Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie znów w kryzysie. Ma ponad 14 milionów złotych długu i konieczny jest program naprawczy. O jego założeniach z prezesem szpitala Marzeną Mrozek rozmawiał Grzegorz Armatowski.
– Sytuacja jest trudna, ale mogę powiedzieć, że drugie półrocze 2018 roku było zadowalające. To znaczy, że wynik finansowy został zrealizowany zgodnie z planem. Jest oczywiście strata finansowa w wysokości 14 600 000 zł, ale udało nam się to zahamować. Straty powodują zbyt duże koszty funkcjonowania w szpitalu w stosunku do przychodów. Jestem na etapie budowania planu naprawczego, do końca marca ma być gotowy. Pracujemy nad nim intensywnie i chcemy, żeby był dobry, a nie pisany na kolanie. Plan zakłada kilka elementów organizacyjnych, operacyjnych i prawnych. Musimy wiele rzeczy uporządkować. Nie chcemy też ograniczać dostępności do świadczeń usług medycznych i wywoływać paniki wśród pracowników, którzy są dla nas najważniejsi. Nie chcemy, żeby plan naprawczy kojarzył się z masowymi zwolnieniami – mówiła Marzena Mrozek.