Bartosz Bartoszewicz, organizator RedBull Air Race Gdynia: Dajemy głowę za bezpieczeństwo

– Impreza jest przygotowana na najwyższym, możliwym poziomie, zapewniał w Radiu Gdańsk Bartosz Bartoszewicz, szef zespołu organizacyjnego Air Race. To odpowiedź na zarzuty wojewody pomorskiego Ryszarda Stachurskiego, który stwierdził, że przygotowania do gdyńskich zawodów to „ponury żart”. – Wszystko jest dobrze przygotowane i dam za to głowę. Nie tylko my, ale i ekipa austriacka, która robi te imprezy w wielu miejscach na świecie, powiedział Bartosz Bartoszewicz. Gość Agnieszki Michajłow podkreślił, że na zawodach nigdy nie doszło do incydentu z udziałem publiczności. – Ta impreza przygotowana jest na najwyższym, światowym poziomie, trzeba o tym pamiętać. Dodał, że organizatorzy spodziewają się tłumów i wiedzą, że miasto może utknąć w korkach. Zapewnił również, że trwają intensywne działania, aby miało to jak najmniejszy wpływ na komfort widzów.

We wtorek w Radiu Gdańsk Ryszard Stachurski zarzucił władzom Gdyni i policji, że źle przygotowuje się do lotniczej imprezy. – To jest ponury żart. Policja pozytywnie ocenia imprezę pisząc w jednym punkcie, że ponieważ nie ma jeszcze bram wejściowych, nie ma ogrodzenia, nie ma dróg ewakuacyjnych to odstępuje od wizji lokalnej i wydaje pozwolenie na podstawie dokumentów. W drugim punkcie pisze, że jakość bram i ogrodzenia nie budzi zastrzeżeń a drogi ewakuacyjne są drożne i prawidłowo ewakuacyjne, zauważył Stachurski. Dodał, że prezydent Wojciech Szczurek wydając zgodę na tę imprezę wziął całą odpowiedzialność na siebie.

oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj