Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek o przejęciu Grupy Energa: „Chcąc oddziaływać na inne rynki, musimy być multienergetyczni”

Na przełomie kwietnia i maja PKN Orlen ogłosił, że nabył 80 proc. akcji Grupy Energa, które stanowią ok. 85 proc. ogólnej liczby głosów na Walnym Zgromadzeniu tej spółki. Płocki koncern formalnie stał się właścicielem firmy. Na naszej antenie prezes PKN Orlen Daniel Obajtek podkreślał, że ta fuzja to ważny krok na drodze budowania silnego multienergetycznego koncernu.
Z prezesem PKN Orlen rozmawiała Olga Zielińska.

– To są światowe standardy. Wszystkie duże firmy, które mają taki core business jak my, są już od ponad 20 lat budowane na zasadzie multienergetycznych spółek. Chcąc być silną firmą, chcąc oddziaływać na inne rynki, musimy być multienergetyczni. Wtedy jesteśmy mocni – mówił Daniel Obajtek. – Nie możemy mieć jednego źródła dochodu. Musimy je dywersyfikować, musimy mieć silną chemię, silną rafinerię i silną energetykę. Mając te trzy piony, jesteśmy w stanie wytrzymać konkurencję, przetrwać w czasach kryzysu – dodał.

Olga Zielińska dopytywała o termin fuzji PKN Orlen z Lotosem. W zeszłym miesiącu Komisja Europejska poinformowała, że decyzja w tej sprawie zapadnie do 22 lipca.

– Datę fuzji liczymy już nie w miesiącach, a w dniach. KE przedłużyła termin, ale sądzę, że ta decyzja zapadnie jeszcze w czerwcu. To jest bardzo ważna rzecz dla Orlenu, Lotosu, państwa, ale i Pomorza. To jest nowa siła dla Lotosu, to jest jego dalszy rozwój – tłumaczył Daniel Obajtek.

– Proszę sobie przypomnieć 2008 rok, jaką Lotos miał kondycję finansową. Proszę spojrzeć na 2014 rok w momencie, kiedy wszedł kryzys. Taka firma jak Lotos, rafineria, która przerabia około 10 milionów ton ropy, nie ma szansy bytu w dłuższej perspektywie. Nawet za kilkanaście lat. Ona będzie bardziej nieodporna na różnego rodzaju kryzysy. Natomiast w momencie, w którym wejdzie w strukturę grupy, wtedy zdecydowanie jej sytuacja się poprawi. Będzie miała właściciela, który inwestuje, który zapina łańcuchy wartości. Lotos jest dla nas ważny nie tylko jako rafineria, ale z punktu widzenia położenia oraz stanowi wkład do naszej rozbudowy przemysłu petrochemicznego – mówił prezes PKN Orlen.  

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj