694. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Pięć ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w obwodach chersońskim i charkowskim

(fot. Facebook / Генеральний штаб ЗСУ / General Staff of the Armed Forces of Ukraine)

Trwa 694. dzień bestialskiej napaści Rosji na Ukrainę. Sztab Generalny poinformował że w ciągu minionej doby doszło do 78 starć bojowych z wojskami rosyjskimi. Rosjanie wystrzelili 9 rakiet i przeprowadzili 77 uderzeń artyleryjskich, a także dokonali 128 nalotów na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. Zaatakowanych zostało ponad 130 miejscowości.

13:42 Ukraińskie media: problemy z ustawą o mobilizacji; nikt nie chce brać za nią odpowiedzialności

Ukraina ma duży problem z nową ustawą o mobilizacji; kilka tygodni dyskusji na ten temat uderzyło w słupki poparcia dla instytucji władzy i teraz nikt nie chce brać na siebie za nią odpowiedzialności – pisze w czwartek opiniotwórczy portal Ukraińska Prawda.

Pierwszy projekt ustawy mobilizacyjnej, złożony przez rząd do Rady Najwyższej (parlamentu) w grudniu, został odwołany. „(…) Nie chciały go poprzeć nie tylko siły opozycyjne, ale nawet większa część (prezydenckiego ugrupowania) Sługa Narodu” – wyjaśnili autorzy artykułu.

Dyskusję o mobilizacji wywołał prezydent Wołodymyr Zełenski, który na konferencji prasowej 19 grudnia, podsumowującej mijający rok, oświadczył, że armia proponuje zmobilizowanie dodatkowych 450 – 500 tys. osób. Zastrzegł jednak, że „jest to bardzo delikatna sprawa” i że przedstawiciele armii i rządu będą jeszcze na ten temat rozmawiać, zanim projekt trafi pod obrady parlamentu.

Projekt ustawy rząd Ukrainy skierował do Rady Najwyższej 25 grudnia. Przewidywał on m.in. obniżenie wieku poborowego z 27 do 25 lat, wprowadzenie elektronicznych wezwań do wojska oraz ograniczenie praw i blokowanie kont osób uchylających się od mobilizacji.

– Dla Rady (Najwyższej) dokument ten miał być jedną z dziesiątek ustaw, która +nadeszła z góry+ i nad którą deputowani mieli szybko zagłosować. Jednak tym razem „reżim turbo” zawiódł: strach przed odpowiedzialnością za tak niepopularne decyzje okazał się tak ogromny, że projekt nie miał szans na poparcie w sali plenarnej – czytamy.

Zdaniem Ukraińskiej Prawdy głównym problemem nie są nawet normy prawne zawarte w rządowym projekcie, lecz napięcie społeczne, które wywołuje temat powszechnej mobilizacji. Portal wyjaśnia, że przez dwa lata walki z rosyjską inwazją na pełną skalę Ukraińcy karmieni byli przez polityków i media rządowe wizjami sukcesów na froncie; w tym czasie nowa mobilizacja nie była prognozowana.

– I kiedy w jednej chwili w życie obywateli (…) nagle wkroczyła trudna rzeczywistość z potrzebą zmobilizowania 500 tysięcy ludzi, społeczeństwo doznało szoku informacyjnego – wskazali autorzy.

W tej sytuacji 11 stycznia rząd odwołał swój pierwszy projekt ustawy o mobilizacji. Oczekuje się, że nowa wersja tego dokumentu wpłynie do parlamentu w pierwszym tygodniu lutego – napisała Ukraińska Prawda.

13:28 Powstał hybrydowy system obrony powietrznej, złożony z komponentów zachodnich i sowieckich

Opracowaliśmy hybrydowy system obrony powietrznej, złożony z komponentów zachodnich i sowieckich; w nocy z wtorku na środę przy pomocy tej wyrzutni zestrzelono rosyjskiego drona kamikadze typu Shahed – powiadomił minister ds. strategicznych gałęzi przemysłu Ukrainy Ołeksandr Kamyszin.

Jeden z takich systemów został po raz pierwszy skutecznie wykorzystany, gdy zniszczyliśmy bezzałogowca poruszającego się w odległości 9 km od wyrzutni. Posiadamy około pięciu tego rodzaju konstrukcji. Cieszę się, że wszystkie pełnią już dyżury bojowe na polu walki – poinformował w środę Kamyszin, który uczestniczy obecnie w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos.

Wypowiedzi ministra przytoczył też w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

6 grudnia 2023 roku Biały Dom potwierdził, że resort obrony USA przekazał Ukrainie zasoby technologiczne umożliwiające rozpoczęcie produkcji hybrydowych systemów obrony powietrznej o nazwie FrankenSAM. W praktyce chodzi o trzy rodzaje uzbrojenia: sowieckie systemy Buk wyposażone w amerykańskie rakiety RIM-7 Sea Sparrow, pociski powietrze-powietrze AIM-9M skoordynowane z radarami produkcji sowieckiej, a także wyrzutnie opracowane na bazie starych systemów ukraińskich, wykorzystujące rakiety używane w wyrzutniach Patriot – wyjaśnił ukraiński portal Suspilne.

Rozwinięcie własnych zdolności w zakresie obrony powietrznej zajmie nam lata, dlatego zdecydowaliśmy się na szybszy wariant o charakterze hybrydowym – przyznał minister Kamyszin.

12:45 Ukraiński wywiad wojskowy: Rosja nie jest zdolna do ofensywy na kilku kierunkach jednocześnie

W ocenie wywiadu wojskowego Ukrainy (HUR) Rosja nie posiada zdolności mobilizacyjnych wystarczających do tego, by przeprowadzić zmasowane natarcie na kilku odcinkach frontu jednocześnie. Nie jest możliwa ofensywa wroga o znaczeniu strategicznym, realizowana na dwóch-trzech kierunkach – twierdzi HUR.

– Rosyjskie działania mobilizacyjne są kontynuowane. Udaje im się uzupełniać straty (w sile żywej), ponoszone każdego dnia (na Ukrainie). Ta rezerwa jednak nie wystarczy do przeprowadzenia potężnych operacji ofensywnych (o znaczeniu strategicznym, realizowanych) na dwóch lub trzech kierunkach, czyli tych, o których mówi Putin, straszący społeczność europejską otwarciem drugiego frontu – zauważył w środę przedstawiciel HUR generał Wadym Skibicki, cytowany przez portal Suspilne.

Wypowiedzi ukraińskiego wojskowego przytoczył też w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Skibicki podkreślił, że skuteczne działania ofensywne na dużą skalę nie są możliwe bez posiadania licznych i dobrze wyszkolonych sił rezerwy, zwłaszcza w wojskach lądowych i powietrznodesantowych. Według generała Rosja nie dysponuje obecnie takimi formacjami i nie wydaje się prawdopodobne, by mogły to zmienić kolejne fazy mobilizacji. Dlatego, jak zaznaczył, armia agresora utrzymuje zdolność wyłącznie do operacji zaczepnych na poziomie taktycznym.

Wcześniej dowódca ukraińskich sił lądowych generał Ołeksandr Syrski informował, że rosyjskie dowództwo nie osiągnęło podczas wojny celów, które zamierzało zrealizować w ciągu ostatnich miesięcy – przypomniano na portalu Suspilne.

Oceny przedstawiane przez Kijów sprowadzają się do tego, że siły wroga są w stanie zapewnić rutynową rotację, czyli wymiany żołnierzy na linii frontu, ale niekoniecznie posiadają rezerwy umożliwiające przeprowadzenie natarcia na dużą skalę, do tego na kilku kierunkach – zauważył ISW.

12:25 Minister francuskich sił zbrojnych: wyprodukujemy w tym roku dla Ukrainy 78 dział Caesar

Minister sił zbrojnych Francji Sebastien Lecornu zapowiedział w czwartek wyprodukowanie w tym roku dla armii ukraińskiej 78 samobieżnych dział Caesar kalibru 155 mm.

– Obecnie na Ukrainie jest 49 takich dział, dzięki którym osiągnięte zostały taktyczne sukcesy (przez siły ukraińskie). Nasza inicjatywa ma na celu wyprodukowanie 78 Caesarów w 2024 roku – poinformował Lecornu w wywiadzie dla radia France Inter.

Według szefa resortu obrony koszty produkcji dział ma pokryć Francja razem ze swoimi europejskimi partnerami i sojusznikami.

– Ukraina właśnie kupiła za swoje środki sześć Caesarów – przypomniał Lecornu, który chce utworzyć koalicję artyleryjską kilku krajów w celu zwiększenia potencjału bojowego wojsk Ukrainy, odpierających rosyjską inwazję. Lecornu ma rozmawiać na temat tej koalicji z ukraińskim ministrem obrony Rustemem Umierowem.

Samobieżne działo Caesar to flagowy produkt artyleryjski francuskiego przemysłu zbrojeniowego; jego cena to 3-4 mln euro.

Minister sprecyzował też, że dostawa dla Ukrainy 40 obiecanych przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona rakiet manewrujących Scalp rozpocznie się wkrótce i będzie trwać przez cały rok.

Przypomniał, że od lutego 2022 roku do końca 2023 roku Francja dostarczała Ukrainie 2000 pocisków artyleryjskich miesięcznie, a „od stycznia będzie to 3000 pocisków miesięcznie” – powiedział Lecornu, zaprzeczając danym niemieckiego Instytutu w Kilonii, według których Francja jest na dole rankingu krajów dostarczających broń na Ukrainę.

Niedawny raport francuskiego Senatu podkreślił natomiast słabość produkcji amunicji we Francji.

Lecornu stwierdził, że to Niemcy odmawiają dostarczenia Ukrainie pocisków manewrujących Taurus, które – jego zdaniem – „zmieniają zasady gry” na wojnie.

Odnosząc się do sytuacji na froncie rosyjsko-ukraińskim, minister stwierdził, że „front zastygł”. Dodał, że Rosja „tej wojny nie wygrywa” i „Rosjanie nie odzyskali inicjatywy”.

Lecornu szacuje, że rosyjskie zdobycze ograniczają się do „tu utraconych, tam odzyskanych dwóch kilometrów”.

– Kontrofensywa Ukraińców nie zadziałała tak jak chcieliśmy, jednak nie daje to Putinowi przewagi – podsumował Lecornu.

12:00 Brytyjski resort obrony: wojna nadal negatywnie wpływa na rosyjską gospodarkę

Inwazja na Ukrainę w dalszym ciągu negatywnie wpływa na perspektywy rosyjskiej gospodarki – przekazało w czwartek brytyjskie ministerstwo obrony, wskazując zwłaszcza na inflację, która przyspiesza i jest prawie dwukrotnie wyższa niż cel inflacyjny.

W codziennej aktualizacji wywiadowczej wskazano, że rosyjski bank centralny podniósł główną stopę procentową o 1 punkt proc. do 16 proc. Jest to piąta podwyżka od lipca 2023 r., gdy z poziomu 6,5 proc. zaczął się obecny cykl podwyżek, choć najnowsza podwyżka była mniejsza niż poprzednie.

Dodano, że inflacja w Rosji zaczęła przyspieszać pod koniec 2023 r., wzrastając z 6,7 proc. w skali roku w październiku do 7,5 proc. w listopadzie, a jak się szacuje, inflacja za cały rok 2023 wyniesie 7,4 proc., co byłoby wartością prawie dwukrotnie większą niż cel inflacyjny banku centralnego.

Napisano również, że import rośnie szybciej niż eksport, co przyczynia się do deprecjacji rubla od początku wojny, która z kolei jest głównym czynnikiem napędzającym inflację. Jako że Rosja zwiększa wydatki na zbrojenia kosztem innych obszarów, ryzyko przegrzania rosyjskiej gospodarki pozostaje prawdopodobne.

11:42 Węgry daleko do porozumienia w sprawie unijnej pomocy dla Ukrainy

Rząd Węgier jest daleki od porozumienia z sprawie unijnej pomocy dla Ukrainy w wysokości 50 mld euro – przekazał w czwartek na konferencji prasowej szef kancelarii premiera Węgier Gergely Gulyas.

Nie jest pewne, czy na zbliżającym się nadzwyczajnym szczycie unijnym w tej kwestii, zaplanowanym na 1 lutego, dojdzie do porozumienia – dodał.

W grudniu Budapeszt zablokował pomoc dla Kijowa w wysokości 50 mld euro. Obecnie domaga się m.in. rozłożenia wypłat na kilka lat, a także corocznych przeglądów decyzji o finansowaniu.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wyraziła w środę w Parlamencie Europejskim przekonanie, że 27 państw członkowskich znajdzie wspólne rozwiązanie, aby przekazać Ukrainie środki finansowe.

Gulyas odniósł się w czwartek również do słów szefowej KE, że ok. 20 mld euro unijnych funduszy dla Węgier pozostaje zamrożonych z powodu m.in. obaw dotyczących praw LGBTIQ, wolności akademickiej i prawa do azylu w tym kraju.

Według niego KE próbuje wywierać presję na rząd w Budapeszcie, mimo że węgierscy wyborcy wyrazili już swoje poglądy na te kwestie.

– Rząd Viktora Orbana z zadowoleniem przyjął jednocześnie pozytywną ocenę KE w sprawie zmian w systemie sądownictwa na Węgrzech i odblokowanie w połowie grudnia 10,2 mld euro – dodał Gulyas.

11:34 Straty po cyberataku na operatora komórkowego Kyivstar szacowane na 95 mln USD

Grudniowy cyberatak na największą ukraińską sieć telefonii komórkowej Kyivstar, przeprowadzony przez rosyjski wywiad wojskowy, będzie nas kosztował 3,6 mld hrywien, czyli równowartość około 95 mln dolarów – poinformował w czwartek operator.

Komunikat firmy przytoczyła agencja Reutera.

Ta suma odnosi się do kosztów działań podjętych w celu zrekompensowania niedogodności naszym klientom – oznajmił Kyivstar.

Włamanie, do którego doszło w połowie grudnia 2023 roku, było jednym z największych ataków cybernetycznych dokonanych przez Rosję od czasu rozpoczęcia wojny na pełną skalę w lutym 2022 roku. Rosyjscy hakerzy zablokowali usługi Kyivstar, pozbawiając na kilka dni łączności około 24 mln użytkowników. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) informowała, że atak spowodował „katastrofalne” zniszczenia i miał na celu wywarcie efektu psychologicznego oraz zebranie danych wywiadowczych.

Na skutek wrogich działań wykasowaniu uległy dane „tysięcy wirtualnych serwerów i komputerów”. Całkowicie zniszczony został „rdzeń Kyivstar” – powiadomił na początku stycznia przedstawiciel SBU Illa Witiuk.

Wcześniej Reuters podkreślał, że największe zakłócenia w funkcjonowaniu operatora rozpoczęły się 12 grudnia o godz. 5 czasu kijowskiego, czyli w czasie, gdy prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przebywał w Waszyngtonie, naciskając na Zachód, aby kontynuował dostarczanie pomocy wojskowej Kijowowi.

11:28 Ukraińskie służby: zatrzymaliśmy rosyjskiego agenta, którego zadaniem było spowodowanie katastrofy ekologicznej

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała agenta rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB), którego zadaniem było spowodowanie katastrofy ekologicznej w obwodzie odeskim na południu Ukrainy – poinformowała w czwartek FSB na swojej stronie internetowej.

Zatrzymania dokonali funkcjonariusze SBU z wydziału przestępstw cybernetycznych. Głównym zadaniem agenta było zlokalizowanie i przekazanie współrzędnych miejsc przechowywania substancji toksycznych, w tym magazynów i składów pestycydów, które Rosjanie planowali zaatakować dronami i rakietami, by wywołać katastrofę ekologiczną i zdestabilizować sytuację wewnętrzną na Ukrainie – przekazała SBU.

Agent prowadził również dokumentację miejsc dyslokacji i tras przemieszczania się ukraińskich wojsk. W celu zbierania informacji pracował jako taksówkarz i pod pozorem przewożenia pasażerów rejestrował lokalizacje obiektów będących przedmiotem zainteresowania Rosjan. Dzięki działaniom operacyjnym funkcjonariusze SBU konsekwentnie dokumentowali przestępcze działania agenta i zatrzymali go podczas wykonywania wrogiego zadania.

Zatrzymany był studentem uniwersytetu w Odessie. Jesienią 2023 r. zdalnie skontaktował się z nim oficer FSB, który zaproponował mu tajną współpracę i otrzymywanie wynagrodzenia od rosyjskich służb specjalnych. Kontakty odbywały się za pośrednictwem jednego z popularnych komunikatorów; w celach konspiracyjnych przestępca używał różnych kart SIM i telefonów.

Na podstawie zebranych dowodów śledczy SBU przedstawili podejrzanemu zarzuty z Kodeksu Karnego Ukrainy dotyczące zdrady stanu popełnionej w stanie wojennym, za popełnienie której grozi dożywotnie pozbawienie wolności.

11:01 Wiceminister obrony Ukrainy oczekuje, że Kijów jednak otrzyma pociski Taurus

Bundestag zagłosował w środę przeciwko dostawom niemieckich pocisków manewrujących Taurus dla Ukrainy, ale mimo to „spodziewam się, że otrzymamy wszelkie potrzebne nam wsparcie, w tym Taurusa” – powiedział wiceminister obrony Ukrainy Iwan Hawryluk w wywiadzie dla portalu gazety „Tagesspiegel”.

– Nigdy nie jest za późno na pomoc – oświadczył Hawryluk dodając, że pociski Taurus pomogłyby ukraińskim żołnierzom na polu walki, a siłom powietrznym w obronie infrastruktury cywilnej przed rosyjskimi atakami.

– Jest zbyt wcześnie, by mówić o punkcie zwrotnym w wojnie – odpowiedział wiceminister obrony Ukrainy na pytanie, czy pociski Taurus dostarczone teraz mogłyby odwrócić losy wojny na korzyść Ukrainy.

Jego zdaniem Ukraina zwiększa obecnie produkcję broni, ale nie może to zrekompensować braku zachodnich dostaw.

– Nawet przy zwiększonej własnej produkcji nie jesteśmy jeszcze w stanie pokryć wszystkich potrzeb dotyczących niektórych rodzajów broni i sprzętu. Na Ukrainie nie produkuje się jeszcze systemów obrony powietrznej i broni dalekiego zasięgu – powiedział niemieckiemu portalowi Hawryluk.

Bundestag odrzucił w środę wniosek opozycyjnej CDU/CSU w sprawie przekazania Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Decyzję, aby „na razie” nie dostarczać tej broni Ukrainie podjął na początku października kanclerz Niemiec Olaf Scholz. Taurus to jeden z najnowocześniejszych pocisków niemieckich sił powietrznych, który jest w stanie zniszczyć cele z dużej odległości.

10:30 Ukraińskie media: wywiad wojskowy zaatakował dronami bazę paliw w obwodzie leningradzkim

Ukraiński wywiad wojskowy (HUR) przeprowadził w nocy ze środy na czwartek operację specjalną w obwodzie leningradzkim w Rosji, gdzie zaatakowano jedną z baz paliw przy pomocy dronów – ujawnił portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródło w wywiadzie.

– To operacja specjalna HUR z wykorzystaniem nowoczesnych ukraińskich środków (rażenia). Trwa weryfikowanie doniesień (o ataku). Potwierdzono trafienie w cele. Od teraz obiekty wojskowe w Petersburgu i w obwodzie leningradzkim (znajdują się) w zasięgu ukraińskich sił – powiadomił przedstawiciel HUR, wypowiadający się dla Ukrainskiej Prawdy pod warunkiem zachowania anonimowości.

Informator portalu oznajmił, że nie była to pierwsza próba operacji w obwodzie leningradzkim, oddalonym od granic Ukrainy o ponad 800 km, lecz nocne uderzenie okazało się najbardziej skuteczne spośród wszystkich dotychczasowych nalotów w tym regionie.

Media rosyjskie, w tym m.in. niezależny kanał na Telegramie ASTRA, przekazały w godzinach porannych doniesienia o bezzałogowcu, który eksplodował na terenie Petersburskiego Terminalu Naftowego – największego w Rosji terminalu produktów naftowych w regionie bałtyckim. Jak poinformowano, nie odnotowano zniszczeń ani ofiar wśród pracowników zakładu (https://t.me/astrapress/46349).

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba ataków z użyciem dronów na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki bezzałogowców, spośród których przynajmniej część jest realizowana z terytorium Rosji, są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. Przykładowo, pod koniec sierpnia 2023 roku uderzono w lotnisko wojskowe w Pskowie, położone około 700 km od granic tego państwa.

W ubiegłym tygodniu informowano m.in. o kolejnej próbie ataku dronów na bazę lotniczą Engels-2 w obwodzie saratowskim, czyli jedyne miejsce w Rosji, gdzie stacjonują bombowce strategiczne Tu-160, wykorzystywane do przeprowadzania ostrzałów ukraińskich miast i obiektów infrastruktury krytycznej

Drony regularnie pojawiają się też nad Moskwą i w okolicach tego miasta, co skutkuje zamykaniem przestrzeni powietrznej nad tamtejszymi lotniskami.

9:39 Pięć ofiar śmiertelnych rosyjskich ostrzałów w obwodach chersońskim i charkowskim

Władze obwodów chersońskiego i charkowskiego, na południu i północnym wschodzie Ukrainy, poinformowały, że w środę i czwartek w rosyjskich ostrzałach zginęło pięcioro mieszkańców tych regionów. Czternaścioro cywilów, w tym dzieci, doznało obrażeń.

Siły agresora zaatakowały obwód chersoński 116 razy, używając w tym celu samolotów bojowych, dronów, czołgów, moździerzy oraz wyrzutni artyleryjskich i rakietowych. Zginęło dwoje mieszkańców Chersonia – powiadomił w środowych i czwartkowych komunikatach gubernator Ołeksandr Prokudin.

Szef władz regionu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał, że w środę rosyjskie wojska ostrzelały kilkanaście miejscowości w tej części Ukrainy. Zginęły dwie osoby, mieszkanki Czuhujewa i Małego Burłuka. Stan zdrowia niektórych rannych cywilów jest oceniany jako ciężki. Lekarze walczą o życie 10-letniego chłopca, któremu amputowano nogę.

W czwartek rano szef regionalnych władz poinformował o następnym ataku wroga, tym razem na miasteczko Kupiańsk. Śmierć poniosła tam jedna osoba, a dwie kolejne doznały obrażeń.

Zachodnia część obwodu chersońskiego, położona na prawym (zachodnim) brzegu Dniepru, w tym Chersoń, jest kontrolowana przez stronę ukraińską od listopada 2022 roku. Ziemie leżące po wschodniej stronie rzeki znajdują się pod rosyjską okupacją. Najeźdźcy regularnie ostrzeliwują Chersoń i jego okolice z powietrza, a także ze stanowisk artyleryjskich rozmieszczonych po drugiej stronie Dniepru.

Większość terenów na północy i wschodzie Charkowszczyzny została wyzwolona przez ukraińskie wojska podczas kontrofensywy we wrześniu 2022 roku. W okolicach Kupiańska od miesięcy trwają intensywne walki z Rosjanami. Miejscowości położone nieopodal granicy, a także m.in. Charków, są często ostrzeliwane przez siły wroga.

9:14 Prezydent Duda: jeśli Rosja pokona Ukrainę, zaatakuje następne kraje

Jeśli Rosja pokona Ukrainę, to zaatakuje następne kraje, będzie chciała podporządkować sobie kraje nadbałtyckie, państwa Kaukazu i Azji Centralnej – powiedział w czwartek w Davos prezydent RP Andrzej Duda.

Polski przywódca, który przemawiał jako pierwszy z zaproszonych polityków podczas Śniadania Ukraińskiego w ramach Światowego Forum Ekonomicznego, stwierdził, że Władimir Putin świadomie eskaluje konflikt.

Dodał, że jeśli Rosja zdobędzie Ukrainę, będzie to znak dla całego wolnego świata, że musi szykować się do wojny.

– Putin postanowił podpalić świat. 30 lat po upadku ZSRR jesteśmy świadkami odrodzenia rosyjskiego imperializmu. Wojna rozpętana na Ukrainie przez Putina to największy konflikt w Europie po zakończeniu II wojny światowej. Mamy do czynienia z mordowaniem ludności cywilnej, deportacjami dzieci, pogwałceniem prawa międzynarodowego – oświadczył Duda.

– Putin usiłuje przemocą zniszczyć wartości wolnego świata, takie jak godność i wolność – ocenił.

– Rosjanie mają nadzieję, że Zachód ograniczy lub wstrzyma pomoc dla Ukrainy. Nie możemy do tego dopuścić. Musimy być przygotowani na długą drogę do zwycięstwa Ukrainy i odbudowy tego kraju. (…) Musimy pomóc naszym ukraińskim przyjaciołom – podkreślił polski przywódca.

– Ukraińcy bronią wartości wolnego świata. Nie możemy o tym zapominać – dodał.

– Gdy ktoś mnie pyta, czy należy rozpocząć negocjacje pokojowe, moja odpowiedź jest jedna: to zależy od samych Ukraińców, od nikogo innego – oświadczył Duda.

Polski prezydent powiedział też, że zwiedził wystawę poświęconą rosyjskim zbrodniom na Ukrainie, prezentowaną w Domu Ukraińskim w Davos.

– Widziałem setki dokumentów i zdjęć dokumentujących rosyjskie okrucieństwa – oświadczył.

Śniadanie Ukraińskie w Davos zostało zorganizowane przez fundację Wiktora Pinczuka, ukraińskiego polityka i przedsiębiorcy, który otworzył czwartkowe spotkanie. Moderatorem dyskusji, w której oprócz prezydenta Dudy uczestniczyli m.in. prezydent Łotwy Edgars Rinkeviczs, premier Chorwacji Andrej Plenković i ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba, był amerykański politolog i publicysta Fareed Zakaria.

Wydarzenie to odbywa się w Davos cyklicznie od 2005 roku.

7:17 Ukraińska armia: w nocy zniszczyliśmy 22 z 33 rosyjskich dronów kamikadze

Ukraińskie siły powietrzne poinformowały o zniszczeniu 22 spośród 33 dronów kamikadze produkcji irańskiej typu Shahed-136/131, którymi rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę w nocy ze środy na czwartek; ostrzeliwano północne i południowe obwody kraju.

Południowe regiony Ukrainy ostrzelano dronami z rejonu primorsko-achtarskiego znajdującego się nad Morzem Azowskim w Rosji, natomiast północne z obwodu kurskiego. Nie poinformowano o stratach po stronie ukraińskiej.

Armia przekazała też, że Rosjanie wystrzelili dwa pociski kierowane S-300 z obwodu biełgorodzkiego; ich celem były okolice Charkowa.

Siły powietrzne przekazały też, że w nocy ze środy na czwartek obrona przeciwlotnicza zaangażowana była w działania w obwodach sumskim, a także mikołajowskim, chersońskim, dniepropietrowskim, kirowohradzkim i chmielnickim. Portal Ukrainska Prawda przekazał, że w obwodzie chmielnickim słychać wybuchy, które najprawdopodobniej świadczyły o działaniach sił przeciwlotniczych. Nie ma doniesień o ofiarach ani stratach materialnych.

W ostatnim okresie ukraińskim siłom zbrojnym udaje się neutralizować nie wszystkie rosyjskie ataki samolotami bezzałogowymi. Analitycy ds. wojskowości podkreślają, że Ukraina ma coraz większe trudności ze skutecznym zestrzeliwaniem rosyjskich pocisków rakietowych i dronów. Przykładowo, 31 grudnia ubiegłego roku informowano o zniszczeniu zaledwie 21 spośród 49 Shahedów.

6:57 Sztab Generalny: 78 starć bojowych minionej doby

Ukraiński Sztab Generalny poinformował że w ciągu minionej doby doszło do 78 starć bojowych z wojskami rosyjskimi. Rosjanie wystrzelili 9 rakiet i przeprowadzili 77 uderzeń artyleryjskich, a także dokonali 128 nalotów na pozycje ukraińskie i obiekty cywilne. Zaatakowanych zostało ponad 130 miejscowości.

W nocy wojska rosyjskie atakowały Ukrainę również za pomocą dronów Shahed. Spośród 33 bezzałogowców 22 zostało zestrzelonych przez obronę przeciwlotniczą.

Rosjanie nadal usiłują otoczyć i zająć Awdijiwkę. W okolicach tej miejscowości położonej w obwodzie donieckim toczą się zacięte walki między wojskami ukraińskimi a rosyjskimi. W tym rejonie Ukraińcom udało się odeprzeć ponad 27 ataków Rosjan.

W ciągu minionego dnia ukraińska artyleria i ukraińskie lotnictwo przeprowadziły kilka uderzeń w zgrupowania wojsk i sprzętu wroga.

01:10 Min. obrony Rosji: dwa ukraińskie drony zestrzelone w rejonie Moskwy i Petersburga

Systemy obrony powietrznej zestrzeliły dwa ukraińskie drony w rejonie Moskwy i St.Petersburga – poinformowało w czwartek nad ranem ministerstwo obrony Rosji cytowane przez Reutera.

Według opublikowanego komunikatu jeden dron zestrzelono w obwodzie moskiewskim a drugi w obwodzie leningradzkim, na terenie którego leży drugie pod względem wielkości miasto Rosji – St. Petersburg.

Jak informuje Reuter, wcześniej mer Moskwy Siergiej Sobianin napisał na Telegramie, że obrona powietrzna zestrzeliła dron lecący w kierunku rosyjskiej stolicy. Sobianin dodał, że odłamki spadły na ziemię, nie powodując żadnych szkód ani ofiar.

PAP/IAR/aKa

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj