Sondaż wykonany na zlecenie Polska The Times pokazuje, że w drugiej rundzie rywalizacja będzie niezwykle zacięta. Gość Dnia Radia Gdańsk, Marcin Palade, uważa jednak, że prawdopodobieństwo innego scenariusza niż zwycięstwo Andrzeja Dudy w drugiej turze jest bardzo małe. Analizuje także zmiany, jakie zaszły w polskiej polityce w ostatnich latach.
Gościem Jarosława Popka był Marcin Palade, socjolog polityki i analityk preferencji wyborczych.
– Pytanie, czy Andrzej Duda, który dysponuje poparciem swojej naturalnej bazy, jest w stanie w ciągu ponad 80 dni kampanii sięgnąć po część elektoratu innych kandydatów, żeby sprawa rozstrzygnęła się w pierwszej turze. Brakuje ok. 0,5 mln głosów – podkreślił Palade. – Ta rozgrywka jest kluczowa, to ostatnia szansa na odbudowanie się opozycji przed kolejnymi wyborami w 2023 r. To jest 3,5 roku i przy zwycięstwie Andrzeja Dudy oznacza dominację Prawa i Sprawiedliwości na polskiej scenie politycznej – podkreślił analityk.
– Uważam, że sondaże w lutym do końca nie będą oddawały tego, jaki jest stan gry. Przełom marca i kwietnia pokaże nam, na ile intensywna kampania będzie w stanie zmienić słupki i czy w ogóle je zmieni – powiedział Marcin Palade. A co będzie kluczem do zwycięstwa? – Przede wszystkim gra emocjami ma zapewnić sukces danemu kandydatowi. Rzeczywistość, w której funkcjonujemy, to rodzaj postpolityki. Sztabowcom coraz mniej zależy na tym, by dyskusja miała charakter merytoryczny – dodał.
(Fot. Radio Opole, Agencja KFP/Anna Bobrowska)