457. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Doradca prezydenta Ukrainy: kompromis byłby równoznaczny z wygraną Rosji

(Fot. PAP/Mykola Kalyeniak)

Wojna na Ukrainie trwa, pochłaniając kolejne ofiary. W tym miesiącu Rosjanie przeprowadzili już 13 rosyjskich ataków rakietowych, który, podobnie jak poprzednie, został odparty. Agresja spotyka się już z niechęcią nawet samych rosyjskich żołnierzy, czego dowodem był zbrojny rajd w obwodzie biełgorodzkim. Z kolei w obwodzie sumskim powstał rosyjski korpus ochotniczy. Eksperci nie spodziewają się jednak zorganizowanego oporu rosyjskiego społeczeństwa.

19:02 Prezydent Zełenski: każda odbita przez nas pozycja to argument dla świata, że możemy zwyciężyć

Każda pozycja odbita z rąk rosyjskich przez ukraińskie siły to argument dla świata, że Ukraina może zwyciężyć – podkreślił w piątek ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski.

Szef państwa poinformował, że w piątek przeprowadził naradę z najwyższym dowództwem wojskowym, podczas której rozmawiano o sytuacji na froncie, obronie, ukraińskich działaniach aktywnych, wyposażeniu ukraińskich wojskowych w broń i amunicję oraz sprzęt, a także o obronie powietrznej.

Zełenski przekazał, że tego dnia w okrutnym rosyjskim ataku na zakład medyczny i klinikę weterynaryjną w Dnieprze zginęły dwie osoby, a ponad 30 zostało rannych. Trwa rozbiórka gruzów.

– Zrobimy wszystko możliwe i niemożliwe, żeby przyspieszyć dostawy na Ukrainę większej ilości i (lepszej) jakości systemów obrony przeciwlotniczej – powiedział prezydent. Podkreślił, że Kijów codziennie pracuje nad tą kwestią z partnerami.

Szef państwa przekazał, że w ostatnim tygodniu osiągnięto duży postęp, jeśli chodzi o nowoczesne samoloty dla Ukrainy, które – jak dodał – „będą kluczową składową” ukraińskiej obrony powietrznej. Zełenski stwierdził, że Ukraina modernizuje obronę szybciej, niż można było się spodziewać jeszcze pół roku temu.

Odnosząc się do sytuacji w Donbasie, prezydent ocenił, że ukraińscy wojskowi „robią tam niewiarygodne rzeczy”. Każda odbita z rąk okupantów pozycja to nowe argumenty dla świata, że Ukraina może zwyciężyć – oświadczył na nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych.

18:22 Doradca prezydenta Ukrainy: kompromis byłby równoznaczny z wygraną Rosji

Jakikolwiek kompromisowy scenariusz w wojnie z Rosją oznaczałby klęskę demokracji i zwycięstwo Moskwy – ocenił w piątek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

– Jakikolwiek „kompromisowy scenariusz”, który przewiduje wyzwolenie NIE wszystkich terytoriów Ukrainy i o którym co pewien czas mówią „anonimowe źródła” w europejskich i amerykańskich elitach, jest równoznaczny z uznaniem klęski demokracji, wygranej Rosji, zakonserwowania reżimu Putina i wskutek tego gwałtownego wzrostu konfliktów w polityce globalnej – napisał Podolak na Twitterze.

Jak ocenił, jest to marzenie Rosji.

– Pytanie retoryczne: po co pewne publiczne podmioty kontynuują grę w „rosyjski medialny scenariusz” i przedłużanie konfliktu? – dodał Podolak.

Wcześniej w piątek amerykański dziennik „Wall Street Journal” podał, że wysłannik Chin ds. Ukrainy Li Hui nakłaniał podczas niedawnych spotkań europejskich dyplomatów do wyrażenia zgody na rozejm, który pozostawiłby okupowane tereny Ukrainy pod kontrolą Rosji. Według gazety, Li spotkał się z chłodnym przyjęciem i skoordynowaną odpowiedzią Europejczyków.

18:13 „WSJ”: wysłannik Chin nakłaniał Europejczyków do zgody na rosyjską kontrolę okupowanych terytoriów Ukrainy

Wysłannik Chin ds. Ukrainy Li Hui nakłaniał podczas niedawnych spotkań europejskich dyplomatów do wyrażenia zgody na rozejm, który pozostawiłby okupowane tereny Ukrainy pod kontrolą Rosji – podał w piątek „Wall Street Journal”. Według amerykańskiego dziennika, Li spotkał się z chłodnym przyjęciem i skoordynowaną odpowiedzią Europejczyków.

Jak twierdzi „WSJ”, powołując się na rozmowy z europejskimi dyplomatami, chiński wysłannik, który w ramach niedawnej podróży odwiedził Ukrainę, Polskę, Niemcy, Francję i Brukselę, próbował nakłonić Europejczyków do odejścia od jedności z USA w kwestii rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W piątek Li przebywał w Moskwie.

Według „WSJ”, w Europie Li został jednak przyjęty z rezerwą, zaś europejscy sojusznicy mieli koordynować swoje przesłanie dla Chin. Miało ono opierać się na trzech postulatach: by Pekin wywierał presję na Moskwę, aby nie użyła broni jądrowej, by nie wysyłał Rosji uzbrojenia i by potępił agresję Kremla.

Jeden z urzędników, który uczestniczył w spotkaniu z Li, stwierdził, że Chiny nie są w stanie „rozdzielić Europy od Ameryki” i że Europa nie ustanie we wspieraniu Ukrainy. Europejscy dyplomaci mają sceptycznie podchodzić też do wiarygodności Chin jako neutralnego mediatora oraz do chińskiego planu pokojowego, który zakłada zawieszenie broni, a w praktyce pozostawienie okupowanych terenów Ukrainy pod kontrolą Rosji.

– Wyjaśniliśmy, że zamrożenie konfliktu nie jest w interesie społeczności międzynarodowej, jeśli nie dojdzie do wycofania rosyjskich wojsk – powiedział jeden z rozmówców wysłannika władz ChRL. Z Li spotykali się głównie urzędnicy na poziomie wiceministrów; w Warszawie był to wiceszef MSZ Wojciech Gerwel.

Inny urzędnik ocenił, że Chiny próbowały wybadać siłę jedności Zachodu, zaś kolejny, że ChRL wydaje się być głównie zainteresowana zapewnieniem, aby Rosja nie przegrała wojny i by nie użyła broni jądrowej.

16:32 „New York Times”: Ukraina może wstąpić do NATO na wzór RFN

Przed lipcowym szczytem NATO w Wilnie wśród sojuszników popularność zyskuje idea, że Ukraina może zostać członkiem NATO nawet jeśli nie będzie kontrolować całego terytorium, podobnie jak RFN w czasie zimnej wojny – poinformował w piątek „New York Times”.

– Zachodnioniemiecki model zyskuje popularność w niektórych europejskich stolicach jako sposób, by zagwarantować Ukrainie rzeczywiste bezpieczeństwo, nawet jeśli nie odzyska natychmiast całego swojego terytorium – pisze amerykański dziennik.

„NYT” przypomina, że Republika Federalna Niemiec wstąpiła do NATO w 1955 roku, mimo że nie zrezygnowała ze swoich pretensji do zjednoczenia, zaś ówczesny kanclerz Konrad Adenauer „wybrał bezpieczeństwo nad terytorium”.

Dziennik przyznaje, że przed szczytem w Wilnie państwa NATO przygotowują „średnioterminowy plan pragmatycznej pomocy wojskowej dla Ukrainy, w tym gwarantowane dostawy broni i dalszą integrację ze światem NATO”.

Popularnością cieszy się też „model izraelski”, lansowany przez byłego sekretarza generalnego NATO Andersa Fogha Rasmussena, który polegałby na gwarancjach bezpieczeństwa ze strony poszczególnych państw Sojuszu oraz zapewnieniu Ukrainie dostępu i priorytetu w dostawach broni, by odstraszyć ponowną rosyjską agresję. O tym mówił w niedawnym wywiadzie dla „Wall Street Journal” prezydent RP Andrzej Duda.

„NYT” przywołuje jednak m.in. opinię estońskiej premier Kai Kallas, która argumentuje, że tylko członkostwo w Sojuszu Północnoatlantyckim da Ukrainie rzeczywiste bezpieczeństwo. Francuski ekspert i dyplomata Francois Heisbourg uważa, że jeśli Ukrainie nie uda się odzyskać całego terytorium w trakcie oczekiwanej ofensywy i dojdzie do zawieszenia broni z trwałą linią podziału, to dobrym rozwiązaniem byłoby przyjęcie Ukrainy do NATO z możliwością odzyskania terytorium w przyszłości, podobnie jak w przypadku RFN.

– Członkostwo w NATO ustabilizowałoby pokój, pozwoliło na odbudowę, na prywatne inwestycje i powrót wielu uchodźców – uważa Heisbourg.

15:23 Ukraińska straż graniczna: Rosjanie przeprowadzili atak chemiczny na odcinku awdijiwskim

Rosyjskie siły przeprowadziły atak chemiczny na odcinku awdijiwskim na wschodzie Ukrainy; mimo tego odparliśmy szturm – poinformowała w piątek ukraińska straż graniczna.

Straż napisała w komunikacie, że szturm na ukraińskie pozycje był poprzedzony ostrzałem artyleryjskim.

– Amunicję z drażniącym aerozolem wrogie siły zrzucały z dronów. Następnie okupanci przy wsparciu czołgów i wozów bojowych rozpoczęli atak – czytamy.

Walka trwała około dziesięciu godzin. W tym czasie ukraińscy obrońcy zlikwidowali 30 okupantów, dwa czołgi, wóz bojowy piechoty i transporter opancerzony – poinformowano.

Jak podał w piątek rano sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy, na odcinku awdijiwskim, kupiańskim, łymańskim, bachmuckim i marjinskim rosyjskie siły koncentrują główne swoje wysiłki. Na tych kierunkach minionej doby doszło do 22 starć.

14:05 Dwie osoby zginęły w rosyjskim ataku rakietowym na miasto Dniepr

Do dwóch osób wzrosła liczba zabitych w ukraińskim mieście Dniepr w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego – powiadomiły służby ratownicze. Jak informowano wcześniej, pocisk uderzył w budynek zakładu medycznego, w którym wybuchł pożar.

Dwie osoby zginęły na miejscu, 25 jest rannych, wśród nich – dwoje dzieci w wieku trzech i sześciu lat – poinformowały służby ratownicze na serwisie Telegram.

Wcześniej podano, że zginął mężczyzna, który przechodził obok budynku w chwili ataku. Kilka godzin później ratownicy wydobyli spod gruzów ciało mężczyzny, który stał się drugą ofiarą śmiertelną ostrzału.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując atak nazwał wojska rosyjskie „terrorystami”, walczącymi „ze wszystkim, co ludzkie i uczciwe”.

13:52 Minister obrony Ukrainy zachwala Bohuna, czyli nowy ukraiński pojazd terenowy

Nowy ukraiński pojazd terenowy o nazwie Bohun zaprezentował w piątek minister obrony Ołeksij Reznikow, nazywając go „pojazdem wysokiej klasy”. Jak poinformował, dwa pojazdy typu Bohun są używane na froncie przez ukraińskie siły zbrojne.

– Dwa takie pojazdy już walczą w różnych oddziałach. Na przykład, specjalnie dla oddziałów desantowych, szturmowych wyprodukowano „Bohuna” typu kabriolet, w którym usunięto kabinę, a urządzono miejsca dla załogi, czyniąc z niego wóz desantu – napisał minister na Facebooku. Inne formacje – dodał – testują ten sprzęt, instalując wewnątrz różnego rodzaju uzbrojenie. Istnieje również wersja Bohuna jako pojazdu sanitarnego.

Reznikow podkreślił, że dla Ukrainy priorytetem jest rozwijanie przemysłu obronnego. – Walczymy o niepodległość, o naszą wolność, które – zwłaszcza z takim sąsiadem – są niemożliwe bez mocnej obronności – oświadczył minister.

13:05 Ukraina otworzy ambasady w Rwandzie i Mozambiku

Ukraina otworzy ambasadę w Rwandzie – poinformowało MSZ w Kijowie w komunikacie na stronie internetowej. Szef MSZ Dmytro Kułeba w komentarzu na Twitterze zapowiedział również utworzenie ambasady w Mozambiku.

Jak podało MSZ Ukrainy, Kułeba mówił o powołaniu ambasady w Rwandzie podczas spotkania z szefem dyplomacji tego kraju Vincentem Birutą. – Strona rwandyjska już wyraziła oficjalną zgodę na utworzenie misji dyplomatycznej Ukrainy w Kigali – poinformował minister. Ukraiński resort dyplomacji podkreślił w komunikacie, że „od czasu inwazji rosyjskiej (na Ukrainę) na pełną skalę Rwanda popiera rezolucje ukraińskie w ONZ, wspiera suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy i jest solidarna z narodem ukraińskim”.

Kułeba jest pierwszym ministrem spraw zagranicznych Ukrainy odwiedzającym Rwandę od czasu nawiązania przez oba kraje stosunków dyplomatycznych.

Na Twiterze Kułeba poinformował, że przeprowadził w piątek rozmowy z prezydentem Mozambiku Filipe Nyusim. – Uzgodniliśmy, że będziemy pracować nad wzmocnieniem relacji dwustronnych. Jako pierwszy krok Ukraina utworzy ambasadę w Maputo – napisał minister na Twitterze.

Podczas trwającej podróży do Afryki szef ukraińskiej dyplomacji odwiedził w czwartek Etiopię. Celem tego dyplomatycznego tournee jest – zdaniem komentatorów – osłabienie skutków rosyjskiej propagandy na kontynencie i zyskanie wsparcia Afryki dla planu pokojowego Kijowa.

Ukraina i Rosja są głównymi dostawcami pszenicy i innych zbóż do Afryki, a wpływ wojny był odczuwalny na całym kontynencie w postaci gwałtownego wzrostu cen paliwa, zboża i nawozów. Wiele krajów afrykańskich wykazało niechęć do potępienia rosyjskiej inwazji, wstrzymując się od głosu na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w sprawie przyjęcia rezolucji wzywającej Rosję do wypłaty Ukrainie reparacji wojennych.

12:50 Co najmniej jedna osoba zabita i 23 rannych w wyniku rosyjskiego ataku na klinikę w Dnieprze

Co najmniej jedna osoba zginęła, a 23 zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na klinikę w Dnieprze w środkowo-wschodniej Ukrainie. Wśród rannych jest dwoje dzieci. Los czterech osób jest nieznany – przekazały władze.

O ataku, do którego doszło przed południem, poinformował m.in. prezydent Wołodymyr Zełenski. – Atak rakietowy na klinikę w mieście Dniepr. Według obecnych informacji jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych. Na miejscu trwa likwidacja następstw ostrzału i akcja ratownicza. Zaangażowane zostały wszystkie niezbędne służby – pisał szef państwa w Telegramie po uderzeniu.

– Rosyjscy terroryści po raz kolejny potwierdzają swój status bojowników ze wszystkim co ludzkie i uczciwe – podkreślił Zełenski.

Szef Dniepropietrowskiej Wojskowej Administracji Obwodowej Serhij Łysak podał później, że po ataku rosyjskich rakiet hospitalizowano 23 osoby.

– Już 23 rannych w Dnieprze. 21 rannych w szpitalu. Zginął 69-letni mężczyzna. Przechodził obok, gdy rakieta rosyjskich terrorystów trafiła w miasto – napisał w Telegramie.

– Wśród rannych w Dnieprze jest dwójka dzieci. Chłopcy trzy i sześć lat. Obaj hospitalizowani. Lekarze oceniają ich stan jako średni. Hospitalizowano także 11 dorosłych. Dwoje w stanie ciężkim – informował wcześniej Łysak.

Szef obwodowej administracji wojskowej powiadomił ponadto, iż w wyniku ataku w klinice wybuchł pożar, który objął 1 tys. m powierzchni. – Trwają poszukiwania człowieka, który może znajdować się pod gruzami – relacjonował.

Według ukraińskiego rzecznika praw człowieka Dmytra Łubinca poszukiwane są ogółem cztery osoby. – Rosja walczy z ludnością cywilną i uderza rakietami i bombami lotniczymi w cywilne obiekty – skomentował w Telegramie.

12:16 Niemieccy śledczy przesłuchali ponad stu świadków w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie; identyfikacja sprawców jest trudna

Masakra w Buczy, ataki na uciekających cywilów lub infrastrukturę – niemieckie organy śledcze od miesięcy prowadzą dochodzenia w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie. Przesłuchano ponad stu świadków. Identyfikacja sprawców jest jednak trudna – pisze portal telewizji ARD.

Niemieccy śledczy przesłuchali ponad stu świadków w sprawie możliwych rosyjskich zbrodni wojennych na Ukrainie. Masakra i gwałty w Buczy, ataki na uciekających cywilów i ataki na infrastrukturę cywilną są dobrze udokumentowane, powiedział prokurator generalny Peter Frank podczas wydarzenia zorganizowanego przez Federalną Izbę Adwokacką w Berlinie, jednak nie zidentyfikowano jeszcze konkretnych sprawców. – Potrzebna jest wiedza wewnętrzna – powiedział Frank. – To naprawdę trudne – ocenił. W tym celu w prokuraturze generalnej w Karlsruhe utworzono nowy wydział ds. międzynarodowych dochodzeń karnych na Ukrainie.

Prokuratura generalna prowadzi tak zwane śledztwo strukturalne w celu wykrycia i udowodnienia konkretnych czynów na Ukrainie. Aby móc oskarżyć poszczególne osoby, sprawcy muszą być znani z imienia i nazwiska.

Rok temu uchodźcom z Ukrainy rozdano koordynowany na szczeblu międzynarodowym kwestionariusz w celu zebrania dowodów zbrodni wojennych. Jednak wielu uchodźców mogło podać jedynie ogólne informacje i nie było bezpośrednimi świadkami zbrodniczych czynów.

Bardziej owocne okazały się wskazówki z prasy, organizacji pozarządowych i świadków, którzy sami zgłosili się do organów śledczych. W Niemczech przesłuchano burmistrza Buczy, a także Niemca, który walczył na Ukrainie. Oprócz niemieckiego prokuratora generalnego, prokuratorzy w innych państwach europejskich prowadzą śledztwa zgodnie z zasadą uniwersalnej jurysdykcji. Frank wyróżnił Belgię, Holandię i Szwecję – pisze portal ARD.

11:31 Doradca prezydenta Ukrainy: najsprawniejsze oddziały Grupy Wagnera pozostaną w Bachmucie

Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ocenił, że najemnicy z rosyjskiej Grupy Wagnera częściowo wycofają się z Bachmutu w celu rotacji, ale najbardziej zdatne do walki oddziały tej formacji pozostaną w mieście.

– Jest oczywiste, że pewna część Grupy Wagnera zostanie wycofana w celu rotacji, ale najbardziej zdatne do walki oddziały tej grupy będą nadal w Bachmucie – powiedział Podolak, cytowany przez portal Polityka Strany.

Właściciel Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn ogłosił w czwartek, że oddziały te zaczęły wycofywać się z Bachmutu, przekazując nad nim kontrolę regularnej armii rosyjskiej. Ministerstwo obrony Ukrainy zapewniło zaś, że żołnierze ukraińscy wciąż znajdują się w południowo-zachodniej części miasta.

Walki o Bachmut, znajdujący się w ukraińskim obwodzie donieckim, trwają od sierpnia 2022 roku. Strona ukraińska ocenia, że Rosjanie stracili około 100 tysięcy ludzi, usiłując zająć miasto.

11:17 Rosyjska redakcja BBC News: w Krasnodarze doszło do wybuchów, mieszkańcy mówią o strąconych dronach

W Krasnodarze na południu Rosji doszło w piątek nad ranem do dwóch eksplozji; miejscowi mieszkańcy mówią o aparatach bezzałogowych, strąconych przez obronę przeciwlotniczą – informują rosyjska redakcja BBC News i agencja Reutera.

Według doniesień Reutera media rosyjskie utrzymują, iż doszło do ataku dronów. W mediach społecznościowych pojawiły się niezweryfikowane – jak zaznacza agencja – nagrania wideo, na których widać dron lecący nad miastem. Nie jest jasne, czy ta maszyna została strącona.

Krasnodar leży około 330 km od linii frontu na Ukrainie.

11:07 Wołodymyr Zełenski: jedna osoba zabita, 15 rannych w ataku na klinikę w Dnieprze

Jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych w wyniku rosyjskiego ataku rakietowego na klinikę w Dnieprze w środkowo-wschodniej Ukrainie – poinformował prezydent tego kraju Wołodymyr Zełenski.

– Atak rakietowy na klinikę w mieście Dniepr. Według obecnych informacji jedna osoba zginęła, a 15 zostało rannych. Na miejscu trwa likwidacja następstw ostrzału i akcja ratownicza. Zaangażowane zostały wszystkie niezbędne służby – napisał szef państwa w Telegramie.

– Rosyjscy terroryści po raz kolejny potwierdzają swój status bojowników ze wszystkim co ludzkie i uczciwe – podkreślił Zełenski.

Do ataku doszło przed południem czasu lokalnego (przed godz. 11 w Polsce).

10:02 Amerykański rząd: Grupa Wagnera szuka w Afryce uzbrojenia na wojnę z Ukrainą i wspiera sudańskich rebeliantów

Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera jest siłą destabilizującą państwa Afryki – poszukuje uzbrojenia, by nielegalnie wysłać je z tego kontynentu na wojnę przeciwko Ukrainę, dostarczyła też pociski ziemia-powietrze sudańskim Siłom Szybkiego Wsparcia (RSF), jednej ze stron toczącego się w tym kraju konfliktu – informuje amerykański rząd.

Amerykańskie ministerstwo finansów (departament skarbu) nałożyło w czwartek sankcje na Iwana Masłowa, szefa Grupy Wagnera w Mali.

– Obecność Grupy Wagnera na kontynencie afrykańskim jest destabilizującą siłą dla każdego państwa, które pozwoli na rozmieszczenie zasobów tej organizacji na swoim suwerennym terytorium – napisano w uzasadnieniu decyzji.

Rosyjska firma najemnicza może próbować nielegalnie przesyłać przez Mali uzbrojenie i sprzęt wykorzystywany w wojnie przeciwko Ukrainie, w tym zakupione od zagranicznych dostawców miny, drony i radary – ostrzegł amerykański rząd.

W ostatnim czasie Grupa Wagnera dostarczyła RSF w Sudanie pociski ziemia-powietrze, by ta organizacja mogła skutecznie walczyć z wojskami rządowymi, których taktyka opiera się w dużej mierze na atakach lotniczych – dodano w komunikacie ministerstwa finansów. Ten krok przyczynia się też do przedłużenia trwającego od połowy kwietnia konfliktu w Sudanie – zaznaczono.

Dowodzący RSF gen. Mohameda Hamdana Dagalo jest od dawna powiązany z Rosją – przypomina agencja Reutera. Według zachodnich dyplomatów, Grupa Wagnera była zaangażowana w nielegalne wydobycie złota w Sudanie, ale wycofała się z tego państwa w 2022 r.

09:39 Brytyjski resort obrony: przywódca okupowanego Krymu obawia się, że rosyjska armia nie obroni półwyspu

Przywódca okupowanego przez Rosję Krymu Siergiej Aksjonow rozwija paramilitarne jednostki, bo prawdopodobnie obawia się, że regularna armia rosyjska nie byłaby w stanie obronić półwyspu – przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że w ciągu co najmniej ostatnich 20 lat w Rosja nastąpił rozrost grup paramilitarnych z jej regularnych sił zbrojnych, ale ta „paramilitaryzacja” dramatycznie przyspieszyła od czasu inwazji Rosji na Ukrainę i jest szczególnie ważna na Półwyspie Krymskim.

Dodano, że Aksjonow odegrał kluczową rolę w utworzeniu kilku lokalnych jednostek, które często odwołują się do tradycji kozackiej, a większość z nich otrzymała półoficjalny status jednostek rezerwowych regularnej armii.

– Aksjonow prawdopodobnie chce podbudować swoje patriotyczne referencje poprzez rekrutację bojowników, ale prawdopodobnie obawia się również o zdolność regularnej armii do obrony półwyspu. Główny element rosyjskiego garnizonu, 22. Korpus Armii, jest obecnie w większości rozmieszczony poza półwyspem i poniósł ciężkie straty – napisano.

08:38 Szef kancelarii prezydenta Ukrainy: nikt nie zmusi nas do rozmów z Rosją, póki nie wycofa ona wojsk

Ukrainy nie można zmusić do rozmów z Rosją w sytuacji, gdy na jej terytorium są wojska rosyjskie; Kijów przekazał to wysłannikom Chin i Brazylii – powiedział Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w wywiadzie dla agencji Interfax-Ukraina.

– Wyjaśniłem wysłannikom Chin i Brazylii, że nie ma takiej siły, która dziś zmusi władze i społeczeństwo Ukrainy do rozmów z Rosjanami, póki u nas stoją wojska rosyjskie. Taka siła nie istnieje. Bardzo ważne, że oni zobaczyli, że będziemy walczyć do końca, że się nie zatrzymamy. Bardzo się myli każdy, kto sądzi, że istnieje coś, co może nas zmusić do rozmów z Rosją w obecnych warunkach – powiedział Jermak w wywiadzie opublikowanym w czwartek wieczorem.

Współpracownik Zełenskiego zapewnił, że wysłannicy Chin i Brazylii „wysłuchali” podczas wizyt w połowie maja w Kijowie stanowiska ukraińskiego i „odbyła się z nimi dość szczera rozmowa”. Ukraina – mówił Jermak – wyjaśniła też, że jest „przeciwna mediacji”, którą porównał do rozmów w formacie normandzkim. Dotyczyły one rozwiązania konfliktu w Donbasie i nie przyniosły rozwiązania.

Jermak podkreślił także, że Ukrainie „nie jest potrzebne” terytorium Rosji, bo „walczy ona o swoje”, a przy tym wykluczył „kompromisy terytorialne”.

Szef kancelarii prezydenckiej przyznał, że na niedawnym szczycie G7 w Hiroszimie nie doszło do spotkania Zełenskiego z prezydentem Brazylii Luizem Inacio Lulą da Silvą. Zapewnił przy tym, że Ukraina zaprosiła prezydenta Brazylii do złożenia wizyty w Kijowie. Lula da Silva wyjaśniał 22 maja, że do rozmów podczas szczytu G7 nie doszło, bo Zełenski spóźnił się na spotkanie.

W kwietniu br. Lula da Silva zasugerował, że Ukraina powinna zrezygnować z odzyskania Krymu, by zakończyć wojnę. Doradca brazylijskiego prezydenta Celso Amorim odwiedził następnie Ukrainę w maju br. Brazylia jest jednym z ważnych partnerów Rosji na arenie międzynarodowej. Wraz z nią tworzy grupę BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki).

08:15 Amerykański Instytut Studiów nad Wojną: rozmieszczenie rosyjskiej broni atomowej na Białorusi to dalsze podporządkowanie Mińska Moskwie

Umowa o rozmieszczeniu rosyjskiej taktycznej broni atomowej na Białorusi to część długotrwałych wysiłków na rzecz scementowania faktycznej kontroli wojskowej Rosji nad Białorusią – ocenia amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW) w najnowszej analizie. Jest mało prawdopodobne, by ten ruch zwiastował jakąkolwiek eskalację ze strony Rosji – dodano.

Ministrowie obrony Rosji i Białorusi, Siergiej Szojgu i Wiktar Chrenin podpisali w czwartek umowę formalnie przyspieszającą rozmieszczenie na terytorium Białorusi rosyjskiej taktycznej broni nuklearnej. Szojgu zaznaczył, że Rosja zachowa kontrolę nad tym uzbrojeniem – przypomina ISW.

Rosja od dawna dysponuje bronią atomową zdolną do zaatakowania każdego celu, który może zostać osiągnięty przez taktyczne ładunki jądrowe wystrzelone z terytorium Białorusi, a według naszej oceny użycie przez Putina broni nuklearnej na Ukrainie lub poza nią pozostaje niezwykle mało prawdopodobne – podkreślają amerykańscy analitycy.

Rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej na Białorusi wymaga natomiast rozbudowy rosyjskiej infrastruktury wojskowej w tym kraju i przejęcia kontroli nad elementami białoruskiej armii – czytamy w raporcie. Kreml prawdopodobnie wykorzysta to, by jeszcze głębiej podporządkować sobie białoruskie struktury siłowe – dodano.

Putin gościł w czwartek w Moskwie przywódców zrzeszającej państwa poradzieckie Eurazjatyckiej Unii Gospodarczej podczas Najwyższej Eurazjatyckiej Rady Gospodarczej – relacjonuje także ISW. Celem tego spotkania prawdopodobnie było zwiększenie przez Moskwę możliwości omijania zachodnich sankcji poprzez rozwój współpracy gospodarczej z tymi państwami – komentuje ośrodek.

Podczas czwartkowego szczytu premier Armenii Nikol Paszynian uznał Górski Karabach za terytorium Azerbejdżanu, co jest uznawane za krok w kierunku osiągnięcia trwałego pokoju między Erywaniem i Baku. Według rosyjskich mediów Putin pomógł w tym osiągnięciu, co jest próbą przedstawiania Rosji jako skutecznego mediatora w sprawach międzynarodowych i skutecznej przeciwwagi dla zaangażowania europejskiej dyplomacji w konflikt wokół Karabachu – zaznacza ISW.

07:27 Kanclerz Scholz gotowy do wznowienia kontaktu z Putinem „w odpowiednim czasie”

Jestem gotowy do wznowienia kontaktu z Putinem, kiedy nadejdzie odpowiedni moment – zadeklarował kanclerz Niemiec Olaf Scholz w wywiadzie opublikowanym przez dziennik „Koelner Stadt-Anzeiger”. Podkreślił równocześnie, że jego celem jest aktywne wspieranie Ukrainy i osiągnięcie sprawiedliwego pokoju po wycofaniu się Rosjan z tego kraju.

– Minęło trochę czasu od mojej ostatniej rozmowy telefonicznej. Ale kiedy nadejdzie odpowiedni moment, zamierzam ponownie porozmawiać z Putinem – oświadczył Scholz. Kanclerz Niemiec ostatni raz rozmawiał z rosyjskim przywódcą w grudniu 2022 r.

Rosja musi zrozumieć, że wojna nie może się skończyć jakimś „zamrożonym pokojem”, którym byłoby np. przekształcenie obecnej linii frontu w nową granicę między Rosją i Ukrainę, co tylko legitymizowałoby „zbrodniczą ekspedycję Putina” – powiedział Scholz, pytany o zakończenie wojny.

– Wręcz przeciwnie, trzeba osiągnąć sprawiedliwy pokój, którego warunkiem będzie wycofanie się wojsk rosyjskich” z Ukrainy – dodał szef niemieckiego rządu. Odmówił jednak jasnej odpowiedzi, czy miałoby to dotyczyć również okupowanego od 2014 r. Krymu. To Ukraina musi dokładnie określić swoje żądania – uzupełnił.

Naszym celem pozostaje „aktywne wspieranie Ukrainy”, przy jednoczesnym zapobieganiu „bezpośredniemu konfliktowi miedzy NATO i Rosją” – powiedział Scholz. Podkreślił, że w tych działaniach nie wolno działać samodzielnie, ale „w bliskiej współpracy z przyjaciółmi i sojusznikami”.

Od czasu ostatniej rozmowy Scholza z Putinem, podczas której niemiecki przywódca bezskutecznie nakłaniał rosyjskiego dyktatora do wycofania się z Ukrainy, stosunki między Berlinem i Moskwą są na najniższym poziomie w historii – skomentowała agencja AFP. Wojna na Ukrainie zmusiła Niemcy do bolesnego i spektakularnego zwrotu dyplomatycznego i gospodarczego, po tym, gdy przez dziesięciolecia Berlin stawiał na zbliżenie z Rosją w tych dwóch obszarach – dodała francuska agencja.

07:18 Ambasador Sadoś: 11. pakiet sankcji UE wobec Rosji w fazie uzgodnień technicznych

11. pakiet sankcji UE wobec Rosji jest w fazie uzgodnień technicznych. W ciągu najbliższych dni powinien zostać przyjęty przez państwa członkowskie – mówił ambasador Polski przy UE Andrzej Sadoś.

– Pewne ostatnie kwestie techniczne wymagają doprecyzowania. Być może uda się je uzgodnić jeszcze w piątek, być może w przyszłym tygodniu – powiedział.

Dodał, że pakiet odpowiada na szereg polskich postulatów, np. poprzez objęcie restrykcjami osób odpowiedzianych za nielegalne deportacje ukraińskich dzieci do Rosji, ale część z nich nadal nie została zrealizowana, jak chociażby objęcie restrykcjami energii nuklearnej i diamentów.

Wskazał, że Polska jest też zadowolona z uszczelnienia sankcji w transporcie morskim. – Poziom ambicji pakietu nie jest zgodny z naszymi oczekiwaniami, ale stanowi postęp, jeśli chodzi o uszczelnianie systemu sankcyjnego – wskazał.

Podkreślił, że Polska jest też rozczarowana, że pakietowi nie towarzyszą sankcje wobec Białorusi. – Spodziewamy się jednak, że zostaną w końcu przyjęte – powiedział.

W połowie kwietnia Polska przedstawiła w Brukseli propozycję nowego zestawu sankcji wobec Rosji za jej agresję na Ukrainę.

W tym dokumencie Polska proponuje m.in. nałożenie dalszych sankcji na energetykę (zakaz importu ropy północnym odcinkiem ropociągu Przyjaźń oraz wprowadzenie mechanizmów kompensacyjnych za ropę z Rosji nieobjętą unijnym embargiem), zakaz importu diamentów z Rosji, zakaz świadczenia usług teleinformatycznych podmiotom z Federacji Rosyjskiej oraz zaostrzenie przepisów kontroli eksportu towarów i technologii podwójnego zastosowania.

07:09 Wicepremier Ukrainy: musimy szykować duchownych na ziemie okupowane, walczymy o serca ludzi

Iryna Wereszczuk, wicepremier Ukrainy, zaapelowała o przygotowywanie duchownych, którzy po wyzwoleniu ziem znajdujących się pod okupacją Rosji będą mogli pełnić tam posługę religijną. Ukraina – zdaniem wicepremier – walczy nie tylko o terytoria, ale też o serca obywateli.

– Wypowiadając się na naradzie rządowej w Kijowie, Wereszczuk stwierdziła, że w czasie wojny kwestie religijne są zarazem bardzo delikatne, jak i ważne dla państwa – podała w piątek, 26 maja agencja Ukrinform.

– Ukraina prowadzi walkę nie tylko o terytoria, ale również o serca i umysły ludzi – dodała wicepremier. Właśnie dlatego – jak przekonywała – należy zawczasu przygotowywać rezerwę kadrową duchownych, którzy na terytoriach wyzwolonych będą mogli pełnić posługę religijną. Wereszczuk wezwała też, żeby duchowni mieli równy dostęp do mediów.

Wicepremier poinformowała, że władze duchowne zostały poproszone o sporządzenie listy uszkodzonego i zniszczonego w trakcie działań wojennych mienia należącego do Cerkwi. Zapewniła, że mienie zajęte przez Rosjan w trakcie okupacji zostanie po wyzwoleniu zwrócone prawowitym właścicielom.

07:02 Ekspert: akcje dywersyjne przy granicy nie znajdą oddźwięku z powodu bierności Rosjan

Akcje dywersyjne na terenie Rosji, takie jak zbrojny rajd w obwodzie biełgorodzkim, nie mają potencjału, żeby znaleźć w Rosji aktywne poparcie; Rosjanie pozostają bierni, choć znów zobaczyli, że państwo ich nie broni – ocenił ekspert Iwan Preobrażeński.

– Rosjanie nie są gotowi poprzeć walki zbrojnej z putinizmem – stwierdził Preobrażeński, mieszkający poza Rosją politolog i ekspert mediów niezależnych. Wyraził przekonanie, że większość Rosjan przy tym nie popiera wojny przeciwko Ukrainie.

– Jeśli przedstawić opór zbrojny jako walkę z rosyjską klasą rządzącą, to jej akceptacja jest możliwa, ale bierna, a nie aktywna – dodał ekspert. Z tego powodu – jego zdaniem – akcje tego rodzaju „nie mają perspektyw – poza celami militarnymi armii ukraińskiej – w tym sensie, że nie mogą zmienić radykalnie sytuacji w Rosji”.

Podczas trwających dobę incydentów w obwodzie biełgorodzkim Rosjanie znowu zobaczyli postawę państwa, które – jak mówi Preobrażeński – „nie chroni” ludzi i „tym bardziej nie uważa ich za obywateli mających jakieś prawa”. Ekspert uważa, że jednym ze skutków zajść może być tworzenie przez mieszkańców pogranicza oddziałów samoobrony, najprawdopodobniej jednak armia rosyjska wprowadzi do strefy przygranicznej regularne oddziały albo wojskowych zmobilizowanych na front.

Pytany, czy organizatorzy zbrojnego rajdu – do którego przyznały się: Rosyjski Korpus Ochotniczy i Legion Wolność Rosji – liczyli na efekt psychologiczny, ekspert ocenia, że chodziło im raczej o efekt militarny. Jest nim – wskazuje – „nerwowość władz i wojskowych rosyjskich”. Preobrażeński podkreśla, że formacje, do których należą cudzoziemcy, stanowią część armii ukraińskiej.

Rankiem 22 maja Rosyjski Korpus Ochotniczy (RDK) i Legion Wolność Rosji oświadczyły, że przekroczyły granicę i „wyzwalają” spod panowania władz w Moskwie miejscowości przygraniczne. Ukraiński wywiad wojskowy powiadomił, że grupy te „prowadzą operację w rosyjskim obwodzie biełgorodzkim”, co jest „konsekwencją agresywnej polityki reżimu Putina i inwazji wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy”. RDK i Legion Wolność Rosji to ugrupowania deklarujące się jako oddziały obywateli Rosji walczących w wojnie po stronie Ukrainy.

Incydent trwał około doby. Przedstawiciele grup podawali liczbę około 150 zbrojnych, którzy weszli około 42 kilometrów w głąb obwodu biełgorodzkiego, dysponując co najmniej jednym czołgiem i pewną liczbą pojazdów opancerzonych. Grupa ostrzelała przejście graniczne „Grajworon” we wsi Kozinka leżące kilka kilometrów od miasteczka Grajworon stanowiącego centrum rejonu (powiatu).

Grupy utrzymywały, że nie napotkały oporu we wsiach nadgranicznych, a na samej granicy jej ochrona, złożona między innymi, ale nie wyłącznie, z poborowych, rozbiegła się. Przez cały dzień napływały doniesienia o strzelaninie i wybuchach w różnych miejscowościach, ale trudno określić, jaki zasięg miały te zajścia. Prawdopodobnie miejscami starć były wsie nadgraniczne: Kozinka, Głotowo i Gora-Podoł. Obie strony twierdzą, że zadały przeciwnikowi znaczne straty.

Na terenie całego obwodu biełgorodzkiego wprowadzono reżim operacji terrorystycznej. Przedstawiciele władz regionu podali, że z dziewięciu wsi ewakuowano ludność. Reżim operacji antyterrorystycznej ogranicza rozpowszechnianie informacji; pojawiły się doniesienia o blokowaniu łączności.

Ukraińskie władze zapewniły w poniedziałek, 22 maja, że nie są zaangażowane w działania zbrojne w obwodzie biełgorodzkim i podkreśliły, że uczestnicy wspomnianych zajść są obywatelami Rosji.

06:51 Kijów obronił się przed 13. rosyjskim atakiem rakietowym w tym miesiącu

Odłamki spadających rakiet uszkodziły dach centrum handlowo-rozrywkowego, zaparkowane na ulicy samochody i budynek prywatny. – Informacji o ofiarach i rannych nie ma – przekazał Serhij Popko, szef kijowskiej administracji.

Alarm przeciwlotniczy ogłoszono nad ranem na terytorium całego państwa. W stolicy Ukrainy, gdzie syreny zawyły tuż po godzinie 3:00 (2:00 czasu polskiego), alarm trwał dwie i pół godziny.

– Tym razem atak dokonany został przez bombowce strategiczne Tu-95MS z rejonu Morza Kaspijskiego. Użyto do niego prawdopodobnie rakiet manewrujących Ch-101/155. Według wstępnych informacji wszystkie wrogie cele w przestrzeni powietrznej Kijowa zostały wykryte i zniszczone – napisał Popko na portalu Telegram.

Media podały, że w trakcie alarmu wybuchy słychać było w Kijowie i obwodzie kijowskim, a także w obwodach dniepropietrowskim i czerkaskim.

Władze obwodu dniepropietrowskiego powiadomiły, że w wyniku rosyjskiego ataku ranny został pracownik stacji benzynowej. Ostrzały wywołały pożar oraz uszkodziły dwa prywatne budynki i obiekty dwóch firm. Częściowo zniszczona zostało także przedsiębiorstwo transportowe.

PAP/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj