Władysław Zawistowski o zakazie wyjazdu Memlinga: „Ta sprawa nie jest jeszcze przesądzona”

– Sąd Ostateczny Hansa Memlinga ma jeszcze szansę pojechać na wystawę do Rzymu. Tak uważa dyrektor Departamentu Kultury w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego Władysław Zawistowski, który był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wojewódzki Konserwator Zabytków nie wyraził zgody na wyjazd obrazu za granicę z obawy o jego stan. Możliwe jednak, że decyzja ta zostanie zmieniona. – To nie jest jeszcze przesądzone. Istnieje tryb odwoławczy i dyrektor gdańskiego Muzeum Narodowego chce z niego skorzystać, ostateczna decyzja należy jednak do konserwatora generalnego. Ważne, żeby decyzje zapadły szybko, ponieważ wystawa jest planowana w połowie października, uważa gość Radia Gdańsk i dodaje – Co prawda głosy co do wyjazdu są podzielone, istnieją obawy i jest to zrozumiałe, ale są to raczej działania prewencyjne. […] Obraz był już wystawiany za granicą i nie ma do tej pory praktycznych przesłanek, że powinniśmy się o niego bać.

Wątpliwości konserwatora budziły również warunki, w których w gdańskim Muzeum Narodowym eksponowany jest Sąd Ostateczny Hansa Memlinga. Chodzi o wahania temperatury oraz wilgotność w sali ekspozycyjnej. – Według naszej wiedzy, wszystko mieści się w normie, stwierdził Władysław Zawistowski.

W rozmowie z Jackiem Naliwajkiem gość odniósł się również do spadającej frekwencji w Muzeum Narodowym. – Winna jest m.in. fatalna lokalizacja muzeum, ponieważ główne ruchy turystyczne tam nie docierają. Ozłocę tego, kto wie jak przyciągnąć nowych widzów, powiedział gość Radia Gdańsk. – Niestety, gdzieś tam w tle zawsze są pieniądze, a promocja i marketing dużo kosztują. Było wiele akcji promujących, jak np. witraż na dworcu kolejowym. Niestety to nie wystarcza, podsumował Władysław Zawistowski.

as/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj