– Jeżeli Donald Tusk obiecywał tę budowę i wpisał ją do planu dróg krajowych, to przez osiem lat rządów mógł zrobić coś w tym kierunku. A w Pomorskiem odkąd wybudowano Obwodnicę Trójmiasta, nie zbudowano ani metra drogi. PO tego nie zrobiło, a do nas ma się pretensje – komentował pytany o powstanie Obwodnicy Metropolitalnej Kazimierz Smoliński, wiceminister infrastruktury. Jak mówił gość Radia Gdańsk, w tej chwili nie ma szans na budowę OPAT z uwagi na to, że sąd uchylił decyzję środowiskową Platformy Obywatelskiej w tej sprawie. – Trzeba było lepiej ją przygotować. Sprawa jest w tej chwili w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, dwa sądy ją uchyliły – twierdził. Jeśli nawet kwestie proceduralne zostaną rozwiązane pozytywnie, to nie wiadomo, czy znajdą się fundusze na budowę. – Jest wola budowania obwodnicy. Natomiast trudno mi powiedzieć kiedy powstanie. Środki przeznaczone na wszystkie drogi w Polsce dość szybko się kurczą. Do planu dróg wpisano takie o wartości 200 mld, a w budżecie zagwarantowane jest 107 mld, więc prawie połowy dróg nie da się zrealizować – nadmienił.
POMORZE GORSZE OD INNYCH?
Prowadząca Agnieszka Michajłow pytała także o to, czy Pomorze nie jest traktowane gorzej od innych województw w kwestiach infrastrukturalnych. Kazimierz Smoliński się z tym nie zgodził. – Droga, która obecnie biegnie w miejscu planowanej Obwodnicy Metropolitalnej jest w o wiele lepszym stanie niż inne w Polsce – powiedział.
VIA MARIS – NA RAZIE BEZ SZANS
Jako o ważnej drodze na mapie Pomorza mówi się także o Via Maris w kierunku Władysławowa. Wiceminister poinformował, że trwają negocjacje w sprawie jej budowy.- To bardzo skomplikowana inwestycja. Wymaga utworzenia dojazdu do portu i ustalenia sposobu współfinansowania przez samorządy. Nie mówię, że będziemy ją budowali już w przyszłym roku, ale trzeba o tym mówić i podjąć decyzję – podsumował polityk.