Katarzyna Hall w RG: Dyskusja na temat opieki nad dziećmi w okresie świąt, to celowe działanie resortu edukacji

– Jeżeli rodzice mają potrzebę to szkoła może zorganizować zajęcia opiekuńcze dla dzieci, mówiła na antenie Radia Gdańsk Katarzyna Hall. Posłanka PO i była minister edukacji, odniosła się do listu szefowej MEN Joanny Kluzik Rostkowskiej, która przypominała że w czasie przerwy świątecznej szkoły powinny zapewnić opiekę uczniom.
List otwarty do rodziców i nauczycieli, który napisała minister edukacji wywołał oburzenie wśród pedagogów. Uznali go za próbę skłócenia środowiska z rodzicami. W okresie Bożego Narodzenia i Nowego Roku, szkoły mają być zamknięte przez 18 dni, od 20 grudnia do 6 stycznia. Część pracujących rodziców alarmowała, że będzie mieć problem z opieką nad dziećmi.

Katarzyna Hall w rozmowie z Agnieszką Michajłow powiedziała, że zapis o możliwości zorganizowania opieki w szkołach istnieje od dłuższego czasu, ale rodzice niechętnie z tego korzystają, lub w ogóle o tym nie wiedzą. – Ja sama przez lata informowałam o tej możliwości, ale nikt się tym nie interesował. Dopiero teraz zrobił się szum, kiedy minister Kluzik Rostkowska celowo sprowokowała dyskusję na ten temat, powiedziała Katarzyna Hall. Dodała, że jeżeli rodzice mają potrzebę, to szkoła może zorganizować zajęcia opiekuńcze w terminie uzgodnionym z rodzicami.

Nie chodzi o to, że cała szkoła ma działać w dni wolne. Wtedy nie odbywają się zajęcia dydaktyczne. Praktyka jest taka, że jeżeli dziecko ma z kim zostać w domu, to może zostać w domu. Są też sytuacje, że dodatkowe zajęcia są przydatne. Wtedy dyrektor musi rozpoznać ilu rodziców jest chętnych i zmobilizować odpowiednią liczbę pracowników. A jeżeli nikt z rodziców się nie upomni o takie zajęcia, to szkoła się cieszy, bo nie musi ich organizować, powiedziała była minister edukacji.

Katarzyna Hall na antenie Radia Gdańsk odniosła się też do tematu szkolnych lektur, który podjęli dziś słuchacze Radia Gdańsk. – Nie ma jednego kanonu, a nauczyciel sam może wybrać, co będą czytać jego uczniowie. W szkole podstawowej lektury wybierają nauczyciele. Taki jest stan prawny. Wcale nie ma listy lektur ustalonej przez ministra. Dyskusja na temat lektur jest dyskusją nagłaśniającą, która ma na celu uzmysłowić, że nauczyciel może wybrać książki, które będą czytać uczniowie, powiedziała Katarzyna Hall, była szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej.

oo
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj