W sobotę początek festiwalu „Muzyka w Zabytkach Starego Gdańska”. Dyrektor Filharmonii Bałtyckiej zdradza, czym ta edycja będzie się różnić od poprzednich

1 sierpnia rozpocznie się kolejna edycja cyklu „Muzyka w Zabytkach Starego Gdańska”. Ze względów sanitarnych będzie inna niż poprzednie. Inna – nie znaczy gorsza czy mniej efektowna. Jak organizatorzy poradzą sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa? Gościem Dnia był Roman Perucki, dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Rozmawiał Konrad Mielnik.
– Koncerty odbywają się od 1 do 14 sierpnia, więc w czasie trwania Jarmarku św. Dominika. Będą poprzeplatane innymi muzycznymi wydarzeniami zorganizowanymi przez Pomorskie Stowarzyszenie Musica Sacra w kościele św. Józefa w Gdańsku. Cykl „Muzyka w Zabytkach Starego Gdańska” odbywa się w kościołach, sali kameralnej filharmonii, na Górze Gradowej, w Ratuszu Staromiejskim. To miejsca bardzo ważne dla historii miasta. Będziemy oprowadzać po zabytku, ale także słuchać muzyki. Odbywa się to codziennie o godzinie 19. Wstęp jest wolny – zdradza Roman Perucki.

– To wszystko powoduje, że może być dużo ludzi. Z przykrością musimy powiedzieć, że zajęte będzie mogło być tylko co drugie miejsce. Nie będzie żadnej szatni. Wszystkie swoje rzeczy można będzie zostawić właśnie na tym wolnym siedzeniu obok. Tak musi być, bo takie są wymogi. Poza tym, nasi słuchacze muszą mieć na twarzach maseczki. Każdy będzie musiał też umyć ręce środkiem dezynfekującym – dodaje dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej.

(Fot. Agencja KFP/Anna Rezulak)
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj