Co ze szpitalem na Polankach? Nowy wicemarszałek: „To zależy od innych podmiotów leczniczych”

– Szpital Dziecięcy Polanki będzie jednym z moich priorytetów, podejdę do tego bardzo poważnie – zapowiedział w Rozmowie Kontrolowanej Paweł Orłowski. Nowy wicemarszałek dodał, że decyzja wymaga zastanowienia i nie może być podejmowana pochopnie. Szpital Dziecięcy na Polankach to stare budynki. Mówi się, że nie ma sensu ich remontować.

– Jak będzie? – pytała prowadząca Agnieszka Michajłow. – „Zburzymy te budynki i tam zaczniemy budować nowy szpital” czy lepiej „sprzedajmy ten teren, weźmy za to przyzwoite pieniądze i wybudujmy za to nowy szpital na przykład przy tym na Zaspie”? – dociekała dziennikarka.

BEZ NERWOWYCH RUCHÓW

Paweł Orłowski stwierdził, że to kwestia analizy ekonomicznej. Jego zdaniem należy postawić pytanie, w jakiej formie ma funkcjonować szpital – samodzielnie czy wspólnie.

Wicemarszałek województwa pomorskiego dodał, że przyszłe kroki zależą od innych podmiotów leczniczych i ich decyzji inwestycyjnych. – Nie jesteśmy jedyni na Pomorzu – podkreślał. – Są także inwestycje UCK czy innych podmiotów. Warunkiem koniecznym jest to, że w szpitalu musi być realizowana nieprzerwana, kompleksowa opieka. Tutaj żadnego nerwowego ruchu na pewno nie można wykonać. Będę głęboko analizował ten temat. Decyzje będziemy podejmować w jakimś szerszym gronie – tłumaczył gość Radia Gdańsk.

ZDROWIE NIE TAKIE TRUDNE?

Paweł Orłowski w poniedziałek został nowym wicemarszałkiem województwa pomorskiego. Na nowym stanowisku będzie odpowiadał między innymi za sprawy ochrony zdrowia. Zapewnia, że choć do tej pory nie zajmował się bezpośrednio sprawami dotyczącymi tej dziedziny, to jest odpowiednio wykwalifikowany do zarządzania przeznaczonymi na nią funduszami. – Nie uważa Pan, że w zarządzaniu tak specjalnym działem jak ochrona zdrowia przydałoby się jakieś rozeznanie? Ministrem zdrowia zazwyczaj zostaje lekarz – mówiła Michajłow.

– Nie jestem przekonany, że lekarz to jest zawsze najlepszy wybór, przy całym szacunku do tego zawodu – mówił Orłowski. Podkreślił, że służba zdrowia to różne służby medyczne i bardzo różne specjalizacje. – Musimy mówić o powszechnym dostępie do świadczeń medycznych – dodał.

NOWE ZADANIE, ALE DOŚWIADCZENIE JEST

Dziennikarka Radia Gdańsk była ciekawa, czy Paweł Orłowski znajdzie czas na naukę. – Oczywiście, że nie ma teraz na to czasu – odpowiedział i dodał, że jego zdaniem nie jest ona w takim wymiarze potrzebna. – Z jednego prostego powodu. To jest dziedzina zarządzania publicznego, którym zajmuję się niemal od 10 lat. Od zawsze zajmuję się polityką społeczną i od zawsze europejskim funduszem społecznym, który w ogromnym stopniu finansuje także ochronę zdrowia. Mam z nią styczność z tym kontekście zarządczym od wielu lat – zapewniał gość Rozmowy Kontrolowanej.

Poprzednio funkcję na tym stanowisku pełniła Hanna Zych-Cisoń. Czy Paweł Orłowski będzie od niej lepszy? – To stwierdzą mieszkańcy Pomorza i sami pacjenci. Ja oceniam bardzo wysoko panią marszałek. Brała na siebie trudne zadania z dobrym efektem. Postaram się zrobić wszystko, żeby moja praca była oceniona wysoko – zapewniał Paweł Orłowski.

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj