„Nie lękajcie się!”. Jak rozumieć te słowa współcześnie? Wyjaśnia ks. Dariusz Kowalczyk

10 października odbędzie się XXI Dzień Papieski. To ważne wydarzenie dla Kościoła w Polsce. Przewodnim hasłem tegorocznego dnia jest „Nie lękajcie się!”. To ważne przesłanie, zwłaszcza w trudnych, pandemicznych czasach. Jak to zrobić, żeby się nie lękać? O tym w rozmowie z Andrzejem Urbańskim mówił ksiądz Dariusz Kowalczyk, przewodniczący Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia.

Ksiądz Dariusz Kowalczyk przypomniał, że hasło „Nie lękajcie się!” stanowi oddanie głosu Janowi Pawłowi II. – Wypowiedział te słowa w 1978 roku do bardzo podzielonego świata. Przypomnijmy: były dwa potężne bloki militarne i, niestety, istniało bardzo duże zagrożenie wojną nuklearną. Oczywiście źródeł lęku było więcej, ale to było chyba najważniejsze. Papież użył tych słów Chrystusa, żeby pokazać, że historia świata naprawdę nie musi wyglądać tak, jak do rej pory, że w oparciu o Ewangelię możemy pisać całkowicie nową historię. Dzisiaj przypominamy sobie te słowa. Zmieniły się niektóre źródła lęków, ale inne są podobne: ogólnoludzki lęk przed chorobą, śmiercią, głodem, wypędzeniem… Natomiast z nowych rzeczy pojawiły się oczywiście wszystkie lęki okołopandemiczne. Niektórzy stracili zdrowie, życie, pewność siebie. Nowe lęki ma też młodzież, na przykład opisywany przez psychologów słynny lęk FOMO, czyli lęk przed wyjściem z sieci, który jest bardzo realnym zagrożeniem. Z kolei inni, przebywając przed różnego typu monitorami po kilka, kilkanaście godzin dziennie, boją się wyjść na zewnątrz i mają problemy z kontaktem z ludźmi w realnym świecie – podkreślał.

Ksiądz Kowalczyk zauważył, że powstanie portali społecznościowych wywarło wielki wpływ na rzeczywistość. – Dobrze pamiętam wejście Facebooka na rynek w 2008 roku. Raptem 13 lat, a tak potężne zmiany. Ale także i w tej sytuacji myślę, że wezwanie „Nie lękajcie się!” paradoksalnie będzie wezwaniem do wejścia w realny świat, czyli spotkania z ludźmi, otworzenia serca, poszukania lekarstwa na niektóre lęki w wierze w zmartwychwstałego Chrystusa i w doświadczeniu Kościoła. Swoje miejsce w Kościele mają młodzi, dorośli, starsi… I tam, w doświadczeniu wiary i modlitwy, a także w pewnej refleksyjności życia, możemy szukać ukojenia lęków, a w naszych sercach może pojawić się głęboki pokój – wskazywał.

Gość Radia Gdańsk zauważał, że korzystanie z pomocy duchowej nie wyklucza szukania jej u świeckich specjalistów. – Czasem musi pomóc duszpasterz, czasem psycholog, a czasem jeden i drugi – mówił.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj