Osoba z zawałem w karetce ma EKG. Dzięki niemu kardiolog inwazyjny wie, która tętnica jest niedrożna i jak ma się przygotować na przyjęcie chorego

dr Jacek Klaudel
fot. Joanna Matuszewska

Standardy leczenia chorych z zawałem serca, były tematem rozmowy z dr n. med. Jackiem Klaudelem, kierownikiem Pracowni Kardiologii Inwazyjnej na Oddziale Kardiologicznym Szpitala im. św. Wojciecha w Gdańsku.

Co dzieje się z pacjentem, który trafia do szpitala z ostrym zespołem wieńcowym, tak zwanym zawałem serca? Pytała o to Joanna Matuszewska a dr Jacek Klaudel krok po kroku tłumaczył postępowanie.

– Kiedy chory trafia do pracowni hemodynamiki, my już wiemy na podstawie EKG wykonanego w karetce pogotowia, która z trzech tętnic jest niedrożna. Ta wiedza pozwala nam się odpowiednio przygotować do koronarografii, badania które pokaże nam miejsce, w którym doszło do oderwania się blaszki miażdżycowej. Następnie pacjent poddany jest angioplastyce wieńcowej, ma w to miejsce wstawiany stent. Dzięki niemu można poszerzyć tętnicę- tłumaczył lekarz.

Dr Jacek Klaudel podkreślał, że liczy się czas dotarcia do szpitala. – Obecnie mamy bardzo dobrze zbudowany system pomocy osobom w zawale. Ważne jest żeby leczenie rozpocząć w ciągu godziny od momentu kiedy pojawią się objawy. To najczęściej ból w latce piersiowej, który nie mija po kilku minutach. Mamy tzw. złotą godzinę na rozpoczęcie leczenia – mówił dr Klaudel.

W audycji mowa była tez o profilaktyce, oraz lekach które należy przyjmować w przypadku choroby wieńcowej.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj