– Będziemy rozmawiać z nauczycielami o formie protestów, które chcą prowadzić, tak żeby wywrzeć nacisk na rządzących – mówił w audycji Radia Gdańsk Krzysztof Dośla, Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność. Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że nauczyciele zarabiają zdecydowanie za mało i uda się wypracować dla nich najlepsze rozwiązanie. Przyznał też, że jest to „trochę mniej zapracowany zawód” – mają więcej wolnego czasu. Minister Zalewska podkreśla natomiast, że podwyżki będą, ale minimalne. Dlaczego policjanci mogą dostać podwyżki, a nauczyciele nie? Co stoi na przeszkodzie?
– Solidarność mówi o konkretnej podwyżce dla nauczycieli, która jest porównywalna z kwotami, które otrzymały inne grupy zawodowe. Chodzi o 650 zł miesięcznie od 1 stycznia. Tu potrzebny jest dialog. Ale dialog nie polega na wysłuchiwaniu i robieniu swojego. Dialog polega na poszukiwaniu najlepszego rozwiązania. W sytuacji, kiedy wiemy, w jaki sposób są uposażani pracownicy w poszczególnych grupach zawodowych, warto się nad tym pochylić. Co się zadziało między majem a listopadem, że nie można było zrealizować postulatów policjantów? Przecież w listopadzie podpisano z policjantami porozumienie, w którym nie ma nic innego niż to, czego chcieli od maja. Dlaczego rząd nie opracowuje takich mechanizmów? Jeśli chodzi o nauczycieli, będziemy prowadzić działania polegające na zapytaniu się ich, jaką formę protestów chcieliby wybrać, żeby nie powodować sytuacji, o których mówiliśmy przed chwilą oraz wybrać formę nacisku na rządzących – mówił gość.
W audycji poruszono również temat finansów Europejskiego Centrum Solidarności. Ministerstwo Kultury obniżyło dotację dla tej instytucji z 7 do 4 milionów złotych. – To umowa wywodząca się sprzed wielu lat. Zakładała ona właśnie taką kwotę i wówczas zobowiązanie, które miasto samo przyjęło na siebie, mówiło o większej kwocie niż później płaciło. Zakładam, że minister kultury i dziedzictwa narodowego postanowił wrócić do początku, wychodząc z założenia, że w wielu przypadkach w ECS nie dzieje się najlepiej. ECS nie może przekształcać się w biuro partyjne. Nie może być miejscem, w którym funkcjonują ludzie zakłócający wydarzenia dziejące się na terenie ECS i to bez reakcji władz centrum – dodał.