Joe Biden, prezydent Stanów Zjednoczonych, ma w piątek przylecieć do Polski. Wcześniej weźmie on udział w szczycie NATO oraz spotkaniu Rady Europejskiej. Podczas wizyty w Europie omówione zostaną kolejne sankcje na Zachód oraz propozycja misji pokojowej na terenie Ukrainy. M.in. o tym Piotr Kubiak rozmawiał z Jarosławem Sellinem, wiceministrem kultury i dziedzictwa narodowego.
– W czwartek mamy nadzwyczajny szczyt NATO. Wiodącą rolę w tym pakcie odgrywa USA, więc to spotkanie w obecności prezydenta USA jest bardzo ważne. Taki szczyt nie odbywa się tylko po to żeby się spotkać, ale by podjąć kolejne decyzje zmierzające do tego, by Rosja zaprzestała agresji na Ukrainę. Myślę, że te propozycje poznamy w czwartek. Prezydent Biden będzie również uczestniczyć, jako gość, w spotkaniu Rady Europejskiej, ale też odwiedzi Polskę. Polska jest krajem frontowym. Wszyscy z podziwem patrzą, jak pomaga uchodźcom z Ukrainy. Są różne deklaracje pomocy nam w tej sprawie. Myślę, że prezydent Biden przyjeżdża z taką deklaracją, ale też chce się zapoznać ze skalą dramatu, który spotkał Ukraińców – mówił Jarosław Sellin.
Wiceminister zwrócił uwagę na to, że Polska przyjmuje obecnie wielu uchodźców z Ukrainy, przez co potrzebuje wsparcia ze strony innych krajów.
– Jeśli chodzi o pomoc uchodźcom, Stany Zjednoczone podjęły już poważne decyzje finansowe w tej sprawie. Unia Europejska działa trochę wolniej, ale też narasta proces podejmowania decyzji w tej sprawie. Również ONZ zaczyna być aktywna. Myślę, że nie zostaniemy sami z tym problemem. Ukraina została zaatakowana między innymi dlatego, że chciała iść do świata Zachodu. Można powiedzieć, że Rosja pośrednio zaatakowała Zachód. Myślę, że wszyscy to zrozumieliśmy i dlatego udało się zbudować jedność w reakcji na tę agresję – podkreślał.
Jak zaznaczył „Gość Dnia Radia Gdańsk”, konieczne są dalsze decyzje w sprawie Rosji, w tym między innymi rezygnacja z importu rosyjskich surowców.
– Brakuje jeszcze tego, żeby z systemu rozliczeń SWIFT wyłączyć dwa banki, które przede wszystkim rozliczają się z bankami europejskimi, jeśli chodzi o finansowanie dostaw węglowodorów. Powinniśmy wprowadzić blokadę rozliczeń z tymi bankami i przyspieszyć proces odcinania się od kupowania węglowodorów od Rosji. My do tego zmierzamy jako kraj. Inne kraje Europy Zachodniej mają z tym problem, bo niestety uzależniły się od dostaw z Rosji. My takiego problemu nie mamy, bo przewidywaliśmy agresję rosyjską. Uważam, że powinniśmy bardzo szybko pracować nad tym, by od importu węglowodorów z Rosji odciął się cały Zachód – komentował na naszej antenie wiceminister.
Jarosław Sellin odniósł się także do propozycji wysłania na teren Ukrainy misji pokojowej. Jak podkreślał, mogłoby to pomóc m. in. w zabezpieczeniu nieokupowanych terenów.
– Jeżeli uznajemy, że istnieje niepodległe, suwerenne państwo ukraińskie, to to państwo ma pełne prawo zapraszać na swoje terytorium, kogo chce. Jest podmiotem międzynarodowym. Jeżeli sformułuje taką prośbę, świat powinien zareagować na propozycję przybycia na terytorium państwa ukraińskiego sił pokojowych, zorganizowanych przez kogokolwiek. Widzimy, co się dzieje, widzimy to barbarzyństwo i zbrodnie wykonywane na terytorium Ukrainy. Trzeba próbować zabezpieczyć te tereny, które nie są pod okupacją rosyjską, a nawet w miarę możliwości rozdzielać wojujące strony – mówił.
– Rosja uważa, że Ukraina jest jej strefą wpływów i ta wojna nie powinna nikogo interesować. Nie ma na to zgody. Nie ma zgody na to, żeby Rosja zmieniała siłą granicę i zwalczała bez żadnego powodu sąsiedni kraj. Rosja musi zrozumieć, że jest państwem, które powinno kooperować z międzynarodowymi strukturami, przestrzegać prawa międzynarodowego, a nie je łamać. Oczywiście, że sankcje i propozycje misji pokojowej ich denerwują – zauważył „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
W rozmowie poruszono także temat wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
– Od czasu, kiedy mój obóz polityczny doszedł do władzy, systematycznie umacniania jest wschodnia flanka NATO. W Polsce budowana i instalowana jest infrastruktura amerykańska. Ten proces trzeba wzmacniać. Po pełnowymiarowej inwazji rosyjskiej na Ukrainę wszyscy rozumieją, że wschodnią flankę trzeba umacniać jeszcze bardziej. Ten proces postępuje i będzie postępować. Każdy to rozumie. Efektem agresji rosyjskiej na Ukrainę jest też to, że Ameryka wróciła do Europy. Były tendencje, żeby ją sobie odpuścić i zostawić pod opieką Niemiec. Okazało się, jakim blamażem jest budowanie poczucia bezpieczeństwa na relacjach z Niemcami – komentował wiceminister.
– W strukturach Unii Europejskiej dominują elity lewicowo-liberalne i źle znoszą, że w jakimś kraju w wyborach demokratycznych wygrywają inne siły. Stąd agresja wobec Polski i Węgier w ostatnich latach, zmierzająca do tego, by utrudnić nam rządzenie. Niestety, w ostatnich latach totalna opozycja też inspirowała i namawiała, by tę agresję kontynuować. Nie udawało im się to, powodowało to różnego rodzaju frustracje. Teraz sytuacja się zmieniła. Mam nadzieję, że wszyscy rozumieją, że są poważniejsze wyzwania niż prosta rywalizacja o władzę. Są wyzwania z dziedziny bezpieczeństwa całego państwa, a nawet całej Europy. Dlatego liczę na to, że te niepotrzebne fronty, zbudowane w ostatnich latach, będą zamykane – wyraził nadzieję Sellin.
Został także zapytany o konfiskatę majątków rosyjskich w Polsce. Jak podkreślił, w tym celu konieczna jest zmiana konstytucji.
– Musimy się uzbrajać jak najszybciej, w związku z zagrożeniem ze wschodu. Musimy mieć też prawo do konfiskowania majątków rosyjskich, zarówno podmiotów, jak i obywateli. Jest to naruszenie świętego prawa własności. Żeby móc tę zasadę naruszyć, być może trzeba wprowadzić wyjątki konstytucyjne. Dodatkowe opodatkowanie firm, które nadal działają w Rosji, to też wprowadzenie zasady nierówności konkurencji podmiotów gospodarczych na naszym terytorium. To wyjątki, które warto wprowadzić. Ale żeby je wprowadzić, trzeba mieć podstawę prawną. Stąd propozycje zmiany Konstytucji. Mam nadzieję, że spotkają się ze zrozumieniem całej opozycji w Polsce – zaznaczył.
ua