Maciej Lisicki w RG: Kupcy z Maroka muszą opuścić Jarmark św. Dominika [VIDEO]

– Ta karawana jest dosyć fajnym punktem Jarmarku św. Dominika, ale kupcy muszą zakończyć sprzedaż na ulicach Gdańska, tak o sprawie marokańskich handlarzy mówił w Radiu Gdańsk wiceprezydent miasta, Maciej Lisicki.
Jak podkreślał zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej w Rozmowie Kontrolowanej, Marokańczycy byli mile widziani w Gdańsku. – Słyszałem o kłopotach marokańskich kupców. To jest kwestia polskiej Straży Granicznej, która usiłuje egzekwować przepisy. Temat wybuchł w Krakowie, a nasze służby kontynuowały tę sprawę. Temat oczywiście nie służy wizerunkowi Polski jako państwa przedsiębiorczego. Wydaje mi się, że ta marokańska karawana jest dosyć fajnym punktem na Jarmarku św. Dominika, powiedział Maciej Lisicki.

Znany z walki z ulicznym handlem wiceprezydent Gdańska przyznał, że dotąd odniósł „umiarkowany” sukces w likwidacji tego procederu. – Rzeczywiście, te wstrętne stoiska i rozmaite budy w okolicach Bramy Wyżynnej udało się zlikwidować. One skutecznie zniknęły z krajobrazu miasta. Niestety, na ulicy Długiej, na Długim Targu cały czas funkcjonują rozmaici sprzedawcy chińskich zabawek i ciężko jest to zwalczyć, bo przepisy są nieadekwatne do sytuacji.

W rozmowie z Agnieszką Michajłow Maciej Lisicki odniósł się również do problemu smrodu z Zakładu Utylizacji, który od kilku lat dręczy mieszkańców Szadółek. – Cały czas prowadzimy działania mające na celu zmniejszenie uciążliwości zakładu. Odory znikną w momencie wybudowania spalarni śmieci, powiedział Maciej Lisicki. Wiceprezydent zauważył, że w tej chwili uciążliwość jest znacznie niższa. – Potwierdzają to sami mieszkańcy – stwierdził.

oo/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj