Tym razem w programie „Co Za Historia” przenieśliśmy się daleko od Pomorza, aż do Cieśniny Tajwańskiej. Wojciech Suleciński ze swoim gościem, dr. Marcelim Burdelskim , zastanawiał się nad początkiem sporu, który jest nazywany najgroźniejszym konfliktem na świecie, a więc między Chińską Republiką a Chińską Republiką Ludową.
– Niedawno obchodzono 110 rocznicę rewolucji chińskiej, kiedy to żołnierze i oficerowie, związani z Kuomintang, w Wuhan obalili rządy cesarskie i to poszło na całe Chiny. 10 października jest świętem narodowym Republiki Chińskiej na Tajwanie i także świętem w Chinach Ludowych, wszędzie są wywieszane portrety Sun Jat-sen’a, tego prezydenta, co do którego obie strony są zgodne. Dalej historia potoczyła się inaczej – tłumaczył początki sporu doktor Uniwersytetu Gdańskiego i Uniwersytetu Wrocławskiego.
– Chińska Republika Ludowa powstała 1 października 1949 roku, niedawno obchodziła 73-lecie. Jej powstanie było efektem wojny domowej. Najpierw był rząd koalicyjny, tu amerykanie i Związek Sowiecki byli mediatorami, doszło do ostrej wojny domowej. Był taki moment, że Stany Zjednoczone wstrzymały pomoc dla Kuomintangu, bo uznano, że skala korupcji jest zbyt duża. W efekcie wojska chińskiej armii ludowo-wyzwoleńczej z ramienia Komunistycznej Partii Chin odniosły kilka ważnych zwycięstw i ogłoszona powstanie Chińskiej Republiki Ludowej – mówił.
– Ważne było to, że Stany Zjednoczone udzieliły wsparcia pokonanemu rządowi i części społeczeństwa. 2 miliony osób ewakuowano i zostali oni przewiezieni na Tajwan. Tam przejęli władze i Tajwan od października 1945 roku wrócił po okupacji japońskiej do Republiki Chińskiej – dodawał.
(Fot. Wikipedia)