411. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Kijów i Moskwa dokonały wymiany jeńców, 100 Ukraińców wraca do kraju

(fot. General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 411. dzień barbarzyńskiej napaści Rosji i bohaterskiej obrony Ukrainy. W ciągu minionej doby wojska agresora przeprowadziły 26 ataków powietrznych i 4 uderzenia rakietowe. Ponadto dokonały 60 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

19:56 Wiceminister obrony: Rosjanie prowadzą natarcie na czterech kierunkach w Donbasie

Wojska rosyjskie prowadzą w Donbasie natarcie jednocześnie na czterech kierunkach: Bachmutu, Marjinki, Awdijiwki i Łymanu, wszędzie trwają zacięte walki – oświadczyła w poniedziałek wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar. Zapewniła, że wróg nie osiąga celu.

– Wschód nadal stanowi epicentrum działań bojowych. (…) Trwa jednocześnie natarcie na czterech kierunkach: Marjinki, Łymanu, Awdijiwki i Bachmutu. Trzeba powiedzieć, że zacięte walki trwają praktycznie wszędzie, szczególnie – w Marjince i Awdijiwce – powiedziała Malar.

Zapewniła, że na kierunkach Marjinki, Łymanu i Awdijiwki „wrogowi nie udaje się osiągnąć celu”. Komentując sytuację w rejonie Bachmutu, oświadczyła, że Rosjanie „bestialsko niszczą tam wszystko”, w tym pojazdy wyjeżdżające z miasta. Malar podkreśliła, że ludzie „starają się opuścić” Bachmut.

Dowódca ukraińskich sił lądowych gen. Ołeksandr Syrski powiedział w poniedziałek, że wojska rosyjskie atakujące Bachmut stosują taktykę spalonej ziemi, tzn. niszczą domy i pozycje przy użyciu lotnictwa i artylerii. Ukraiński ekspert wojskowy Ołeh Żdanow powiedział w telewizji ukraińskiej Kanał 24., że ulice w Bachmucie w trakcie walk przechodzą z rąk do rąk, jednak – według niego – istnieje dynamika negatywna, bo linia frontu przesuwa się nieco na zachód.

17:51 Kijów i Moskwa dokonały wymiany jeńców, 100 Ukraińców wraca do kraju

Ukraina dokonała z Rosją wymiany dużej liczby jeńców wojennych – poinformował w poniedziałek szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak. Według agencji Reutera do swojego kraju wróciło 100 Ukraińców, Kijów Z kolei oddał 106 Rosjan.

– Udało nam się przeprowadzić kolejną dużą wymianę jeńców. Do domu wraca 100 naszych ludzi – są to żołnierze, marynarze, straż graniczna, gwardia narodowa – napisał Jermak na Telegramie.

Wśród uwolnionych Ukraińców są m.in. obrońcy Mariupola, Azowstalu i Hostomela. Niektórzy są poważnie ranne i chorzy. „Zrobimy wszystko, co konieczne, aby każdy z nich otrzymał wszelką niezbędną pomoc” – zapewnił Jermak.

Według agencji Ukrinform wśród uwolnionych przez Kijów rosyjskich jeńców było pięć osób ciężko rannych. – Zgodnie z normami konwencji genewskich strona ukraińska repatriowała na terytorium państwa agresora pięciu ciężko rannych jeńców okupantów, w tym jedyną kobietę, która przebywała w niewoli ukraińskiej – napisano w komunikacie sztabu koordynacyjnego ds. jeńców wojennych.

16:05 W ciągu roku zdemontowano ponad 30 pomników i symboli związanych z Puszkinem

Co najmniej 34 pomniki i symbole upamiętniające poetę Aleksandra Puszkina zdemontowano na Ukrainie w ciągu roku od czasu agresji rosyjskiej na ten kraj – poinformował w poniedziałek Ukraiński Instytut Pamięci Narodowej.

W komunikacie cytowanym przez portal Suspilne instytut oświadczył, że istnieje zapotrzebowanie na usunięcie z przestrzeni publicznej symboli związanych z imperialną polityką Rosji.

Pierwszy demontaż pomnika Puszkina po inwazji rosyjskiej z 24 lutego 2022 roku nastąpił w Mukaczewie na Zakarpaciu – przypomina Suspilne.

W późniejszych miesiącach media ukraińskie informowały m.in. o zniszczeniu pomnika Puszkina w Kijowie, demontażu popiersia rosyjskiego poety w Charkowie i usunięciu pomnika Puszkina w mieście Dniepr. Władze Charkowa i Dniepru zastrzegały, że pomniki są na razie zabierane, a potem, w czasach pokoju, zapadnie decyzja o ich dalszym losie.

Po „rewolucji godności” na Ukrainie w 2014 r. usuwane były pomniki z czasów ZSRR, np. Włodzimierza Lenina i innych działaczy komunistycznych. Od początku obecnej wojny demontowane są zaś pomniki postaci ważnych dla kultury rosyjskiej. Na przykład w Charkowie, mieście bombardowanym od początku inwazji, miejscowe władze oświadczyły, że demontując popiersie Puszkina, uwzględniają uczucia tych mieszkańców, którzy nie chcą widzieć w swoim mieście nazw ani obiektów kojarzących się z Rosją.

13:54 Minister obrony Ukrainy o początku wojny z Rosją: pół naszego ministerstwa mogło trafić do niewoli

Gdybyśmy działali ściśle według protokołów bezpieczeństwa, połowa naszego ministerstwa mogłaby trafić do rosyjskiej niewoli, ponieważ bunkier, do którego mieliśmy się udać, znajdował się w Hostomlu – powiedział w poniedziałek minister obrony Ukrainy, wspominając początek inwazji Kremla na sąsiedni kraj.

– Chroniony punkt dowodzenia, który był przewidziany dla mojego personelu, znajdował się – będziecie się śmiać – w Hostomlu, w zabezpieczonym miejscu, które jako pierwsze trafiło w pułapkę. Teoretycznie, gdybyśmy się tam przenieśli dzień, dwa wcześniej (przed rozpoczęciem inwazji – przyp.red.), to znalazłaby się tam połowa ministerstwa. Prawie w niewoli – przyznał Reznikow w obszernym wywiadzie dla portalu Ukrainska Prawda. Tekst stanowi część rekonstrukcji pierwszych dni rosyjskiej agresji.

24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła inwazję na pełną skalę na Ukrainę, atakując ten kraj z kilku kierunków. Armia najeźdźcy przeprowadziła natarcie na wschodzie, północy (w tym w kierunku Kijowa z terytorium Białorusi) i południu. Pierwszego dnia wojny Rosjanie podjęli próbę desantu na lotnisko wojskowe w Hostomlu pod Kijowem, która ostatecznie okazała się nieudana dzięki skutecznej obronie Ukraińców i błędom wojsk agresora.

12:31 Władze obwodu chersońskiego: do domu wróciło 24 dzieci, które były nielegalnie deportowane do Rosji

Do domu wróciło 24 ukraińskich dzieci, które zostały wcześniej nielegalnie wywiezione do Rosji – powiadomił w poniedziałek szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin. Wicepremier Iryna Wereszczuk oznajmiła, że na terytorium Rosji przetrzymywanych jest blisko 4,4 tys. ukraińskich sierot.

– Jeszcze 24 dzieci z obwodu chersońskiego – w końcu są w domu – napisał Prokudin na Telegramie. Urzędnik powiadomił, że była to jedna z najtrudniejszych misji ratunkowych, ponieważ dzieci przesłuchiwano przez 13 godzin, a potem musiały wystąpić w propagandowym reportażu rosyjskich mediów. – Ale najważniejsze, że teraz są (już) w domu, ze swoimi bliskimi – dodał gubernator.

W misję repatriacyjną zaangażowana była fundacja Save Ukraine. W sobotę jej szef Mykoła Kułeba powiadomił, że do kraju udało się sprowadzić 31 niepełnoletnich obywateli Ukrainy.

Ukraińska wicepremier i minister ds. reintegracji terytoriów czasowo okupowanych Iryna Wereszczuk powiedziała w poniedziałek, że władze Ukrainy mają informacje o nielegalnym przetrzymywaniu na terytorium Rosji 4396 sierot.

Polityk powiadomiła, że Rada Koordynacyjna ds. ochrony i bezpieczeństwa dzieci, którą kieruje szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak, pracuje nad utworzeniem koalicji międzynarodowej ds. uratowania ukraińskich sierot i ukarania osób odpowiedzialnych za zbrodnie wobec tych osób.

– Obecnie powstaje grupa liderów międzynarodowych, którzy publicznie poparli taką koalicję. Wśród nich są m.in. (szefowa KE) Ursula von der Leyen oraz (premier RP) Mateusz Morawiecki – powiedziała Wereszczuk. Pośrednikiem, jak wskazała, mogłaby być któraś z organizacji międzynarodowych, np. Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża (MKCK), Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) lub Fundusz Narodów Zjednoczonych na rzecz Dzieci (UNICEF).

Jak pisała wcześniej PAP, władze Ukrainy wyjaśniały, że nie mają możliwości weryfikacji liczby deportowanych dzieci podawanej przez Rosjan (którzy mówią nawet o setkach tysięcy). Dane ogłaszane przez stronę ukraińską (na stronie childrenofwar.gov.ua) dotyczą zweryfikowanych i potwierdzonych przez nią przypadków, jednak – jak zaznaczają Ukraińcy – nie są pełne.

Obecnie rządowa strona Children of War informuje o 19384 przypadkach deportacji i sprowadzeniu do kraju 361 dzieci. Według tych danych w wyniku rosyjskiej agresji zginęło co najmniej 468 dzieci, a 947 zostało rannych. 404 dzieci policja uznała za zaginione.

17 marca Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze wydał nakaz aresztowania prezydenta Rosji Władimira Putina. Sędziowie uznali, że są realne podstawy, by sądzić, iż Putin jest odpowiedzialny za zbrodnie wojenne polegające na bezprawnych deportacjach dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji. MTK wydał jednocześnie nakaz aresztowania rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka Marii Lwowej-Biełowej, oskarżanej o te same zbrodnie, co Putin.

10:46 ISW: Rosja represjonuje Cerkiew Prawosławną Ukrainy i inne wyznania na terytoriach okupowanych

Rosyjskie władze represjonują Cerkiew Prawosławną Ukrainy (CPU) i inne wyznania na terytoriach okupowanych; jednocześnie Moskwa instrumentalizuje kwestie wyznaniowe w celu dyskredytacji Ukrainy na arenie międzynarodowej – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański Instytut Badań nad Wojną.

– Rosja może wykorzystać prawosławną Wielkanoc, przypadającą 16 kwietnia, by próbować opóźnić ukraińską kontrofensywę poprzez wezwanie do zawieszenia broni, motywowane poszanowaniem dla religii prawosławnej. Moskwa sama (jednak) nie okazywała takiego szacunku na terytoriach, które okupuje – podkreślił ISW.

– Represje religijne są najprawdopodobniej elementem trwającej kampanii ludobójstwa kulturowego i czystek etnicznych, których celem jest wykorzenienie idei niezależności ukraińskiej narodowości czy Cerkwi Prawosławnej Ukrainy – ocenili analitycy w raporcie poświęconym rosyjskim represjom religijnym po rozpoczęciu inwazji na pełną skalę na Ukrainę.

Według ocen ISW można mówić o kampanii „systematycznych represji religijnych na okupowanych terenach Ukrainy”.

– Od rozpoczęcia inwazji na pełną skalę w 2022 roku rosyjskie wojska i władze okupacyjne – jak wynika z doniesień – miały popełnić co najmniej 76 aktów prześladowań religijnych na Ukrainie – odnotował amerykański think tank.

Co najmniej 26 obiektów religijnych zamknięto, znacjonalizowano lub przymusowo przekazano Patriarchatowi Moskiewskiemu; co najmniej 29 duchownych zostało zabitych lub zatrzymanych, a co najmniej 13 świątyń ograbiono lub zniszczono. Według ISW nie są to odosobnione przypadki, a raczej element „celowej kampanii systematycznego eliminowania +niepożądanych+ organizacji religijnych na Ukrainie i promowania Patriarchatu Moskiewskiego”.

ISW zaznaczył, że w swoim raporcie nie opisuje wszystkich przypadków represji i zniszczenia świątyń przez siły rosyjskie na Ukrainie, lecz skupia się na konkretnych zdarzeniach, w przypadku których można z całą pewnością potwierdzić intencjonalność represji o charakterze religijnym, popełnionych po 24 lutego 2022 roku.

Zarysowując tło kremlowskiej podejścia ISW skonstatował, że systematyczne represje przeciwko wolności religii są elementem rosyjskiej polityki państwowej. W samej Rosji od 2016 roku złamaniem prawa jest każda „działalność misjonarska”, nawet polegająca na odpowiadaniu na pytania dotyczące religii poza terenem świątyń (zarejestrowanych wyznań). Lista prześladowanych organizacji religijnych jest długa.

– Rosja eksportuje swoją państwową politykę systematycznych prześladowań religijnych do okupowanej Ukrainy – oznajmiono.

Władze okupacyjne, jak zaznaczył ISW, najprawdopodobniej systematycznie eliminują świątynie CPU na terytoriach okupowanych.

– Kampania represji religijnych dąży do wykorzenienia Autokefalicznej CPU (Patriarchat Kijowski), którą Moskwa postrzega jako schizmatycką, pomimo decyzji patriarchy ekumenicznego Konstantynopola z 2019 roku o przyznaniu CPU niezależności od Patriarchatu Moskiewskiego – ocenił amerykański ośrodek.

Z badania ISW wynika, że 34 proc. zgłoszonych przypadków represji dotyczyło CPU, co czyni ją najbardziej atakowaną grupą religijną. – Ten wysoki odsetek (…) z jednej strony nie dziwi, ponieważ jest to główne wyznanie na Ukrainie. Z drugiej strony jest to zaskakujące, ponieważ Kreml pozuje na obrońcę chrześcijaństwa w ogóle, a prawosławia – w szczególności. Z relacji świadków wynika, że rosyjskie władze atakują CPU z powodu jej ukraińskości – zaznaczył think tank.

Atakowane są także inne wyznania kulturowo kojarzone z Ukrainą, w tym kościół grekokatolicki oraz protestanci.

– Kreml kontynuuje kampanię informacyjną fałszywie przedstawiającą Rosję jako państwo tolerancyjne religijnie, w tym samym czasie ograniczając wolność religijną na Ukrainie – napisał ISW. Władze Rosji, stawiające się w roli „obrońcy tradycyjnych wartości chrześcijańskich”, oskarżają Ukrainę o nietolerancyjność wobec Cerkwi podlegającej Patriarchatowi Moskiewskiemu.

Rosja używa fałszywych narracji mówiących o tym, że rząd Ukrainy ogranicza wolności religijne, zwłaszcza wobec Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej (Patriarchatu Moskiewskiego). Oskarżenia te Moskwa wykorzystuje jako usprawiedliwienie swojej odmowy do udziału w negocjacjach z Kijowem, a także – najprawdopodobniej – licząc na to, że międzynarodowa opinia publiczna zwróci się przeciwko Ukrainie.

Jak przypomniał ISW, Ukraińska Cerkiew Prawosławna (Patriarchatu Moskiewskiego) nie jest niezależną strukturą religijną, lecz raczej rozszerzeniem państwa rosyjskiego i instrumentem jego wojny hybrydowej.

– Rosja będzie nadal instrumentalizować UCP i kwestie religijne w celu zaogniania napięć społecznych na Ukrainie, a także wpływania na sytuację na linii frontu – prognozuje ISW.

09:48 „Washington Post” ujawnia: w 2022 roku rosyjskie wojska omal nie zestrzeliły brytyjskiego samolotu nad Morzem Czarnym, co potencjalnie mogło wciągnąć USA i NATO do wojny

Rosyjskie wojska omal nie zestrzeliły brytyjskiego samolotu zwiadowczego niedaleko wybrzeży okupowanego Krymu – powiadomił amerykański dziennik „Washington Post”, powołując się na dokumenty, które miały wyciec z Pentagonu. Do incydentu doszło we wrześniu 2022 roku.

– Według dokumentów wojskowych USA, które pojawiły się w internecie, rosyjski myśliwiec w ubiegłym roku omal nie zestrzelił brytyjskiego samolotu zwiadowczego – poinformował „WP”, oceniając, że jest to bardziej poważny incydent, niż wszystkie inne ujawnione dotychczas przypadki i potencjalnie mógł on „wciągnąć USA i NATO do wojny na Ukrainie”.

Do zdarzenia miało dojść 29 września niedaleko wybrzeża okupowanego przez Rosję Krymu. Tajny dokument, na który powołała się gazeta, mówi o sytuacji, w której omal nie doszło do zestrzelenia samolotu RC-135 przez rosyjski myśliwiec.

Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace w październiku miał poinformować Izbę Gmin, że dwa rosyjskie myśliwce Su-27 przechwyciły brytyjską maszynę w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Czarnym. Rosjanie operowali w „lekkomyślny” sposób, a jeden z ich samolotów zbliżył się do brytyjskiego na odległość 15 stóp (niecałe 5 metrów).

Rosyjski myśliwiec wystrzelił przy tym pocisk na pewnej odległości. Jak powiadomił dziennik, Wallace tłumaczył to „błędem technicznym” i miał przekazać, że rozmawiał o tym z przedstawicielami Kremla.

Dokument, na który powołał się „WP”, był adresowany do Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Pentagonu z oznaczeniem SECRET/NOFORN, co oznacza, że nie był przeznaczony dla zagranicznych odbiorców. Zawierał on informacje na temat lotów rozpoznawczych nad Morzem Czarnym w okresie od 29 września 2022 roku do 26 lutego 2023 roku.

Amerykańskie władze prowadzą śledztwo w sprawie wycieku i publikacji w sieciach społecznościowych tajnych dokumentów wojskowych USA, dotyczących m.in. wojny na Ukrainie, w tym zachodniego wsparcia dla Kijowa, a także innych wrażliwych kwestii w dziedzinie bezpieczeństwa międzynarodowego. Według ekspertów część dokumentów mogła być zmodyfikowana, inne wydają się autentyczne.

09:17 Generał Syrski: w Bachmucie rosyjskie wojska przeszły do taktyki spalonej ziemi

Rosyjskie wojska atakujące Bachmut na wschodzie Ukrainy stosują „syryjską” taktykę spalonej ziemi – oświadczył w poniedziałek dowódca ukraińskich sił lądowych, generał Ołeksandr Syrski. Ministerstwo obrony powiadomiło o kolejnej wizycie dowódcy na froncie.

– Wróg przeszedł do stosowania tzw. „syryjskiej” taktyki spalonej ziemi. Niszczy domy i pozycje przy użyciu lotnictwa i ognia artylerii. Obrona Bachmutu trwa. Sytuacja jest trudna, ale pod kontrolą – zacytowało wypowiedź Syrskiego centrum prasowe ministerstwa obrony.

Wojskowy zaznaczył, że „po obu stronach walki są bardzo zacięte”. Z powodu strat, jakie armia ukraińska zadała walczącym pod Bachmutem najemnikom z Grupy Wagnera, strona rosyjska jest zmuszona do włączania do walki oddziałów wojsk specjalnych i desantowo-szturmowych.

W komunikacie powiadomiono, że Syrski w niedzielę po raz kolejny był na „najbardziej gorących odcinkach frontu na kierunku bachmuckim”.

09:16 „Foreign Affairs”: wojenny putinizm, posiada wszystkie cechy ślepego zaułka; cel – nie przyznawać się do porażki

Wojenna ścieżka Władimira Putina nie prowadzi z punktu A do punktu B, ale jest okrężną drogą, która prowadzi z punktu A z powrotem do punktu A. Precyzyjna metoda unikania porażki, wojenny putinizm, posiada wszystkie cechy ślepego zaułka – ocenili na łamach magazynu „Foreign Affairs” badacze Michael Kimmage i Maria Lipman.

Wygranie długiej wojny wymaga mobilizacji wojsk i zaopatrzenia, które wytrzymają dłużej niż wojsko i zaopatrzenie drugiej strony konfliktu, jednak Putin nie podążył za tą klasyczną formułą – wręcz przeciwnie, odwrócił ją na drugą stronę, wpierw atakując Ukrainę, a dopiero potem próbując zmobilizować rosyjskie społeczeństwo – ocenili specjaliści.

– (Putin) Nigdy nie określił zestawu przekonywujących celów; te, które wyznaczył z czasem się zmieniły. Inwazja Rosji na Ukrainę w różnych jej momentach miała na celu powstrzymanie zmyślonego ludobójstwa, „denazyfikację” kraju, który nie był faszystowski, wyzwolenie rzekomo rosyjskiej natury Ukrainy oraz demilitaryzację kraju, mimo że nie stanowił on prawdziwego zagrożenia dla Rosji – wyliczają Kimmage, który jest profesorem na The Catholic University of America, i Lipman, rosyjska badaczka, która pracuje w Instytucie Studiów Europejskich, Rosyjskich i Eurazjatyckich na Uniwersytecie Jerzego Waszyngtona.

Pomimo uformowania się solidnego, zachodniego wsparcia dla Kijowa od rozpoczęcia inwazji 24 lutego 2022 r. oraz rosyjskich porażek na polu bitwy, nie można na razie uznać, że kremlowski reżim jest bliski upadku – stwierdzili badacze. Putin wykorzystał wojnę, aby uciskać rosyjskie społeczeństwo, jeszcze bardziej zbliżyć do siebie elity i wzmocnić swoją pozycję w kraju. Skupił się na militaryzacji kraju i strefy publicznej, likwidowaniu tych, którzy otwarcie sprzeciwiają się stanowisku rządu w sprawie wojny i podsycaniu wojującego antyzachodniego nacjonalizmu wśród szerokich kręgów społeczeństwa.

Zdaniem Kimmage’a i Lipman, rosyjską retorykę czasu inwazji można nazwać „wojennym putinizmem”. – Bardziej represyjny i mniej elastyczny niż przedwojenny putinizm, narzucił Rosjanom ducha wojny, wśród którego celów wymienili: nie przegrać, nie poddać się, nie przyznać się do porażki, nie pozwolić, by cokolwiek zagroziło przetrwaniu reżimu. Wojna stworzyła wersję putinizmu, która oferuje malejące zyski – napisali badacze.

Inwazja stała się punktem zwrotnym, a nawet swojego rodzaju zerwaniem, czyniąc rząd Putina nierozerwalnie związanym z wojną – stwierdzili eksperci. Działania Rosji na Ukrainie mają inną skalę niż poprzednie wojny toczone przez Putina, stawka jest wyższa, podobnie jak poziom represji politycznych – dodali. W dodatku, jak zauważyli badacze, Putin wykorzystał wojnę, aby zredukować wolność polityczną Rosjan do zera: bez prawa do wolności słowa, bez prawa do zgromadzeń, bez prawa do opozycji wobec rządu.

Jednocześnie również niewielu Rosjan, nawet wśród tych, którzy nie opowiadali się za wojną w lutym 2022 r., chce, aby ich kraj przegrał z Ukrainą, a nawet jeśli wygrana jest w tym momencie poza zasięgiem Moskwy, wielu Rosjan uważa, że potrzebuje Putina jako przywódcy. Osób, które prawdziwie wierzą w wojnę jest jednak w Rosji niewiele. Zwykle są to osoby starsze, zmarginalizowane politycznie i mieszkające w dalekich regionach kraju.

– Według sondażu Centrum Lewady z listopada 2022 r. 81 proc. Rosjan w wieku powyżej 55 lat ma negatywne uczucia wobec Zachodu. Dla tych Rosjan Ukraina oscyluje między byciem wrogiem sprzymierzonym z Zachodem a częścią Rosji, żyjącą od 2014 roku pod nielegalnym rządem i cierpiącą z powodu sztucznej ukraińskiej tożsamości narzuconej jej przez nacjonalistycznych fanatyków na Ukrainie i tych na Zachodzie, którzy finansują i zachęcają tych fanatyków – opisali badacze w artykule dla „Foreign Affairs”.

Wśród elit politycznych jawna krytyka wojny jest nie do pomyślenia – podkreślili badacze. W obliczu braku skutecznej partii lub ruchu opozycyjnego jawnie antywojenne wypowiedzi są postrzegane jako pojedyncze gesty, podkreślające pozornie niezachwianą kontrolę Kremla nad sferą polityczną Rosji i rosyjską opinią publiczną – skomentowali eksperci.

– Środki masowego przekazu, świat kultury i sektor edukacji odegrały rolę albo w usprawiedliwianiu wojny, albo w przygotowaniu gruntu pod wojnę, która będzie trwała tak długo, jak Putin uważa, że musi. Czasami celem jest podsycenie wojennych emocji. Bardziej subtelnym celem jest sprawienie, by wojna wydawała się rutyną, organiczną i nieuniknioną częścią rosyjskiego życia – ocenili Kimmage i Lipman.

Rosja jest przedstawiana Rosjanom jako „potęga walcząca. To wyjaśnia szaleńczą kampanię medialną mającą na celu zdobycie poparcia dla wojny, która maskuje fakt, że Putin wpędził Rosję w długi cykl stagnacji. Izolacja i sankcje łącznie przyczynią się do upadku gospodarczego i technologicznego Rosji. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, jak długo Putin może chodzić po tej przygnębiającej linie” – podsumowali Kimmage i Lipman dla „Foreign Affairs”.

08:54 Resort obrony Wielkiej Brytanii: rosyjskie wojska nasiliły ataki wokół miasta Marjinka na wschodzie Ukrainy

W ciągu ostatnich siedmiu dni rosyjska armia prawdopodobnie nasiliła ataki z użyciem ciężkiego sprzętu wojskowego wokół miasta Marjinka w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy, 20 km na południowy zachód od okupowanego przez Rosjan Doniecka – przekazało w poniedziałek brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że o Marjinkę walczono od 2014 roku. Miasto, które zostało w dużej mierze zniszczone w wyniku wymiany ognia artyleryjskiego, ma istotne znaczenie ze względu kontrolę nad przedmieściami Doniecka i kluczową drogą wiodącą m.in. w kierunku Zaporoża.

– Rosja nadal nadaje wysoki priorytet wzmacnianiu operacji w szerszym sektorze donieckim, w tym w rejonie Marjinki i Awdijiwki, przeznaczając (na ten cel) znaczące środki, lecz osiągając niewielkie sukcesy – oceniono.

07:54 Rosyjski żołnierz zatrzymany w związku z podejrzeniem dokonania gwałtu na 14-letniej dziewczynce

Rosyjski żołnierz, który przebywał na przepustce, został zatrzymany w związku z podejrzeniem dokonania gwałtu na uczennicy ósmej klasy szkoły podstawowej, czyli dziewczynce w wieku około 14 lat – powiadomiła w poniedziałek ukraińska agencja UNIAN za niezależnym rosyjskim kanałem na Telegramie Astra.

Wobec wojskowego wszczęto śledztwo. Według rosyjskich organów ścigania 23-letni żołnierz z obwodu samarskiego w europejskiej części Rosji zaprosił 14-latkę do swojego domu, a następnie dopuścił się na niej gwałtu – poinformował UNIAN.

Od lutego 2022 roku, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, pojawiają się liczne doniesienia nie tylko o zbrodniach żołnierzy agresora popełnianych na ukraińskiej ludności cywilnej, ale także o aktach przemocy, których rosyjscy wojskowi dopuszczają się w swoim kraju.

Szczególnie wiele takich incydentów jest odnotowywanych od września ubiegłego roku, gdy Władimir Putin ogłosił tzw. częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą. Do jednego z najbardziej poważnych doszło w połowie października, kiedy w wyniku strzelaniny na jednym z poligonów w obwodzie biełgorodzkim zginęło co najmniej 11 żołnierzy, a 15 zostało rannych. Niektóre media spekulowały, że ofiar mogło być nawet dwa razy więcej.

07:31 Ukraiński sztab generalny: Rosjanie zmuszają mieszkańców okupowanych terenów Ukrainy do przyjmowania rosyjskich paszportów

W okupowanej części obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy trwa przymusowa paszportyzacja naszych obywateli; Rosjanie żądają okazywania ukraińskich dokumentów tożsamości – powiadomił w poniedziałek sztab generalny ukraińskiej armii.

– M.in. w Tokmaku (obwód zaporoski) tzw. „władze” okupacyjne ogłosiły, że w celu otrzymania rosyjskiego paszportu (dowodu) potrzebne są dowód ukraiński, świadectwo urodzenia i odciski palców – oznajmił sztab w komunikacie opublikowanym na Facebooku. Władze okupacyjne przekonują przy tym, że oryginały ukraińskich dokumentów zostaną zwrócone właścicielom.

Na froncie armia rosyjska kontynuuje działania ofensywne na kierunkach łymanskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. Jak podano, w ciągu doby siły ukraińskie odparły na tych kierunkach 58 ataków.

Najbardziej intensywne walki toczą się w rejonie Bachmutu, Awdijiwki i Marjinki w obwodzie donieckim.

PAP/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj