Leszek Miller w RG: Jeśli nie wprowadzimy euro, będziemy na marginesie Europy

– Najważniejsze decyzje dla UE zapadają w strefie euro. Jeżeli Polska nie wejdzie do strefy, to będziemy na marginesie europejskich przemian, mówił w Radiu Gdańsk przewodniczący SLD Leszek Miller.

Dyskusja na temat europejskiej waluty w Polsce wróciła za sprawą Andrzeja Dudy. Kandydat PiS na prezydenta w „Bronko-Markecie” – sklepie z produktami w cenach euro – pytał Bronisława Komorowskiego, czy chce wejścia naszego kraju do strefy euro. Zdaniem kandydata PiS znacznie wzrosną ceny podstawowych produktów w Polsce.  

– Zabawne jest to, że Andrzej Duda prezentuje swoją niechęć do euro, ale sam w tej walucie zarabia i zdaje się, że wcale nie czuje do niej żadnej niechęci. Polska już się zobowiązała, że wejdzie do strefy euro w momencie, kiedy podpisała traktat akcesyjny otwierający drogę do Unii Europejskiej. Teraz jest tylko pytanie, kiedy będzie sprzyjający moment, żeby wejść do tej strefy. Ja jestem przekonany, że jeśli nie wejdziemy, to Polska będzie coraz bardziej na marginesie europejskich przemian, tak ostatnie działania Andrzeja Dudy skomentował w Radiu Gdańsk Leszek Miller.

Gość Rozmowy Kontrolowanej zaznaczył, że euro w Polsce musi zostać wprowadzone po odpowiednich przygotowaniach. – Oczywiście nie można tego zrobić za wszelką cenę. Po pierwsze musimy przystosować nasze finanse i gospodarkę. To są surowe kryteria, których my jeszcze nie spełniamy. Po drugie musimy być co najmniej dwa lata w tzw. przedsionku euro, czyli strefie ERM II. Po trzecie musimy zmienić naszą konstytucję […] Tak najwcześniej to się może zdarzyć w roku 2020, 2021. Ale to powinno się zdarzyć, bo inaczej będziemy wypchnięci poza główny nurt decyzyjny. […] W Unii Europejskiej ukształtowało się takie twarde jądro, które będzie decydowało o dalszych przekształceniach UE. Ta grupa to są po prostu państwa strefy euro, więc albo my Polacy będziemy w tej grupie decyzyjnej, albo będziemy się błąkać po peryferiach i nie będziemy uczestniczyli w żadnych najważniejszych decyzjach, które będą podejmowane.

W Rozmowie Kontrolowanej Leszek Miller odniósł się również do sondaży, z których wynika, że Polacy nie popierają wprowadzenia europejskiej waluty w naszym kraju. Zdaniem lidera SLD to rezultat niedoinformowania części społeczeństwa. – Rząd Donalda Tuska i rząd Ewy Kopacz niewiele zrobił, żeby przeprowadzić w Polsce kampanię informacyjną. Bardzo wielu Polaków jest pod wpływem opinii i twierdzeń, które nie są prawdziwe. Gdyby dzisiaj rozpocząć trwającą 2-3 lata kampanię informacyjną, to jestem przekonany, że opinie wielu Polaków by się zmieniły.

Leszek Miller przyznał, że ze względu na niesprzyjające opinie społeczeństwa, nie uda się podjąć decyzji o wprowadzeniu euro. – W tej kadencji nie ma klimatu, żeby to zrobić, a w przyszłej prawdopodobnie też nie będzie. Dlatego mówię, że poważny proces decyzyjny może się rozpocząć w 2019 lub 2020.

 

as/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj