Niewielu Polaków miało okazję stawać na czele światowych związków sportowych. Jednym z nich jest Tomasz Chamera, gdynianin, który w listopadzie ubiegłego roku po raz drugi został wybrany wiceprezesem Światowej Federacji Żeglarskiej.
Przygodę z wiatrem i morzem zaczynał w wieku sześciu lat. Mama była pływaczką, ojciec instruktorem żeglarstwa i narciarstwa. Tomasz szybko stał się czołowym zawodnikiem, ale nigdy nie udało mu się pojechać na igrzyska olimpijskie, czego do dziś żałuje.
W audycji „Facet na Luzie” Sławomir Siezieniewski pytał go o kulisy wyboru światowych władz żeglarskich i o osiem lat szefowania Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu. Rozmawiali o obecnej kondycji polskiego żeglarstwa, najlepszych polskich zawodnikach, rozwoju żeglarskiej infrastruktury, a nawet e-sailingu, który zyskuje coraz większą popularność.
Rozpoczęły się też przygotowania do największej żeglarskiej imprezy: mistrzostw świata, które odbędą się w Gdyni w 2027 roku.
Posłuchaj:
aKa





