Strzelczyk o połączeniu muzeów: „To naturalne. I pan prezydent nie powinien wchodzić w spór z ministerstwem”

– To naturalne, że Muzeum Drugiej Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte się połączą. Natomiast to, kto do kogo zostanie przyłączony to już jest rzecz wtórna. Na miejscu pana prezydenta Adamowicza nie wchodziłbym w spór z ministerstwem kultury – mówił w Radiu Gdańsk Grzegorz Strzelczyk. Radny Gdańska z Prawa i Sprawiedliwości był gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad prowadziła Agnieszka Michajłow.

POŁĄCZONE MUZEA

Muzeum Drugiej Wojny Światowej oraz Muzeum Westerplatte zostaną połączone. Taki zamiar ma Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W wyniku połączenia w Gdańsku powstanie Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.

– W radzie programowej są różne dyskusje, jak ma wyglądać Muzeum Drugiej Wojny Światowej. Dlatego to, że się te dwa muzea połączy, wydaje mi się zupełnie naturalne. Natomiast sam proces łączenia, tego, kto do kogo zostanie przyłączony to już jest rzecz wtórna – mówił Strzelczyk.

Nowe muzeum ma się nazywać Muzeum Westerplatte i Wojny 1939. Niektórzy komentują, że to właściwie chodzi głównie o to, żeby wymazać z pamięci nazwę Muzeum Drugiej Wojny Światowej, bo to wymyślił Donald Tusk – mówiła Michajłow.

– Ale chyba w Polsce każde dziecko wie, że II wojna światowa rozpoczęła się w 1939 roku na Westerplatte. Nie doszukiwałbym się tu drugiego dna – odpowiedział Strzelczyk.

KTO SIEJE WIATR, ZBIERA BURZĘ

Pomysłem ministra jest zaskoczony Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska. Mówi, że dokładnie sprawdzi całą treść aktu notarialnego, bo to miasto przekazało działkę pod budowę muzeum.

– Pan prezydent nie unika ostatnio sporów politycznych. Trudno mu się pochwalić jakimikolwiek działaniami na rzecz rozbudowy naszego miasta czy poprawy jakości życia mieszkańców, w związku z tym szuka zwady na różnych polach. Przypominam mu, że jeśli przekazał działkę pod budowę muzeum, to ministerstwo kultury finansuje wiele innych obiektów i muzeów na terenie Gdańska i na miejscu pana prezydenta nie wchodziłby w spór z ministerstwem kultury. Jeżeli ktoś sieje wiatr, zbiera burzę – ostrzegał gość Radia Gdańsk.

RONDO MAZOWIECKIEGO? JESTEŚMY ZASKOCZENI

Rondo przy skrzyżowaniu ulic Marynarki Polskiej i Wielopole, w pobliżu Stadionu Energa Gdańsk i tunelu pod Martwą Wisłą, ma nosić imię Tadeusza Mazowieckiego. Do Rady Miasta Gdańska wpłynął właśnie projekt uchwały w tej sprawie. Z wnioskiem wystąpił prezydent Paweł Adamowicz oraz organizacja Pracodawcy Pomorza. Radnym PiS ten pomysł się nie podoba.

Strzelczyk przyznał, że radni PiS są zaskoczeni. Przypomniał, że kilka lat temu Rada Miasta Gdańska, przy pełnym konsensusie, nadała imię nowo budowanej alei przy górnym tarasie Aleja Vaclava Havla. Podejmowała tę uchwałę w dniu pogrzebu prezydenta Czech. – Potem docierało do nas wiele protestów mieszkańców. Zresztą sama rada przyznała, że dobrze byłoby na przyszłość nadawać tego typu nazwy co najmniej pięć lat od śmierci tej osoby – tłumaczył.

Uchwała dopuszcza w sytuacjach nadzwyczajnych skrócenie tego okresu. – Nie widziałem projektu uchwały, którą pan prezydent złożył, a więc jestem ciekaw uzasadnienia i co się stało takiego nadzwyczajnego, że prezydent nie dotrzymuje tej uchwały. Chodzi i o pięć lat i o postać Tadeusza Mazowieckiego – mówił radny PiS.

Grzegorz Strzelczyk mówił także o odwołaniu prezesa Lotosu oraz o podatku od hipermarketów.

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj