– Profesor Jan Hartman jest etykiem. Szkoda, że zapomniał, że jest też politykiem, mówiła na antenie Radia Gdańsk Barbara Nowacka, komentując wpis dotyczący kazirodztwa, który na swoim blogu zamieścił prof. Hartman. Według niej debata na ten temat jest potrzebna, jeśli chodzi o konsekwencje prawne pewnych czynów. – Być może piękna miłość brata i siostry jest czymś wyższym, niż najwznioślejszy romans niespokrewnionych ze sobą ludzi, pisał na swoim blogu profesor Jan Hartman. Naukowiec podkreślał, że nie jest zwolennikiem legalizacji związków kazirodczych, ale uważa że warto rozpocząć dyskusję na ten temat.
– Szkoda, że profesor Hartman zapomniał, że jest politykiem. Każda wypowiedź akademicka ma jednak swoje prawa i profesor ma prawo podnieść każdy, najbardziej kontrowersyjny temat, powiedziała Barbara Nowacka w Rozmowie Kontrolowanej. Zaznaczyła, że debata która rozpoczęła się po wpisie Hartmana, nie ma na celu dyskusji o legalizacji związków kazirodczych, ale o konsekwencjach prawnych. – Szkoda, że ta debata została wywołana w ten sposób. Bardzo ciekawy głos w tej sprawie miała profesor Monika Płatek, która mówiła że debata jest o tyle potrzebna, bo ofiary kazirodztwa nie są odpowiednio chronione przez prawo. To nie jest debata w wolnościach, tylko o prawach i konsekwencjach prawnych pewnych czynów, podsumowała Nowacka.