Ta zbrodnia wstrząsnęła nie tylko gdyńską dzielnicą Dąbrowa, ale i całym Trójmiastem. Kilka dni temu minęły dokładnie dwa lata od chwili brutalnego morderstwa 13-letniej Izy. Dziewczynka została zabita kilkaset metrów od domu, kiedy samotnie wracała po odprowadzeniu koleżanki na przystanek autobusowy. Nieprzytomną 13-latkę znalazła matka na obrzeżach giełdy towarowej. Dziecko leżało na poboczu gruntowej drogi. Wezwana na miejsce załoga karetki pogotowia przeprowadziła reanimację, jednak Izy nie udało się uratować.
Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynkę uduszono. Na jej ciele znaleziono ślady biologiczne, które jednoznacznie wskazywały na seksualne tło napaści.
Policja użyła psa tropiącego, zabezpieczono też nagrania z monitoringu działającego w okolicy. Przesłuchano siedmiuset świadków, wykonano wiele badań DNA, sporządzono portret pamięciowy mężczyzny, który mógł mieć z tą zbrodnią coś wspólnego. Niestety, działania te nie przyniosły efektów.
Blisko dwuletnie śledztwo zostało zakończone umorzeniem sprawy w czerwcu tego roku.
O sprawie śmierci 13-letniej Izy Tomasz Gawiński rozmawiał z Dorotą Abramowicz, dziennikarką, która zajmowała się tajemniczym morderstwem.
Portret mężczyzny poszukiwanego w sprawie