Szykują się zmiany w strukturach PiS. Marcin Horała: na Pomorzu będzie sześciu szefów, nie jeden

Na Pomorzu będzie sześciu szefów struktur Prawa i Sprawiedliwości, a nie, jak dotychczas, jeden – zapowiedział w Radiu Gdańsk wiceminister wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej i wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Nowe struktury mają być zbliżone do okręgów w wyborach senackich.

Jarosław Popek pytał „Gościa Dnia Radia Gdańsk” także o porozumienie Polski z Komisją Europejską w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. W ciągu kilkunastu dni do Polski mają trafić pieniądze. W ubiegłym tygodniu zakończyły się prace zespołów negocjacyjnych. Zespół polski i ten stworzony przez Komisję Europejską doszły do porozumienia w najważniejszych kwestiach. Marcin Horała, wiceminister Funduszy i Polityki Regionalnej wierzy, że pieniądze dla Polski to już tylko formalność.

– Zespół negocjacyjny po stronie Komisji Europejskiej potwierdził, że wszystkie sprawy zostały uwzględnione, także teraz została tylko formalność. Trzeba zakładać, że Komisja Europejska to poważna instytucja, więc tak właśnie będzie. Warto pamiętać, że ze środków z KPO zaczynają być realizowane różne projekty, które są rozliczane w miarę postępów – podkreślał wiceminister.

Zdaniem „Gościa Dnia Radia Gdańsk” opozycja nie poprze proponowanych zmian. Według niego, Platforma Obywatelska prawdopodobnie znajdzie „wymówkę”, by zagłosować przeciw reformom. – Całe KPO opiera się na reformach. Reforma systemu dyscyplinarnego w polskim sądownictwie jest jedną z uzgodnionych reform. To jest coś, co będzie realizowane, tak jak inne reformy w ramach KPO. Gdyby traktować deklaracje polityków opozycji na serio, powinni to poprzeć. Nie są entuzjastami obecnego kształtu Izby Dyscyplinarnej, a są entuzjastami Komisji Europejskiej. Jeśli ona stwierdza, że jest „ok”, to dla nich też będzie „ok” – mówił.

–  Nie mam złudzeń, myślę, że tego nie poprą. Myślę, że znajdą sobie wymówkę. Zgłoszą poprawkę, która będzie inna niż w procesie negocjacji z Komisją Europejską. Przyjmując ją, ryzykowalibyśmy ponowne otwarcie negocjacji. Gdyby Prawo i Sprawiedliwość zaczęło zachwalać oddychanie, politycy Platformy Obywatelskiej na złość by się pozaduszali, skoro ten fatalny, faszystowski rząd każe im oddychać. Myślę, że zawsze znajdzie się jakiś wykręt. Oni zawsze są przeciw wszystkiemu – ocenił.

W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości. W najbliższych tygodniach w partii wprowadzony ma zostać zakaz łączenia funkcji partyjnych z rządowymi. Planowane są także inne reformy.

– Oceniam te zmiany bardzo dobrze. Jest to pomysł na zdynamizowanie struktury działań partii. Czas COVID-19, gdy nie można się było spotykać, spowodował zamarcie aktywności. Wchodzimy w okres przedwyborczy. Ważne, by struktury się zdynamizowały i nowi ludzie, głodni sukcesu, mieli pole do popisu. To nie będzie jeden następca, ale sześcioro. Plan jest taki, aby struktury partyjne, które teraz odpowiadają okręgom sejmowym, były takie jak w wyborach do Senatu. To oznaczałoby, że będzie sześć okręgów na Pomorzu – zdradził Marcin Horała.

Szefowa Komisji Europejskiej sugerowała, że w kluczowych dla Unii Europejskiej może zostać zniesiona zasada jednomyślności państw. „Gość Dnia Radia Gdańsk” ocenił ten pomysł jako nierealny.

– To pomysł kilku najsilniejszych państw i urzędników brukselskich. To wymagałoby zmiany traktatów, a już sporo państw wyraziło sprzeciw wobec  tego. To odwieczne marzenie o europejskim superpaństwie. Brukselscy urzędnicy byliby wtedy ważniejsi, mogliby mieć rozwiązane ręce i rządzić Europą. Nie zgadzamy się na to. Przystępowaliśmy do organizacji, która ma określony kształt i zasady. Nie jest to korzystne dla Polski. Jak pokazuje najnowsza historia, pomysły lansowane przez Niemcy czy Komisję Europejską były raczej niekorzystne dla Polski – komentował.

– Jeżeli propozycją do dyskusji jest dalsze ograniczenie suwerenności państw, to nie zgadzamy się na to. Uważamy, że ostateczna decyzja o tym, jak będziemy urządzać sprawy w swoim kraju, powinna pozostać przy polskich wyborcach. Ta koncepcja nie jest dobra, bo powoduje utrwalanie podziału Europy dwóch prędkości. Zwiększenie przewagi centrali brukselskiej tylko nasiliłoby te trendy, a my je właśnie odwracamy – zaznaczył wiceminister.

W ostatnich dniach Finlandia poinformowała o tym, że planuje dołączyć do struktur NATO. Podobną decyzję rozważa także Szwecja. Według Marcina Horały, skorzysta na tym cały Sojusz Północnoatlantycki.

– To zwiększa nasze bezpieczeństwo. Północna część wschodniej flanki NATO przestaje być zawieszona na Polsce, a Morze Bałtyckie staje się morzem wewnętrznym NATO. To przykład wielowymiarowej klęski Rosji. Jednym z ich celów było rozbicie jedności Zachodu, tymczasem NATO się wzmacnia. Oczywiście, Rosja może popełnić jeszcze wiele zbrodni, ale jest już w sytuacji tonącego. Oby tylko nie zaciągnął za sobą w toń zbyt wielu ludzi – wyraził nadzieję.

W ostatnich dniach pojawiały się głosy, że może przesunąć się termin realizacji Centralnego Portu Komunikacyjnego. Pełnomocnik rządu ds. CPK zdementował te plotki.

– Posuwamy się zgodnie z harmonogramem. 1300 kilometrów nowych linii kolejowych jest w zaawansowanych pracach przygotowawczych, masterplan lotniska jest na ukończeniu. Wszystko wygląda się na to, że w 2023 roku rozpoczniemy przygotowawcze prace budowlane – podkreślał.

– Trzeba założyć, że zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Rosja może trwać lata, ale nie dziesięciolecia. Nawet w czasach Zimnej Wojny nad ZSRR latały loty pasażerskie. Infrastruktura transportowa Polski budowana jest na dziesiątki lat. Mieliśmy kryzysy, cały świat się zmienił, a lotnisko na Okęciu działa do tej pory i technicznie wyczerpało swoją przepustowość – ocenił „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj