Duża liczba uczniów, dwie podstawy programowe, a przede wszystkim problematyczna zmianowość. W wielu szkołach ma dochodzić od takich sytuacji, że uczniowie kończoną naukę np. o 20, a następnego dnia rozpoczynają o 7. O komentarz poprosiliśmy przedstawicielkę Pomorskiego Kuratorium Oświaty.
Gościem Beaty Gwoździewicz była pełniąca obowiązki pomorskiego kuratora oświaty Małgorzata Bielang.
– Jeżeli w placówce obowiązuje jedna zmiana, to w zależności od poziomu edukacyjnego, uczniowie będą kończyć lekcje o różnych godzinach. Jednak rzeczywiście są indywidualne przypadki szkół, w których uczniowie skończą zajęcia około godziny 20. W tej sytuacji dyrektorzy muszą dostosować się do przepisów BHP dotyczących higieny i pracy umysłowej młodzieży. One muszą być przestrzegane. Jeżeli w jednym dniu uczniowie przebywali w szkole dłużej, to trzeba zadbać o to, żeby ta klasa następnego dnia przyszła na lekcje na godzinę 9 lub 10 – mówiła Małgorzata Bielang.