– Po wczorajszym zamieszaniu mam poważne wątpliwości, czy PiS wie, czy po tych schodach wchodzi czy schodzi – tak awanturę ws. aborcji i decyzję sejmowej komisji komentował w Rozmowie Kontrolowanej Jacek Bendykowski z PO. Sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka odrzuciła w głosowaniu obywatelski projekt ustawy „Stop aborcji”. Wniosek zgłosił poseł Prawa i Sprawiedliwości Witold Czarnecki. Za takim rozwiązaniem głosowało 15 członków komisji.
Rzeczniczka klubu PiS Beata Mazurek wyjaśniała, że PiS nie zgadza się na karanie kobiet i dlatego projekt został podczas posiedzenia komisji odrzucony. Krytykowała też postawę posłów PO i Nowoczesnej, którym – jak powiedziała – zależy na konfliktowaniu rządu z kobietami.
POZYTYWNE ZMIANY W ŚWIADOMOŚCI SPOŁECZEŃSTWA
Według szefa klubu radnych PO w sejmiku województwa pomorskiego obecnie obowiązujące prawo powinno zostać utrzymane. – Podczas rządów PO sprzeciwiała się zarówno próbom zaostrzenia, jak i próbom liberalizacji tej ustawy. Uważam, że dopracowaliśmy się dobrego kompromisu, pewnych zmian świadomościowych, które są bardzo pozytywne w polskim społeczeństwie. Wydaje mi się, że powinniśmy ten kompromis i dobrą ustawę, którą mamy, szanować – mówił.
ZAMIESZANIE WOKÓŁ USTAWY
Jacek Bendykowski powiedział, że środowa sytuacja sytuacja była „absolutnie schizofreniczna”. – Z jednej strony PiS dopuścił projekt do dyskusji, a następnie, na pierwszym posiedzeniu komisji, przeprowadza głosowanie, wsparte – nie ukrywam – przez posłów Platformy. I wyrzuca projekt bez jakiegokolwiek wysłuchania pomysłodawców – powiedział przedstawiciel PO.
KOMPROMIS TRAFI DO KONSTYTUCJI?
Platforma ogłosiła, że gdy dojdzie do władzy, będzie chciała zapisać aktualny kompromis aborcyjny do konstytucji. Dlatego dotychczas tego nie zrobiono? – dociekała prowadząca.
– Z bardzo prostych powodów. Myślę, że nikomu nie przychodziło do głowy, że ktoś może wystąpić z tak radykalnym projektem. A poza tym Platforma opowiadała się za kompromisem aborcyjnym cały czas. Myślę, że nie spodziewaliśmy się też tego, że PiS obejmie pełnię władzy wtedy, kiedy rządziliśmy. To było naiwne, przyznaję. Ale przypominam również, że PO nie posiadała większości konstytucyjnej. Myślę, że w tej chwili mamy taki dobry moment, żeby wraz z PiS wystąpić w tego typu inicjatywą – mówił szef klubu radnych PO w sejmiku województwa pomorskiego.
Przygotowany przez komitet „Stop aborcji” projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny przewiduje między innymi bezwzględny zakaz przerywania ciąży. Zapisano w nim również odpowiedzialność karną dla każdego, kto powoduje śmierć dziecka poczętego, również dla matki. 23 września projekt skierowano do dalszych prac w komisji sprawiedliwości. Sejmowa większość odrzuciła natomiast inny obywatelski projekt – komitetu „Ratujmy kobiety”, który przewidywał możliwość aborcji na życzenie do 12 tygodnia ciąży.
W czwartek 6 października odbędzie się drugie czytanie obywatelskiego projektu ustawy zakazującego aborcji. Jak zapewniała rzeczniczka partii, Beata Mazurek, PiS nie wprowadzi dyscypliny w klubie podczas głosowania.
Posłuchaj audycji:
Maria Anuszkiewicz/IAR