Maluch, który jeździ na prąd. Przyglądamy się, jak wygląda proces przemiany

Czy da się jeździć maluchem bez dźwięku silnika i strzałów z wydechu? Wymienimy silnik na elektryczny i się przekonamy – piszą na facebookowym profilu twórcy projektu Elektryczny maluch z Gdańska.


Pomysł nie jest nowatorski, bo po Polsce jeżdżą już Fiaty 126, w których konwencjonalny silnik spalinowy zamieniony został na elektryczny. My mieliśmy jednak okazję przekonać się, jak proces przemiany wygląda z bliska i jak jeździ się wyprodukowanym w garażu autem na prąd.

Nie bez znaczenia jest też pytanie, czy cała ta zabawa ma sens. Na szczęście odpowiedzieć na nie zgodził się Marcin Welz – szczęśliwy właściciel malucha na prąd.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj