Większość Polaków nie zapłaci więcej za prąd w styczniu przyszłego roku. Jednak w każdym momencie firmy energetyczne mogą ponownie złożyć wniosek o nowe stawki – mówił w Radiu Gdańsk Przemysław Piesiewicz, ekspert rynku energetycznego. Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził taryfę na sprzedaż energii od 1 stycznia jedynie dla spółki Tauron Sprzedaż. W przypadku pozostałych trzech firm: PGE Obrót, Enea oraz Energa Obrót – urząd uznał, że przedstawiły one nieuzasadnione koszty.
Gościem Dnia Radia Gdańsk był Przemysław Piesiewicz, ekspert rynku energetycznego. Rozmowę prowadził Artur Kiełbasiński.
Prowadzący rozmowę dopytywał, co oznacza decyzja prezesa URE dla indywidualnych klientów. – To oznacza, że w przyszłym roku zapłacimy taką samą cenę, jaką płacimy teraz – zapewniał Przemysław Piesiewicz. – Jeżeli te firmy zmienią swoją decyzję i pójdą ponownie z wnioskiem o podwyżkę taryfy do URE, wtedy prezes może rozpatrzyć sprawę od nowa – dodawał ekspert rynku energetycznego.
Coraz głośniej mówi się ostatnio o powstających farmach wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Takie inwestycje planują PGE, Energa i PKN Orlen. Artur Kiełbasiński dopytywał swojego gościa o potencjał tych działań. – Jest to przyszłość, musimy szukać stabilnych źródeł. To są duże obiekty o dużej mocy. Jest trend, żeby w tym kierunku iść, ceny technologi bardzo spadają, więc to jest kierunek rozwojowy i na pewno trzeba z niego skorzystać – komentował Przemysław Piesiewicz.