Już w niedzielę 11 grudnia wchodzi w życie nowy rozkład PKM. Największą rewolucją jest nowe bezpośrednie połączenie Kościerzyny z Gdańskiem. – Pasażerów nam przybywa, liczymy, że przewieziemy ponad 2 miliony pasażerów – mówi członek zarządu województwa pomorskiego, Ryszard Świlski.
Agnieszka Michajłow w Rozmowie Kontrolowanej pytała Ryszarda Świlskiego, ile pieniędzy samorząd województwa stracił przez lipcową ulewę, która unieruchomiła m.in pociągi PKM.
– Jesteśmy ubezpieczeni. W transporcie publicznym ciężko jest mówić o utraconych korzyściach. Jeżeli coś nie pojedzie, to nie dostaniemy pieniędzy, to jest formuła dotacyjna. Szkody, które są już zbilansowane to około 20 milionów złotych. Jako PKM dostaliśmy odszkodowanie w wysokości 10 milionów. Kolejne 10 milionów należy się Budimexowi z tytułu wykonywanych prac – odpowiada członek zarządu województwa pomorskiego.
„PASAŻEROWIE WRACAJĄ I JEST ICH CORAZ WIĘCEJ”
PKM stara się odbudować wizerunek po przestojach w kursowaniu czy problemach modernizacyjnych. Zdaniem Ryszarda Świlskiego, pasażerowie nie tylko wrócili do korzystania z pociągów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, ale jest ich coraz więcej.
– Kiedy wróciliśmy na tory w październiku, pasażerowie nie dość, że wrócili, to z miesiąca na miesiąc mamy ich więcej. To, co się stało w lipcu, na pewno zaszkodziło PKM, ale z drugiej strony ludzie sami pokazali, że są za tym projektem. To, co się dzieje na Kaszubach przerasta nasze oczekiwania – ocenia gość Radia Gdańsk.
„PRZEWIEZIEMY PONAD 2 MILIONY PASAŻERÓW”
– Świadomie mówię, że przewieziemy więcej niż 2 miliony pasażerów. Jeżeli chodzi o listopad, przewieźliśmy ponad 200 tysięcy podróżnych i jestem przekonany, że w grudniu będzie ich jeszcze więcej. Biorąc pod uwagę nowy rozkład jazdy, mam nadzieję, że do tego wyniku dołoży się jeszcze Kościerzyna.
„ŁĄCZYMY KOŚCIERZYNĘ Z GDAŃSKIEM”
Nowy rozkład jazdy, który wchodzi w życie w niedzielę 11 grudnia, wprowadza zmiany w kursowaniu pociągów w całym kraju. Co to oznacza w praktyce? Będziemy mieli na Pomorzu więcej pociągów, mniej, a może częściej? – pytała Agnieszka Michajłow.
– Łączymy Kościerzynę bezpośrednio z Gdańskiem. Takiego połączenia nie było w historii kolei. Układ Kościerzyna-Gdynia zostaje zachowany, dokładamy nowe połączenie przez Wrzeszcz. Z Kościerzyny startujemy pierwszym pociągiem o 5.18 w niedzielę rano. Jedziemy do Wrzeszcza, do Oliwy, do Sopotu. Bezpośrednio łączymy Sopot z portem lotniczym. Z Kościerzyny do Gdyni jest 7 par pociągów i są to nowo wprowadzone składy. Jestem przekonany, że Rębiechowo stanie się „hubem”, węzłem przesiadkowym. Pociągi kościerskie nie będą zatrzymywać się na wszystkich stacjach, natomiast pociąg z Kartuz, które obsługuje wszystkie przystanki, pozostaje bez zmian.
POCIĄGI „WIDMO” Z KOŚCIERZYNY
Gościem Radia Gdańsk był także Jan Błaszkowski, dziennikarz Faktów TVN, który kilka razy w tygodniu korzysta z pociągów PKM. Przyznaje, że zmiana rozkładu może być dotkliwa dla wielu pasażerów. – Cieszę się, że lokalne media uważnie patrzą przewoźnikom i władzom wojewódzkim na ręce. Nowy rozkład był ogłaszany jako dobrodziejstwo, a ma wiele tykających min. Wiem, co mówię, bo 4-5 razy w tygodniu jeżdżę z Pępowa do Gdańska pociągiem PKM i jestem ofiarą tej zmiany. Widać wyraźnie zmniejszenie częstotliwości PKM w Trójmieście, wiele pociągów odjedzie tylko z Wrzeszcza, a nie z Gdańska Głównego. Poza tym pojawią się pociągi „widmo” z Kościerzyny, które nie pojawią się na moim przystanku. Pewnie będzie grupa zadowolona, ale są tacy, którzy czują gorszą zmianę – ocenia.
Posłuchaj całej Rozmowy Kontrolowanej: