jeśli zgodzi się na przyjęcie rosyjskiego obywatelstwa. Za każdym razem jednak odmawiała.

– Możemy tylko domyślać się motywacji, które każą poszukiwać nowych obywateli Rosji w tak ekstrawagancki sposób. Sądzę, że ta gorliwość wynikała z przyczyn propagandowych i (chęci przekonywania), że Ukraińcy sami wybierają rosyjskie (paszporty). Nie wykluczałbym też pewnych egoistycznych motywów ze strony konkretnych urzędników – przypuszcza adwokat Iriny.

Kobietę udało się uwolnić w drugiej połowie lutego dzięki ogromnym wysiłkom podjętym przez jej syna i wsparciu ze strony dwóch rosyjskich adwokatów. Ostatecznie wycofano żądania wobec Iriny dotyczące zmiany obywatelstwa i zgodzono się na jej powrót do domu – pisze Możem Objasnit’.

W połowie lutego ukraińska agencja UNIAN poinformowała, że mieszkaniec rosyjskiego Petersburga został skazany na okupowanym Krymie na 5,5 roku więzienia i przymusową terapię w szpitalu psychiatrycznym za domniemaną próbę wstąpienia do armii Ukrainy i walki przeciwko Rosji. Samozwańczy sąd z nadania Moskwy uznał mężczyznę za winnego „przygotowywania zdrady państwa”.

Przymusowe leczenie psychiatryczne w specjalnie do tego przeznaczonym szpitalu-więzieniu było częstą w czasach Związku Radzieckiego metodą represjonowania dysydentów. Takim praktykom zostali poddani m.in. Natalia Gorbaniewska – poetka i tłumaczka literatury polskiej, od 2005 roku obywatelka RP, a także pisarz i obrońca praw człowieka Władimir Bukowski.

Od tzw. psychiatrii represyjnej odstąpiono w ZSRR w dobie zmian ustrojowych na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, na krótko przed rozpadem państwa na 15 niezależnych republik.

13:47 Kancelaria prezydenta: dowódcy opowiedzieli się za utrzymaniem pozycji w Bachmucie

Ukraińscy dowódcy wojskowi: gen. Wałerij Załużny i gen. Ołeksandr Syrski opowiedzieli się na spotkaniu z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim za „kontynuacją operacji obronnej” w Bachmucie – poinformowało w poniedziałek biuro (kancelaria) prezydenta.

Informacja ta znalazła się w komunikacie o naradzie Zełenskiego z dowództwem wojskowym. Prezydent Ukrainy oceniając przebieg operacji obronnej w Bachmucie „postawił pytanie o dalsze działania na kierunku bachmuckim”, a Załużny i Syrski – jak głosi komunikat – „opowiedzieli się za kontynuacją operacji obronnej i dalszym wzmocnieniem naszych pozycji w Bachmucie”.

Gen. Załużny jest naczelnym dowódcą ukraińskich sił zbrojnych, a gen. Syrski – dowódcą wojsk lądowych. Komunikat o przebiegu narady ukazał się na oficjalnej stronie internetowej prezydenta Ukrainy.

Informacja o opinii dowódców w sprawie obrony Bachmutu pojawiła się po niedawnych doniesieniach mediów o wycofaniu części oddziałów ukraińskich z tego obleganego przez Rosjan miasta.

Amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną ocenił w najnowszym raporcie, że siły ukraińskie w Bachmucie prawdopodobnie przeprowadzają ograniczony taktyczny odwrót.

12:13 Minister obrony: nie sądzę, by Chiny zaczęły otwarcie pomagać Rosji w wojnie

Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow wyraził wątpliwość, by Chiny otwarcie udzieliły Rosji wsparcia w wojnie przeciwko Ukrainie. W wywiadzie dla portalu Liga.net minister powiedział, że jako „poinformowany optymista” ocenia, iż Chiny „tego nie zrobią”.

Pytany, jak Kijów mógłby odpowiedzieć na taką decyzję Pekinu, Reznikow odparł: „Tylko prosząc naszych partnerów o utrzymywanie twardego stanowiska, zwłaszcza w sprawie sankcji”. Dodał następnie: „Osobiście jednak wciąż jestem poinformowanym optymistą, iż oni (Chiny-PAP) tego nie zrobią”.

Przedstawiciele władz USA mówili w ostatnim czasie, że Chiny rozważają dostawy broni dla Rosji.

– Obserwowałem wystąpienia przywódców Chin i Indii. Dość wyraźnie mówili, że wojna nie jest dzisiaj sposobem rozwiązywania problemów pomiędzy krajami. Są inne priorytety. To stanowisko jest przemyślane i świadome. Tak więc, mam nadzieję, że nie będzie otwartej pomocy dla Rosji – powiedział Reznikow.

Ocenił również, że fakt, iż Rosjanie „szukają tam pomocy” jest sygnałem, „że wszystko u nich zaczyna się mocno pogarszać”. Rosjanie „szukają, gdzie uszyć kamizelki kuloodporne, gdzie zamówić pociski. Poszukują sprzętu opancerzonego, dział, pocisków” – mówił minister obrony.

Na uwagę, że również Ukraina zabiega o amunicję, odparł: „My niczego nie szukamy, wszystko znaleźliśmy. Ważne, by wszystko dojechało na czas”.

12:03 Szef Pentagonu: Bachmut ma dla Rosji większe znaczenie symboliczne, niż strategiczne

Miasto Bachmut na wschodzie Ukrainy, atakowane od miesięcy przez rosyjskie wojska, ma dla najeźdźców większe znaczenie jako symbol, a nie cel strategiczny lub operacyjny; ewentualne zdobycie Bachmutu przez Rosjan nie musi oznaczać zmiany przebiegu wojny – ocenił w poniedziałek minister obrony USA Lloyd Austin.

Nie spekulowałbym jednak, czy i kiedy ta miejscowość może zostać opanowana przez siły agresora – dodał Austin, który przebywa z wizytą w Jordanii.

Wojska rosyjskie próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. Władze w Kijowie utrzymują, że sytuacja w mieście jest coraz trudniejsza, lecz większość Bachmutu, w tym centrum, wciąż pozostaje pod kontrolą ukraińskiej armii.

Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się doniesienia, że siły rosyjskie przejęły kontrolę ogniową nad drogą w kierunku Czasiw Jaru, czyli ostatnim szlakiem komunikacyjnym wykorzystywanym przez ukraińskie wojska do zaopatrywania garnizonu w Bachmucie. W ocenie niezależnego projektu śledczego Conflict Intelligence Team (CIT) sytuacja obrońców Bachmutu jest już krytyczna, a Rosjanom brakuje zaledwie 5,5 km do całkowitego okrążenia miasta.

W niedzielę Austin przybył do Jordanii, która jest pierwszym celem jego podróży do krajów Bliskiego Wschodu. Szef Pentagonu odwiedzi również Izrael i Egipt. Głównym celem tych wizyt będzie omówienie współpracy Waszyngtonu z sojusznikami z tej części świata w kwestiach dotyczących polityki wobec Iranu – powiadomiła agencja Reutera.

11:38 Ekspert: powinniśmy utworzyć odpowiednik izraelskiego Mosadu, by ścigać rosyjskich zbrodniarzy

Ukraina powinna czerpać przykład z Izraela i utworzyć własny odpowiednik Mosadu, czyli służby specjalnej, która będzie ścigała na całym świecie rosyjskich zbrodniarzy – ocenił w poniedziałek ukraiński ekspert Taras Zahorodni, cytowany przez portal Suspilne.

– Izrael nie pogodził się z tym, że nazistowscy zbrodniarze uciekli w różne strony świata. Szukali ich, znajdowali, przywozili (do Izraela-PAP). Wszyscy znają przypadek (niemiecko-austriackiego zbrodniarza Adolfa) Eichmanna, którego odnaleziono w Argentynie, przywieziono do Izraela, skazano i powieszono. Teraz są zupełnie inne czasy, ale Ukraina musi zrozumieć, że (…) powinniśmy działać w ten sam sposób i mamy do tego moralne prawo – zaapelował Zahorodni.

Ekspert przypomniał, że próby osądzenia bezpośrednio Władimira Putina są na razie niemożliwe, ponieważ dyktator wciąż stoi na czele rosyjskich władz. „Dopóki ktoś sprawuje (taką funkcję), posiada immunitet prawny. Traci go po opuszczeniu stanowiska. (…) Niemniej, ludzkość ma już doświadczenie w tworzeniu międzynarodowych trybunałów. Precedensem był proces norymberski nazistowskich zbrodniarzy w latach 1945-46, a w nowszych czasach istniały trybunały dla byłej Jugosławii i Rwandy. Mechanizmy zostały wypracowane” – podkreślił analityk.

W sobotę przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedziała we Lwowie podpisanie porozumienia w sprawie utworzenia Międzynarodowego Centrum Ścigania Zbrodni Agresji przeciwko Ukrainie. – Rosja musi zostać pociągnięta do odpowiedzialności za te straszliwe zbrodnie. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, by postawić sprawców tych czynów przed sądem – oświadczyła polityk.

Mosad to izraelska agencja wywiadowcza utworzona w 1949 roku, która zasłynęła m.in. skutecznymi działaniami na rzecz ukarania niemieckich zbrodniarzy wojennych. Eichmann został uprowadzony w 1960 roku spod swojego domu w Buenos Aires, a następnie skazany w Izraelu na śmierć i stracony w Izraelu.

11:14 Media: dzieci w Rosji szyją maskotki Kiwaczka dla wojskowych na froncie

W obwodzie orłowskim uczniowie wykonują maskotki Kiwaczka – bohatera popularnej radzieckiej kreskówki – by wysłać je na front wojskowym biorącym udział w inwazji na Ukrainę – poinformował w poniedziałek rosyjski kanał Astra na serwisie Telegram.

Astra publikuje nagranie wideo, które – jak twierdzi – zostało wyemitowane przez kanał regionalnej telewizji państwowej – GTRK Orioł. Z komentarza wynika, że reportaż powstał w rejonie (odpowiednik powiatu-PAP) chotynieckim w obwodzie orłowskim.

Na nagraniu widać dziewczynki w wieku wczesnoszkolnym zszywające z kawałków tkanin postać Kiwaczka z charakterystycznymi wielkimi uszami. „Od niedawna jest on nie tylko ulubionym bohaterem kreskówki, ale też jednym z symboli +operacji specjalnej+” – mówi głos zza kadru. Jako „specjalną operację wojskową” władze rosyjskie określają trwającą od roku inwazję na Ukrainę.

– W całym kraju szyte są naszywki w kształcie Kiwaczka, wypiekane pierniki, a paczki – wysyłane na front – relacjonuje spikerka. Jak opowiada, w domu kultury dla dzieci rejonu chotynieckiego „powstała minifabryka produkująca uszate talizmany dla uczestników specjalnej operacji wojskowej”, a szyjące maskotki dziewczynki „pracują jak pszczółki”.

Reporterka telewizji opowiada, że maskotka ma wielkość 7 cm, „po to, by zmieściła się w kieszeni żołnierza”. Nieprzedstawiona z nazwiska kobieta, być może – przedstawicielka domu kultury – mówi do kamery, że dzieci uszyły do tej pory 35 maskotek. Spikerka ogłasza, że „próbna partia” maskotek została wysłana na front.

Na korpusie gotowych już figurek dorysowana jest litera „Z” – używana w propagandzie w Rosji jako symbol inwazji na Ukrainę.

09:36 „WSJ”: głównym celem Grupy Wagnera było nie zdobycie Bachmutu, lecz wyczerpanie ukraińskiej armii

Głównym celem walczących pod Bachmutem rosyjskich najemników z Grupy Wagnera nie było zdobycie tego miasta, lecz wyczerpanie ukraińskiej armii; ten plan częściowo się powiódł, ponieważ długotrwałe boje o Bachmut mogły osłabić zdolności Ukrainy do przeprowadzenia wiosennej kontrofensywy – ocenił w niedzielę amerykański dziennik „Wall Street Journal”.

W ostatnich miesiącach Ukraina wysłała do obrony miasta kilka swoich najlepszych brygad, które poniosły pod Bachmutem znaczne straty. Są one nieporównywalne z gigantycznymi stratami agresorów, nieliczących się z życiem swoich żołnierzy, lecz w perspektywie najbliższych miesięcy ta nieludzka taktyka może zadziałać na korzyść Moskwy – czytamy w reportażu „WSJ” z frontu w Donbasie.

– Wojnę wygrywa nie ta strona, która zdobywa terytorium, ale ta, która niszczy siły zbrojne przeciwnika. Tutaj (w Bachmucie – PAP) zużywamy zbyt wiele potencjału ofensywnego, potrzebnego nam do dokonania przełomu, gdy grunt stanie się suchy – przyznał w rozmowie z amerykańskim dziennikiem ukraiński porucznik Petro Horbatenko, walczący pod Bachmutem.

W ocenie „WSJ” rosyjscy najemnicy z Grupy Wagnera zastosowali w Bachmucie taktykę, której nie spotyka się już podczas współczesnych konfliktów zbrojnych.

– W demokratycznym społeczeństwie żadne wojsko nie może ciągle wysyłać kolejnych fal żołnierzy na niemal pewną śmierć, aby zdobyć kolejne kilkaset metrów terenu. Nawet rosyjskie regularne siły zbrojne, znane z wysokiej tolerancji dla ofiar, wzbraniają się przed posyłaniem żołnierzy na ewidentnie samobójcze misje. Jednak to właśnie takie podejście pozwoliło wagnerowcom znaleźć się o krok od zdobycia Bachmutu. Dzieje się to kosztem dziesiątek tysięcy ofiar w ludziach – czytamy w reportażu.

– Czasami nawet 18 fal najemników z Grupy Wagnera atakowało tutaj jeden okop w ciągu 24 godzin. Oni nie mają możliwości wycofania się. Ich jedyną szansą na przeżycie jest ciągłe posuwanie się do przodu – i niestety ta taktyka się sprawdza. To (dla nas) wojna z zombie. Rzucają na nas mięso armatnie, dążąc do wyrządzenia maksymalnych szkód. My oczywiście nie możemy odpowiedzieć w ten sam sposób, ponieważ nie mamy tak licznego personelu i jesteśmy (bardziej) wrażliwi na straty – podkreślił Horbatenko.

Te oceny potwierdzają sami wagnerowcy schwytani do niewoli przez ukraińskie wojska. – Jeśli nie pchasz się do przodu i nie robisz tego, co ci kazano, to po prostu zostajesz wyeliminowany (zamordowany przez własnych żołnierzy – PAP). Każdy o tym wie – relacjonował 48-letni rosyjski recydywista, który przed zwerbowaniem na front odsiadywał wyrok za morderstwo, rabunek i przestępstwa narkotykowe.

Jak przypomniano w reportażu „WSJ”, Grupa Wagnera zrekrutowała na wojnę z Ukrainą około 50 tys. więźniów. Nie zapewniono im nawet wystarczających racji żywnościowych, dlatego najemnicy walczący pod Bachmutem są zmuszeni do poszukiwania ich w ekwipunku poległych towarzyszy broni. – Zwłoki jednego z wagnerowców leżały przez pięć dni na ziemi niczyjej. Potem, pewnej nocy, jeden z innych żołnierzy z Grupy Wagnera przeczołgał się, aby zabrać plecak zmarłego. Ciało pozostawił w tym samym miejscu – opowiadali żołnierze z ukraińskiej formacji, w której walczy porucznik Horbatenko.

Rosyjskie wojska próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą. Władze w Kijowie utrzymują, że sytuacja w mieście jest coraz trudniejsza, lecz większość Bachmutu, w tym centrum, wciąż pozostaje pod kontrolą ukraińskiej armii.

Pod koniec ubiegłego tygodnia pojawiły się doniesienia, że siły wroga przejęły kontrolę ogniową nad drogą w kierunku Czasiw Jaru, czyli ostatnim szlakiem komunikacyjnym wykorzystywanym przez ukraińskie wojska do zaopatrywania garnizonu w Bachmucie. W ocenie niezależnego projektu śledczego Conflict Intelligence Team (CIT) sytuacja obrońców Bachmutu jest już krytyczna, a najeźdźcom brakuje zaledwie 5,5 km do całkowitego okrążenia miasta.

W piątek media powiadomiły o odwrocie pierwszych ukraińskich formacji z bachmuckiego odcinka frontu. Taki rozkaz miała otrzymać samodzielna taktyczna grupa rozpoznania powietrznego, dowodzona przez oficera o pseudonimie „Madziar”. Informacje te nie zostały jak dotąd potwierdzone przez oficjalne źródła w Kijowie.

08:48 Resort obrony W. Brytanii: w miejsce utraconych czołgów Rosja rozmieszcza 60-letnie T-62

Rosyjskie wojsko w reakcji na straty ciężkich pojazdów pancernych nadal rozmieszcza na Ukrainie wyciągane z magazynów stare czołgi T-62, a także transportery opancerzone BTR-50 – przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

Jak poinformowano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, istnieje realna możliwość, że nawet jednostki 1. Gwardyjskiej Armii Pancernej, podobno najważniejszej armii czołgowej Rosji, zostaną ponownie wyposażone w pochodzące z lat 60. T-62 w celu uzupełnienia strat, choć według wcześniejszych planów miała ona od 2021 roku otrzymywać czołgi nowej generacji T-14 Armata. Ponadto w ostatnich dniach zidentyfikowano na Ukrainie również rosyjskie transportery opancerzone BTR-50, po raz pierwszy wprowadzone do służby w 1954 roku.

– Od lata 2022 roku około 800 T-62 zostało pobranych z magazynów, a część z nich otrzymała zmodernizowane systemy celownicze, które z dużym prawdopodobieństwem poprawią ich skuteczność w nocy. Oba te zabytkowe typy pojazdów będą jednak prezentować wiele słabości na współczesnym polu walki, w tym brak nowoczesnego wybuchowego pancerza reaktywnego – ocenił brytyjski resort obrony.

08:17 Armia: strącono 13 z 15 dronów, którymi Rosjanie zaatakowali w nocy

Ukraińska obrona przeciwlotnicza strąciła 13 z 15 dronów Shahed-136, którymi wojska rosyjskie zaatakowały terytorium Ukrainy w nocy z 5 na 6 marca – poinformował w poniedziałek rzecznik ukraińskich sił powietrznych pułkownik Jurij Ihnat.

Wojskowy nazwał ten rezultat „całkiem niezłym” – podkreśla portal Ukrainska Prawda. Ihnat zaapelował przy tym do obywateli, by nie ignorowali alarmów przeciwlotniczych.

Alarmy ogłoszono wieczorem w niedzielę w niemal połowie regionów Ukrainy, w tym w Kijowie. Odwołano je dopiero nad ranem w poniedziałek.

Władze obwodu dniepropietrowskiego poinformowały ze swej strony, że nad tym regionem strącono cztery drony.

Rosja używa przeciwko Ukrainie wyprodukowanych w Iranie dronów kamikadze Shahed-131 i Shahed-136, które uderzają w cel eksplodując. Według mediów brytyjskich Iran przemycił do Rosji także nowe typy zaawansowanych uzbrojonych dronów. Są to np. aparaty Mohajer-6, o zasięgu około 200 km, przenoszące po dwa pociski pod każdym skrzydłem, czy modele Shahed-191 i 129, które są zaprojektowane do przenoszenia bomb, a po ich zrzuceniu do powrotu do bazy.

08:06 ISW: siły ukraińskie w Bachmucie najpewniej przeprowadzają ograniczony taktyczny odwrót

Wojska ukraińskie w Bachmucie w obwodzie donieckim przeprowadzają zapewne ograniczony taktyczny odwrót, choć jest jeszcze zbyt wcześnie, by ocenić ich zamiary dotyczące całkowitego wycofania się z miasta – informuje w najnowszym raporcie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

– Siły ukraińskie mogą się wycofywać z pozycji na wschodnim brzegu rzeki Bachmutka przepływającej przez Bachmut – ocenia think tank. Jeden z żołnierzy ukraińskich mówił mediom 4 marca, że wojska rosyjskie nie przekroczyły rzeki, a rosyjscy blogerzy wojenni twierdzą, że oddziały najemniczej Grupy Wagnera zepchnęły ukraińskie pozycje obronne do centralnej części tego ważnego miasta.

Zdaniem analityków ISW, obecnie nie jest jasne, czy Ukraińcy zamierzają utrzymywać pozycje na zachodnim brzegu Bachmutki, na którym położone jest centrum Bachmutu.

– Jest mało prawdopodobne, by wszystkie siły ukraińskie wycofały się z Bachmutu jednocześnie. Mogą one przeprowadzać stopniowe wycofywanie się w walce, tak by wyczerpać siły rosyjskie metodą ciągłych walk ulicznych – ocenia ISW. Jak zauważa, walki uliczne zwykle są korzystniejsze dla obrońców, tak więc mogłyby „pozwolić siłom ukraińskim na zadanie wysokich strat nacierającym jednostkom rosyjskim”.

Rosjanie musieliby się przedrzeć na zachodni brzeg Bachmutki i fakt ten, w połączeniu z warunkami miejskimi może być korzystny dla ukraińskich obrońców, jeśli tylko będą oni w stanie utrzymać trasę z miejscowości Chromowe, na północno-zachodnich przedmieściach Bachmutu, do szosy T0504 (Bachmut-Kostiantyniwka) – twierdzą analitycy waszyngtońskiego ośrodka.

Eksperci ISW oceniają, że zmuszenie wojsk rosyjskich do przedzierania się przez miejski obszar w centrum Bachmutu może „jeszcze silniej zdegradować już wyczerpane mieszane siły rosyjskie”. Sytuacja byłaby podobna do tej, kiedy Ukraińcy wycofując się w walce z linii Siewierodonieck-Lisiczańsk w obwodzie ługańskim poważnie osłabili wojska rosyjskie. Tamte walki – przypomina think tank – były końcem ofensywy rosyjskiej w Donbasie latem 2022 roku.

01:29 Zastępca dowódcy Gwardii Narodowej: kontrolujemy kluczową drogę do Bachmutu

Zastępca dowódcy ukraińskiej Gwardii Narodowej porucznik Wołodymyr Nazarenko powiedział w niedzielę dla CNN, że wojska ukraińskie utrzymują kontrolę nad kluczową drogą do Bachmutu. O miasto to od miesięcy toczą się ciężkie walki.

– Siły zbrojne Ukrainy utrzymują kontrolę nad autostradą Bachmut – Kostantynówka, jest ona dość stabilna. Sytuacja wokół Bachmutu i okolic jest bardzo podobna do piekła, podobnie jak na całym froncie wschodnim – powiedział Nazarenko.

Trasa Bachmut — Kostantynówka jest ważna dla zaopatrzenia miasta.

Porucznik podkreślił, że po stronie ukraińskiej nie doszło do „zmian taktycznych”. – Wróg szuka słabych punktów, stara się odwrócić uwagę naszych sił, łączy różne metody i taktyki. Ale poniosą porażkę – powiedział Nazarenko, odrzucając jednocześnie założenie, że Ukraińcy mogą opuścić miasto.

– Nie ma żadnej dywersji. Wręcz przeciwnie, przybywają nowe rezerwy, aby utrzymać obronę. Cały obszar działań wojennych jest pod chaotycznym ostrzałem, ale są połączenia z miastem, są trasy, które nie są zablokowane – powiedział porucznik.

W sobotę Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniego Zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy potwierdził, że siły ukraińskie broniące Bachmutu nadal są w mieście i utrzymują obronę.

Rosyjskie oddziały próbują zająć Bachmut od sierpnia 2022 roku. Trwają tam obecnie najcięższe i najkrwawsze działania zbrojne w wojnie Rosji z Ukrainą.

PAP/ua/am/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj