Niski poziom zaufania społecznego w naszym kraju. „Prawie połowa Polaków uważa, że w życiu może polegać tylko na sobie” [DIALOG SPOŁECZNY KLUCZEM DO ROZWOJU]

Podstawą dialogu społecznego jest zaufanie społeczne. Jednym z jego warunków jest poczucie, że wszystkie zawarte umowy będą dotrzymane. Jedną z przyczyn dla których dialog społeczny w Polsce jest mało efektywny, spowodowane jest właśnie niskim poziomem wzajemnego zaufania.

Według badania przeprowadzonego przez CBOS, 77 procent Polaków uważa, że w stosunkach z innymi trzeba być bardzo ostrożnym. Tylko 22 procent ankietowanych jest zdania, że większości ludzi można zaufać. W krajach skandynawskich wyniki są odwrotne. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy profesora Adama Mrozowickiego z Uniwersytetu Wrocławskiego.

– Wydaje mi się, że opisana sytuacja wynika z ograniczonych zasobów kapitału ludzkiego, szczególnie tego, który dotyczy grup od nas odmiennych. Jego brak wiąże się między innymi z długoletnią słabością instytucji społeczeństwa obywatelskiego. Wiele wskazuje na to, że do dzisiaj jest próżnia społeczna pomiędzy rodzinami a narodem. To utrudnia dialog społeczny – komentował.

– Wspólnie ze Szkołą Główną Handlową przeprowadziliśmy badania w ramach finansowanego przez Narodowe Centrum Nauki projektu COV-WORK, które potwierdzają ustalenia CBOS. Prawie połowa Polaków uważa, że w życiu może polegać tylko na sobie samym. Częściej uważają tak osoby mniej zamożne, gorzej wykształcone i mieszkańcy mniejszych miejscowości. To może świadczyć o słabości kapitału społecznego w takich kontekstach. 80 procent uważa, że może liczyć na wsparcie najbliższych, ale tylko 38 procent sądzi, że w Polsce są instytucje, które pomagają ludziom takim, jak oni sami – mówił socjolog.

– Mniej niż co piąty pracujący Polak uważa, że rząd pomaga ludziom takim jak oni sami. To istotny problem, bo dialog społeczny opiera się na trójstronnej formule. Brak zaufania do instytucji państwowych wydaje się być barierą. Młodzi ludzie w Polsce najmniej spośród swoich rówieśników ufają rządowi. To wskazuje na deficyt istotnych zasobów, które są niezbędne do prowadzenia skutecznego dialogu społecznego – zaznaczył profesor Adam Mrozowicki.

 

 

(Fot. Pixabay)

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj