Informacje o celowym skażeniu Odry rtęcią to próba wywołania sensacji, a nie chęć wyjaśnienia sprawy – ocenia poranny gość Radia Gdańsk politolog Artur Wróblewski. Zauważa, że każdy spór w Polsce przybiera formę walki politycznej.
– Żyjemy w czasach, gdy sensacja i dezinformacja sprzedają się lepiej niż prawda. Każdy spór w Polsce ulega polityzacji i przeradza się w wojnę. To wylało się poza granice – ocenił.
Ostatnie sondaże pokazują, że Zjednoczona Prawica wciąż cieszy się dużym poparciem. Jak wskazał Wróblewski, opozycja nie przedstawiła programu, który przekonałby wyborców.
– Było już wiele kwestii, które miały zniszczyć obóz Zjednoczonej Prawicy. Widzimy, że PiS wciąż prowadzi. Zmniejsza się różnica, ale mamy do czynienia z wieloma kwestiami, które mogą uderzać w obóz rządzący. Nie ma natomiast wątpliwości, że opozycja przegrała już kilka wyborów i nie przedstawia wizji kraju, który byłby atrakcyjny dla wyborców. Obóz zjednoczony wciąż trwa, bo brak jest wiarygodności po stronie opozycji – podkreślał.
– Jeśli chodzi o Odrę, pojawiają się argumenty krytyków, że widzimy tu polski imposybilizm. O to były oskarżane poprzednie rządy. Prawo i Sprawiedliwość radziło sobie tak dobrze, dlatego że widać było sprawczość. Pamiętajmy, że wyborcy mają krótką pamięć. Zobaczymy, jak sprawa Odry się zakończy. Dopiero wtedy będzie można zbadać i zmierzyć ocenę jakości i sprawczości działania partii rządzącej. Obóz rządzący wciąż ma większe poparcie, nawet w takiej kwestii jak reparacje, które dzielą Polaków. Pytanie jest o zdolność koalicyjną, wynikającą z naszej ordynacji – zastanawiał się „Gość Dnia Radia Gdańsk”.
Zdaniem Wróblewskiego, opozycji nie pomógł także powrót do polskiej polityki Donalda Tuska. Jak wskazał, Platforma Obywatelska potrzebuje młodego lidera.
– Gdyby miał być efekt Donalda Tuska, byłoby to widoczne już dawno. Donald Tusk jest „odgrzewanym kotletem”. Pytanie czy nie było młodego, zdolnego i charyzmatycznego przywódcy, by odciąć problemy, które można łatwo przypominać. Mówi się o tym, że zabrał pieniądze z ubezpieczeń, zlikwidował OFE i był umoczony w afery. W moim przekonaniu to był błąd – zaznaczył.
– Opozycja nie myśli strategicznie i wciąż nie ma programu. To musi być wizja i przełom, a nie przelicytowanie. Donald Tusk jest trochę jak Trump w Ameryce. Jest znany, ale pytanie czy jest obciążeniem, czy aktywem i pomaga – pytał amerykanista.
ua