Nauczyciele boją się masowych zwolnień w oświacie. Pomorski wicekurator: „Spokojnie”

– Pracę straci 37 tysięcy nauczycieli gimnazjów – alarmuje Związek Nauczycielstwa Polskiego. Ministerstwo edukacji zapowiada z kolei, że zwolnień nie będzie. – Uczniów jest tyle samo, siatka godzin będzie podobna. Nie, wiem skąd takie wyliczenia – skomentował w Radiu Gdańsk pomorski wicekurator oświaty Marek Strociak.

W piątek minister edukacji Anna Zalewska przedstawiła projekty, które mają wprowadzić reformę systemu edukacji. Minister zapowiedziała powrót do 8-letniej szkoły podstawowej, 4-letniego liceum i 5-letniego technikum. Zmiany w szkolnictwie wejdą w życie od września 2017 roku.

Po co likwidować gimnazja? – pytał gościa Radia Gdańsk Jacek Naliwajek.

– Wszyscy mówili, że gimnazjum to najsłabszy element edukacji. Ten system się zużył. Osiem lat podstawówki i czteroletnie liceum to będzie lepsza jakość, która zwiększy moc młodzieży – tłumaczył wicekurator.

MASOWE ZWOLNIENIA W OŚWIACIE?

Według wstępnych szacunków Związku Nauczycielstwa Polskiego, zagrożone będą etaty co najmniej 37 tysięcy nauczycieli gimnazjów, wypowiedzenia otrzymają dyrektorzy 7,5 tysiąca szkół. Masowe zwolnienia grożą też około 30 tysiącom pracowników administracji i obsługi. Z kolei ministerstwo edukacji zapowiada, że zwolnień nauczycieli nie będzie. Marek Strociak uspokaja, że sytuacja nauczycieli nie pogorszy się.

– Uczniów jest tyle samo, siatka godzin będzie podobna. Nie wiem, skąd można więc liczyć, że aż tyle tysięcy nauczycieli straci pracę. Część przejdzie do liceów, część zostanie, tam pojawią się przecież nowe przedmioty. Poza tym gimnazja będą wygaszane powoli – dodał.

KUMULACJA DZIECI

Dla części rodziców dużym problemem może być kumulacja roczników zdających do szkół średnich i zawodowych. Dwa roczniki dzieci, po 3. klasie gimnazjum i 8. klasie szkoły podstawowej, będą konkurowały o te same miejsca w szkołach ponadgimnazjalnych. – Nie ma z tym problemu, to już zostało rozwiązane – ocenił Marek Strociak.

KRÓTSZA DROGA DO SZKOŁY

Elżbieta Markowska, szefowa ZNP na Pomorzu, ostrzega przed stworzeniem wielkich, pracujących często na dwie zmiany, ośmioletnich szkół powszechnych zamiast dotychczasowej sześcioletniej podstawówki. Zdaniem gościa Radia Gdańsk, bardzo ważne jest zmniejszenie obwodów szkół. – Przed Gdańskiem jest zadanie zmniejszenia obwodów szkół. Trzeba będzie wykorzystać budynki, by dziecko miało do szkoły krótszą drogę – powiedział pomorski wicekurator oświaty.

KOSMETYCZNE ZMIANY

Marek Strociak dodał, że gimnazja trzeba będzie wyremontować i dostosować do potrzeb młodszych uczniów, ale te zmiany nie będą duże. – Odosobnionych gimnazjów jest mniej, przekształcenie będzie więc dość proste. Znalezienie środków to rola samorządów. Zmiany jednak będą w większości kosmetyczne – podsumował Marek Strociak.

Anna Michałowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj