– Jestem zaniepokojona tym, w jaki sposób te zmiany próbuje się wprowadzić, powiedziała w Radiu Gdańsk szefowa gdańskiej Platformy Obywatelskiej – Agnieszka Pomaska. W ten sposób odniosła się do planów, początkowo likwidacji a następnie reorganizacji gdańskiego Pałacu Młodzieży.
Zdaniem Agnieszki Pomaski decyzja w sprawie gdańskiego Pałacu Młodzieży musi być gruntownie przemyślana. – Jestem trochę zaniepokojona tym, w jakim sposób te zmiany próbuje się wprowadzić. Myślę, że do sprawy trzeba podejść, po pierwsze indywidualnie tzn. sprawdzić, czy te pomysły mają jakiś sens, bo mam duże wątpliwości. […] No i też powinno się patrzeć na cały system, czy to wszystko ma „ręce i nogi”, czy za rok nie będziemy musieli wprowadzać kolejnych zmian, powiedziała w Radiu Gdańsk Pomaska.
Na pytanie Agnieszki Michajłow, czy do przewodniczącej pomorskiej Platformy przemawiają argumenty m.in. wiceprezydenta Gdańska Piotra Kowalczuka o tym, że Pałac Młodzieży należy tak zreorganizować, żeby przestał być placówką oświatową i zlikwidować etaty nauczycielskie, odpowiedziała. – Chciałbym zobaczyć wyliczenia, czy z takich zmian będą pieniądze, które w oświacie można wydawać lepiej i czy więcej dzieci w ten sposób będzie objętych opieką.
Agnieszka Pomaska przyznała, że co prawda prezydent Gdańska jest politykiem PO, zmiany ws. Pałacu Młodzieży nie są planami gdańskiej Platformy. – Na przyszły tydzień zwołałam posiedzenie Rady Powiatu Platformy Obywatelskiej i będziemy o tym rozmawiać. To nie są plany Platformy Obywatelskiej, my nie zabraliśmy głosu w tej sprawie. Ja, jako przewodnicząca się temu przyglądam. Nasze ugrupowanie zajmie oficjalne stanowisko, rekomendując albo nie konkretne działania. Ostateczna decyzja wymaga rozmowy w szerszym gronie, powiedziała posłanka PO.
mmt