471. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie ostrzelali Ukrainę rakietami z symulowanym ładunkiem nuklearnym

(fot. Facebook/General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Rosjanie kontynuują bestialski najazd na Ukrainę, której mieszkańcy bohatersko bronią swojego kraju. Ratują nie tylko ludzi, ale również zwierzęta, co stało się szczególnie wyraźne po tym, jak rosyjskie wojska wysadziły zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, w wyniku czego 2o miejscowości po obu stronach rzeki znalazło się pod wodą. Z kolei w nocy z 8 na 9 czerwca Ukraina została zaatakowana dronami i rakietami manewrującymi.

19:51 Telewizja NBC: wojska ukraińskie wykorzystują podczas kontrofensywy czołgi Leopard

Zachodnie czołgi, w tym ofiarowane przez europejskich sojuszników Leopardy, biorą udział w trwającej ukraińskiej kontrofensywie, walcząc m.in. w obwodzie zaporoskim. Na froncie zaobserwowano też amerykańskie bojowe wozy piechoty M2 Bradley – informuje telewizja NBC.

Według cytowanego przez telewizję analityka Michaela Horowitza z ośrodka Le Beck International, nie ma wątpliwości, że Leopardy biorą udział w akcjach ukraińskiego wojska na froncie.

– To byłby pierwszy raz, kiedy Ukraina używa zachodnich czołgów, co jest pewnym znakiem, że to jest poważny atak – powiedział ekspert.

Z materiałów zamieszczanych w sieci, mających pochodzić z obwodu zaporoskiego, wynika że w akcji biorą też udział bojowe wozy piechoty M2 Bradley, przekazane przez Stany Zjednoczone. Portal Oryx, który zbiera informacje o stratach wojennych obu stron w oparciu o materiały wizualne, potwierdził w piątek, że Ukraina straciła 3 Leopardy 2A6 – warianty czołgów przekazane przez Niemcy i Portugalię – 4 Bradleye i 1 francuski kołowy transporter opancerzony VAB.

19:19 Rząd Ukrainy: PKB Ukrainy spadł w ciągu roku o 10,5 proc.

Produkt Krajowy Brutto Ukrainy spadł o 10,5 proc. pomiędzy I kwartałem 2022 i I kwartałem 2023 – powiadomiło ministerstwo gospodarki, powołując się na najnowsze dane statystyczne. Jest to wynik lepszy niż oczekiwano: specjaliści spodziewali się, że rosyjska napaść i prowadzona od roku wojna obronna spowoduje spadek PKB o 14,1 proc.

– Te dane wskazują, że gospodarka Ukrainy dostosowuje się i odbudowuje w tempie szybszym niż zakładano – oświadczyła minister gospodarki Julia Swyridenko, informując, że odnotowano wzrost PKB pomiędzy IV kwartałem ubiegłego roku a I obecnego o 2,4 proc.

– Wszystko to staje się możliwe m.in. dzięki międzynarodowej pomocy udzielanej przez kraje partnerskie – podkreśliła minister cytowana przez portal Ekonomiczna Prawda.

18:42 Wolontariusze: Rosjanie zablokowali Oleszki, wielu mieszkańców zginęło w powodzi

Wolontariusze nie są dopuszczani przez służby rosyjskie do objętych powodzią Oleszek na okupowanym lewym brzegu Dniepru – relacjonuje niezależny rosyjski portal Insider. Wolontariusz, który się tam przedostał mówi o licznych ciałach ofiar powodzi.

Jedna z wolontariuszek powiedziała, że do Oleszek nie można się przedostać ani z nich wyjechać. – Przewoźnicy na łodziach nie są tam wpuszczani. Jeden z wolontariuszy, który się tam przedostał mówi, że to dlatego, że jest bardzo dużo trupów – powiedziała rozmówczyni portalu. Insider nie podał, kim są wolontariusze, którzy chcieli przedostać się do Oleszek, leżących na okupowanym przez Rosjan lewym brzegu Dniepru.

– Ludzie są zablokowani w centrum Oleszek. To 600 osób w szpitalu i jakaś liczba osób w domu kultury. Ewakuowani są bez jedzenia i wody. Próbujemy zorganizować sposób wysłania tam lekarstw, insuliny, jedzenia, wody, koców i generatorów – dodała wolontariuszka.

Według jej słów funkcjonariusze rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, którzy blokują dostęp do Oleszek oświadczyli, że wolontariusze muszą mieć pośrednika – kogoś z miejscowych mieszkańców, mającego rosyjski paszport. Tylko on będzie mógł przekazać dostarczone lekarstwa i inne niezbędne rzeczy.

Wolontariuszka o imieniu Jelena powiedziała dziennikarzom Insidera 8 czerwca, że w Oleszkach zginęło podczas powodzi ponad 30 osób tylko na jednej ulicy o nazwie Niżnia. – Ta ulica poszła na dno. Szanse, by kogoś stamtąd uratować są bardzo małe – powiedziała Jelena. Według jej relacji rosyjskie służby ratownicze sprawdzają dokumenty mieszkańców i nie pomagają tym, którzy mają paszporty ukraińskie.

18:17 Biały Dom: w Rosji powstaje fabryka irańskich dronów

Mamy informacje, że Rosja otrzymuje materiały z Iranu, by zbudować fabrykę bezzałogowców – oznajmił rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Administracja USA opublikowała też zdjęcia powstającej fabryki oraz wysłała ostrzeżenie sektorowi prywatnemu na temat podmiotów zaangażowanych w produkcję irańskich dronów.

– Mamy informacje, że Rosja otrzymuje z Iranu materiały potrzebne do zbudowania zakładów produkcyjnych UAV (bezzałogowych statków powietrznych) wewnątrz Rosji. Ta fabryka może w pełni zacząć pracę na początku przyszłego roku – powiedział Kirby w oświadczeniu przesłanym redakcjom. Biały Dom przesłał też zdjęcia satelitarne obiektu w Jełabudze w rosyjskim Tatarstanie, gdzie prawdopodobnie ma rozpocząć się produkcja.

Kirby dodał, że obecnie drony są budowane w Iranie i transportowane przez Morze Kaspijskie z irańskiego portu w Amirabardzie do Machaczkały w Dagestanie. Z przesłanej przez Biały Dom grafiki wynika, że z Machaczkały trafiają do baz lotniczych w Seszczy (obwód briański) i Primorsko-Achtarsku (obwód krasnodarski)

Podkreślił też, że rosyjsko-irańska współpraca pogłębia się i działa w obie strony, a Rosja oferuje Iranowi „bezprecedensową współpracę obronną”, w tym dotyczącą rakiet, elektroniki i obrony powietrznej wartą miliardy dolarów. Wskazał, że Iran już ogłosił finalizację zakupu myśliwców SU-35 i stara się pozyskać śmigłowce szturmowe, radary i samoloty Jak-130.

– To jest pełnowymiarowe partnerstwo obronne, które jest szkodliwe dla Ukrainy, sąsiadów Iranu i dla społeczności międzynarodowej. Nadal używamy wszystkich narzędzi w naszej dyspozycji, by ujawniać i zakłócać te działania, w tym poprzez dzielenie się tym z opinią publiczną – i jesteśmy gotowi, by robić więcej – oznajmił rzecznik.

W piątek resorty sprawiedliwości, handlu, finansów i dyplomacji opublikowały ostrzeżenie skierowane do społeczności międzynarodowej i sektora prywatnego informujące o szczegółach irańskiego programu dronów i podmiotach zaangażowanych w pozyskiwanie materiałów i komponentów do niego. Zawiera ono też rekomendacje dotyczące wdrażania procedur kontroli, by zapewnić, że firmy nie wspierały nieświadomie produkcji irańskich dronów.

17:46 W okupowanej miejscowości Hoła Prystań poziom wody zaczyna spadać

W okupowanej przez Rosjan miejscowości Hoła Prystań w obwodzie chersońskim woda zaczyna stopniowo opadać i wracać do koryta rzeki – poinformował portal Suspilne. Sytuacja w miejscowości dotkniętej powodzią wywołaną wysadzeniem przez Rosjan zapory na Dnieprze jest jednak nadal krytyczna – przekazały lokalne władze.

W niektórych miejscach odnotowano spadek poziomu wody od około 50 cm do metra – powiedziała portalowi Switłana Linnyk, szefowa miejscowej administracji lojalna wobec władz ukraińskich.

Sytuacja jednak wciąż jest krytyczna – podkreśliła Linnyk. – Są ludzie uwięzieni w wielokondygnacyjnych budynkach. Nie można się do nich dostać, dlatego że drzwi wejściowe pod naporem wody nie otwierają się. Wolontariusze dostarczają im wodę i jedzenie – relacjonowała urzędniczka. Przekazała również, że okupacyjne służby rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych zaczęły wywozić mieszkańców z zalanych przez powódź domów.

Po wysadzeniu tamy w nocy z poniedziałku na wtorek rosyjskie władze okupacyjne nie prowadziły ewakuacji mieszkańców z lewego brzegu Dniepru. Wojskowi rosyjscy strzelali do ludzi, którzy próbowali wywieźć poszkodowanych mieszkańców.

17:41 Pentagon ogłosił kolejny pakiet uzbrojenia dla Ukrainy wart 2,1 mld dolarów

Pentagon ogłosił kolejny pakiet w ramach programu zakupów broni dla ukraińskiej armii. W skład nowej transzy, wartej 2,1 mld dol., wchodzą m.in. rakiety do systemów Patriot i HAWK, drony Puma, i naprowadzane laserem rakiety.

– Ten pakiet pokazuje trwające zobowiązanie na rzecz zarówno kluczowych zdolności Ukrainy w krótkim terminie, jak i trwałych zdolności Ukraińskich Sił Zbrojnych, by bronić swojego terytorium i długoterminowo odstraszać rosyjską agresję – podał w komunikacie resort.

W odróżnieniu od większości poprzednich pakietów, nowa partia sprzętu zostanie zakupiona w ramach programu Ukraine Security Assistance Initiative (USAI), a nie przekazana bezpośrednio z magazynów sił USA. Amerykańscy urzędnicy wielokrotnie w ostatnim czasie podkreślali, że największym priorytetem dla Ukrainy jest obrona powietrzna oraz zapasy amunicji artyleryjskiej.

Na liście przekazywanej broni znalazły się dodatkowe pociski do systemów Patriot, systemy obrony powietrznej HAWK wraz z rakietami, pociski artyleryjskie kalibru 105 i 203 mm, drony rozpoznawcze Puma, naprowadzane laserowo rakiety oraz wsparcie w zakresie szkolenia i logistyki.

Nowa pomoc oznacza, że wartość wsparcia wojskowego obiecanego przez administrację Bidena Ukrainie przekroczyła już 40 mld dolarów. Wartość broni przekazanej od czasu rozpoczęcia pełnowymiarowej rosyjskiej inwazji to 39,7 mld.

17:30 84 procent obywateli nie godzi się na żadne ustępstwa terytorialne, nawet za cenę przedłużającej się wojny

84 procent obywateli Ukrainy nie godzi się na żadne ustępstwa terytorialne, nawet za cenę przedłużającej się wojny – wynika z opublikowanych badań Kijowskiego Międzynarodowego Instytutu Socjologii. Zaledwie co dziesiąty respondent byłby skłonny zaaprobować koncesje terytorialne w zamian za pokój i zachowanie niezależności.

W każdym z regionów kraju przeciwnicy ustępstw terytorialnych stanowili absolutną większość – podkreśla portal New Voice of Ukraine.

Zaledwie 15 respondentów określiło swoją narodowość jako rosyjską – liczba zbyt mała, by ująć ją w badaniach – ale z tej nielicznej grupki tylko dwie osoby byłyby skłonne oddać agresorowi jakieś ukraińskie terytoria.

Instytut podkreśla, że intensywne bombardowania Kijowa i innych ukraińskich miast w ostatnich tygodniach nie wpłynęły na opinie badanych: wyniki nie zmieniły się od maja 2022.

Badania realizowano od 26 maja do 5 czerwca na próbie 1029 osób. Nie objęły one ani mieszańców terenów okupowanych, ani uchodźców znajdujących się poza granicami Ukrainy.

16:55 Belgia dostarczy Ukrainie amunicję 105 mm o wartości 32,4 mln euro

Belgia dostarczy Ukrainie pociski artyleryjskie kaliber 105 mm o wartości 32,4 mln euro – poinformował rzecznik belgijskiego ministerstwa obrony.

Amunicja zostanie zakupiona od belgijskich producentów i zostanie dostarczona tak szybko, jak to możliwe – zapewnił belgijski resort obrony.

Według jego danych Belgia udzieliła Ukrainie do tej pory „śmiercionośnego i nieśmiercionośnego” wsparcia wojskowego o wartości 306 mln euro.

16:38 „New York Times”: Satelity szpiegowskie wykryły wybuch w Nowej Kachowce tuż przed zawaleniem się zapory

Amerykańskie satelity szpiegowskie wykryły wybuch zapory w Nowej Kachowce tuż przed jej zawaleniem się – podał „New York Times”, powołując się na wysokiego rangą przedstawiciela amerykańskiej administracji. Gazeta donosi, że choć Waszyngton podejrzewa Rosję o spowodowanie eksplozji, to wciąż nie posiada na to dowodów.

Amerykański oficjel powiedział „NYT”, że wybuch wykryły satelity posiadające czujniki podczerwieni, które zarejestrowały ślad cieplny wskazujący na eksplozję.

– Amerykańscy analitycy wciąż nie wiedzą kto spowodował zniszczenie tamy, ani jak dokładnie to się stało – pisze dziennik, dodając, że głównym podejrzanym jest Rosja, choć nie ma na to dotąd „solidnych” dowodów.

Cytowany urzędnik nie wykluczył, że wysoki poziom wody w Zbiorniku Kachowskim i wcześniejsze uszkodzenia zapory mogły przyczynić się do jej zawalenia, lecz to eksplozja – celowa lub przypadkowa – była prawdopodobną bezpośrednią przyczyną.

Według ekspertów inżynierii cytowanych wcześniej przez „NYT”, eksplozja z wnętrza struktury była najbardziej prawdopodobnym powodem zniszczenia tamy w nocy z poniedziałku na wtorek.

16:33 MSZ Islandii: zawieszamy działalność naszej ambasady w Moskwie

Kontakty polityczne, handlowe i kulturalne Islandii z Rosją znalazły się obecnie na najniższym poziomie w historii, dlatego podjęliśmy decyzję o zawieszeniu działalności naszej ambasady w Moskwie; nie oznacza to jednak zerwania islandzko-rosyjskich stosunków dyplomatycznych – poinformował resort spraw zagranicznych w Reykjaviku.

Placówka będzie funkcjonowała w dotychczasowej formie do końca lipca. Działalność misji dyplomatycznej zostanie wznowiona, gdy nastąpią ku temu sprzyjające okoliczności – czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie internetowej islandzkiego rządu.

– Nie jest to łatwa decyzja, ponieważ Islandia cieszy się dobrymi relacjami z narodem rosyjskim od czasu uzyskania (przez nasz kraj) niepodległości w 1944 roku. Jednak obecna sytuacja po prostu nie pozwala naszej małej służbie zagranicznej na utrzymywanie ambasady w Rosji. Mam nadzieję, że pewnego dnia normalne i owocne stosunki z Rosją staną się (znów) możliwe, ale to zależy od decyzji podjętych przez Kreml – oznajmiła islandzka minister spraw zagranicznych Thordis Gylfadottir.

Ambasada Islandii w Moskwie funkcjonowała od 1944 roku, z wyjątkiem lat 1951-53, kiedy nasze kraje nie prowadziły wymiany handlowej. Związek Radziecki nie utrzymywał ambasadora w Reykjaviku w latach 1948-54 – przypomniały islandzkie władze.

23 marca parlament Islandii Althing uznał za zbrodnię ludobójstwa Hołodomor, czyli Wielki Głód – klęskę głodu wywołaną na Ukrainie w latach 1932-1933 przez sowieckie władze. W maju rząd w Reykjaviku przekazał ukraińskiej armii szpital polowy, a także zakupił na rzecz sił zbrojnych tego kraju dziesięć ciężarowych cystern do przewozu paliwa.

Na początku maja 2022 roku, ponad dwa miesiące po rozpoczęciu inwazji Rosji na sąsiedni kraj, ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wystąpił przed Althingiem za pośrednictwem łącza wideo. Było to historyczne wydarzenie, ponieważ w parlamencie Islandii, utworzonym w 930 roku i uważanym za najstarszy parlament na świecie, nigdy wcześniej nie przemawiał przywódca innego państwa.

Islandia należy do światowej czołówki krajów, których obywatele jednoznacznie opowiadają się przeciwko polityce Kremla. Jak wynika z opublikowanego pod koniec kwietnia sondażu amerykańskiego Instytutu Gallupa, aż 93 proc. Islandczyków odnosi się negatywnie do działań Rosji. Bardziej krytyczni są w tym względzie jedynie mieszkańcy Ukrainy, Szwecji i Norwegii (96 proc. ludności tych państw nie popiera Rosji) oraz Polski (95 proc.).

16:25 Ukraiński koncern Ukrhidroenerho: obszar podtopionych terenów będzie się powiększał jeszcze przez cztery dni

Obszar terenów podtopionych w wyniku wysadzenia przez Rosjan zapory na Dnieprze będzie się jeszcze powiększał przez cztery dni ze względu na ogrom wody w Zbiorniku Kachowskim – ocenił Ihor Syrota, szef koncernu Ukrhidroenerho, operatora ukraińskich elektrowni wodnych.

– Poziom wody zapewne nie będzie już się podnosił, ale strefa podtopień będzie się rozszerzać – woda będzie się rozlewać dalej – powiedział Syrota, cytowany przez portal Ukrainska Prawda. Podkreślił, że w Zbiorniku Kachowskim, który tworzyła zniszczona zapora, wciąż jest jeszcze wiele wody. Jej nacisk będzie teraz mniejszy, ale wyciek wciąż będzie się rozszerzać i „gdzieś za cztery dni woda zacznie opadać” – dodał Syrota. Ukraińska Prawda zastrzega, że szef koncernu udzielił tej wypowiedzi 8 czerwca.

Ukraińskie władze lokalne z zalanych wodą obszarów obwodu chersońskiego informują o skutkach kataklizmu. Na przykład, w rejonie (powiecie) berysławskim niewielka wieś Nowohredniewe znalazła się „w wodnej pułapce” – przekazał szef rejonu Wołodymyr Litwinow. Na serwisie Telegram opublikował wideo pokazujące Nowohredniewe z lotu ptaka. Wieś jest zalana i odcięta od reszty lądu. Nad wodą są tylko słupy linii energetycznej, dachy i drzewa.

15:17 Na brzeg Morza Czarnego fale wynoszą po powodzi odpady, sprzęty, nawet lodówkę

Mieszkańcy Odessy fotografują na miejscowych plażach przedmioty, które trafiły do Morza Czarnego w wyniku zniszczenia przez Rosjan zapory w Nowej Kachowce na Dnieprze. To fragmenty okien, mebli, a nawet lodówka – podał portal Ukraińska Prawda.

Na opublikowanych zdjęciach widać np. ramę okna, butlę gazową i inne odpady. Morze wyrzuca na brzeg również wiele małych zwierząt morskich i gałęzie drzew. W mediach społecznościowych pojawiły się doniesienia, że ktoś widział unoszący się na falach dach.

Dowództwo Operacyjne Południe armii ukraińskiej opublikowało nagranie wideo, na którym widać spienione i brudne wody u wybrzeża, na których kołysze się metalowa beczka. Oto „następstwa katastrofy spowodowanej przez człowieka w obwodzie chersońskim dla obwodu odeskiego – głosi podpis.

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce (obwód chersoński), tworzącą rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki miejscowości, powodując katastrofę humanitarną i ekologiczną.

14:45 Przełożony dominikanów na Ukrainie: papież i Watykan nie mogą odegrać decydującej roli w sprawie pokoju

Przełożony dominikanów na Ukrainie ojciec Jarosław Krawiec wyraził opinię, że papież Franciszek i Stolica Apostolska nie mogą odegrać decydującej roli w sprawie pokoju. Jego zdaniem misja papieskiego wysłannika kardynała Matteo Zuppiego, który był w Kijowie, postrzegana jest na Ukrainie „bez żadnych realnych oczekiwań”.

Wypowiedź polskiego dominikanina cytuje Ansa za szwajcarskim portalem katolickim cath.ch.

– Podzielam opinię wielu komentatorów, według których papież Franciszek i generalnie Stolica Apostolska nie mogą odegrać decydującej roli w tym konflikcie – pokreślił Ojciec Krawiec. Położył zarazem nacisk na znaczenie wysiłków podejmowanych przez Watykan, na przykład w sprawie wymiany jeńców wojennych.

– Bardzo godna uznania i doceniana także na Ukrainie jest pomoc humanitarna dostarczana przez Watykan ludności, zwłaszcza za pośrednictwem kardynała (Konrada) Krajewskiego, a także fakt, iż papież Franciszek ciągle mówi o tym kraju i przypomina o cierpieniu jego mieszkańców – wyjaśnił ojciec Jarosław Krawiec.

Zauważył jednocześnie, że “postawa papieża jest raczej krytykowana” na Ukrainie.

– To, że na tym samym poziomie ustawia wszystkie ofiary wojny, bez rzeczywistego wskazania agresorów rani ludzi – wyjaśnił zakonnik.

Zaznaczył też, że w programach informacyjnych na Ukrainie jest mało wiadomości o papieżu i Watykanie. – Byłem zdumiony tym, jak mało było relacji o wizycie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Watykanie 13 maja – wyznał, mówiąc o ukraińskich mediach.

Zdaniem polskiego dominikanina jednym z powodów braku zainteresowania jest to, że Ukraina nie jest krajem katolickim. Przypomniał, że pięć procent ludności to katolicy, z czego cztery proc. to grekokatolicy.

Według przełożonego dominikanów na Ukrainie “trudno jest zachęcać do przebaczenia osobę, która właśnie straciła kogoś bliskiego na wojnie czy też jej dom został zburzony”.

– Jest czas na wszystko. Doświadczenie historyczne między Rosją i Ukrainą wskazuje ludziom, że pokój, nawet jeśli ustanowiony, nie będzie długotrwały – oświadczył ojciec Jarosław Krawiec.

Wyraził opinię, że po to, aby proces pojednania odniósł sukces, trzeba zatrzymać konflikt, ale także „powiedzieć jasno, kto jest ofiarą, a kto agresorem”.

– Ten proces pojednania z Rosjanami będzie długi i trudny – ocenił, dodając, że to samo dotyczy Białorusi, która – dodał – choć nie jest „bezpośrednim agresorem”, to wspiera Rosję.

14:42 Rosjanie ostrzelali szpital w obwodzie zaporoskim; zginęło dwoje pracowników

Armia rosyjska ostrzelała w piątek szpital w miejscowości Hulajpole w obwodzie zaporoskim; dwie osoby nie żyją, dwie są ranne – powiadomił szef gabinetu prezydenta Andrij Jermak.

– Wiadomo o dwojgu zabitych pracownikach szpitala – to młodsza pielęgniarka i hydraulik – powiadomił Jermak w Telegramie. Jeszcze dwie osoby zostały ranne.

14:35 Niezależne media rosyjskie: co najmniej pięć cmentarzy podtopionych w wyniku powodzi wywołanej przez Rosjan na południu Ukrainy

W wyniku powodzi, wywołanej na południu Ukrainy przez rosyjskie wojska, podtopionych zostało co najmniej pięć cmentarzy; źródłem zagrożenia epidemicznego są też ciała zwierząt unoszące się w wodzie i obecność metali ciężkich w warstwie mułu na dnie Zbiornika Kachowskiego – ostrzegł niezależny rosyjski kanał na Telegramie Możem Objasnit’.

Pod wodą znalazły się miejsca pochówku w okupowanych Nowej Kachowce, Dniprianach, Oleszkach i Hołej Prystani. Lokalni mieszkańcy informowali w mediach społecznościowych, że na tych cmentarzach nie brakowało świeżych grobów. Z Nowej Kachowki napływały też doniesienia, że po zalaniu tamtejszego ogrodu zoologicznego w wodzie unosiły się ciała zwierząt – powiadomili opozycyjni rosyjscy dziennikarze, którzy przeanalizowali komentarze ukazujące się w sieci.

– W ocenie ekologów szczególne zagrożenie stanowi muł nagromadzony na dnie Zbiornika Kachowskiego. W ciągu 67 lat istnienia tamy (w Nowej Kachowce) w tym mule osadzały się odpady przemysłowe, w tym metale ciężkie. Według ekspertów część mułu trafia do wód Morza Czarnego, a pozostała część może wyschnąć i zostać rozniesiona po okolicy przez wiatr – zaalarmował Możem Objasnit’.

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.

Trwa ewakuacja ludności cywilnej z zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części obwodu chersońskiego. Według informacji ukraińskich władz z godzin przedpołudniowych w piątek, na terenach dotkniętych kataklizmem uratowano dotychczas ponad 2,4 tys. osób w regionie chersońskim i ponad 800 w mikołajowskim. Zginęło ogółem pięć osób.

Zatopione tereny na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na zajętych obszarach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi i miasteczek. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.

W środę pojawiły się doniesienia o pierwszych ofiarach śmiertelnych powodzi w okupowanych Oleszkach. Dzień później lojalny wobec Kijowa mer miasta Jewhen Ryszczuk powiadomił, że zginęło tam już dziewięcioro mieszkańców. – Tych ofiar będzie znacznie więcej – przyznał samorządowiec.

13:58 Rzecznik ukraińskich sił powietrznych: Rosjanie ostrzelali Ukrainę rakietami z symulowanym ładunkiem nuklearnym

W nocy z czwartku na piątek Rosjanie ostrzelali Ukrainę rakietami z symulowanym ładunkiem nuklearnym – powiedział rzecznik ukraińskiego dowództwa sił powietrznych Jurij Ihnat, cytowany przez portal Unian.

– W nocy z czwartku na piątek rosyjskie lotnictwo strategiczne wystrzeliło sześć pocisków manewrujących Ch-101 i Ch-55 z czterech samolotów Tu-95 w kierunku ukraińskiego lotnictwa strategicznego – powiedział Ihnat.

– Ch-55 to pociski przeznaczone do przenoszenia ładunku jądrowego. Wystrzelone właśnie przez Rosjan pociski nie były uzbrojone; służą jako taktyczna przynęta, aby zwrócić na siebie uwagę i zmusić nas do marnowania amunicji – dodał Ihnat.

Unian podał też, że w nocy z 8 na 9 czerwca Rosjanie wystrzelili w ukraińskie cele cywilne 16 dronów; z czego cztery pociski manewrujące i 10 dronów zniszczono.

13:46 Ukraińskie MSW: w obwodzie chersońskim ewakuowano 2412 osób, w mikołajowskim – 825; zginęło 5 osób

W obwodzie chersońskim i mikołajowskim władze walczą ze skutkami powodzi, spowodowanej przez wysadzenie przez Rosjan zapory na Dnieprze. W obwodzie chersońskim ewakuowano 2412 osób, w mikołajowskim – 825. Zginęło ogółem 5 osób.

– Według stanu z godz. 12:00 (11:00 w Polsce) w obwodzie chersońskim zalanych jest 48 miejscowości, w tym 34 na terenach kontrolowanych przez Ukrainę (3625 domów) – powiadomił na Facebooku minister spraw wewnętrznych Ihor Kłymenko. W obwodzie mikołajowskim zalane są 23 miejscowości.

Z zalanych terenów w obwodzie chersońskim ewakuowano 2412 osób, a w obwodzie mikołajowskim – 825. Zginęło pięć osób, w tym cztery w obwodzie chersońskim, a jedna – w mikołajowskim.

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki miejscowości, powodując katastrofę humanitarną i ekologiczną.

13:32 Władze informują o bardzo ciężkiej sytuacji w zalanych miejscowościach na terenach okupowanych

W okupowanych Oleszkach w obwodzie chersońskim nieznany jest los setek ludzi, ma tam miejsce katastrofa humanitarna – powiadomiła lojalna wobec Kijowa przedstawicielka władz miejskich. Strona ukraińska przekazuje, że podobna sytuacja ma miejsce w okupowanej Hołej Prystani.

Tetiana Hasanenko oceniła w rozmowie z agencją Ukrinform, że w Oleszkach ma miejsce katastrofa humanitarna, a władze okupacyjne „imitują pomoc”. Rosjanie, jak powiedziała, wysłali „kilka łódek”, by ratować ludzi z dachów.

– To nie jest masowe; ludzie dalej proszą o pomoc. Wysłali dwie łódki i zabierają po dwie-trzy osoby, dowożą do miejsc, gdzie woda sięga do poziomu klatki piersiowej i wypychają ich – dalej idźcie piechotą – relacjonowała urzędniczka.

Według informacji posiadanych przez ukraińskie władze miejscowości pomoc potrzebującym okazują głównie inni mieszkańcy, m.in. gotując jedzenie dla osób, którym udało się uratować.

Z powodu braku łączności nie ma informacji o wielu mieszkańcach. Ludzie tworzą listy zaginionych. Według niepotwierdzonych informacji ok. 200-osobowa grupa miała być w czwartek wywieziona przez władze okupacyjne, jednak ich los nie jest znany.

Również ukraiński mer Oleszek Jewhen Ryszczuk informował w piątek, że dopiero teraz na kilku łódkach władze okupacyjne zaczęły ratować ludzi, przebywających na dachach zalanych domów.

W czwartek informowano, że w okupowanych Oleszkach i okolicznych innych miejscowościach są ogromne problemy z wodą pitną, jedzeniem. Cmentarz został zalany, a w kostnicy nie ma prądu, w związku z czym jest problem z ciałami ofiar powodzi.

Również władze Hołej Prystani przekazały w piątek, że sytuacja w tej miejscowości w dalszym ciągu jest bardzo trudna. Ukraińscy urzędnicy otrzymują informacje o prośbach o ratunek, jednak ich liczba maleje, bo rozładowują się telefony.

Woda w Hołej Prystani na okupowanym brzegu Dniepru zaczęła opadać. – W ciągu doby poziom wody w centralnej części miasta opadł o ok. 40 cm, we wschodniej części – o 30 cm – powiadomiły władze miasta w Telegramie.

Władze, które nie mają dostępu do okupowanych terytoriów, stale apelują do mieszkańców, którzy mają taką możliwość, by udzielali pomocy potrzebującym.

13:19 Ekspert: miny niesione przez wody powodziowe będą stanowić zagrożenie przez lata

Miny niesione przez wody powodziowe na skutek wysadzenia tamy w Nowej Kachowce będą stanowić zagrożenie przez lata – powiedział Andrew Duncan, koordynator ds. skażenia broni w Międzynarodowym Komitecie Czerwonego Krzyża (MKCK) w wypowiedzi dla portalu Sky News.

Przed wysadzeniem zapory Dniepr były jedną z kluczowych linii frontu. Normalną praktyką wojenną jest umieszczanie min przeciwpancernych w pobliżu takiej linii – powiedział Duncan. Dodał, że woda powodziowa wzburzona na skutek eksplozji zmieniła koryto Dniepru i niesie miny w dół rzeki.

– Problem polega na tym, że wiedzieliśmy w przybliżeniu, gdzie są miny przed rozpoczęciem powodzi, lecz nie wiemy, dokąd woda je teraz zaniesie – podkreślił Duncan i dodał, że MKCK próbuje przewidzieć, dokąd mogą dopłynąć, zwłaszcza, że stanowią śmiertelne zagrożenie dla ludności cywilnej.

– Gdy woda opadnie, miny mogą zostać zakopane pod co najmniej metrową warstwą piasku lub mułu, które spłyną w dół rzeki (…) i osiąść tam, gdzie nigdy ich nie było – twierdzi Andrew Duncan

Ekspert dodał też, że w chwili obecnej – gdy stan wody przekracza pięć metrów, a wojna trwa, saperzy nie mogą neutralizować min, a ryzyko przypadkowego wybuchu będzie trwać tak długo, jak długo toczyć się będą działania wojenne.

12:26 Fotograf PAP z Chersonia: w ewakuacji pomagają wolontariusze z całego kraju

Wolontariusze z całej Ukrainy pomagają w ewakuacji mieszkańców częściowo zatopionego Chersonia na południu kraju, który zalewany jest wodami Dniepru po wysadzeniu przez Rosjan tamy w Nowej Kachowce – poinformował w piątek znajdujący się w tym mieście fotograf PAP Władysław Musijenko.

– Na pomoc przyjechało bardzo wielu wolontariuszy z różnych miejsc Ukrainy: Kijowa, Charkowa, Odessy, Mikołajowa. Pomoc płynie z całego kraju – powiedział.

W jego ocenie wody w Dnieprze w Chersoniu nie ubywa. – Możliwe, że nie przybiera ona tak dynamicznie, jak w czwartek, ale poziom jest wysoki. Zalana jest dzielnica Ostriw (wyspa), gdzie stoją wysokie bloki, dzielnica Korabeł oraz ulice przy nabrzeżu. Przedwczoraj (w środę) było tam sucho, a dzisiaj (piątek) już wszędzie stoi woda – wyjaśnił.

Fotograf wskazał, że o ile na zachodnim, kontrolowanym przez Ukrainę prawym brzegu Dniepru w pomoc powodzianom zaangażowani są wolontariusze i ukraińskie służby, po lewej stronie rzeki, okupowanej przez Rosjan, nie dzieje się nic.

– Mówi się, że najgorsza sytuacja jest na drugim, okupowanym brzegu Dniepru. Tutaj, po stronie ukraińskiej jest mnóstwo działań na rzecz pomocy poszkodowanym, tam praktycznie nie dzieje się nic. Ludzie nie są ratowani. Niewielu ludziom udało się przeprawić na drugą stronę, ale mówią, że to znikoma liczba – powiedział.

Musijenko zwrócił również uwagę, że w czwartek Rosjanie ostrzelali miejsce ewakuacji ludności w Chersoniu. Jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne.

– Wczoraj (czwartek), był ostrzał na Placu Korabelnym, gdzie odbywa się ewakuacja, gdzie są zgromadzone wszystkie służby i wolontariusze. To tam są przywożeni ewakuowani ludzie i zwierzęta. Nadlatywały pociski. Mnie, na szczęście, wtedy tam nie było, ale słyszałem te wybuchy – przekazał.

Według rozmówcy PAP nastrój mieszkańców wyzwolonego w listopadzie spod rosyjskiej okupacji Chersonia jest bojowy. – Ludzie, z którymi tu rozmawiam mówią: przeżyliśmy okupację, przeżyjemy i to. Ale pod tym samym hasłem niektórzy odmawiają opuszczenia zagrożonych terenów – podkreślił Musijenko.

12:16 W obwodzie mikołajowskim pierwsze godziny bez podwyższania się poziomu wody w rzece Inhulec

Po raz pierwszy od wysadzenia zapory na Dnieprze nie odnotowano wzrostu poziomu wody w rzece Inhulec – powiadomił szef władz obwodu mikołajowskiego. W regionie zalanych jest 13 miejscowości, ewakuowano prawie 600 osób.

– Mamy pierwsze dwie godziny bez wzrostu poziomu wody na Inhulcu. Tak samo jest w całym obwodzie – nie odnotowano wzrostu poziomu wody – powiadomił w Telegramie szef władz obwodu Witalij Kim. Inhulec jest prawym dopływem Dniepru.

Władze obwodu informowały wcześniej, że do podtopień doszło w hromadach (gminach) snihuriwskiej i gorochiwskiej. W piątek Iwan Kuchta, szef władz miejskich Snihuriwki, powiadomił, że liczba zalanych miejscowości wzrosła do 13. Zalane jest też same miasto. – Ogółem poziom wody wzrósł o 5,99 m, średnio w nocy woda podnosiła się o 2 cm na godzinę – powiadomił Kuchta.

Rano w piątek zalanych było 301 budynków (dwa razy więcej niż rano w czwartek). – Swoje domy opuściły lub były z nich ewakuowane 593 osoby, w tym 132 dzieci – dodał urzędnik.

Całkowicie pozbawionych prądu jest 11 wsi, w Snihuriwce oraz we wsi Wasyliwka są częściowe braki prądu. Tam gdzie nie ma prądu, nie ma również możliwości dostarczania wody.

Na zalanych terenach funkcjonują cztery wodne trasy ewakuacyjne. W czwartek władze informowały, że w obwodzie mikołajowskim z powodu powodzi zginął mężczyzna.

11:56 Premier Morawiecki: Rosja powinna ponieść bardzo daleko idące konsekwencje dyplomatyczne, nie za upadek rakiety, tylko za straszne zbrodnie, które popełnia na Ukrainie

Rosja powinna ponieść bardzo daleko idące konsekwencje dyplomatyczne, nie za upadek rakiety, tylko za straszne zbrodnie, które popełnia na Ukrainie – powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki pytany o konsekwencje w sprawie rakiety, która spadła w Przewodowie.

We wsi Przewodowo, w połowie listopada spadła rakieta. Doszło do eksplozji, w wyniku której zginęło dwóch Polaków. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja ta była wynikiem wypadku. O konsekwencje w tej sprawie był pytany w piątek Mateusz Morawiecki.

– Rosja powinna ponieść bardzo daleko idące konsekwencje dyplomatyczne, nie za upadek rakiety, tylko za straszne zbrodnie, które popełnia na Ukrainie. Za mordowanie dzieci i dorosłych. To są okrutne zbrodnie i na to zwracamy szczególną uwagę na forum międzynarodowym, w naszej działalności dyplomatycznej – odpowiedział premier. – Oczywiście wskazujemy na ten tragiczny incydent w Przewodowie, na działania, które wiążą się z obiektami latającymi nad terytorium Rzeczypospolitej czy też Rumunią, Mołdawią i innymi krajami – dodał.

Zaznaczył, że incydent w Przewodowie jest znacznie mniejszego kalibru, niż zbrodnie rosyjskie popełniane dzień po dniu.

– Konsekwencje dyplomatyczne wobec Rosji, najdalej idące dzisiaj, to postępowanie przed międzynarodowym trybunałem karnym. Polska zbiera dowody porywania dzieci, mordowania cywilów i najdalej posunięte konsekwencje dyplomatyczne wraz z sankcjami i odizolowaniem Rosji, Polska dzień pod dniu realizuje na arenie międzynarodowej. Oczywiście dołączamy do tego również i ten tragiczny incydent z Przewodowa. To element narracji na forum międzynarodowym – wyjaśnił.

Dopytywany był również o sprawę szczątków rakiety, która spadła pod Bydgoszczą.

– W takich sytuacjach, zawsze zaznaczamy bardzo jednoznacznie nasz stosunek wobec wyższych czynników niż ambasador. Publicznie przedstawiliśmy co myślimy w tej sprawie. Kilka razy z ambasady wzywani byli ludzie – odpowiedział.

Pokreślił, że dzisiaj jesteśmy w stanie absolutnego, głębokiego konfliktu z Rosją.

– Sam się zastanawiam bardzo często nad tym, jak długo utrzymywać ambasadora rosyjskiego w Polsce. Jest rzeczą jasną, że w takiej sytuacji, jeśli my byśmy go odwołali, natychmiast likwidowana jest placówka polska w Moskwie. Placówka, która pomaga, cały czas Polakom mieszkającym w Rosji – powiedział.

Zaznaczył, że polityka jest trudną sztuką wyborów. – Jedna część serca podpowiada – jak najszybciej wyrzucić ambasadora rosyjskiego, połowa mnie uważa, że tak powinniśmy zrobić . Ale jestem tez przekonywany przez dyplomatów, żeby jeszcze tego nie robić, bo natychmiast nastąpią retorsje nie będziemy mogli pomagać ani jednemu Polakowi, który dzisiaj w Rosji się znajduje i codziennie ma różne kłopoty – dodał.

11:53 Regionalne władze: obwód kijowski gotów przyjąć ponad 3 tys. powodzian z Chersońszczyzny

Dramat obwodu chersońskiego na południu Ukrainy, dotkniętego powodzią na skutek wysadzenia przez Rosjan zapory na Dnieprze w Nowej Kachowce, to nasza wspólna tragedia, dlatego jesteśmy gotowi przyjąć ponad 3 tys. powodzian z Chersońszczyzny – oświadczył w piątek gubernator regionu kijowskiego Rusłan Krawczenko.

Miasteczko modułowe dla ewakuowanych cywilów powstało m.in. w Browarach pod Kijowem. Powodzianie będą mogli pozostać w tych ośrodkach tak długo, jak będzie to niezbędne. Ludzie otrzymają tam wszystko, czego potrzebują, czyli m.in. odzież i środki higieniczne. Nawet jeśli ktoś utracił dokumenty tożsamości, pomożemy poszkodowanym w wyrobieniu nowych – zadeklarował samorządowiec, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.

Trwa ewakuacja ludności cywilnej z zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części obwodu chersońskiego. Według informacji ukraińskich władz z godzin porannych w piątek, na terenach dotkniętych kataklizmem uratowano dotychczas ponad 2,3 tys. osób i około 550 zwierząt. Woda zniszczyła tam ponad 3,6 tys. budynków mieszkalnych w 32 miejscowościach.

Zatopione tereny na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na zajętych obszarach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi i miasteczek. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.

W środę pojawiły się doniesienia o pierwszych ofiarach śmiertelnych powodzi w okupowanych Oleszkach. Dzień później lojalny wobec Kijowa mer miasta Jewhen Ryszczuk powiadomił, że zginęło tam już dziewięć osób. – Tych ofiar będzie znacznie więcej – przyznał samorządowiec.

10:33 SBU: przechwycone rozmowy rosyjskich żołnierzy potwierdzają, że to oni wysadzili zaporę w Nowej Kachowce

Przechwycone przez nas rozmowy rosyjskich żołnierzy potwierdzają, że zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce wysadziła grupa dywersyjna sił wroga; konsekwencje tych działań, czyli katastrofalna w skutkach powódź, okazały się jednak poważniejsze, niż zakładali sami Rosjanie – poinformowała w piątek na Telegramie Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

– To nie oni (Ukraińcy – przyp.red.) przywalili (w Nowej Kachowce). To była nasza grupa dywersyjna, która – powiedzmy – chciała postraszyć ludzi wysadzeniem tej tamy. Nie poszło zgodnie z planem, lecz na większą skalę, niż przewidywano – relacjonował rosyjski żołnierz w nagraniu przechwyconym przez SBU.

Wojskowi wroga opisywali też skutki powodzi, takie jak m.in. zalanie terenów kontrolowanych przez Rosję i poważne zniszczenia. Kreml próbuje ukryć prawdę o tej katastrofie – dodano w komunikacie ukraińskiej służby.

– Wysadzając tamę hydroelektrowni, Federacja Rosyjska ostatecznie dowiodła, że stanowi zagrożenie dla całego cywilizowanego świata. W końcu tylko prawdziwe państwo-terrorysta może świadomie doprowadzić do katastrofy ekologicznej na taką skalę. (Rosja) na pewno za to odpowie – zarówno na polu bitwy, jak też przed międzynarodowymi sądami – zadeklarował szef SBU generał Wasyl Maluk.

09:59 Regionalne władze: poziom wody w podtopionym Chersoniu zaczął się obniżać

W podtopionym mieście Chersoń na południu Ukrainy, zalanym na skutek wysadzenia przez rosyjskie wojska tamy na Dnieprze w Nowej Kachowce, zaczął obniżać się poziom wody; w nocy z czwartku na piątek woda opadła o około 20 cm, lecz jej stan wciąż utrzymuje się na wysokości powyżej 5 metrów – oznajmił szef władz obwodu chersońskiego Ołeksandr Prokudin.

W zachodniej, kontrolowanej przez władze w Kijowie części obwodu chersońskiego trwa ewakuacja cywilów. Dotychczas udało się uratować 2352 osoby i około 550 zwierząt. Zalane pozostają co najmniej 3624 budynki mieszkalne w 32 miejscowościach – powiadomił gubernator w nagraniu opublikowanym w piątek rano na Telegramie.

Rosyjskie wojska wciąż ostrzeliwują zachodnią Chersońszczyznę, gdzie trwa walka ze skutkami kataklizmu. W ciągu minionej doby najeźdźcy atakowali region 44 razy, wykorzystując w tym celu lotnictwo, działa artyleryjskie, moździerze, wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe i drony. Dwie osoby zginęły, 17 zostało rannych – dodał Prokudin.

Na okupowanych terenach regionu chersońskiego po wschodniej stronie Dniepru zatopionych jest 14 miejscowości. Łącznie w całym obwodzie ucierpieć mogło nawet 60 tys. cywilów mieszkających na obszarze około 600 km kwadratowych. Ziemie kontrolowane przez Ukrainę stanowią 30 proc. terytorium Chersońszczyzny dotkniętego powodzią, a zagarnięte przez Rosję – aż 70 proc. – poinformował w piątek na antenie ukraińskiej telewizji przedstawiciel Państwowej Służby ds. Sytuacji Nadzwyczajnych (DSNS) Wiktor Witowecki.

Państwowy koncern Ukrhidroenerho przekazał w piątek doniesienia, że poziom wody w Zbiorniku Kachowskim obniżył się w ciągu ostatniej doby o 1 metr, natomiast od wtorku, gdy doszło do wysadzenia zapory przez Rosjan – o 4,7 metra. W ocenie przedsiębiorstwa woda może opadać jeszcze przez 7-8 dni, osiągając poziom około 3 metrów.

W środę sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy (RNBiO) Ołeksij Daniłow oznajmił, że przed zniszczeniem tamy wojska agresora celowo podniosły poziom wody w Zbiorniku Kachowskim powyżej zakładanego poziomu maksymalnego, wynoszącego 18,6 metra. W poniedziałek poziom wody w zalewie szacowano na ponad 19 metrów.

Rosjanie wysadzili zaporę na Dnieprze w Nowej Kachowce, która tworzy rozciągający się na 240 km Zbiornik Kachowski – powiadomiły we wtorek władze Ukrainy. Zlokalizowana na zaporze hydroelektrownia została całkowicie zniszczona. Woda zalała dziesiątki okolicznych osad.

Zalane tereny na lewym (wschodnim) brzegu Dniepru znajdują się pod kontrolą rosyjskich najeźdźców. Okupanci nie udzielają pomocy Ukraińcom na zajętych obszarach i nie ewakuują ludności z zatopionych wsi i miasteczek. W ocenie sztabu generalnego ukraińskiej armii dochodzi tam wręcz do aktów przemocy wobec poszkodowanych cywilów.

W środę pojawiły się doniesienia o pierwszych ofiarach śmiertelnych powodzi w okupowanych Oleszkach. Dzień później lojalny wobec Kijowa mer miasta Jewhen Ryszczuk powiadomił, że zginęło tam już dziewięć osób. „Tych ofiar będzie znacznie więcej” – przyznał samorządowiec.

08:58 Sztab generalny Ukrainy: 56 rosyjskich żołnierzy zginęło w ataku na obóz szkoleniowy wroga w okupowanym Doniecku

We wtorek ukraińskie wojska przeprowadziły skuteczny ostrzał rosyjskiego obozu szkoleniowego w okupowanym Doniecku na wschodzie kraju; w wyniku ataku zginęło 56 żołnierzy wroga, liczba rannych wciąż jest ustalana – poinformował w piątek sztab generalny ukraińskiej armii w porannym komunikacie na Facebooku.

Ponadto w jednej z dzielnic Doniecka odnotowano obecność bojowników z Czeczenii, czyli tzw. kadyrowców – żołnierzy jednostek specjalnych przywódcy Czeczenii (formalnie głowy republiki) Ramzana Kadyrowa, stanowiących znaczącą część rosyjskiej Gwardii Narodowej (Rosgwardii). Okupanci zajmują się w Donbasie grabieżą ludności cywilnej, a także nagrywaniem inscenizowanych filmów o rzekomym prowadzeniu działań bojowych – dodano w raporcie sztabu.

W czwartek amerykańska stacja telewizyjna NBC oraz dziennik „Washington Post” informowały o rozpoczęciu oczekiwanej od miesięcy ukraińskiej kontrofensywy. Również Kreml od kilku dni utrzymuje, że rozpoczęło się szerokie kontrnatarcie. Władze w Kijowie oficjalnie nie potwierdzają tych doniesień.

W nocy z 7 na 8 czerwca Ukraina prowadziła działania ofensywne na co najmniej trzech odcinkach frontu w obwodach donieckim i zaporoskim w ramach szerszej kontrofensywy, która trwa od niedzieli – ocenili w najnowszym raporcie analitycy amerykańskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

08:21 ISW: Ukraińcy kontratakują; w obwodzie donieckim z lokalnymi sukcesami, w zaporoskim natrafili na skuteczną obronę Rosjan

W nocy z 7 na 8 czerwca Ukraina prowadziła działania kontrofensywne na co najmniej trzech odcinkach frontu w ramach szerszej kontrofensywy, która trwa od niedzieli – oceniają analitycy Instytutu Badań nad Wojną (ISW).

ISW odnotowuje, powołując się na stronę ukraińską, że w rejonie Bachmutu Ukraińcy przeszli od obrony do ataku i posunęli się do przodu w mieście o ok. 200 m, a na jego obrzeżach o niemal 2 km.

Według ISW siły ukraińskie odniosły lokalne sukcesy taktyczne w zachodniej części obwodu donieckiego. Dodatkowo przeprowadzone zostały działania ofensywne na zachodzie obwodu zaporoskiego, jednak najwyraźniej (na chwilę publikacji) nie przyniosły one postępu.

Według ISW Rosjanie na odcinku zaporoskim bronili się w dobrze zorganizowany sposób i w efekcie mieli odzyskać wcześniejsze pozycje. Ośrodek odnotowuje też, że Ukraińcy najprawdopodobniej stracili w czasie tych walk pojazdy wojskowe pochodzące z zachodnich dostaw. ISW zaznacza, że straty po stronie ukraińskiej są nieuniknione i nie przesądzają one o przebiegu kontrnatarcia. „Nie należy przesadzać w ocenie wpływu początkowych strat zachodniego lub jakiegokolwiek innego sprzętu, zwłaszcza gdy chodzi o działania mające spenetrować umocnione pozycje obronne” – zaznaczono.

„Ukraińskie ataki w zachodniej części obwodu zaporoskiego nie reprezentują pełnych zdolności ukraińskich w trakcie obecnej kontrofensywy” – ocenił ISW, zaznaczając, że Ukraina jest zdolna do prowadzenia skoordynowanych i efektywnych operacji przy użyciu wielu brygad zmechanizowanych, co udowodniła w trakcie kontrofensywy w obwodzie charkowskim we wrześniu ubiegłego roku, jeszcze przed dużymi dostawami zachodniego sprzętu i dodatkowym szkoleniem.

„Kontrofensywa będzie prawdopodobnie złożona z wielu elementów o różnej skali, w tym lokalnych ataków, i pomniejsze przedsięwzięcia nie reprezentują maksymalnych zdolności” – wskazano.

Ukraina miała sformować przed kontrofensywą dodatkowe siły ok. 12 brygad, w tym dziewięciu wyposażonych w zachodni sprzęt. ISW ocenia, że na obecnym etapie zaangażowano zaledwie część tej dużej rezerwy, w związku z czym nie należy na tym początkowym etapie wyciągać pochopnych wniosków co do potencjału kontrofensywnego.

07:37 Ukraińskie Siły Powietrzne: w nocy nad Ukrainą zestrzelono 14 dronów i cztery rakiety manewrujące

Rosjanie zaatakowali Ukrainę w nocy przy użyciu około 16 dronów uderzeniowych i sześciu rakiet manewrujących – powiadomiły ukraińskie Siły Powietrzne. Strącono dziesięć dronów Shahed i Lancet, cztery inne bezzałogowce i cztery rakiety.

– W nocy z 8 na 9 czerwca w godzinach od 22:00 do 4:00 rano rosyjska armia zaatakowała Ukrainę irańskimi dronami uderzeniowymi Shahed 136/131 i wystrzeliwanymi z samolotów rakietami Ch-101/Ch-55 – powiadomiono w komunikacie Sił Powietrznych. Celem ataków, jak wskazano, były obiekty wojskowe i infrastruktura krytyczna.

Shahedy przyleciały z kierunku północnego. Przeciwnik odpalał rakiety manewrujące z regionu Morza Kaspijskiego, z czterech bombowców strategicznych Tu-95MS.

Ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła cztery rakiety manewrujące, dziesięć dronów typu Shahed i Lancet i cztery bezzałogowce typu Orłan i Supercam.

Oprócz tego w czwartek, 8 czerwca wieczorem Rosjanie wystrzelili z okrętów na Morzu Czarnym dwie rakiety Kalibr, atakując obiekt cywilny w obwodzie czerkaskim – podano.

– Lotnictwo Ukrainy w ciągu minionej i obecnej doby przeprowadziło około 20 ataków ogniowych na zasoby obrony powietrznej, logistyki, sprzętu wojskowego i pozycje wojsk przeciwnika – zakomunikowała strona ukraińska.

Władze obwodu żytomierskiego powiadomiły w piątek, 9 czerwca rano, że w wyniku nocnego ataku rakietowego w regionie zginęła jedna osoba, a trzy zostały ranne.

06:39 Szef ośrodka przy NATO: Ukraina wygrywa na polu informacyjnym w Europie i Ameryce Północnej

Ukraina wygrywa na polu informacyjnym w kraju, Europie i w większości w Ameryce Północnej; Rosja wygrywa u siebie, natomiast w reszcie świata trwa w tej dziedzinie poważna rywalizacja – ocenia Janis Sarts, dyrektor Centrum Eksperckiego NATO do spraw Komunikacji Strategicznej w Rydze.

– Jednak w przypadku Europy Rosja straciła większość możliwości, aby działać skutecznie po rozpoczęciu pełnowymiarowej agresji przeciwko Ukrainie – podkreślił.

Według Sartsa w ciągu pierwszych sześciu miesięcy pełnowymiarowej wojny rosyjski system dezinformacji był niesprawny. – Nie korzystali z okazji, nie wykorzystywali ich na swoją korzyść. W szczególności w krajach bałtyckich było takich (okazji) kilka. (…) Przypuszczam, że nie mieli na to wystarczających zasobów. Jednak w ostatnim czasie obserwuję, że wracają do bardziej zorganizowanych (działań) i próbują odzyskać pozycje. Sądzę, że ustalają priorytety, a kraje bałtyckie ani Polska nie są na szczycie planu działań. Widzę, że trwają operacje w przestrzeni cyfrowej, takie jak oczernianie władz krajów i tak dalej, ale nie ma to dużej skali – zaznaczył.

Sarts nie wyklucza, że Rosja może koncentrować zasoby na innych kierunkach: innych krajach europejskich i – prawdopodobnie – Stanach Zjednoczonych w związku ze zbliżającymi się wyborami. Pytany o to, czego można spodziewać się w najbliższej przyszłości we wspomnianej kwestii, zwrócił uwagę na szybki rozwój sztucznej inteligencji (AI) i produkcję tak zwanych deep fake’ów, która stała się tania i szeroko dostępna. AI może być również wykorzystywana do produkcji materiałów dezinformacyjnych.

Sarts wskazał też na zmianę właściciela Twittera. – Z opublikowanego przez nas niedawno badania wynika, że po zmianie właściciela Twitter zaczął pozwalać na dużo więcej rosyjskich działań. Z danych zgromadzonych przez Centrum wynika, że zasięg rosyjskiej propagandy na Twitterze wzrósł o 60 proc. – poinformował.

04:06 Bloomberg: USA ogłoszą w piątek, 9 czerwca nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy

Stany Zjednoczone ogłoszą w piątek nowy pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy o wartości ponad dwóch miliardów dolarów – podała agencja Bloomberg, powołując się na przedstawicieli amerykańskiej administracji.

Nowy pakiet pomocowy zostanie ogłoszony w ramach Inicjatywy Wspierania Bezpieczeństwa Ukrainy, która zapewnia finansowanie dostaw broni dla tego kraju.

Pakiet o wartości ponad dwóch miliardów dolarów ma zostać przeznaczony na zakup amunicji do obrony powietrznej.

Według agencji Bloomberg, powołującej się na przedstawicieli amerykańskiej administracji, pakiet pomocy obejmie także rakietowe systemy obrony powietrznej Hawk i Patriot.

Z dodatkowymi dwoma miliardami dolarów całkowita wartość wsparcia wojskowego Stanów Zjednoczonych dla Kijowa wyniesie około 40 miliardów dolarów.

03:49 Prezydent Węgier: popieram uniezależnienie się od rosyjskich surowców, ale zajmie nam to trochę czasu

– Popieram jak największe uniezależnienie się od rosyjskiego gazu i ropy, ale zajmie nam to trochę czasu – powiedziała w czwartek, 8 czerwca w wywiadzie dla „Neue Zuercher Zeitung” przebywająca w Szwajcarii Katalin Novak, prezydent Węgier. Jednocześnie podkreśliła, że rozbudowa elektrowni jądrowej w Paksu, którą prowadzi rosyjski Rosatom, jest konieczna dla bezpieczeństwa energetycznego Węgier, a poza tym uczestniczą w niej również zachodnie firmy z Niemiec i Francji.

– Rosja nie może osiągnąć swoich celów wojskowych na Ukrainie, nie możemy na to pozwolić – stwierdziła Novak. Dodała, że popiera wspieranie Kijowa, jednocześnie zaznaczając, że sankcje nakładane na Kreml bardziej szkodzą Europie niż Rosji.

– Ukraina jest suwerennym krajem zaatakowanym przez sąsiada i robi wszystko, aby chronić swoich obywateli – oznajmiła prezydent. W jej ocenie w tle konfliktu, jak we wszystkich poważnych konfliktach, widać działanie wielkich mocarstw.

– Węgry będą nadal utrzymywać swoje stanowisko, nie zezwalając na transfer broni na Ukrainę, podobnie jak Szwajcaria, która nie zezwala na transfer broni wyprodukowanej w tym kraju na Ukrainę – zapowiedziała węgierska prezydent.

Pytana o przyszłość stosunków węgiersko-rosyjskich, Novak stwierdziła, że ramy dla nich określa członkostwo Węgier w Unii Europejskiej i NATO. Skrytykowała jednocześnie próby ingerencji Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej w węgierskie stosunki wewnętrzne.

Novak dodała, że choć obecnie uwaga Europy skupia się na Ukrainie, nie można zapominać o sytuacji na Bałkanach Zachodnich. Według niej konieczne jest przyspieszenie integracji wspomnianego regionu z Unią Europejską.

– Jeśli coś wydarzy się w Kosowie, sytuacja może eskalować bardzo szybko – oceniła, odnosząc się do ostatnich protestów w tym kraju, w których rannych zostali żołnierze NATO. – Mamy nadzieję, że sytuacja szybko się uspokoi i że wszyscy będą pamiętać o kruchości pokoju – dodała.

01:39 Osiem osób rannych po ataku rakietowym w obwodzie czerkaskim

W powiecie humańskim w obwodzie czerkaskim uderzyły w czwartek wieczorem dwie rosyjskie rakiety; osiem osób zostało rannych – poinformowały władze regionu. Dwie osoby są w stanie ciężkim – sprecyzował szef władz obwodu czerkaskiego Ihor Taburec.

– Są dwa trafienia – w obiekt przemysłowy i myjnię samochodową. W tym drugim miejscu doszło do pożaru, według wstępnych ustaleń ucierpiało osiem osób – poinformował urzędnik. Na miejscu pracują służby ratunkowe.

W czwartek wieczorem na całej Ukrainie ogłaszano alarm lotniczy. Media informowały o odgłosach eksplozji w okolicach Humania.

PAP/MarWer/am

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj