Za zabezpieczenie imprezy odpowiada organizator. Zwykle wynajmuje on firmę, która ma profesjonalnie zająć się ochroną. Czy zawsze tak to funkcjonuje?
Gościem Dnia Radia Gdańsk był Marcin Samsel, specjalista ds. bezpieczeństwa imprez masowych.
– Częstym błędem jest to, że organizator mający obowiązek wyznaczenia kierownika bezpieczeństwa wynajmuje agencję ochrony i osoba z agencji ochrony pełni funkcję kierownika. Co prawda agencja ma wśród swoich członków osobę, która posiada odpowiednie uprawnienia, skończony kurs, certyfikat, zdany egzamin, ale proszę spojrzeć na niespójność. Osoba odpowiadająca za bezpieczeństwo jest jednocześnie przedstawicielem agencji ochrony, która koncert zabezpiecza. Ten człowiek zawsze będzie, choćby ze względu na zatrudnienie, po stronie agencji i może na niektóre rzeczy przymykać oko – mówił gość.
– Dobry system bezpieczeństwa musi być stworzony tak, żeby był pewien element kontroli. Ktoś może albo popełnić błąd, albo popaść w rutynę. Obawiam się, że podczas finału WOŚP w Gdańsku tak właśnie było. To z założenia miała być miła impreza i nic nie powinno się podczas niej stać. Nie było ogniwa, które powiedziałoby, że nie możemy stracić z oczu pewnych elementów bezpieczeństwa – dodał.