20 lat temu Dwór Artusa został otwarty dla zwiedzających. „Nadal brakuje 30 proc. przedwojennego wyposażenia”

Gościem Wojciecha Sulecińskiego był prof. Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Gdańska. Tematem rozmowy były główne gdańskie zabytki, podlegające MHMG takie jak Ratusz Głównego Miasta, Katownia (obecnie Muzeum Bursztynu) czy Dwór Artusa oraz nieco nowsze obiekty jak Muzeum Poczty Polskiej czy wartownia na Westerplatte. – Ilość wątków poruszanych przez Muzeum jest bardzo duża – mówił prof. Ossowski. – Różne są formy prezentacji. To z jednej strony muzea wnętrz jak Dom Uphagena czy Ratusz, ale są też muzea martyrologiczne jak Muzeum Poczty czy wartownia, która jest świadectwem walki we wrześniu w 1939 roku.

W wielu zabytkowych obiektach wciąż odkrywane są nowe tajemnice. – Najbardziej spektakularne odkrycie było w ratuszu. Okazało się, że w jednym z pomieszczeń jest fresk z pierwszej połowy XV wieku, na którym jest scena ukrzyżowania Chrystusa – mówił prof. Ossowski.

Ostatnie lata drugiej wojny światowej doświadczyły mocno Dwór Artusa. Przez lata toczył się spór o to jak powinien zostać odtworzony. – Dopiero 20 lat temu został udostępniony dla zwiedzających. Został poważnie zniszczony w czasie wojny, ale nadal brakuje ok. 30 proc. jego pierwotnego wyposażenia. Największą trudność stanowi odtworzenie przedstawień malarskich, które zdobiły ściany. Są spekulacje czy zostały zniszczone w czasie wojny czy nie wyjechały w kierunku wschodnim – mówił dyrektor MHMG.

mro
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj