Allan Starski o festiwalu filmowym w Gdyni: „Jeżdżę tu od samego początku. Czuję się rodzinnie”

(Fot. Radio Gdańsk/Roman Jocher)

Może się wydawać, że każdy, kto bierze udział w 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, ma szansę spotkać Allana Starskiego. Jest on właściwie wszędzie. Przyjechał pociągiem i od tego czasu bywa w bardzo różnych miejscach Gdyni.

Allan Starski, laureat Oskara, który współpracował m.in. ze Stevenem Spielbergiem, jest laureatem Platynowych Lwów, czyli nagrody za całokształt twórczości. Artysta przyznaje, że bardzo lubi wracać na Wybrzeże.

– W Gdyni czuję się bardzo rodzinnie. Jeżdżę na ten festiwal od jego początków w Gdańsku. Pojawiam się tutaj, gdy mam jakiś powód. Ten teraz jest bardzo przyjemny. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z dorobku, który za mną stoi, a z drugiej strony z tego, ile czasu upłynęło odkąd robię scenografie – przyznaje.

– Kilka filmów konkursowych miałem okazję zobaczyć już wcześniej, ale jest też parę, na które szykuję się z dużym zaciekawieniem – zapowiada.

„INTERESUJE MNIE DUŻO RZECZY”

Artysta przyznawał, że mimo wykonywanego zawodu, w którym posługuje się obrazem, na świat nie patrzy inaczej.

– Widzę tak samo jak wszyscy, tylko czasami dostrzegam coś, na co przeciętny człowiek nie zwraca takiej uwagi jak ja. Z racji mojego zawodu interesuje mnie dużo rzeczy, które innych zajmują mniej. Chodzi o kompozycje, kolory, piękno detalu – tłumaczy Starski.

Posłuchaj rozmowy:

Magda Manasterska/pb

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj