– Podsłuchy to narzędzie do walki z przestępczością. Najważniejsza jest kontrola nad organem, który chce to narzędzie stosować – mówił w Radiu Gdańsk Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy i szef MSWiA.
– Ustawa o policji jest wykonaniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Niestety Platforma Obywatelska nie znalazła czasu, by wcześniej uchwalić tę ustawę. Zapisy tam są bardzo proste. Jeżeli chodzi o podsłuchy, jest to narzędzie do walki z przestępczością. Istotą jest kontrola nad organem, które chce stosować o narzędzie. Problemem nie jest ustawa, tylko ludzie, którzy mogą ją stosować w sposób bezprawny – uważa Janusz Kaczmarek.
PODSŁUCH MOŻNA WYKORZYSTYWAĆ NA RÓŻNE SPOSOBY
Były prokurator krajowy przypomniał, że wobec niego także zastosowano podsłuch. – Sąd się zgodził, aby mnie podsłuchiwać, bo w dokumentach napisano, że dotyczy to osoby o nieznanej tożsamości, która zajmuje się m.in. zabójstwami. Każdy sąd dałby zgodę na taki wniosek. Jest zero odpowiedzialności. Dlatego takich przykładów będzie więcej. Jednak podsłuch dla zwalczania przestępczości, a nadużywanie go dla innych celów to dwie różne sprawy.
ANDRZEJ SEREMET NIE SPROSTAŁ WYZWANIU
W rozmowie z Agnieszką Michajłow, Janusz Kaczmarek powiedział, że dotychczasowy prokurator generalny Andrzej Seremet nie wykazał się zaangażowaniem i chęcią zmian. – Prokuratura nie potrzebuje rewolucji. Powinna ulec zmianie. Dotychczasowy prokurator generalny nie sprostał wyzwaniu. Miał na zmianę pięć lat. Nie przedstawił w ogóle uchwały o prokuraturze. Zbigniew Ziobro w tak krótkim czasie przedstawił projekt. Jest to co prawda olbrzymie narzędzie do stworzenia najbardziej potężnego człowieka w Polsce.
WIERZĘ W ZBIGNIEWA ZIOBRO
– Znam Zbigniewa Ziobro bardzo dobrze. Jeśli teraz się zmienił, jestem pełen oczekiwań i wiary, że nowe narzędzia będą wykorzystywane tylko w gromadzeniu materiałów, zwalczaniu przestępstw i pomaganiu ofiarom przestępstw – ocenił Janusz Kaczmarek.