– Foki rozmnożyły się do rozmiarów zagrażających równowadze. Rybacy są poszkodowani – mówiła na antenie Radia Gdańsk posłanka.
Gościem Rozmowy kontrolowanej była Dorota Arciszewska-Mielewczyk, posłanka Prawa i Sprawiedliwości. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.
Niedawno bardzo głośno zrobiło się po wypowiedzi Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk na temat fok. Posłanka stwierdziła, że, to chronione zwierzę to szkodnik w Bałtyku. – Ważna jest egzystencja naszych rybaków. W naszym województwie jest największy rybacki powiat. Gdy foka ginęła, podjęto słuszną decyzję, by ją ratować. Niestety teraz sieci i sprzęt są przez nią nadżerane i niszczone. Grozi to egzystencji rybaków. Nie chodziło mi tylko o foki. To także np. kormorany, których gniazda w innych krajach są kontrolowane – wyjaśniała.
Dorota Arciszewska-Mielewczyk podkreślała, że fok – dzięki ochronie – jest po prostu za dużo. – Poprzez ochronę w latach 70-80. one się rozmnożyły do rozmiarów zagrażających równowadze. Metod jest bardzo wiele. W Szwecji stosuje się odstrzał, jeśli foka pojawi się 200 metrów od sieci. Można też np. stosować środki, które zatrzymają ich rozmnażanie się – mówiła.
Agnieszka Michajłow pytała też o wybory samorządowe. Już w najbliższą sobotę być może poznamy nazwiska kandydatów PiS na prezydentów miast. – Nie wiem tego, nie jestem w sztabie organizacyjnym. Mamy jednak osoby kompetentne, które się tym zajmują. Myślę, że po 14 kwietnia będzie trochę miłych niespodzianek…