Wielu samorządowców i pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego zostało poddanych kwarantannie po tym, jak u marszałka Mieczysława Struka potwierdzono zakażenie koronawirusem. Jedną z tych osób jest dr Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor Departamentu Zdrowia UMWP. O walce z pandemią rozmawiał z Beatą Gwoździewicz w audycji Gość Dnia Radia Gdańsk –
– Wyniki testów kilku osób z urzędu marszałkowskiego są pozytywne. Czekamy jeszcze na wszystkie wyniki badań, w tym moje – wyjaśnił dr Tadeusz Jędrzejczyk, zaznaczając, że sam czuje się dobrze. – Ja i moja rodzina nie mamy żadnych objawów. W czasie kwarantanny codziennie mierzymy temperaturę. Powyżej 37,5 stopnia można zacząć myśleć, czy rozwój choroby nie następuje. Ale nawet u większości tych osób, u których objawy się rozwiną, nie będzie konieczności hospitalizacji – uspokajał.
– Średni okres wylęgania wirusa to pięć dni. 80 proc. zakażonych osób nie wykazuje objawów lub są one bardzo niewielkie. Potwierdzają to badania ze Stanów Zjednoczonych i z Chin – przypomniał.