Politolog komentuje sobotnią prezentację programu „Koalicja 276”: PO boi się osłabienia i chciała o sobie przypomnieć

Platforma Obywatelska boi się osłabienia swojej pozycji i chciała o sobie przypomnieć opinii publicznej – tak sobotnią prezentację programu komentuje prof. Rafał Chwedoruk, politolog z Uniwersytetu Warszawskiego. PO chce stworzenia „Koalicji 276” – zdaniem jej członków to liczba posłów potrzebna do obalenia prezydenckiego weta, by móc realizować zmiany w Polsce. Jednak te propozycje to nic nowego – uważa Rafał Chwedoruk.

Rozmawiał Piotr Kubiak.

 

– Eklektyczna koalicja może mieć tak naprawdę jeden cel, czyli odsunięcie Zjednoczonej Prawicy od władzy. W wymiarze programowym część postulatów, zaprezentowanych w ostatni weekend, dotyczyła tych tematów, które są obecne w dyskusji publicznej od dawna – powiedział gość Radia Gdańsk. – Opozycja jest trochę w takim położeniu, w jakim było PiS po wyborach w 2011 roku. Wbrew doświadczeniu minionych kilkunastu lat, PO ponownie znalazła się w ogniu krytyki środowisk liberalnych, które chciałyby zająć jej miejsce – dodał.

– Platforma z opóźnieniem zaczęła na to reagować i chyba przede wszystkim miało to być przypomnienie o sobie opinii publicznej nie tyleż poprzez treści, bo tam nic szczególnego się pojawiło, co bardziej choćby poprzez wyeksponowanie postaci obecnego prezydenta Warszawy jako polityka spośród członków Platformy najpopularniejszego w skali ogólnokrajowej – mówił.

– To, czy obecny prezydent Warszawy utrzyma swój status, chyba głównego polityka opozycji, będzie zależało od tego, w jaki sposób będzie miastem rządził, a dziedzictwo, którym dysponuje po rządach poprzedniczki, nie zawsze to ułatwia – przyznał Rafał Chwedoruk.

– Trochę fetyszyzujemy kwestię programu wyborczego. W przypadku dłużej istniejących partii politycznych paradoksalnie nawet, jeśli nie przygotowują programu, to opinia publiczna i tak to ugrupowanie kojarzy i zna jego stanowisko w różnych sprawach – podkreślił.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj