Niemal dokładnie 80 lat temu, 20 maja 1941 roku, rozpoczął się spektakularny, niemiecki desant na Kretę. O tym, jakie były motywy działań Hitlera i dlaczego Brytyjczykom tak zależało na tej części Europy, opowiadał dr Jan Szkudliński, historyk wojskowości z Muzeum Gdańska, tłumacz historycznych książek.
Doktor mówił w Radiu Gdańsk o tym, dlaczego te tereny były tak ważne dla Brytyjczyków. – Wiadomo, że obecnie możemy się dziwić, ponieważ świat się odmienił. Rozumowanie brytyjskich decydentów, zwłaszcza Churchilla, opierało się na świecie, którego osią było imperium brytyjskie, a ono składało się głównie z Wielkiej Brytanii i jej posiadłości w Azji, tej perły, Indii. A najkrótsza droga do Indii wiedzie przez Kanał Sueski, a więc także Morze Śródziemne. Stąd też ten śródziemnomorski teatr działań był dla Brytyjczyków niebywale istotny – tłumaczył.
Prowadzący rozmowę – Wojciech Suleciński – przypomniał o trudnych dla Niemców wydarzeniach poprzedzających inwazję na Kretę. W 1940 roku doszło od nieudanej próby ataku na Wielką Brytanie, w tym samy roku Włosi notują nieudaną ofensywę na Afrykę. Dlaczego więc Hitler zadecydował o uderzeniu na Kretę?
– W Jugosławii podpisano Pakt Trzech, czyli de facto Jugosławia sprzymierzyła się z Osią, co się nie spodobało innym przedstawicielom władzy. Doszło do detronizacji, przewrotu i w tym momencie Hitler we wściekłości nakazał interwencję zbrojną w Jugosławii i później ona rozlała się na Grecję, żeby pozbyć się stamtąd sił brytyjskich – wskazywał historyk.
Nz. lądowanie niemieckich spadochroniarzy na Krecie (Fot. wikipedia.org)